Mów do mnie- ale przereklamowane gówno, ja jebie. Dla mnie nie łapie się nawet do top 10 australijskich horrorów, a oglądałem tylko Babadooka.
Zapowada się zajebiście a większość czasu nic się nie dzieje, dodam jeszcze, że film jest dość krótki. Główna aktorka oczywiście nie udźwignęła roli, bo takie rzeczy to trzeba umieć zagrać. Na plus praca kamery i klimatyczny finał, ale to za mało, żeby komuś polecić.
Wczoraj na odmulenie po tym kasztanie obejrzałęm z rozpędu Misery . Film w ogóle się nie zestarzał. Świete kino.