Yakuza Zero
Platyna: 58
Czas: ok. 144 h
Ocena gry: 9,5/10
Trudność platyny: 7/10
Fun z robienia platyny: 6/10
Najlepsza z serii, ze świetnym klimatem lat 80-tych. Absolutnie trzeba zagrać, przynajmniej w tę część. Niech każdy sam sprawdzi, czy zostanie fanem serii, czy to jednak nie jest gra dla Niego.
Gdzie indziej znajdzie się questa z przynoszeniem wizytówek w celu podtarcia d.u.p.y typowi, któremu skończył się w szalecie papier, czy "teleturniej", kto jest bardziej "badass"
W 0 do mniej więcej 8-mego chaptera to tutorial. Questy typu rozwój klubu, czy handel nieruchomościami mają więcej do zaoferowania, niż niektóre gry AAA Przebiegnięcie przez fabułę i nietykanie zadań pobocznych to zmarnowanie sobie zabawy.
A przed Kiwami koniecznie trzeba zagrać w 0 - te smaczki i nawiązania typu Pocket Circuit, kiedy w 0 uczestnicy zabawy były dzieciakami, a w Kiwami są już dorosłe. Zupełnie inaczej się to wszystko odbiera.
Platyna czasochłonna i wymagająca skilla w kilku przypadkach. Rewelacyjne minigry, natomiast jest dużo wyzwań w majhongu. Najbardziej nie lubię wyzwań z kasyna, bo nie lubię pokera, randomowości ruletki, czy blackjacka.
Jeszcze raz polecam, choć niekoniecznie by robić w tej grze platynę.
Yakuza Kiwami
Platyna: 59
Czas: ok. 80h
Ocena gry: 8,5/10
Trudność platyny: 8/10
Fun z robienia platyny: 4/10
Remake pierwszej części serii. W stosunku do Zero jest to przygoda trochę mniejszego kalibru, co wynika właśnie z tego, że to remake. Historia jest krótsza i w samej grze jest o wiele mniej bajerów. Oczywiście nie znaczy to, że gra jest kiepska, bo jest bardzo dobra Żeby każdy deweloper potrafił tak odpicować i dopakować grę nowym contentem, to ta branża inaczej by wyglądała.
Platyna po raz kolejny czasochłonna, ale też irytująca, bo w tej części jest spooooro grindu. Najbardziej męczyłem się z zebraniem wszystkich broni (grind kasy) oraz zdobyciem w mahjongu tzw. full straight, które uparcie i jak na złość nie chciało wpaść. Szczególnie to grindowanie był irytujące, czasem się zastanawiałem, co ja kur... robię ze swoim życiem
Na razie robię odpoczynek od serii (skończyłem wszystkie części, tak jak i Judgment i Lost Judgment w których też zrobiłem platyny), by potem dorobić platyny w trójce (m. zdaniem najsłabsza część), czwórce i piątce. Z Yakuzą jest tak, że w nadmiarze potrafi zaszkodzić To jej dawkowanie, czyli granie w dłuższych odstępach czasu, powoduje, że wtedy się ją docenia i wskakuje do top gier.
Widget span