D.B. Cooper

bieżni elektrycznej czy stadionowej? ;>

Cosmos ty nie robiłeś dychy w jakieś 41-42 min zaraz po zakupie nowych butów? to Takie 5 km na luzie powinieneś zrobić poniżej 20 min, tak sądzę ja dziś przy biegu na 10 km 5 zrobiłem w jakieś 21:20

no ja może startuję 3 razy w roku.

no właśnie wróciłem z tego biegu. Nie chciałem powtórzyć błędu z poprzedniego biegu gdzie wyprułem pierwszy kilometr 3:50 a później wszyscy mnie wyprzedzali i z każdym kilometrem słabłem. Chciałem trzymać od początku do końca 4:20 i udało to się zrealizować. 4:19 średnie tempo, czas 43:07, więc nowa życiówka. 8 miejsce na 50 osób. Cieszę się że pobiegłem z głową i w miarę z równego tempa.

co nie weźmiesz to będziesz zadowolony w końcu to niemiecka doskonałość.

cały komplet sprzęgła wymieniałeś? jaki koszt z robotą?

błąd się nie pali żaden? Najlepiej pod kompa podpiąć i zobaczyć

no i dałem pierwszy raz minusa wujaszkowi, bo już serio nie mogę tego czytać

robiłem drugi raz pastę z wcześniejszej strony i wyszła dużo lepiej, aż musiałem schować głęboko bo za każdym razem jak lodówkę otwierałem to musiałem skosztować . Pierś gotowałem nie w samej wodzie tylko z kostką rosołową i ten wywar później też dodałem zamiast wody przy blendowaniu. Więcej suszonych pomidorów, papryka na pół ze słodką i chilli. Następnym razem może papryczki jalapeno zblenduję.

u mnie dziś też basenik, jak co weekend. Poprawiłem czas na te 15 długość na 12:30, ale dwie długości zrobiłem kraulem, jest progres. Może niedługo uda się robić długości na zmianę kraul/żabka wtedy na pewno czas sporo spadnie.

po co truć się tymi spalaczami, nie lepiej zostać 5 min dłużej na bieżni/rowerku niż pakować w siebie kolejną chemię?

no wiem, że ostatnia seria dlatego napisałem o 6 podciągnięciach bo tyle i w ostatniej serii byś pewnie zrobił. Te techniczne do mnie kompletnie nie przemawiają, czucie mięśnia i te sprawy

można się tak pobawić jak puchy na siłowni, tak to zaraz ktoś się wje.bie dla rozwoju sylwetki nie lepiej jest zrobić 6 podciągnięć siłowo niż 12 technicznych? ja kompletnie nie czuje pleców przy takim podciąganiu. Ćwiczenie na skosie przed rozpiętkami, jest na dolną część klatki?

Dlugo takie cos świeżość trzyma? Ugotowana kura po dwóch dniach zaczyna śmierdzieć i strach jeść, zmielona domyślam sie, ze szybciej nie odpowiem ci na te pytanie, bo póki co robiłem raz i zjadłem w ciągu dwóch dni. Możliwe, że jest tak jak mówisz dlatego o większej porcji robić na pewno nie będę. Zrobić i zjeść.

przepis na zaje.bistą pastę: - 500 gram ugotowanej piersi z kurczaka - 3-4 łyżeczki musztardy - natka pietruszki - bazylia - czerwona papryka słodka, ja dałem zwykła, a następnym razem może dam ostrą. - 3 suszone pomidory, też można dać więcej - 3 łyżeczki oliwy z oliwek - łyczek wody - pieprz - sól wszystko blendujemy, przeprawy dawane na oko. Naprawdę jest pyszne, rozdzieliłem na 2 dni do pracy do tego świeża bułeczka i wchodziło fantastycznie. Na pewno będę robił częściej i jakieś inne proporcje dam bo lubię ostrzejszy. Przepis zgapiony z wk, mają filmik jak robią.

nie bronię go, ale syfy to można mieć z różnych przyczyn. Często też podkreśla, że ćwiczy chyba 16 lat, nie pamiętam dokładnie.

warszawski koks patryk2703 - youtuberowy strażnik, ciśnie ludzi co oszukują, jadą na soku a piszą, że są naturalni. Głównie jedzie właśnie na warszawski koks. Polecam, czasami dobra beczunia.

w biedronce jest gotowy tatar wołowy jak ktoś lubi, wystarczy posolić popierzyć, trochę cebulki( wedle uznania) i kozak szama dla prawdziwych samców. 250 gram za 6 zł, 48 gram białka w takiej porcji. Wcześniej nie widziałem, ciekawe czy to nie jakiś chwilowy rzut. Dziś wziąłem na spróbowanie, jutro idę po więcej.

pewnie na personalnych grał, a kasę wziął

a czaje, ta są pojedynki 1vs1. Myślałem, że drużynowe mecze i z tego jakoś statystyki wyciągają, dlatego pytałem o ratio czy exp. Wtedy wiadomo umiejętności trzeba mieć, ale głównie czas żeby siedzieć i nabijać exp. No a tak to szacun, ciśnij ich tam

co tu jest brane pod uwagę? ogólny exp, ratio?

fakt, w styczniu zaczynałem od trzech długości, a dziś już zrobiłem 15 i mógłbym więcej. Równy wdech i wydech to podstawa, jak się zapomnę i coś nie w tempo zrobię to jest problem, jak już wyrównam oddech to znowu jest ok. Jeśli chodzi o czas to 14:30 spokojnego pływania bez szarpania, na pewno coś bym urwał, ale na tym etapie to nie o to chodzi. Chyba postawie sobie cel na 400 m. żeby czas zbijać czyli 16 długości. Może na zmianę raz kraul raz żabka. Tylko póki co przy pływaniu kraulem miotam się jak ryba bez wody.

jak ja lubię weekendy, można podkręcić tempo. W piątek 10 km z interwałami, w sobotę 15 km(łącznie 2100 kcal, teraz trzeba odrobić), a dziś zaraz śniadanko i na basen, dalej uczyć się pływać. Myślę, że jestem gotów na 15 długości.

czepiasz się kabi, przecież te zdjęcia to dwa światy. Nie wiem co było jego celem, ale stawiam na zrzucenie opony i zrobienie coś z tymi obwisłymi cyckami, no wyglądało to tragicznie. Teraz krata na brzuchy, cyc podkreślony, reszta też jakoś wygląda porównując z poprzednim zdjęciem. Według mnie dobrze to wszystko rokuje na przyszłość. No i na plaży można już zagadywać panienki

jakoś na razie nie przemawiają za mną zegarki na bransolecie. No i Casio świetna firma, ale jednak kojarzy mi się z zegarkami sportowymi do każdych warunków. Co nie zmienia faktu, że zegarek fajny, ale dla siebie wybrałbym coś innego.