Skocz do zawartości
View in the app

A better way to browse. Learn more.

Forum PSX Extreme

A full-screen app on your home screen with push notifications, badges and more.

To install this app on iOS and iPadOS
  1. Tap the Share icon in Safari
  2. Scroll the menu and tap Add to Home Screen.
  3. Tap Add in the top-right corner.
To install this app on Android
  1. Tap the 3-dot menu (⋮) in the top-right corner of the browser.
  2. Tap Add to Home screen or Install app.
  3. Confirm by tapping Install.

Rudiok

Senior Member
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Rudiok

  1. Rudiok odpowiedział(a) na Daffy temat w Region Filmowy
    Jakby twórcy robili takie 3D jak Cameron to by nie zdechło. Tylko dzięki Avatarowi to jeszcze jakoś przędzie.
  2. Bring Her Back / Oddaj ją - horror od twórców Talk To Me, który już od pierwszych scen wprowadza w widzu atmosferę mocnego niepokoju i nie odpuszcza aż do samego końca. W historii mamy rodzeństwo (gdzie siostra jest niedowidząca), które po stracie ojca jest rzucone do matki zastępczej, która mieszka na odludziu gdzie opiekuje się jednym młodym chłopakiem-niemową. I w sumie tyle wystarczy za fabułę bo cała reszta to stopniowe zagłębianie się w odmęty dziwnych wydarzeń, niepokojących gestów, przerażających akcji (na niektórych scenach przyznaję, że aż mną skręcało), a wszystko ma kulminację w mocnym finale. Klimatycznie to mix Księcia ciemności, The Invitation, Smętarza dla zwierzaków czy też Sieroty. 7/10 Skok stulecia 2 - guilty pleasure z Butlerem, który to w tej części przechodzi na stronę wroga, staje się złodziejem i bierze udział w wielkim skoku na diamenty. W tle porachunki z mafią włoską, bałkańskie zakapiory, ładne dupeczki i sprawnie zrealizowany włam. Na minus trochę męczenia buły w dialogach i parę głupotek scenariuszowych. Ale jako film na niedzielę do piwerka wszedł jak złoto. 6/10
  3. Ja podobnie na tle niektórych forumkowiczów wypadam jak niedzielno-świąteczny gracz, dodatkowo jadę z zaległościami niczym Slowpoke, ale coż zrobić Ten rok był taki średniawy w graniu, od kilku tytułów się odbiłem, a niektóre zaskakująco weszły jak w masło i nie odpuściły aż do zobaczenia napisów końcowych. Horizon Forbidden West - splatynowane z przyjemnością, ograne w całości razem z DLC, wspaniała przygoda i kontynuacja jednego z najciekawiej wykreowanych światów w grach. Wizualny masakrator, choć nie bez bolączek w postaci średniej fabuły, czy też mientkich dialogów. Ale do Aloy zawsze z chęcią będę wracał. Stanley Parable - eksperyment growy, w którym gracz jest królikiem doświadczalnym przebijającym non stop czwartą ścianę. Jak ktoś jeszcze tego nie ogrywał to zdecydowanie warto, można się szczerze uśmiechnąć nie raz, do tego nie za długie i za tanioszkę, więc portfel nie zaboli. RoboCop: Rogue City - staroszkolny shooter, w którym 80% wartości to oddanie klimatu świata, dźwięki, muzyka i wierność filmom. Reszta to po prostu strzelanie i łażenie, które są dalekie od bycia top, ale klimat wszystko ładnie równoważy. Prince of Persia: The Lost Crown - ostatnio tak dobrze bawiłem się przy Guacamelee!2, piękny hołd zarówno dla pierwowzoru jak i dla całego gatunku platformówek. Wyważony poziom trudności, a stopniowe odkrywanie nowych mocy nie pozwala się nudzić. Ratchet & Clank: Rift Apart - trochę demo technologiczne PS5, trochę fajny platformers 3d. Nie jest to najlepszy Ratchet w dziejach jako całość, ale to nadal dobra przygoda z nie w pełni wykorzystanym potencjałem. Sayonara Wild Hearts - króciutka popierdółka muzyczna, którą można zająć dzieciaki na paręnaście minut drzemki. Bardzo dobre nuty, kreatywne poziomy, łatwa do ogarnięcia, trudna do wymaksowania. Lies of P - najlepszy soulslike niezrobiony przez Fromsów. Inspiracje Bloodborne widoczne w wielu miejscach, ale gra ma swój specyficzny klimat i wykreowany świat kukiełek. Bardzo dobry, ale i trudny oraz miejscami frustrujący tytuł. Czekam na kontynuację, bo potencjał jest spory. Viewfinder - wspaniała zabawa perspektywą i przekraczanie granic w tym co widzimy na ekranie. Niby zwykłe robienie zdjęć, niby grafika taka jakaś prosta, a wkręca na maksa, co rusz wprowadza nowe mechaniki i trzeba się czasem nieźle nagłówkować. Mocna polecajka. Superliminal - kolejna z gier o zabawie perspektywą, ale tutaj wyraźnie słabiej i pary starczyło jedynie na początkowe levele. Skończyć skończone, ale całościowo nie było to aż tak dobre doświadczenie jak wynikało z zapowiedzi. Cocoon - mały ale wariat. Gra bez żadnego tutoriala, zero napisów, zero wyjaśnień, wszystko pokazywane dzięki kontekstowi i genialnie zaprojektowanym poziomom. Gra, która nie uwłacza inteligencji gracza tylko co krok ją testuje. Bardzo dobry tytuł na trening szarych komórek. Talos Principle II - kontynuacja jednej z najlepszych gier logicznych ostatnich lat dostarcza na każdym polu - historii, zagadek, grafiki, kreacji świata, voice actingu. Długa, kreatywna, bardzo satysfakcjonująca. Astro Bot - co prawda napisy końcowe jeszcze przede mną, ale już teraz wiem, że wszelkie głosy zachwytu są w pełni uzasadnione. Pomijając aspekt techniczny bo wykorzystanie pada, grafika, faktury są na najwyższym poziomie, to wylewający się z ekranu klimat i przygoda dająca co chwilę uśmiech na twarz stawiają Bocika na podium jeśli chodzi o doświadczenia growe. Rozgrzebane: Psychonauts 2 - mimo, że faktycznie wiernie kontynuuje jedynkę to po kilku levelach weszła lekka nuda. Może formuła się wyczerpała, może za bardzo sili się na bycie old-schoolem, może platformówki 3d przyzwyczaiły nas już do nieco lepszego balansu. Deathloop - niby twórcy chcieli dobrze, a wyszło tak sobie. Gra byłaby o wiele miodniejsza jakby postawiono na klasyczne przejście od A do Z. Gra się fajnie, historia jest ciekawa, wizualia są super, ale zaczynanie co jakiś czas od zera i odwiedzanie tych samych lokacji po raz n-ty są średnio satysfakcjonujące. AC: Valhalla - jakieś to takie nijakie, pozmieniane elementy, które działały w poprzednich odsłonach (jak system walki) a dodane nowe, które niewiele wnoszą (budowa obozu). Do tego pierdyliard znaczników i smutne lokacje na jedno kopyto. No nie porwało.
  4. Sny o pociągach - no nie spodziewałem się, że jeszcze robią takie filmy. Plastyczne, oszczędne, statyczne kadry kręcone w 4:3, mnóstwo przyrody jako osobny aktor, dużo warstwy poza dialogami, w gestach, w mimice, w tym co się dzieje na drugim planie, do tego hipnotyzująca muzyka przez niemal cały film i aktorzy, którzy stają się osobami, które grają. Widać inspiracje Malickiem, ale tutaj mamy o wiele bardziej strawny film. Dla osób wrażliwych będzie to z jednej strony uczta wizualna dla oka ale i ból, bo trudno się nie wzruszyć. Historia jest prosta, bo oto towarzyszymy drwalowi pracujacemu przy budowie kolei w początkach XX wieku i z jednej strony widać zmiany jakie jakie następują w świecie, z drugiej strony główny bohater wiedzie spokojne życie z żoną i córką, które jest proste, ale w tej prostocie piękne i przypomina jak czasem niewiele w życiu trzeba do bycia szczęśliwym i jak warto celebrować małe chwile. Edgerton gra oszczędnie, ale kupujemy go od pierwszych chwil i czytamy z jego twarzy cały przekrój emocji jakie mu towarzyszą przez całe życie i podczas gdy spotyka na swojej drodze różne osoby, a każda z nich coś w jego życie wnosi. Film jest pełen tęsknoty za tym co było i już nie wróci, ale też ciągle przypomina jak życie potrafi być jednocześnie kruche i piękne. Końcówka idealnie spina klamrą całość i twórcom w tak krótkim filmie udało się zmieścić ładunek emocji jak w finale Six Feet Under. Trafił do mnie i poruszył. 8.5/10
  5. Niestety Apple nie przedstawiło do tej pory żadnych danych potwierdzających to, jak bardzo TOP jest faktycznie Pluribus. Zenek z trzeciej klatki też krzyczy na dzielni, że jego płyta nagrana w garażu jest najlepszym krążkiem 2025 ale jakoś nie wiem czy mu wierzyć. Warstwę pomysłu, klimatu, zdjęć i przywiązania do detali bardzo chwalę, ale zabrakło najważniejszego czyli historii, która mocniej porwie. Jakby wyciął odcinki 6-8 a 2-5 połączył w jednen to serial by tylko zyskał.
  6. No ale Vince to trzeba przyznać, że ma jaja. Jadąc tylko na swojej marce potrafił odwalić takiego balaska i jeszcze mu to przyklepali na kolejne sezony. Tematyka i pomysł ciekawe, kadry imponujące, ale jako całość nie klei mi się i nie daje nadziei na kolejny sezon jako na coś wartego czekania.
  7. F1 - generyczny blockbuster, taki Top Gun w bolidach, pełen klisz fabularnych, przesadzonej gry aktorskiej, z zupełnie niepotrzebnym wątkiem romantycznym, przeplatany świetnymi momentami akcji na torze, super rozwiązanymi zdjęciami (te obrotowe kamery na bolidach sztos) i dobrą muzyką. Jako wierne oddanie klimatu F1 super, jako film średniawka, 6/10 i trochę przerost hype nad treścią.
  8. A tyle co byłem w Moa w Krk, jak ja ich uwielbiam z te lata niezmienności, po prostu bardzo dobre żarełko. Popeyes to jedynie skrzydełka/stripsy jako tako, reszta strasznie zasusza tymi bieda bułkami bez sosów.
  9. Rudiok odpowiedział(a) na Daffy temat w Region Filmowy
    Pełna zgoda w wielu punktach. Idę drugi raz Taki spektakl w kinie to rzadko kiedy można zobaczyć.
  10. Skupienie skupieniem, ale takie odcinki to można wrzucać jak już sobie zbudujesz jakąś historię a Vince zaczął naprawdę ciekawie, hype był ogromny a teraz ludzie nie bardzo wiedzą o co chodzi. Jak tu się przyznać w towarzystwie, że twórca Breaking Bad zrobił nudnego gniotka, który z odcinka na odcinek zwiększa liczbę ziewów na minutę.
  11. W Marvelu jest taki damage control teraz, że będą analizować każdy komentarz i reakcję do trailerów Doomsday żeby zobaczyć na co ludzie mają parcie. Więc nie można wykluczyć absolutnie niczego.
  12. Meh. Trochę tanie zagranie z tym, że pakują całą oryginalną zgraję ponownie. Czekam jeszcze aż dorzucą Black Widow a 3/4 budżetu zostanie pochłonięte przez gaże aktorów i zostaną drobniaki na CGI rodem z She-Hulk.
  13. Rudiok odpowiedział(a) na Ukukuki temat w Seriale
    Było pisane Bardzo klimatyczny serial, tak z perspektywy chyba nawet lepszy niż "Mare" jako całość. Jak ktoś ominął to czym prędzej nadrabiać.
  14. Rudiok odpowiedział(a) na Daffy temat w Region Filmowy
    No to tak: Plusy: - Ciąg dalszy bycia wizualnym masakratorem. - Świetny i wzruszający wątek tulkunów. - Eywa. - Mocna muza przygrywająca w największych scenach. - Piękne kadry, które można spokojnie oprawić i powiesić na ścianie. - Rozwój bohaterów i poszerzenie ich spektrum ponad bycia tylko tłem. Minusy: - To taki Avatar 2.5, a fabuła to wręcz kalka. - Kiepsko rozwinięty wątek plemienia Popiołu (a liczyłem, że na tym oprą fabułę), wyglądają groźnie, są waleczni, ogień spalił im las a ich kapłanka jest lokalnym dilerem halucynogenów. Ot, i tyle mniej więcej. - Quaritch - jak wróci w kolejnej części to pojadę do Camerona i mu w twarz napluję. Jego motywacje są słabe a jego działania mało wiarygodne. - Kolejni źli żołnierze robią to samo co w poprzedniej części i tak samo giną, gorzej niż reprezentacja Polski. - Końcówka na statku zbyt mocno zlewa się z końcówką poprzedniej części. Cameron osiągnął chyba max co można osiągnąć w CGI i połączeniu świata realnego z wyimaginowanym. Jeśli będą tu jakieś usprawnienia wizualne to tylko kosmetyczne przy kolejnych częściach. Więc jeśli nie poświęci więcej uwagi historii i lepszemu poprowadzeniu zamiast odgrzewać kotleta kilka razy to dostaniemy jeszcze słabsze wydmuszki. Jako całościowy film i wykreowany świat dwójka mi się bardziej podobała, ale z kolei niektóre wątki w trójce są wyraźnie lepsze. Najlepiej traktować te dwa filmy jako jeden. Samej trójce dałbym takie 7=.
  15. Rudiok odpowiedział(a) na Daffy temat w Region Filmowy
    Ale i tak swoje zarobi, ludzie pójdą tłumnie, będzie o czym gadać przy pierogach. W ogóle to fajny jest case związany z Avatarem, w chuj filmy zarobiły, widzów jest ogrom, kolejne części są coraz bardziej dochodowe, a jakby spytać kogoś o ulubiony film to raczej Avatar nigdy nie będzie w top10, to jest po prostu idealna popcornowa papka dla mas. Zobaczymy w sobotę
  16. Rudiok odpowiedział(a) na Ukukuki temat w Seriale
    Pedofilska to może nie, ale całe rozwiązanie fabularne "walki" z Pennywisem to było jak na tamte czasy solidne WTF i chyba najbardziej polaryzujący element książki. Mógł to Stefan na wiele innych sposobów rozwiązać a poszedł w kierunku, który bardzo odstaje od reszty książki, z którą mam bardzo dobre wspomnienia, z wyłączeniem tego jednego wątku, który do dziś w sumie uważam, że był niepotrzebny.
  17. Rudiok odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Seriale
    No jestem mile zaskoczony bo Blanc jest tylko dodatkiem a cały film ciągną księża plus dobra ekipa podejrzanych (choć nie z wszystkimi jest czas żeby się zapoznać głębiej). Zagadka jest interesująca, na poziomie Agathy Christie, jest trochę wodzenia za nos, trochę zmyłek, a wszystko to w naprawdę dobrze podanym aktorsko filmie. Osobny plus należy się za oświetlenie scen i rzadko spotykane dynamiczne zmiany świateł w obrębie jednej sceny, operator to bardzo zgrabnie ubrał w plastyczne i realistyczne sceny. Nie aż tak dobre jak jedynka ale o wiele lepsze i bardziej strawne od dwójki. 7.5/10
  18. Norymberga - kolejne miłe zaskoczenie, tym razem kinowe. Traf chciał, że ostatnimi czasy trochę obejrzałem dokumentów o nazistach i Norymberdze a tu mi do tego jeszcze film zrobili. Obsada iście gwiazdorska, Malek, Crowe, Shannon plus wyraziści aktorzy drugoplanowi odwalają kawał dobrej roboty i poza kilkoma epizodami nadmiernej ekspozycji to dialogi są zgrabne, trafne i zwyczajnie normalne, przez co interakcje między bohaterami zachodzą naturalnie i można poczuć więzi między nimi. Film nie unika niestety dłużyzn, bo dopiero rozkręca się gdzieś w 2/3, ma też kilka wątków, które spokojnie można by pominąć (jak żona i córka) a dodać więcej przesłuchań, ale to w całokształcie detale. Crowe i Shannon za pojedynek na sali sądowej powinni spokojnie zgarnąć choć nominacje do nagród. Malek to Malek, nie mogę się przekonać do niego bo gra wciąż siebie samego, ale przyznaję też, że kilka scen gdzie pokazuje więcej emocji ma dobrych. Finalnie mam takie poczucie, że można było jeszcze ten film dopieścić tu i tam, ale nic konkretnego mi się nie nasuwa a za całokształt mocne 8/10 się należy.
  19. Ale trzeba przyznać, że cameo z ostatniego odcinka rozwala system :D Najlepiej póki co z całego serialu wypada jego klimat, zdjęcia, przywiązanie do detali, świetne kompozycje, ale historia (jak na razie) nie jest znów jakoś mocno porywająca i odkrywcza, bo pachnie recyklingiem ogranych już tematów. No nic, zobaczymy co dalej, ale po cliffhangerze z przedostatniego odcinka spodziewałem się czegoś grubszego.
  20. Rudiok odpowiedział(a) na Cris temat w Klub Smakosza
    Może:
  21. She Rides Shotgun / Ona jedzie z przodu - bardzo przyjemne zaskoczenie na Prime. Kino akcji, trochę kino drogi, trochę dramat. Historia nie jest mocno skomplikowana, bo oto ojciec po odsiadce odbiera córkę ze szkoły i zaczynają swoją podróż/ucieczkę mierząc się z różnymi przeciwnościami. Egerton w głównej roli jest ok, ale to młoda Ana Sophia Heger kradnie show I to jedna z lepszych ról dziecięcych jakie widziałem w ostatnich latach, jak jej nie zepsują to jeszcze o niej usłyszymy bo ma młoda talent. Film trzyma w napięciu, jest oszczędnie nakręcony, ale z pomysłem bo przeplata opowiadanie z pokazywaniem. Najsłabiej wypada dziurawa i kulawa historia, ale aktorzy dobrze to rekompensują. 8/10
  22. Rudiok odpowiedział(a) na Cris temat w Klub Smakosza
    My na wioskach takich nie widzieli to nam zostają ochłapy z KFC.
  23. Jasne. Po prostu przy planowaniu agendy warto wziąć pod uwagę możliwe solidne obsuwy z uwagi na zmianę organizacji ruchu w mieście (a jest to maraton popołudniowo-wieczorny).
  24. Nie żebym wylewał kubeł zimnej wody, ale akurat na ten dzień planowane są: Półmaraton Praski i Bieg na 5k na Pradze, więc część ulic będzie srogo zamknięta

Configure browser push notifications

Chrome (Android)
  1. Tap the lock icon next to the address bar.
  2. Tap Permissions → Notifications.
  3. Adjust your preference.
Chrome (Desktop)
  1. Click the padlock icon in the address bar.
  2. Select Site settings.
  3. Find Notifications and adjust your preference.