[InSaNe]

Wygrana z Mekambe i spółką

A ić Pan fhooj, typy prostymi sposobami przedostają się pod bramkę i są na czystych pozycjach. Do tego ten kozojebca ślepy sędzia i to by było na tyle.

Szkoda, że nie było więcej ofensywnych akcji, bo jak już byli przy polu karnym, to było sporo sytuacji.

No i chuj. No i cześć. Teraz rudy grubas będzie mógł znowu puchnąć z dumy na konferencji prasowej a Polska jak zwykle przegrała "po pięknej walce".

Cisnąć kur.wa!

Ach to polskie klepanie na własnej połowie i proszenie się o stratę <3

Holendrzy zapier jakby mieli motorki w d, a Polacy statycznie, dwa razy wolniej.

Najsłabszym ogniwem w tej Holandii jest obrona i to widać, bo jak Polaczki podchodzą pod ich pole karne, to się gubią i widać słabą organizację. Tylko trzeba więcej ofensywnych akcji, a nie ciągle wybijać na oślep lub wdawać się w bezsensowne dryblingi.

Ale dobre narty produkuje.

HEHE

Cygany wygrają to

Alkoholizm zniszczył wiele osób i jeśli zaszło to już tak daleko, że nawet ma wpływ na Jego oczko w głowie, czyli imprezę PH, to obawiam się, że będzie coraz gorzej. Szkoda, by tak się to skończyło.

Szkoda jak cholera, ale co tu dużo gadać - trzeba szkolić, pracować i ogrywać się z najlepszymi. Już choćby taka sinusoida - spadek, awans, spadek, awans byłaby progresem. Dużo drużyn obecnie grających w elicie od tego zaczynało. Obecnie, moim zdaniem, Polska jest za słaba na elitę, a za mocna na dywizję IA. Nie można zresztą być topową drużyną, nie wykorzystując gry w przewadze, a gdyby nie ten gol z Kazachami na 4 sekundy przed końcem kary dla przeciwników, to nie byłoby żadnej bramy dla Polski, która grała w przewadze Za to grając w przewadze zdarzyło się im stracić gola.

Szkoda tej straty dwóch bramek w osłabieniu, ale ta drużyna przechodzi samą siebie We wtorek mają wielką szansę obić Francję, naprawdę Polska zasługuje, by zostać w hokejowej elicie. Świetny sport, powinno się wziąć przykład z Niemiaszków, szału nie było, ale wpompowali w hokej sporo grosza i walczą z najlepszymi. Rok temu nawet srebro im się udało zdobyć. Gruby, pojechałeś na MŚ do Ostravy?

Ależ niedosyt Niewiele brakowało i można było to wygrać.

Wing Commander IV GTA Vice City MGS 3: Snake Eater Final Fantasy VII Batman: Arkham Asylum Pro Evolution Soccer 3 Mafia: The City of Lost Heaven Persona 4: Golden James Bond 007: Everything or Nothing Resident Evil 2 Remake

Tutaj dalej wiele osób pisze "na prawdę", "mimo że" rozdziela przecinkiem, a imiesłowy przymiotnikowe (np. niemalowany, nienapisany) z "nie" pisze oddzielnie. Przecież tego uczyli w podstawówce, na polskim specjalne ćwiczenia z gramatyki kazali nawet kupować i w ramach programu odpowiednią ilość godzin była na to przeznaczona. Mimo niezrozumiałego dla mnie fenomenu, zarówno Saturna jak i Dreamcasta, kupiłem. Za dużo nie poczytałem, bo oczywiście na długi weekend musiało mnie choróbsko dopaść, ale ta kiepska korekta bardzo rzuca się w oczy. Czekam z niecierpliwością na numer Amigowy i... Nintendo 64!

Nintendo 64 lub SNES, ze wskazaniem na ten pierwszy sprzęt Jeśli chodzi o Amigę, to skupcie się proszę na grach, a nie znowu na technikaliach, historii komputera itd., bo temat został już przerobiony wielokrotnie.

Kolejny gówniany suvik, który niczym się nie różni od innych modeli na rynku. Przerażające, co się dzieje z obecną motoryzacją "Problem" w tym, że pewnie ten klon się sprzeda, bo przecież o to chodziło, żeby ruszyć sprzedaż marki, a Tonale i to Milano rozszerzy(ło) portfolio Alfy o coś, co się teraz dobrze sprzedaje.

Alfa dla mnie super marka, ale to Tonale to właśnie zwiastun tego, czego w obecnej motoryzacji nie lubię. Kolejny suvik - dziadkowóz, ze śmiesznym silniczkiem, napakowany elektroniką, nieróżniący się od innych tego typu samochodów. Co innego analogowa, piękna Giulia i Stelvio, czyli moim zdaniem najładniejszy suv na rynku, który potrafi też szybko jeździć.

Ojciec zadowolony ze Stelvio? Wrzucisz fotę? Ostatnio byłem w Harleyu w Toruniu, mieli też salon Alfy (w tym samym budynku), ale zrezygnowali, bo podobno nie byli dużego zainteresowania, a wymagania importera spore.

Pan Czerstwy dostarczył grę na premierę, ale nie było czasu pograć. Wziąłem się porządnie za granie w sobotę, aktualnie jestem w Junon i jak zacząłem zbierać ekipę do parady, a potem uczestniczyć w paradzie, to poczułem taką falę nostalgii, że łzy napłynęły mi do oczu Tak w ogóle cała gra to jest jedna wielka miazga, a pewnie i tak najlepsze przede mną. Nie sądzę, by w tym roku była jakaś lepsza gra od FF i zabrała jej tytuł mojej Gry Roku. Ps. FF XVI przy tym to jakby zestawić Dacię z Porsche.