Treść opublikowana przez Rudiok
-
Inwestycje, kredyty na 500 lat ogolnie liczymy pieniazki
Ja rozumiem w sumie dwie strony - strach przed położeniem łapy na tym hajsie jest uzasadniony, z drugiej strony odpuszczenie takiej stopy zwrotu jest trochę słabe, średnio wychodzi mi +15% rocznie biorąc pod uwagę dopłaty od państwa i wyniki funduszu.
-
Inwestycje, kredyty na 500 lat ogolnie liczymy pieniazki
Mój kraj, taki piękny. Żeby bać się dobrze zarabiać bo ci do kieszeni zaraz będą sięgać :(
-
Marvel Cinematic Universe
2 z czego tę na samym końcu spokojnie można odpuścić.
-
Marvel Cinematic Universe
Spoiler 4-letni już Franklin zostaje odwiedzony przez Dr Dooma w swoim klasycznym zielonym stroju, twarzy nie pokazuje ale widać maskę, którą trzyma w ręce. Tylko tyle i aż tyle.
-
Marvel Cinematic Universe
Fantastic Four - marvelowy origin po raz 57. Klimat filmu jest genialny, lata ~60 z zaawansowaną techniką i podróżami w kosmos rewelacyjnie oddają feeling komiksów z tamtego okresu. To zdecydowanie najmocniejszy akcent filmu razem ze scenami w kosmosie. Aktorsko o dziwo na plus a show kradną Pochodnia, Sue i Surferka. Grimm jest tylko dodatkiem a Reed niestety to po prostu Pedro Pascal i niewiele więcej. Galactus w końcu ma zasłużone wejście i nareszcie czuć jego power. Jest trochę cringe jak wchodzą gadki o rodzinie rodem z Fast&Furious ale do przeżycia. Scena po napisach bezpośrednio łączy się z Doomsday. Miło się oglądało, ale to jedynie wstęp do czegoś większego. 7.5/10.
-
własnie ukonczyłem...
Ratchet & Clank: Rift Apart Przygody lombaxa z wiernym robocikiem towarzyszyły mi z każdą konsolą i zawsze było to co najmniej dobre doświadczenie. Dopiero niedawno udało mi się nadrobić najnowszą odsłonę i o ile to nadal dobry R&C to jako wieloletni fan skaczącej wiewiórki czuję pewien niedosyt. Tam gdzie gra błyszczy to oczywiście oprawa graficzna. Przeniesienie animacji rodem z Pixara na grę wyszło oszałamiająco - kolorystyka, design, efekty świetlne, poziom szczegółów i dopracowanie niemal każdego detalu robią nieustanne wrażenie. Działa to wszystko płynnie i stabilnie a poruszanie się między wyrwami albo wymiarami kieszonkowymi za każdym razem powoduje uśmiech na twarzy. Fabularnie to klasyczna i lekko naiwna bajka ze znanymi bohaterami ubrana w wyeksploatowany ostatnimi czasy do granic możliwości temat multiwersum i równoległych wymiarów. Eksploracja i szukanie złotych śrubek nadal dają frajdę, a walka jest dynamiczna i nieraz na ekranie dzieje się tyle, że można dostać oczopląsu. Nowe bohaterki czyli Rivet i Kit weszły w uniwersum jak nóż w ciepłe masło i dzięki nim seria zyskała trochę świeżości. A to co zawsze było wyróżnikiem R&C czyli arsenał ponownie nie zawodzi, bo broni jest mnóstwo. Fajnie, że jako zróżnicowanie pojawiają się też levele, w których sterujemy Clankiem (trochę prostych zagadek) i nową Glitch, czyli mini robocikiem, którym sterujemy próbując pokonać wirusy komputerowe w niektórych miejscach. No i mamy też arenę gdzie można zbierać śrubki walcząc z różnymi przeciwnikami. Ale... Mimo tych wszystkich superlatyw wydaje się, że więcej poświęcono na dopieszczenie warstwy graficznej niż na faktyczny gameplay. Co z tego że mamy nowych bohaterów jak granie Rivet niczym nie różni się od Ratcheta, ma ten sam zestaw ruchów, broni i wszystkie upgrade'y przenoszą się automatycznie między bohaterami. Jedyna różnica to kolor lombaxa, wstawki głosowe i przerywniki filmowe. Bardzo żałuję, że np. nie podzielono arsenału pomiędzy te dwie postacie żeby zróżnicować rozgrywkę, albo nie dodano Rivet jakichś nowych gadżetów. Co z tego że broni jest mnóstwo jak niektóre działają niemal jak pistolet na kapiszony i niewiele dają, a z kolei jest kilka OP, którymi można przejść całą grę - 3/4 czasu to wrzucenie na arenę Pani Grzybek, Agentów, Drona, Zraszacza i dobijanie reszty rakietą albo prądem, co w końcowych rozdziałach trochę już nudzi. Co z tego, że gra jest piękna wizualnie jak lokacje potrafią być zbyt sterylne, wręcz puste, a rodzajów przeciwników jest kilka na krzyż. Co z tego, że jest arena jak wyzwań jest tyle co na lekarstwo i po jej zakończeniu nie bardzo jest sens do niej wracać. To nadal co najmniej dobry R&C i godnie prezentuje możliwości PS5, ale jednak ciągle miałem poczucie, że można było zrobić część rzeczy lepiej żeby czymś ta odsłona się wyróżniała i mocniej zapadała w pamięć. Dla fana serii takie 7/10.
-
Predator Cinematic Universe
"Mordo, widać po mnie?"
-
- Dexter- temat zbiorczy
- DC Cinematic Universe
- Prenumerata i cena PSX Extreme
Żarty żartami, ale trochę racji w tym jest. Prenumerata na rok do przodu byłaby ok i powiedzmy te 10% obniżki to i tak jest bardzo dobry deal.- Prenumerata i cena PSX Extreme
Ciekawe ile by trzeba prenumerat zestackowanych do 400 numeru żeby być pewnym świętowania jubileuszu.- Prenumerata i cena PSX Extreme
To za pozostały hajs robicie imprezę w Bieszczadach.- Six Feet Under
Wciągnąłbym kobitę w oglądanie bo jeszcze nie widziała, ale nie wiem czy jest gotowa na ten rollercoaster emocjonalny. No nic, najwyżej po finale będzie tydzień wyjęty z życia- Prenumerata i cena PSX Extreme
- RoboCop: Rogue City
To jest po prostu oldschoolowe drewienko przepełnione nostalgią i szacunkiem do materiału źródłowego. Na pewno nie jest to szybki shooterek a'la CoD.- Prenumerata i cena PSX Extreme
Promo na prenumeratę do 31.07: 219,00 -> 199,00 za wariant podstawowy. https://www.psxextreme.pl/kategoria-produktu/prenumerata/- DC Cinematic Universe
No ja jestem lekko wkurwiony, bo bardzo chciałem żeby to było jakieś nowe otwarcie dla S, ale się przeliczyłem. Dostałem dziwne połączenie Quantumani ze Strażnikami Galaktyki, a w to wszystko wplecione elementy telenoweli, żeby chyba tylko odfajkować Lois i Clarka (który ma łącznie może ze dwie sceny w filmie). Film nie unika dłużyzn, które są niezbyt potrzebne, bo po nich następuje sieczka narracyjna, w której sceny lecą jedna za drugą zmieniając co chwila miejsce akcji. Nie ma czasu na jakikolwiek rozwój bohaterów, dostajemy ich na tacy takimi jacy są bez większej głębi (no chyba, że głębia to bycie punkówą przez Lois). Postaci tu jest od groma i jak ktoś nie jest komiksowy to będzie się drapał po głowie. A film sam nie wie czym chce być, czy pastiszem, czy slapstickiem czy też tanim s-f klasy C. Ja wiem, że to komiksy, ale wielki potworek CGI w centrum miasta to przeszedł w Strażnikach ale tu kłuje w oczy. A z Krypto zrobili potworka CGI i na dodatek głupiego. Najlepiej wypada Mr Terrific (i aktorsko i jako postać) i Gardner. Hawkgirl jest tak nijaka jak tylko można. Lex a swoje momenty, ale więcej tu karykatury niż kogoś kto ma wzbudzać grozę. Lois o dziwo duży plus, choć mniej tu zadziornej reporterki a więcej cieplej kluchy. Muzyka się broni, ale to już było wiadomo od trailera. No nie mogę powiedzieć żebym był zadowolony bo na niektórych scenach wręcz czułem ciarki żenady. Po tym filmie jeszcze mocniej widać, że Snyder o wiele lepiej odrobił zadanie domowe i zrobił po prostu lepszego Supka. A po Superman&Lois ta filmowa telenowela między Lois i Clarkiem wydaje się bardzo płytka. 6/10.- Dexter- temat zbiorczy
- AGD małe, duże i średnie
To raczej na okna, meble, na płytki bym się nie pchał. Wtedy parownica wydaje się lepszym pomysłem.- AGD małe, duże i średnie
Z takiej parownicy nie, ale z takiej myjki tak i dla mnie był to gamechanger jeśli chodzi o mycie okien: https://www.amazon.pl/K%C3%A4rcher-Myjka-okien-Plus-pracy/dp/B0CGHMPFHY/?th=1- DC Cinematic Universe
- NETFLIX
Łomatulu, a co to się stanęło z tym Squid Game. Przecież ten trzeci (czy też 2.5) sezon to jest balas jakich mało. Dwa ostatnie odcinki to męczarnia porównywalna do samego uczestnictwa w tych grach. Nic tu się nie klei, wątki są wrzucane tylko po to żeby być i nijak nie przynoszą rozwiązania (jak szukanie wyspy). Cały wątek gracza 222* niewiele zmienia, a finałowe starcie jest odarte z wszelkiej dramaturgii i zagrane jak teatr telewizji. Rozumiem kapitalistyczną potrzebę dojenia krowy do ostatniej kropli mleka, ale tutaj ewidentnie zrobiono więcej złego niż dobrego nie kończąc tego na 1 sezonie.- Ostatnio widziałem/widziałam...
Fakt, głupiutkie to, ale nadal się dobrze ogląda. Rasowy popcorniak i akcyjniak, ale z jajem a nie smutny Statham. No i Priyanka <3 Akurat Polskę, Triest czy Zadar nawet nieźle odwzorowali, biorąc pod uwagę, że większość filmu była kręcona w Serbii.