Wiolku
Użytkownicy
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Wiolku
-
A jak z "nowym" filmem Gaspara Noe "Wkraczając w pustkę"? Widział ktoś. Słyszałem, że typowy acid trip ale piękny wizualnie. -
Nie chodziło o poziom fabuły, który jest tragiczny tylko o proces "zajmowania się" nią. Tu się nie ma czym zajmować, nawet wyłączony mózg odbierze to wszystko klarownie bo prostota aż od niej bije. A spodziewałem się właśnie tego co piszesz. Niestety nie dostałem nawet tego.
-
-
Ten film oprócz OST to totalne (pipi). Milan będziesz czuł dokładnie to samo a nawet jeszcze bardziej bo mamy 2010 rok. Byłem zjarany a mi się nie podobało, to zły znak. Już wolę siedzieć na Tronie bo tam chociaż wydalam kupę a nie ją oglądam. Więcej TUTAJ w mojej krótkiej recce.
-
Na Święta mnie wzięło na gierki. Doom 3 - nadal straszy(ciemność yeah!) oraz ma mocną grafikę. Deathspank - przyjemny Hack n slash z zabójczym poczuciem humoru oraz elementami przygodówki. Miło się w to młóci.
-
Chaser - bardziej komedio thriller. "I Saw the Devil" to nie jest ale trzyma w napięciu. Irytująca postać głównego "bass assa" 7/10 Piaski Czasu - gwiazdorska obsada, jako film do obejrzenia w święta z familią całkiem całkiem. Jednak jak to bywa z takimi baśniami jest na maxa ckliwie ;] 6+/10 Pogrzebany - Ojj wynudziłem się, duża liczba absurdów + irytujący główny aktor. Tylko sam fakt prze(pipi)anej sytuacji i moja klaustrofobia dawały jakieś emocje 6/10
-
Przypadkiem odnalazłem najlepsze plakaty w historii kina. Pierwszy to A drugi ... Dla mnie rewelacja.
-
http://www.youtube.com/watch?v=3xD2in6Dqoc Na Święta w sam raz. Ma moc
-
Potwierdzam, bardzo mocny, psychologiczny dramat z świetną rolą Natalie. Dużo seksi scen ;]
-
http://www.youtube.com/watch?v=aw25X8JfFHg
-
Jak by ktoś był niezdecydowany to polecam moją RECKĘ
-
To chyba naturalne, że OldBoy > Pani Z > Pan Z.
-
Up: Cóż, dawno się tak nie jarałem jakimś filmem. Gdy tylko zobaczyłem ten temat, i opinie(+ userzy) panicznie zacząłem szukać dobrego "źródła" obejrzenia. Padło na stronę z pewnym miłym gryzoniem w nazwie(musiałem wybulić 2,50 zeta!). Sam film - rewelacja. Dołączam się do powyższych opinii. Lecz czy jest aż tak brutalny ? Całkiem możliwe, że wy widzieliście wersję bez cenzury a ja z nią. Oprócz kilku "bolesnych" scen nie byłem niczym szczególnie zszokowany(IMO największymi hardcorami w kwestii gore pozostają nadal Francuzi). Co nie zmienia faktu, że wszystko szokuje już czym innym - realizacją. Wczoraj późnym wieczorem, koło 23 momentalnie otrzeźwiałem z zaspania gdy zacząłem seans. Oko nie zmrużyło mi się nawet na moment ;] a to oznacza jedno, genialny film. 9/10 ps WIELKI + za muzykę, szukam OST!
-
Brakowało mi wyżycia i związanego z tym relaxu więc zagrywam się w Left 4 Dead 2.
-
No kur-wa, pierwsze co oglądam w najbliższym czasie.
-
-
Chłopaki wyżej, przez parę sekund(nie czytając poprzednich stron) myślałem, że piszecie o TERMINATORZE 2 ... mój umysł i serce w tym czasie przeżywały druzgotanie.
-
Ja bym się klepał pod Megan non stop.
-
Przeczytałbym ale ... nie mam czasu. Słupek lubię Cię ale imo tak obszerne posty trzeba zostawić na blogi, portale. Mogę się założyć, że nie przeczyta tego 90% forumowiczów wchodzących do tego tematu. A żeby nie było off topa też ostatnio widziałem po raz drugi i cóż, nadal przede wszystkim uwypuklają się słabe sceny akcji(w większości) i rozdziawiona szczena w wiadomej scenie. Stwierdzam, że gdyby przy reżyserce pomagał Nolanowi jakiś specjalista od stricte strzelanin, pościgów, walk to mielibyśmy dzieło kompletne.
-
Figlarz jak człowiek nie jest grubą świnią, potrafi normalnie oddychać i nie biega to się nie spoci.
-
Hajsu nie mam akurat
-
-
Wczoraj widziałem jedne z gorszych filmów w życiu. "Czterech jeźdźców apokalipsy". Tak przewidywalnego, sztampowego, wyglądającego tanio filmu dawno nie widziałem. Najmarniejsza kopia "Siedem" jaka chyba kiedykolwiek postała. Byłem zjarany, śmiałem się jak głupi z idiotyzmu tego ... główna. Prosta budowa cepa: kiepska akcja(zazwyczaj odnalezienie zwłok), potem spokojny epizod rodzinno-obyczajowy(takie motywy znajduję w 95% filmów made by USA, zły tatuś co sobie nie może poradzić po stracie żony z dziećmi, nie ma dla nich czasu, NO (pipi)!) i znów akcja cieciowata. Przy zakończeniu połamałem płytę, serio. Cały czas krzyczałem "(pipi) to nie może być koniec! To nie może się tak tanio skończyć! ". Jeszcze dodatkowo ten aktor, którego nie cierpię. Efekty ... jakie efekty?! Zdecydowanie najgorszy film jaki widziałem w tym roku. 3-/10
-
Idę z Tobą, dzielimy się fifty fifty ok ? Trzeba będzie poczekać do przyszłego roku
-
Już Ci niczego nie polecimy haha. Przeczesałem starą biblioteczkę w mieszkaniu i obok lektur szkolnych znalazłem ciekawą pozycję. "Wizje Gerarda" to opowieść o chorym chłopcu, który został uznany w pewnym kręgach za świętego. Prosta, szybka, ze specyficznym stylem. Polecam, użytkownik Wiolku.
