
Treść opublikowana przez Wojtq
-
Cinema news
Trailer sprzed miesiąca, a dopiero dziś się natknąłem. Zapowiada się emocjonująco. Jak to ktoś zauważył w komentarzach na YT: "whoever made this trailer should be making all trailers from now on"
- Diuna (2021)
-
Prince of Persia: The Sands of Time - nie do końca wyjaśnione czy Remake czy Remaster XD
A może ten projekt to po prostu test dla świeżego zespołu w Pune? Dali im jakiś niewymagający projekt żeby sprawdzić jak sobie poradzą. Gra robiłaby o wiele lepsze wrażenie gdyby te twarze nie przypominały facjat z oryginalnej Mafii. Piaski Czasu i późniejsze Warrior Within to były fantastyczne gry (Two Thrones już zbyt wtórne) i nagrałem się w nie wystarczająco, więc Remake mam gdzieś. Chętnie bym przyjął zupełnie nowego Prince’a, z nowymi mechanikami, bez cofania czasu.
-
OSCARY
Jak się popatrzy na ostatnie lata to już wcześniej można zobaczyć te "tematy" w oskarowych filmach (choć wątek kobiecy trudno uważać za jakiś wyjątkowy temat), ale pod żadnym pozorem nie powinno normować się zatrudniania ludzi ze względu na ich płeć/rasę/orientację/wyznanie! Dzisiaj taka norma, jutro kolejna, pojutrze kolejna, a to wszystko sprawi, że pewne grupy ludzi będą jeszcze bardziej negatywnie nastawione do innych grup, aż w końcu coś potężnie yebnie i wszyscy znów będą się zastanawiać co poszło nie tak. Ta norma co prawda dotyczy "tylko" kategorii Najlepszy Film, ale nie trudno się domyślić, że stanie się to standardem w Hollywoodzie. Taki "Parasite" czy "Dunkierka" odpadłyby w przedbiegach, no chyba, że jacyś geje pracowaliby na planie filmowym (co za absurd). A może wszystko będzie cacy? Walić już jednak same filmy, to nawet nie chodzi tylko o nie, tylko o pewną mentalność która się szerzy w innych sektorach gospodarki. Pracuję w banku i widzę te jawne rozmowy o parytetach, o "problemie", że na najwyższych stanowiskach kierowniczych nie ma kobiet i mniejszości etnicznych, a każdy sektor musi raportować procent zatrudnianych osób ze względu na płeć i lepiej dla nich, żeby było 50/50.
-
Tenet
Może jestem głupi, ale wątpię. Za szybko to wszystko, za dużo bezsensownych informacji, że ten ma to, że ten tamto i ten tego. Może Chris wreszcie spojrzał w piąty wymiar, a ten film to jego ewangelia? Nie wiem, ale zawiodłem się bardzo. Już na początku miałem dość tego natłoku informacji i akcji skaczącej gdzieś indziej co chwila, ale później wcale nie było lepiej i w zasadzie film oglądałem na chłodno i w zniecierpliwieniu, a w trzecim akcie już całkiem dałem sobie spokój. W filmie w którym wszystko może się stać trudno o emocje. I ten wątek blondyny - kogo to obchodzi? Fajna muzyka, fajne sceny akcji (walka w korytarzu i pościg) i fajni aktorzy. EDIT. Po przespaniu nocy chciałbym mu oddać jeszcze więcej sprawiedliwości. Wizualia robią duże wrażenie, podobnie jak wykonanie różnorakich akcji łączących normalny bieg czasu z inwersją. Człowiek zaczyna się zastanawiać, jak by to wyglądało w prawdziwym świecie, więc mimo wszystko coś zostaje w głowie. Wszystkie te akcje są bardzo naturalnie wplecione w wydarzenia i łatwo w to uwierzyć. Film mógłby jednak wiele zyskać, gdyby miał zgrabniej rozplanowane te akcje i gdybyśmy poprzez wolniejsze briefingi rodem z "heist-movies" mogli lepiej wejść w buty bohatera i nadążać za akcją (tutaj co prawda też były briefingi, ale czy ktoś za tym nadążał?). Aha, no i otwarcie filmu zrobiło na mnie ogromnie pozytywne wrażenie.
-
Marvel Cinematic Universe
Szkoda chłopa. Szczególnie polubiłem go po tym wywiadzie:
-
NETFLIX
Ciekawe czy kiedyś się na tym potkną, czy raczej będzie jak z hitlerowskimi niemcami, gdzie suma wielu zgód doprowadziła do powstania ideologicznej potęgi. Chociaż chyba już nią jest? Nie mam nic przeciwko gejom, ale to co robi Netflix jest karykaturą rzeczywistości. Siadając do filmu sygnowanego ich logiem tylko czekam, aż pojawi się jakiś wątek LGBT z doopy, nikomu niepotrzebny dla fabuły i wciśnięty bez sensu. Chyba w Romie obyło się bez tego (ale tutaj film nie powstał za ich pieniądze/na ich zlecenie). Obejrzałem dwa odcinki tego High Score i tylko na początku było o tym transie, co było w miarę uzasadnione "fabularnie" (pewnie cieszyli się jak głupi gdy znaleźli tę historię). Podobają mi się te animowane wstawki stylizowane na stary pixel-art, szczególnie scena w sądzie z drugiego odcinka.
- NETFLIX
-
HBO Max
HBO ostatnimi czasy to prawdziwa kopalnia serialowego dobra — premiery na wrzesień: 4 września— Raised by the wolves 14 września — The Third Day // We are who we are Wczoraj skończyłem To wiem na pewno z wybitną rolą Marka Ruffalo i jestem zachwycony. Dosyć przygnębiający serial o braciach bliźniakach, z czego jeden jest chory na schizofrenię, a drugi stara się nim opiekować za wszelką cenę. To co szczególnie mi się podobało to to, że nie zawsze zgadzałem się z postępkami głównego bohatera, ani sposobem w jaki traktował innych, ale i tak trudno nie kibicować mu w jego staraniach. To również historia o tym co niesiemy w genach i na ile nasze życie jest zdeterminowane przez czyny naszych przodków. Serial podany w formacie, który uwielbiam, czyli kilkuodcinkowej, zamkniętej historii. Zdecydowanie polecam. Devs - kolejny miniserial od twórcy kojarzonego z filmami. Unikalny klimat, intrygujące idee i poczucie obcowania z czymś z poza tego świata, podobnie jak to było w innych produkcjach tego reżysera. Powolne tempo buduje fajną atmosferę, ale pod koniec miałem już go nieco dość, bo wszyscy zaczęli zachowywać się jak posągi, co miało sens z perspektywy obrazowanych pomysłów, ale było męczące w oglądaniu. Byłoby lepiej gdyby serial był skrócony o jakieś dwa odcinki. Warto i tak.
- NETFLIX
-
NETFLIX
Możecie polecić jakiś luźny i zabawny serial, który unika żenady i który nie sprawia, że czujecie jakbyście tracili czas? Ewentualnie jakiś najlepszy dokument, który widzieliście na Netflixie? Szukam czegoś, czym mógłbym przyjemnie zabić czas w pociągu.
- NETFLIX
- The Last of Us Part II
-
DC Cinematic Universe
Oczywiście, że jest chronologia - let me do it for you -> https://pl.wikipedia.org/wiki/DC_Extended_Universe Człowiek ze stali - swego czasu bardzo mi się podobał Batman v Superman: Świt sprawiedliwości - taki średniak Legion samobójców - straszne gunwo, jeden z najgorszych filmów wszech czasów Wonder Woman - przyjemne, głównie ze względu na Gal, ale przyjemne Liga Sprawiedliwości - nie widziałem Aquaman - nie widziałem Shazam! - też przyjemne Ptaki Nocy - nie widziałem Ogólnie jakiegoś szału wielkiego nie ma, ale przy niektórych można miło spędzić czas.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Boże Ciało Pan Komasa kręci takie filmy, które z jakiegoś powodu bardzo do mnie trafiają. Świetnie zagrany i fantastycznie poprowadzony. Wielki plus za to, że nie jest to kolejny film, który ma demaskować grzechy kościoła, który to temat jest już dość nudny nawet dla takiego ateisty jak ja. Bardzo egzystencjalny temat zostaje tutaj zaprzęgnięty do opowiedzenia wciągającej historii o poróżnionej społeczności. Ciekawe jak wiele można zdziałać gdy tylko ludzie postrzegają cię w pewnych ramach. Wsiąknąłem od początku do końca, podobnie jak na Hejterze. Obydwa filmy są na płatnych VOD, także polecam bardzo. 10/10 Lovebirds - wpadło na Netflixa i obejrzałem mając nadzieję na fajną komedię. Niestety to dość szmirowaty film z durnymi sytuacjami, a stałe odwołania do pop-kultury, albo wyśmiewanie się z białych w ostatnio modny stereotypowy sposób (biały policjant? Rasista. Biali studenci? Na pewno używają tabletek gwałtu) jest potwornie męczące. Główna para jest sympatyczna, a dziewczyna bywa urocza, ale ogólnie meh/10.
-
Tenet
Ja tam się jaram i nie oglądam już nic ponad pierwszy teaser. Wedle tej listy wiele krajów zamierza otworzyć kina w okolicach czerwca (a wiele już otworzyło), więc możliwe, że nie przełożą premiery. Wydaje mi się, że ten film będzie zbawieniem dla kin dostarczając im pokaźny zastrzyk pieniędzy.
- The Last of Us Part II
-
Xbox Series - komentarze i inne rozmowy
Od jakiegoś czasu mam wrażenie, że Microsoft lepiej wchodzi w tą nową generację. Wydają się bardziej otwarci i szybsi od Sony, które wszystko robi jakby z ukrycia. Do tego popularność Game Passa i kierunkowanie się w stronę trendów rozrywkowych (Netflix-like) może tylko narobić Microsoftowi sporo nowej klienteli. Dla mnie nadal większą wagę mają pewne wybrane tytuły single-player, a dodatkowo nie lubię abonamentów, ale czuję po kościach, że nowy Xbox może być popularniejszą konsolą od PS5 - o ile Sony nie pracuje nad alternatywą dla Game Passa. No i ciekawe co tam kroją te wszystkie studia wewnętrzne Microsoftu. Biorąc pod uwagę koncentrację Microsoftu na multiplayerze, podejrzewam, że większość to jakieś sieciówki, ale chciałbym się mylić.
-
Cinema news
Coś mam przeczucie, że w nadchodzących latach zobaczymy jeszcze więcej sequeli niż wcześniej. Studia będą wolały bezpieczniejsze inwestycje, żeby się odrobić po przestoju. A może by tak Incepcja 2?
- The Last of Us Part II
- The Last of Us Part II
-
The Last of Us Part II
Cały ten szum wyjdzie jeszcze grze na dobre. Pamiętam jaki był wrzask przy okazji Kapitan Marvel, a film przekroczył standardowy marvelowski miliard. Miałem brać na premierę, ale jeśli to będzie poziom SJW najgorszych śmieci z Netflixa, to poczekam i wezmę używkę, bo sama rozgrywka zapowiada się fantastycznie.
-
Jaki telefon wybrać?
Właśnie nad tymi modelami się zastanawiałem, zwłaszcza, że 8T można już kupić za 800 zł. Ale w kwestii reklam trafiłem na takie artykuły: https://www.tabletowo.pl/reklamy-nie-znikna-z-miui-ale-bedzie-ich-mniej/ Najwięcej tego rodzaju informacji pochodzi z początku 2019 roku i istnieją poradniki jak to ograniczyć / wyłączyć. Używasz Xiaomi i możesz powiedzieć, że rzeczywiście nie ma problemu? Używasz? Specyfikacja wygląda bardzo dobrze.
-
Jaki telefon wybrać?
Szukam czegoś do 1000 zł i znalazłem takie propozycje: - Samsung Galaxy A30s - Motorola Moto G8 Power Mieliście do czynienia z którymś z tych modeli? Za Samsungiem stoi cena (850 zł), chociaż ludzie narzekają na ekran 720p. W Motoroli raczej wszystko gra, chociaż spotkałem się z opiniami, że ma słabawy zasięg (jednak w przeważającej mierze ludzie sobie chwalą, a do tych opinii o zasięgu musiałem się trochę dokopać). Pomóżcie proszę. Chcę mieć to już z głowy, a nie chcę kupować Xiaomi, bo ponoć ma w ciul reklam.
- Diuna (2021)