maciucha

Czyli nadal rg35xx golden

Staty za sierpień Mialo być 10k ale zamknęli basen na 2 dni konserwacji przez jakiegoś klockarza

Wziąłem oba

Z tobą na górze zawsze kabi

Bartłomiej Kubkowski dzisiaj od 5 rano płynie wpław Bałtykiem z Polski do Szwecji. 170km. Nawet sledze relacje na insta https://www.instagram.com/b.kubkowski?igsh=d2JvdWdsOGlwNm9r

A kontrolery jak ogarnąłeś?

Oglądając Peaky Blinders po Sopranosach czy Gomorra to można co najwyżej pawia puścić. W zakresie fabuły to co najmniej liga niżej.

Na pudełku powinni dodawać znaczek WBI - will be improved

A ok, myślałem, że tylko gierki tam są a to na zasadzie pay to win i zagraj se w starocia.

Kto w ogóle wykupuje to gta+? 6 dolców miesięcznie za katalog rockstar i to mega okrojony?

Need for Speed Carbon (PC) Niesiony falą urlopowej nostalgii odkopałem kolejną perłę z lamusa, której na oczy nie widziałem od 17 lat. Czy było warto? EA ma w swoim katalogu kilka gier, którym przydałoby się wyjęcie z kartonu abandonware ale zdradzę czym prędzej, że Carbon nie jest jedną z nich. Model jazdy jest przedziwny - samochody są przyklejone do podłoża i w zależności od sytuacji pozwalają na bardzo różną sterowność. Czasami miałem wrażenie jakby na prostym odcinku skręcały same byle dać mi cokolwiek do roboty. To, że miasto jest tylko pustą makietą można wybaczyć, ale niestety same wyścigi dostarczają mało wartości rozrywkowej. O dziwo nie można wybrać poziomu trudności i gra, przynajmniej w początkowej fazie, jest tak prosta i nużąca, że po 1,5h mordęgi wolałem iść sprzątać mieszkanie w 31 stopniowym upale niż zmarnować choćby 1 minutę więcej przed ekranem. Z plusów - gra bez problemu rozpoznała podłączonego przez BT pada od XSX. W bezpośrednim porównaniu do Forzy Horizon 4, którą obecnie ogrywam, ta część Need for Speeda wypada absolutnie blado, zaryzykuję stwierdzenie, że niegrywalnie. Powrót polecam tylko najzagorzalszym fanom albo osobom które od 2007 roku nie grały w żadne inne arcadowe wyścigi. Reszta niech oszczędzi miłe wspomnienia.

Niech oni lepiej klepią kolejną część. Remasterów wszystkiego mamy po uszy

Przecież to fanowski projekt xd

Wziąłem oba

Na tym forum to chyba jednak bardziej przyziemnie wypada kanał porno w TV niż praca zdalna

Wziąłem Deus Ex, TR i SteamWorlda

Czuje jak niebo

Hmm. Ostatni raz nie w pełen pakiet to grałem pewnie koło 2002 roku jak jeszcze na chleb mówiłem bep Teraz zawsze wgrywam complete edition i tak gram.

Sims 1 to takie soulsy swoich czasów No mega trudna gra bez kodów. Tez czesto wracam, chyba głównie dla najlepszego z całej serii soundtracku.

Zniknięcie (1988) - powiem tylko, że bardzo polecam fanom thrillerów psychologicznych. Jest akurat na najlepszym streamingu czyli cda, więc wymówek nie ma

Biegam w pegasusach 37 także butki chyba ok. Do kosza też mam jakieś koszykarskie najkacze z wysoką kostką

Jak się ostatnio voltarenem posmarowałem przed spaniem to kot kolejne 3 noce ze mną nie spał, także wiem o co chodzi

No u mnie niestety betonoza plus kosz też na betonie. Przy 92kg stawy muszą być zachwycone . Kolana czy biodra to jeszcze nienajgorzej ale stawy i wiezadla w stopach dość mocno się odzywają. Z tym lasem to ciezka sprawa, bo nie mam nigdzie blisko plus mam bzika na punkcie kleszczy i nie czułbym się tam komfortowo. Bieżnie wokół stadionów są dla stawów tak samo obciążające jak zwykły beton?

Chłopaki jak u was z regeneracją stawów/więzadeł? Ostatnio troche zwiekszylem aktywność ze względu na pogodę i na tydzien gram 1-2 razy w kosza, raz biegam (3-8km w zależności od zmeczenia), 1-2 razy (w zaleznosci od liczby gier w kosza) pływam na basenie. Muszę przyznać że zwłaszcza po koszu dość mocno czuję stawy, ścięgna, wiezadla. Nie pamiętam żebym kiedykolwiek wczesniej czuł achillesa, a ostatnimi czasy zdarza się. Czy to już ta mityczna starość? Jakieś tipy odnośnie regeneracji? (Poza oczywistościami w postaci diety i snu)

W sumie mądry ruch. Niech się inni bawią w sprzęt, a oni mogą dalej lecieć na usłudze po tym jak rozpędzili karuzelę.