Grałem w oryginalnego Strongholda, wspomnienie z dzieciństwa. Pamiętam jak relacjonowałem tacie postępy w kampanii kiedy wracał z pracy, a on przytakiwał bez szczególnego zainteresowania. Aż sam zagrał, potem sam siedział po nocy i rzucał przekleństwami jak mu nie szło.
Jedynka jest spoko, też masę czasu spędziłem ale Crusader to jest jedyna gierka w jaką graliśmy na lan party setkami godzin i mam z tym masę wspomnień. Crusader był zrobiony bardziej jako piaskownica, dlatego tak długo żyje.