Treść opublikowana przez Rudiok
-
NETFLIX
- NETFLIX
Dept Q - brytyjski kryminał bardziej skandynawski niż skandynawskie kryminały. Świetne szkockie lokacje, bardzo dobrzy aktorzy, ciekawa historia która trzyma do końca w napięciu. Bardzo dobry, 9 odcinków, kolejny sezon zapowiedziany. Aż dziw, że N tego bardziej nie promuje bo warto sprawdzić.- SkyShowtime
Mobland bardzo dobre. Bałem się trochę, że będzie to kolejny sztampowy Ritchie robiony kopiuj-wklej a tu zdziwienie, bo wszystko jest dobrze poprowadzone, bez montażu paralityka po 10 red bullach. Plejada aktorów dała radę, choć zgadzam się, że niektóre postacie mocno przerysowane. W całej historii czuć echa Donovana i z tego co czytałem to pierwotnie ten projekt miał być prequelem, co ostatecznie prozucono, ale vibe pozostał. Dobra historia, dobrzy aktorzy, sporo twistów, brutalność, mało dłużyzn, nie ma się do czego przyczepić, 8.5/10.- Dexter- temat zbiorczy
- Fast food
Jebać ryby. Big Tasty <3- Dexter- temat zbiorczy
- Mortal Kombat
Ostatnio dodatek był za bodajże 74 PLN przy czym wersja full kosztowała coś ponad stówę, więc nie kumam ich polityki cenowej, ale tak z 50-60 to jest może warte.- Co ostatnio jadłeś/piłeś?
No i znów Bałkany. Tym razem Bośnia, głównie Sarajewo, które uwielbiam. Wchodząc na Bascarsiję i zaciągając się zapachem wszechobecnego grilla czuję się jak w domu. Tu wszędzie coś się dzieje, na każdym rogu można zjeść cevapi na zmianę z burkiem i nie ma złych wyborów, zawsze dostaniemy co najmniej bardzo dobre jedzenie. A oprócz klasyków warto zboczyć do ichniejszych barów mlecznych, które serwują bośniackie klasyki jak gulasz, faszerowane papryki, groch z mięsem, kapustę z pomidorami czy głowiznę. Śmieszne ceny a smak wyborny, minimum przypraw, maksimum smaku. I obowiązkowo bośniacka kawa przegryzana loukum.- Co ostatnio jadłeś/piłeś?
Ale to tłuste i ciężkie. Spoiler Czyli podwójnie zajebiste <3- Spider-Man Cinematic Universe
Ja byłem jedną z 3 osób, którym się Eternals podobało więc nie ma reguły.- Spider-Man Cinematic Universe
- Darksiders 4
No to już oficjalnie Darksiders 4. Jaranko.- własnie ukonczyłem...
Sayonara Wild Hearts - kolejny szybki szpil dorwany po polecajce na promocji, który okazał się bardzo satysfakcjonującym doświadczeniem, idealnym na niedzielne popołudnie. Pięknie zrealizowana, neonowa gra muzyczna, bardzo szybka, dynamiczna i ze świetnymi piosenkami, w rytm których ogrywamy kolejne levele sterując protagonistką, która ma za zadanie zbierać serca i walczyć z mini bossami, a wszystko to w dźwiękach różnorodnej muzyki. Poziom trudności jest dobrze wyważony, zaczynamy od prostych leveli gdzie sterujemy tylko lewo-prawo, później dochodzi latanie, wciskanie przycisków w odpowiednim oknie czasowym, a nawet levele 2D. Główne poziomy można spokojnie machnąć w jakieś 2 godziny, ale jest sporo contentu i wyzwań, które największym kozakom wrzucą sporo potu na czoło. W obecnej cenie jak za dużą zapiekankę aż grzech nie wziąć i nie ograć żeby docenić kreatywność twórców. 8.5/10- Ostatnio widziałem/widziałam...
Happy Gilmore 2 - przed premierą się zastanawiałem czy ta kontynuacja miała sens powstawać, ale teraz już wiem, że nie. I to nie, że Sandlerowi udaje się coś jedynie raz na kilka filmów, ani nie to, że film traktuje widza jak debila i wrzuca konkretne przebitki z oryginału żeby chociaż nie musieć myśleć czy też, o zgrozo, odświeżyć sobie pierwszą część. Ale po prostu ten film niczego nie wnosi i powstał jedynie po to żeby połechtać ego Sandlera i pojechać trochę na nostalgii dla pieniążków. To co te 30 lat temu robiło robotę pod względem humoru teraz wydaje się campowe i cringe'owe. I o ile pierwsza połowa filmu jeszcze jakoś się broni - upadek na dno i powolne podnoszenie się z kolan plus sporo cameo, tak druga połowa wygląda jak wyciągnięta z taniego filmu klasy Z straight-to-DVD, przerysowana i przegięta aż za bardzo. Można się kilka razy zaśmiać, niektóre gagi sytuacyjne są niezłe, ale całościowo to jest coś co można było zrobić w formie jakiegoś Reunion, nakręcić z tego dokument i puścić na Youtube. 5.5/10- Marvel Cinematic Universe
Spoiler A to też racja. Po Thunderbolts myślałem, że FF zakończy się jakimś fuckupem albo zniszczeniem ziemi przez Galactusa i ucieczka do innego wymiaru będzie jedyną szansą na przetrwanie. Może nie nazwałbym zakończenia FF happy endem, ale fakt, że rozmyło trochę hype w oczekiwaniu na Doomsday. Jak się kiedyś na końcu Avengersów pojawił Thanos w scenie po napisach to się micha cieszyła. A teraz to ledwie meh.- Inwestycje, kredyty na 500 lat ogolnie liczymy pieniazki
Ja rozumiem w sumie dwie strony - strach przed położeniem łapy na tym hajsie jest uzasadniony, z drugiej strony odpuszczenie takiej stopy zwrotu jest trochę słabe, średnio wychodzi mi +15% rocznie biorąc pod uwagę dopłaty od państwa i wyniki funduszu.- Inwestycje, kredyty na 500 lat ogolnie liczymy pieniazki
Mój kraj, taki piękny. Żeby bać się dobrze zarabiać bo ci do kieszeni zaraz będą sięgać :(- Marvel Cinematic Universe
2 z czego tę na samym końcu spokojnie można odpuścić.- Marvel Cinematic Universe
Spoiler 4-letni już Franklin zostaje odwiedzony przez Dr Dooma w swoim klasycznym zielonym stroju, twarzy nie pokazuje ale widać maskę, którą trzyma w ręce. Tylko tyle i aż tyle.- Marvel Cinematic Universe
Fantastic Four - marvelowy origin po raz 57. Klimat filmu jest genialny, lata ~60 z zaawansowaną techniką i podróżami w kosmos rewelacyjnie oddają feeling komiksów z tamtego okresu. To zdecydowanie najmocniejszy akcent filmu razem ze scenami w kosmosie. Aktorsko o dziwo na plus a show kradną Pochodnia, Sue i Surferka. Grimm jest tylko dodatkiem a Reed niestety to po prostu Pedro Pascal i niewiele więcej. Galactus w końcu ma zasłużone wejście i nareszcie czuć jego power. Jest trochę cringe jak wchodzą gadki o rodzinie rodem z Fast&Furious ale do przeżycia. Scena po napisach bezpośrednio łączy się z Doomsday. Miło się oglądało, ale to jedynie wstęp do czegoś większego. 7.5/10.- własnie ukonczyłem...
Ratchet & Clank: Rift Apart Przygody lombaxa z wiernym robocikiem towarzyszyły mi z każdą konsolą i zawsze było to co najmniej dobre doświadczenie. Dopiero niedawno udało mi się nadrobić najnowszą odsłonę i o ile to nadal dobry R&C to jako wieloletni fan skaczącej wiewiórki czuję pewien niedosyt. Tam gdzie gra błyszczy to oczywiście oprawa graficzna. Przeniesienie animacji rodem z Pixara na grę wyszło oszałamiająco - kolorystyka, design, efekty świetlne, poziom szczegółów i dopracowanie niemal każdego detalu robią nieustanne wrażenie. Działa to wszystko płynnie i stabilnie a poruszanie się między wyrwami albo wymiarami kieszonkowymi za każdym razem powoduje uśmiech na twarzy. Fabularnie to klasyczna i lekko naiwna bajka ze znanymi bohaterami ubrana w wyeksploatowany ostatnimi czasy do granic możliwości temat multiwersum i równoległych wymiarów. Eksploracja i szukanie złotych śrubek nadal dają frajdę, a walka jest dynamiczna i nieraz na ekranie dzieje się tyle, że można dostać oczopląsu. Nowe bohaterki czyli Rivet i Kit weszły w uniwersum jak nóż w ciepłe masło i dzięki nim seria zyskała trochę świeżości. A to co zawsze było wyróżnikiem R&C czyli arsenał ponownie nie zawodzi, bo broni jest mnóstwo. Fajnie, że jako zróżnicowanie pojawiają się też levele, w których sterujemy Clankiem (trochę prostych zagadek) i nową Glitch, czyli mini robocikiem, którym sterujemy próbując pokonać wirusy komputerowe w niektórych miejscach. No i mamy też arenę gdzie można zbierać śrubki walcząc z różnymi przeciwnikami. Ale... Mimo tych wszystkich superlatyw wydaje się, że więcej poświęcono na dopieszczenie warstwy graficznej niż na faktyczny gameplay. Co z tego że mamy nowych bohaterów jak granie Rivet niczym nie różni się od Ratcheta, ma ten sam zestaw ruchów, broni i wszystkie upgrade'y przenoszą się automatycznie między bohaterami. Jedyna różnica to kolor lombaxa, wstawki głosowe i przerywniki filmowe. Bardzo żałuję, że np. nie podzielono arsenału pomiędzy te dwie postacie żeby zróżnicować rozgrywkę, albo nie dodano Rivet jakichś nowych gadżetów. Co z tego że broni jest mnóstwo jak niektóre działają niemal jak pistolet na kapiszony i niewiele dają, a z kolei jest kilka OP, którymi można przejść całą grę - 3/4 czasu to wrzucenie na arenę Pani Grzybek, Agentów, Drona, Zraszacza i dobijanie reszty rakietą albo prądem, co w końcowych rozdziałach trochę już nudzi. Co z tego, że gra jest piękna wizualnie jak lokacje potrafią być zbyt sterylne, wręcz puste, a rodzajów przeciwników jest kilka na krzyż. Co z tego, że jest arena jak wyzwań jest tyle co na lekarstwo i po jej zakończeniu nie bardzo jest sens do niej wracać. To nadal co najmniej dobry R&C i godnie prezentuje możliwości PS5, ale jednak ciągle miałem poczucie, że można było zrobić część rzeczy lepiej żeby czymś ta odsłona się wyróżniała i mocniej zapadała w pamięć. Dla fana serii takie 7/10.- Predator Cinematic Universe
"Mordo, widać po mnie?"- Dexter- temat zbiorczy
- NETFLIX
Navigation
Szukaj
Configure browser push notifications
Chrome (Android)
- Tap the lock icon next to the address bar.
- Tap Permissions → Notifications.
- Adjust your preference.
Chrome (Desktop)
- Click the padlock icon in the address bar.
- Select Site settings.
- Find Notifications and adjust your preference.
Safari (iOS 16.4+)
- Ensure the site is installed via Add to Home Screen.
- Open Settings App → Notifications.
- Find your app name and adjust your preference.
Safari (macOS)
- Go to Safari → Preferences.
- Click the Websites tab.
- Select Notifications in the sidebar.
- Find this website and adjust your preference.
Edge (Android)
- Tap the lock icon next to the address bar.
- Tap Permissions.
- Find Notifications and adjust your preference.
Edge (Desktop)
- Click the padlock icon in the address bar.
- Click Permissions for this site.
- Find Notifications and adjust your preference.
Firefox (Android)
- Go to Settings → Site permissions.
- Tap Notifications.
- Find this site in the list and adjust your preference.
Firefox (Desktop)
- Open Firefox Settings.
- Search for Notifications.
- Find this site in the list and adjust your preference.