Michał102

No to niezła lipa. Choć z drugiej strony daje to nadzieję, że coś tam może spaczują i nie będzie to aż tak drastyczne (wiem, nadzieja matką głupich).

To na PC też jest popup?

No jak to po co? Wyścigi w grze wyscigowej są po to żeby się ścigać. Ja w 4ce mapę wyczyscilem praktycznie z każdego wyscigu i było mi mało. Co do technikaliów, to mocno mnie martwią te donosy o masakrycznym pop upie (filmików nie oglądam by nie psuć sobie zabawy). Niby jest lepiej w 30 klatkach, no ale 30 klatek w racerach to straszne pedalisko i ani myślę tego sprawdzać.

Ten pad do FH5 taki nowoczesny, tęczowy. Donatello uprawiałby z nim miłość XD

O ile mnie pamięć nie myli, to w 4ce też nie było ruchu ulicznego podczas tych "pokazowych" wyścigów z samolotami, poduszkowcami itp

Ten Gunk ciekawy. Szkoda, że tak mało pokazali.

Pierwszy raz na to trafiam i przyznam, że ciekawe.

Ogólnie niezły kek

Jaka świnia xD

Paluszki tarczyński mogą okazać się zabójcze xD

Najśmieszniejsze jest to, że tak na jakieś 30 sekund przed zatrzymaniem samochodu sobie pomyślałem: "noooo... wreszcie do Robercika uśmiechnęło się szczęście i będzie duży sukces". To musi być jakaś klątwa, no nie ma uja we wsi. Dzwońcie po szamana.

Najlepszym przykładem jest w tej chwili chyba wrzutka DR 2.0 do gamepassa. Pamiętam, że jak brałem wersję na PS4, to od razu zakupiłem też wszystkie dodatki, bo były w jakimś śmiesznym piniondzu. Nie miałem porównania do wersji podstawowej, więc grą się cieszyłem. Teraz dla odświeżenia gierki ściągnąłem sobie właśnie czyściocha z gamepassa i to jest dramat większy jsk u Stonogi. Nie wiem jak można wypuścić takie demo i ciągnąć za to pełną cenę, przecież ta gra jest brutalnie wykastrowana z zawartości. W GP jeszcze można to jakoś przeboleć, bo gra jest "za darmo", ale gdybym na to wydał 200 czy więcej złotówek, to bym się z lekka rozśerdził i oddał crapa fpizdu. Po prostu nie mozna się tak dawać ruchać i tyle, bo jeszcze trochę, a za normalną cenę dostaniemy tylko ekran z napisami tytułowymi, a reszta do nabycia w DLC.

Też już trochę pogralem i ogólnie bardzo mi się ta gierka podoba. Szkoda tylko tych dropów animacji, bo czasem potrafi chrupnąć konkretnie.

Mi już od dawna nie wpada w żadnej grze, ale mi to zwisa, bo nigdy na to nie zwracałem uwagi

Biorąc pod uwagę, że kupiło ich EA, to gry nastawionej bardziej w stronę sim bym się już raczej nie spodziewał. Co do DR 2.0, to po pojawieniu się teraz w GP postanowiłem sobie odświeżyć. Na PS4 miałem wersję ze wszystkimi dodatkami i teraz jestem przerażony jak biedna i wykastrowana jest podstawowa wersja.

No ostrożnie, donatello czuwa

Tu już nawet nie chodzi o gry typowo w GP. Ogólnie jest sraka i wypuszczają niedorobione buble. Z tego też powodu przestałem brać gry na premierę, bo nie dość, że się płaci wtedy najwięcej, to jeszcze trzeba się męczyć z beta wersjami. Zanim wypuszczą pacza (albo 10 nim połatają do końca), to grę mamy już dawno ogarną.

Jak oni te gry optymalizują, to ja nawet nie wiem. Grafika jest tu taka, że Nokia 3310 by to odpaliła, a taka mocarna konsola siebie nie radzi z pop upem i lekkimi dropami. Kolejna gra, którą trza odłożyć i łaskawie czekać, aż połatają

Nowy Motorsport ponoć ma chodzić na tym samym silniku co MFS, więc jest nadzieja, że oświetlenie da radę, bo w samolocikach często jest foto real

No i chyba przede wszystkim grywalność. Nie wiem czy to już tak zramolały jestem, ale mało jest obecnie gier, które na tak długo potrafią mnie przykuć do konsoli. Przypominają się czasy PSXa gzie się tłukło bez opamiętania. Tutaj wychodzi też wspaniałość game passa. Gdyby nie ta genialna usługa, to bankowo bym w to nie zagrał. Nic tylko się cieszyć, że mamy tak fajną konsolę "bez gier"

Ja cały czas nie pojmuję fenomenu tej gry. Nie jestem fanem lotnictwa, nic tu się w sumie nie dzieje, a mimo to ciągle w to gram. Odpalam konsolę z myślą, że pierw sobie zagram z 5 minut w samolociki i obczaję jakieś nowe widoczki, a kończy się tak, że już w nic innego potem nie gram, bo minęło już kilka godzin i wypadałoby się przespać

To jest jeden wielki random. U mnie jeszcze kilka dni temu QR nie działał w żadnej grze, a teraz działa.

Lecisz tam w trybie drona

W tego typu graniu miejsce nie ma dla mnie kompletnie żadnego znaczenia, liczy się czysty fun podczas gry. Jesli miałem ochotę coś porywalizować, to wbijałem do rywali i ganiałem się z ziomkami z forumka

Mnie tam fabuła zwisa. Wyścigi, to wyscigi i mogło by tego w ogóle nie być. Luźny dobór samochodów też mi nie przeszkadzał, bo jako fan motoryzacji grałem prawie wszystkim co mi wpadło do garażu. Często powtarzałem ten sam event, tylko zmieniałem sobie auto by przedłużyć i urozmaicić rozgrywkę. Jedyne co mnie drażniło, to loterie z pedalskimi kieckami w cekiny. To wpierdolić i mamy genialnego arcade racera