Treść opublikowana przez Rudiok
-
Fast food
Max Burgers - z hasła "premium" została już chyba tylko cena No bez kitu, wkurzyłem się. Na trasie widzę Max, myślę sobie "a w sumie dziś mam ochotę na premium" a dostałem średnio smaczne bułki z kotletem jakby z mielonki, bez żadnego wyraźnego smaku ani przyjemności jedzenia, w cenach zaporowych. 3/10
-
House of the Dragon
No taki polityczno-obyczajowy przerywnik. Ale sprawnie napisany i zagrany muszę przyznać.
- Prime Video
-
Days Gone
Noo babcia Tucker prowadziła swój obóz tak, że zawstydziłaby niejednego austriackiego akwarelistę
- Produkty z Biedronki
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Trzynastu - film katastroficzno-ratunkowy Rona Howarda o akcji ratowania młodych chłopaków uwięzionych w zalanej jaskini w Tajlandii. Przewija się kilka znanych nazwisk (Viggo Mortensen, Corel Farrel). Nakręcony bardzo sprawnie i pod okiem oryginalnej ekipy ratunkowej, a sceny podwodne w ciasnych przesmykach wrzucają +10 do klaustrofobii. Mimo że w miarę fajnie się oglądało to mam kilka uwag do długości filmu i trochę dziwnego rozplanowania poszczególnych aktów, w połowie filmu dopiero coś się zaczyna de facto dziać. Mimo wszystko dobrze się oglądało i mogę dać okejkę. Aaaaale..... jeśli miałbym wybierać obejrzeć jeden film o tej tematyce to wybrałbym raczej dokument Na ratunek: misja w jaskini, do którego zrobiono tyle dokrętek i inscenizacji z udziałem oryginalnej ekipy, że można go spokojnie traktować jak fabularyzowany dokument. Film jest trochę podkoloryzowany, dokument mniej, w filmie jest więcej akcji, w dokumencie więcej gadających głów, film ma znanych aktorów, w dokumencie rodowite filipińskie no-name'y i amatorzy nurkowania. 60/40 dla dokumentu na skali polecajki. Obydwa do obejrzenia na D+.
-
Prime Video
Wybrać crapa Moonfall na rzecz polecanej już wielokrotnie Terminal List? Też lubię żyć niebezpiecznie Jak koledzy piszą - dać szansę Prattowi.
-
Days Gone
Ale to ty dzwonisz IGN swego czasu mocno skrzywdził gierkę swoją recką, bo po niej bezmyślnie poszły niemal przedruki podobnych opinii i brak chęci zainwestowania czasu w zgłębienie i odkrycie czegoś więcej niż pif-paf do zombiaków. Sam się na początku odbiłem jak nie mogłem się odnaleźć i mnie pierwsza horda wyjaśniła w 2 minuty. Ale jak wsiąkłem tak po same uszy aż do platyny. Nie grałem po premierze więc na temat bugów się nie wypowiem w tym aspekcie. Ale wszystko inne - postacie, prowadzenie fabuły, klimat, muzyka, nadal przywołują świetne wspomnienia i mogą spokojnie stawać w szranki z grami obecnej generacji i o to chodzi
-
NETFLIX
- Days Gone
- Days Gone
Z perspektywy czasu to zombiaki vel. świrusy są tu jedynie dodatkiem i w pamięć zapada raczej fabuła, postacie, klimat, miejscówki no i hordy, ale to trzeba traktować jako jeden organizm. Piękne wspomnienia, piękna gierka- Star Wars (seriale) - Disney+
Ee? Właśnie Andor zapowiada się jako jeden z ciekawszych seriali w tym uniwersum. Jeśli będzie trzymał poziom Rogue 1 to nie mam pytań.- Prime Video
Wygląda jakby cię wylogowało z konta. Czasem tak na fire sticku u teściów się tak dzieje.- Ostatnio widziałem/widziałam...
Albo siadło, albo nie siadło. Są tacy co z notatnikiem będą analizować krzywą lotu, poziom paliwa czy też wytrzymałość pancerza. Są tacy, co mają gorszy dzień i wszystko im się nie będzie podobać. A są też i tacy, co usiedli na fotelu kinowym i na te 2 h przenieśli się w świetnie wykreowany świat i liznęli trochę niespełnionych realizacji marzeń o lataniu bawiąc się wyśmienicie- PSX Extreme - numer Zerowy
Nie wiem, ale propsuję. Mogę?- PSX Extreme - numer Zerowy
Numer jako hołd dla "starych czasów" i wsparcie magazynu wypadł w ogólnym rozrachunku dobrze. Uwagi mam podobne jak @kotlet_schabowy, szczególnie w tym, że czytając poszczególne "recenzje" jedne są pisane jakbyśmy byli w latach '90, inne jako wspominki, jeszcze inne jak współczesne. Chyba najbardziej mnie ujęły te wspominkowe (jak Tomb Raider), bo fajnie pokazują wpływ danego tytułu na recenzenta, ale też i na cały świat gier. Osobne ogromne plusy za reklamy stylizowane na lata '90, szacunek za świetną konwencję i bardzo dobre odwzorowanie tego stylu!- Fast food
Ten z masłem orzechowym i truskawkami nie był zły, ten toffi to jednak gówno. Niby w teorii pasuje, ale to ten sam sos toffi o sztucznym posmaku, który ładują do szejków. No i nie ma tam nic żeby przełamać smak (te 3 listki rukoli to nigga plz). Jakby to był np. słony, lekko przypieczony karmel, do tego jakaś cebulka, bardziej wyrazisty ser to może może, ale takim wydaniu to nyet.- Fast food
https://sanders11grander.pl/- Inwestycje, kredyty na 500 lat ogolnie liczymy pieniazki
No ale to w sumie racja. Najniżej sytuowanym dadzą dodatki i wsparcia, najlepiej sytuowani za bardzo nie odczują, a klasa średnia poniesie największe koszty.- House of the Dragon
Not terrible, że się tak wyrażę. Miło było znajomą nutę usłyszeć, ale ogólnie trudno mi się powstrzymać od porównywania z GOT, cała rada przy królu nawet z charakterów jest kalką tego co już znamy (no poza Mudżinem). Nawet prapraprababka Danki, mimo że spoko to jednak ciągle gdzieś w tle widzę Danutę. Za wiele na razie się nie dzieje, głównie polityka i pogaduszki, liczę na więcej dalej.- EXTREME PARTY 2022!
- Lokale ktore polecacie.
Zależy na co. Na kolację Zazie bistro, HEVRE, Salta resto, Karakter.- Fast food
- Fast food
Trzymają jakość Fakt, ceny poszły do góry, no ale smakują mi ich buksy, taki guilty pleasure i powrót do starych dobrych czasów jak nie było jeszcze takiego boomu na burgerownie a było Moa.- Fast food
No ale opisałeś jakieś 90% polskiego rynku restauracyjnego, Ziobro zaskoczenia. Ktoś coś otwiera, stara się, pomysł chwyta, dojebana jakość i smak, pinionżki lecą i następuje zwarcie w zwojach mózgowych: - trzymać jakość i powtarzalny smak zarabiając podobnie, - zatrudnić studentów za najniższą i niech robią co chcą, obciąć koszty gdzie się da żeby wyciągnąć jak najwięcej hajsu. No ciekawe którą drogę wybierają januszebiznesu? Dlatego #zagranico są miejsca, które działają po kilkadziesiąt lat, często na tym samym produkcie, o powtarzalnej jakości i z pasją. A jak do pasji wchodzi chęć pokazania się w mieście nowym bmw to grzybi dostaje burgera z 1 plastrem sera zamiast 4 i się kręci