[InSaNe]

Wszystkie są fajne. Jak Ktoś ma gierkę i sejwy, warto wrócić. Niestety dla zmęczonych zdobywaniem dzielnic info, że w DLC można grać dopiero po pierwszym spotkaniu z Cassandrą, Burke'em i Vito może zniechęcić Najlepszą opcją jest kupić Mafia Trilogy (nówka lata np. w Empiku po 99zl) i wtedy mamy wszystkie części, wraz z DLC (przy czym te trzeba pobrać, ale nie ważą dużo). Jak już pisałem wcześniej, jakby tak wyglądała ta gra na premierę - wplecione by były misje z DLC i bajery dodane w patchach, byłby zupełnie inny odbiór. Największą wadą jak już wszystkie wiadomo są te zapychacze w postaci odbijania dzielnic. O ile na początku jest to całkiem fajne, tak potem powoduje odruch wymiotny, bo wygląda to tak samo. Inteligencja przeciwników i policji też jest żałosna. Pchają się pod lufę, biegają bez ładu i składu, nie widzą zarzynania kompana obok. Reszta to cymesik i nie żałuję, że odkopałem tę grę Ps. "Odrestaurowana" Mafia 2 to techniczny klops. Jest tak zabugowana, że ja pier...

Problemem tej gry jest to, że by pchać fabułę do przodu, musisz odbijać dzielnice, a to jest powtarzalne i nudne, bo polega praktycznie na tym samym. Potem goście kapnelo się, że ludziom podobała się fabuła i główne misje, a wkurzali się na te zapychacze, więc robiąc DLC starali się oddać ducha misji fabularnych i zrobili je super. No i spatchowali tę grę, nie trafiłem na jakieś akcje typu latanie samochodem czy topienie się głównego bohatera w asfalcie Przynajmniej jest grywalna. Natomiast co do pytań o przechodzenie od początku by odblokować DLC - niestety musicie dograć do pierwszego spotkania Lincolna z pomagierami w dworku na bagnach. Ja łyknąłem Mafia Trilogy po taniości, odpaliłem trójkę po latach i serio - jestem miło zaskoczony jak się dobrze w to gra. A po premierze trójki byłem załamany, co oni zrobili z tą grą. Jest dużo fajnego contentu, zajebisty klimat i te rewelacyjne DLC. Polecam jak macie okazję zagrać.

Odwieżyłem to po latach i jestem w szoku, jak naprawili tę grę po premierowych wtopach. I te DLC (obecnie darmowe!) są zajebiste i właśnie tak powinny wyglądać misje w tej grze. Doszło do tego, że zamiast grać w RE4 które mam kupione na premierę, podrzynam gardła w New Bordeaux Polecam wrócić i ograć przynajmniej DLC. Ja nie mogę się oderwać.

Taka ciekawostka. Motor Toon GP 2 było ogrywane w Nici Ariadny. Był to taki program w TVP Bydgoszcz (pasmo regionalne TVP), gdzie ludzie dzwonili i poprzez wybieranie tonowe mogli grać na ekranie telewizora. Prowadzili ten program Wojciech Hermanowski i Błażej Stawiarski. Potem Wojciech Hermanowski prowadził Cybermanię (Cyberjazdę?) w TVP. W Nici Ariadny zobaczyłem tę grę i musiałem ją mieć Na tamte czasy fajny szpil. Grano też często w Wipeouta i Gran Turismo. We wcześniejszych programach królowała przede wszystkim Amiga i np. Soccer Kid. Oczywiście był lag jak cholera więc, często to "granie" wyglądało komicznie. Niestety, nigdy się nie dodzwoniłem, chociaż wielokrotnie próbowałem

Wolałbym numer o Nintendo 64, ale i tak kupię

Może dojdzie do przetasowania sił w PE albo sami się kapną, że nie tędy droga. Najlepiej wyeliminować ruch samochodowy albo każdy ma jeździć tym samym małolitrażowym gowienkiem lub gowienkiem na bateryjki, produkowanym od linijki, najlepiej wg. jednego schematu. Dla mnie auto nie słuzy tylko do przemieszczania się i nie jest mi obojętne, czym jeżdżę. Lubię motoryzację, pasjonuję się fajnymi samochodami, serducho bije szybciej, jak widzę fajne auto. I też nigdy nie chciałem mieć tego, co każdy, więc dla mnie jakieś Octavie, Golfy, Fiaty Punto itd. nie wchodzą w ogóle w grę. Teraz też mnóstwo tych samych Toyot wszędzie pełno, więc dla mnie też te Corolle, C-HRy i inne klony odpadaj. Nigdy bym tego nie kupił i nie brał w leasing takiego samochodu. Już wolę starsze auta niż powyższe modele. Mazda rozwija spalinowe silniki i nie idzie z prądem tylko jak zawsze pod prąd Ostatnio CX-60 wypuścili, mocne, dość oldskulowe auto. To auta piękne, w obsłudze oldskulowe. Niszowa w Polsce marka, co jest dla mnie zaletą. BMW zapowiedziało, że nigdy nie zrezygnuje ze spalinowych silników i dalej je rozwija, a do tego ma multum wersji, konfiguracji, nie wycofuje z rynku praktycznie żadnych modeli. Ostatnio chodzi mi po głowie Alfa Romeo i się poważnie zastanowię, czy nie wziąć Stelvio/Giulii. Chyba, że będę miał kasę (rok niestety na razie kiepski), to się szarpnę na nowe BMW 5, tylko że niestety będzie pewnie horrendalnie droga (wzrost cen i efekt nowości) albo paskudna jak to nowe BMW 7. Niestety, design idzie w tę stronę i nie odpowiada mi to. Tak jak te obrzydliwe dupy SUVow, typu BMW X6.

Z elektrycznym szmelcem będzie jak z telewizorami 3D. Chwilowa moda, lans na siłę i gówno z tego będzie. Pamiętajcie, że głosujecie portfelami. Ja nigdy nie kupię/wezmę w leasing takiego wyrobu samochodobnego. Chwała Maździe i BMW <3

Gwałt ze szczególnym okrucieństwem Grają w podobnych składach od lat i zawsze kur.wa tak samo. Już kiedyś pisałem, że mój dziadek mówił, że polaczki nigdy nie potrafili grać w piłkę poza pewnymi przebłyskami, a ja się zawsze wkur.wialem, jak tak gadał. To jednak był mądry człowiek.

Gram w RE4, włączam ten mecz, 5 minuta i jest 2-0, a przed chwilą strzelili prawie na 3-0 WTF?

Jedziemy z koksem.

KIA zrobiła największy postęp w ostatnich latach. Z marki takiej "meh", wskoczyła na wyższy level i produkuje świetne samochody. Szkoda tylko, że Stinger idzie w odstawkę

Zacząłbym od słownika ortograficznego

Dzisiaj koło apteki stała Brera. Jaki to jest piękny samochód pomimo upływu lat <3 Parkowanie też piękne

O jak kisnę :DDDD

Alfy są świetnymi samochodami, za którymi ciągnie się niestety legenda awaryjności, na którą to marka na własne życzenie zapracowała. Na tyle skutecznie, że groziło jej bankructwo. Stelvio to moim zdaniem najpiękniejszy SUV na rynku i tak jak nie lubię suvów, tak ten jest jedynym, który mógłbym mieć. Giulia też jest świetną furą i rozważałem leasing tego auta. Niestety powyższe konstrukcje mają już swoje lata i pomimo tegorocznego liftingu odstają np. od BMW, Mercedesa i Audi, a fatalne opcje finansowania, mała liczba salonów i kiepska w nich obsługa sprawia, że Alfa jest samochodem niszowym i nie ma szans z niemieckimi markami. Była jeszcze taka piękna fura Brera, która szczególnie w czerwonym kolorze nadal przyciąga wzrok

Najpiękniejsze Audi w gamie - A5 Sportback <3 A to mój samochód, po umyciu w myjni... automatycznej

Baka Mitai Ishin Edition :))

Dostałem i ja. Świetne wydanie, a przede wszystkim ekstra pomysły na felietony! Szczególnie kreskówki od Hanna Barbara <3 Dzięki. Ja co prawda nie miałem Pegasusa i edukację grową zacząłem od Amigi, ale mój kuzyn ostro cisnął na Pegasusie, więc zawsze jak się do Niego przyjeżdżało, to grało się godzinami Oczywiście królowała Contra i Mario.

Chyba temat pomyliłeś Jest odpowiedni temat o Lost Judgment Co do reszty, to Lost Judgment jest moją GOTY 2021 <3

Ta jest imo najsłabsza fabularnie i najbardziej toporna gameplayowo. Kiwami 1 i Kiwami 2 zostały pięknie odrestaurowane, 4 i 5 to stosunkowo nowe gry, natomiast ta trójka wali biedą. Mam zamiar wszystkie splatynować (zostało mi kilka), ale zastanawiam się, za którą w następnej kolejności się wziąć

Splatynował Ktoś trójczynę? Dużo grindowania?

Yakuza Zero Platyna: 58 Czas: ok. 144 h Ocena gry: 9,5/10 Trudność platyny: 7/10 Fun z robienia platyny: 6/10 Najlepsza z serii, ze świetnym klimatem lat 80-tych. Absolutnie trzeba zagrać, przynajmniej w tę część. Niech każdy sam sprawdzi, czy zostanie fanem serii, czy to jednak nie jest gra dla Niego. Gdzie indziej znajdzie się questa z przynoszeniem wizytówek w celu podtarcia d.u.p.y typowi, któremu skończył się w szalecie papier, czy "teleturniej", kto jest bardziej "badass" W 0 do mniej więcej 8-mego chaptera to tutorial. Questy typu rozwój klubu, czy handel nieruchomościami mają więcej do zaoferowania, niż niektóre gry AAA Przebiegnięcie przez fabułę i nietykanie zadań pobocznych to zmarnowanie sobie zabawy. A przed Kiwami koniecznie trzeba zagrać w 0 - te smaczki i nawiązania typu Pocket Circuit, kiedy w 0 uczestnicy zabawy były dzieciakami, a w Kiwami są już dorosłe. Zupełnie inaczej się to wszystko odbiera. Platyna czasochłonna i wymagająca skilla w kilku przypadkach. Rewelacyjne minigry, natomiast jest dużo wyzwań w majhongu. Najbardziej nie lubię wyzwań z kasyna, bo nie lubię pokera, randomowości ruletki, czy blackjacka. Jeszcze raz polecam, choć niekoniecznie by robić w tej grze platynę. Yakuza Kiwami Platyna: 59 Czas: ok. 80h Ocena gry: 8,5/10 Trudność platyny: 8/10 Fun z robienia platyny: 4/10 Remake pierwszej części serii. W stosunku do Zero jest to przygoda trochę mniejszego kalibru, co wynika właśnie z tego, że to remake. Historia jest krótsza i w samej grze jest o wiele mniej bajerów. Oczywiście nie znaczy to, że gra jest kiepska, bo jest bardzo dobra Żeby każdy deweloper potrafił tak odpicować i dopakować grę nowym contentem, to ta branża inaczej by wyglądała. Platyna po raz kolejny czasochłonna, ale też irytująca, bo w tej części jest spooooro grindu. Najbardziej męczyłem się z zebraniem wszystkich broni (grind kasy) oraz zdobyciem w mahjongu tzw. full straight, które uparcie i jak na złość nie chciało wpaść. Szczególnie to grindowanie był irytujące, czasem się zastanawiałem, co ja kur... robię ze swoim życiem Na razie robię odpoczynek od serii (skończyłem wszystkie części, tak jak i Judgment i Lost Judgment w których też zrobiłem platyny), by potem dorobić platyny w trójce (m. zdaniem najsłabsza część), czwórce i piątce. Z Yakuzą jest tak, że w nadmiarze potrafi zaszkodzić To jej dawkowanie, czyli granie w dłuższych odstępach czasu, powoduje, że wtedy się ją docenia i wskakuje do top gier. Widget span

Wpadła platyna w Kiwami. O ile Yakuza 0 była świetna i robienie platyny po prostu czasochłonne (choć też wiele rzeczy wymagało skilla), tak tutaj grind na koniec, by zdobyć wszystkie bronie to przegięcie pały. Ps. Yakuza Remastered Collection jest aktualnie w promocji za 59 zł na Ps Store

... jak ja jeszcze nie dostałem aktualnego numeru

Weterani VHSów rozróżniają. Zresztą przecież każdy czasem coś włączy w tv i tam jest lektor. Ten Olejniczak to jak bohater Mody na sukces (polskie tłumaczenie rox), bo ten typ to czyta. Jarek Łukomski głównie filmy sensacyjne czyta, jak np. Die hard (polska Szklana Pułapka) i nie ma ugrzecznionego tłumaczenia. Abstrahując od tego, tej Ellie w wersji serialowej nie zdzierżę Musiała chyba Komuś często klękać do miecza, że dostała angaż.