Ukukuki

Ja całe szczęście mam stałe oprocentowanie, bo coś faktycznie wisi w powietrzu.

Ta wersja w którą grasz jest już z poprawioną latarką?

Gierka robiła wrażenie na pierwszym xboxie. Ta obsługa shaderów. Jednak sama podstawka jest kiepska i dopiero pod koniec robi się z tego Doom. Za to samodzielny dodatek to miód.

Czekam na kolorowe przyciski.

W sumie Redzi wyszłi całkiem dobrze z tej sytuacji patrząc jakim technicznym szrotem była i jest ta gra.

@Figuś A to mój błąd, wczoraj widziałem tę informację wklejoną z twittera i nie był to pan z sony. Tak czy siak, nie wierzę. Lubię czasem poczytać starą gazetkę i dobrze widać ile nawet zapowiedzianych gier nigdy nie wyszło a co dopiero wierzyć w takie obietnice. jednak jeśli to prawda to dobrze, ostatnio podchodzą mi gierki od Sony.

trzecia część to jest taki sam sztosik jak poprzednie. Andromedy bym kijem nie ruszał.

Plotki i ploteczki randoma z twittera. Z tego forum to się pudelek ostatnio robi.

Walisz negatywa i typa oznaczach dla innych. Ja ostatnio jak kupiłem gierki na X360 to miałem drukowane okładki. Teraz kupuję tylko real foto. Allegro pod tym względem to patola. BD jest spoko bo się nie rysuje.

W pracy jestem xD Ale ja to wszystko wiem bo czasem odpalam sobie takie gierki. Tylko jak pisałem to nie jest target graczy mobilnych. Ja przykładowo uwielbiam przygodówki na telefonach. Takiego Samorosta czy Machinarium skończyłem z przyjemnością. A w stardew valley mam spora farmę (dzięki za brak importu save). Chrono Trigger skończyłem tylko na telefonie

Pudełeczko jest na półkę Napęd w 360 sam rysuje płyty. Podczas gdy przestajesz grać płyta jest czasem opuszczana na tackę jak jeszcze się kręci. Sam dbam o płytki i mam wszystkie gry które kupiłem jako nowe na 360 porysowane

No to faktycznie małe problemy xd Szkoda ,że takie gierki nie dostają wsparcia myszki na PS4. Na Xboxie pod tym względem jest dużo lepiej. Kiedyś do PS1 i PS2 były normalne oficjalne myszki Sony pod takie gierki szkoda ,że obecnie od tego się odeszło.

Przecież wersje na stare konsole to zawsze były kasztany xD Co generacje będzie odkrywanie ameryki

Podziwiam was ,że chce wam się w to grać na padzie. Ja wytrzymałem 40 minut. Na padzie to chyba z 10h do czasu gry dojdzie. Gierka ma totalnie zwalony interfejs na konsolach.

Niech to leci na pysk bo chce sobie nową kartę kupić

Przecież pisałem o tym. Boomer dalej będzie grał w klasyczne gierki, na których się wychował. Jednak liczby mówią same za siebie, odbiorca gierek, w które my gramy utrzymuje się od lat na podobnym poziomie. Jest to mocno angażujące hobby zarówno jeśli chodzi o umiejętności, jak i przede wszystkim czas. Większość ludzi preferuje gierki na krótkie sesje maks pół godziny i taki jest obecnie profil większości graczy mobilnych. My mamy swoją bańkę oni mają swoją. Moich rodziców nie interesują gierki fabularne tylko pyka sobie w jakieś klikacze na komórce jak ją najdzie ochota i po 15 minutach to wyłącza. Dziewczyna to samo. Gram na telefonie od pierwszych wersji androida, mam przegrane spokojnie z 2-3 tysiące godzin na komórkach, z czego 1500 pewnie w Hearthstone. Sam wydaje tam chętnie hajs, bo te gry są idealnie skrojone pod telefon. Więc jak najbardziej doceniam granie mobile, tylko trzeba zrozumieć ,że to jest zupełnie inny target. Ubisoft nie odchodzi od gier AAA, a złościwie powiem szkoda :). Bardziej podchodzą mi ich mniejsze projekty niż te tasiemce AAA.

Tylko to nie jest target mobilek. Pewnie są porty dużych gierek jednak szału na tym rynku nie robią i kupują je głównie ludzie którzy na takich grach się wychowali. Największą popularnością cieszą się gry na krótkie sesje 5-30 minut. Coś tam poklikasz przez parę minut i wracasz do gry jutro.

Mobilki są o wiele większym rynkiem niż nasza bańka. Jednak co to tak naprawdę dla nas zmienia? I tak giereczki którymi się interesujemy są coraz lepsze a ,że jedna z gałęzi tego przemysłu rozrosła się do niebotycznych rozmiarów - mówi się trudno i wraca się do grania na konsolach w tradycyjne gierki dla boomerów. Kiedyś synonimem grania i najbardziej dochodowe były automaty arcade, czasy się zmieniły. Ciężko oczekiwać ,że zwykły kowalski będzie miał czas na fabularne gierki na 10-20h albo zdobywanie skilla w grach multi. Odpali sobie mobilkę na pół godziny siedząc na kanapie a przy okazji kupi sobie wirtualną walutę za grosze. Siłą rzeczy takich ludzi jest więcej. A sam telefon pełni też inne funkcje i dla zwykłego człowieka jest zdecydowanie bardziej użyteczny niż konsola. Przypomnę tylko ,że suma konsol na generację nie zmienia się od lat 90 więc liczba graczy konsolowych nie rośnie już od dekad. Wręcz przeciwnie, trend jest odwrotny. Konsole tracą graczy na rzecz innych gałęzi tego przemysłu.

Taki rozkład będzie mocno zależny od sprzedanej ilości konsol na danym rynku. Wątpię, żeby były jakieś większe odchylenia od tego parametru. Chyba ,że któryś z producentów będzie mocniej promował gierkę na swojej konsoli. Dlatego w sumie multiplatformy najlepiej sprzedają się na PC, baza graczy jest największa.

Wydaje mi się ,że będą chcieli to zmienić w tej generacji. W sumie dali zielone światło na Returnal, remake DS już na starcie. Zaraz wleci Ratchet. Jeśli 2 otwarte światy będą przeplatana takimi gierkami będzie dobrze. Za czasów PS4 faktycznie open worldy zdominowały trochę rynek. jednak i tak nie mają studia które dobrze czuje się w FPSach i wyścigach arcade więc co by nie zrobili tej dziury nie załatają bez dodatkowych zakupów.

Ja się odbiłem ostatnio po ok 10h. Jednak przechodziłem, prawie że z rzędu wszystkie części, bo serii nie znałem. Teraz biorę się za 4 jeszcze raz po dłuższej przerwie i mi się bardziej podoba niż te 3 lata temu. Widocznie wtedy miałem już zmęczenie materiałem.

Ja też jestem przekonany ,że to będzie ich hit na jesień. Jednak jak gierka będzie miała te same bolączki co poprzednik to kupię dopiero jak stanieje do 50-100 zł.

Ja grałem na PC i gierka robi wrażenie bardzo dobre, jedna z ładniejszych gierek TPP. Tylko te dwie otwarte mapy psują wrażenie. Jednak zamknięte lokacje sztosik. Wolę, żeby twórcy kosztem rozdzielczości szli w liczbę detali czy jakość tekstur i efektów. Oraz bardziej rozbudowaną fizykę. Poświęcanie mocy, żeby za wszelką cenę mieć te 4k i 30 klatek to bezsens.

Teaserek nowego Dooma z dopiskiem console exclusive zrobiłby robotę. W takiej sytuacji Sony będzie w dupie z wyścigami jak do tej pory a do tego dojdą jeszcze singlowe FPSy xD Na pewno o tym wiedzą, pytanie co planują aby to zmienić.

Brzmi aż za dobrze. Imo skończy się na dynamicznej rozdzielczości. W VR potrzeba jednak trochę więcej klatek niż 60, 90 to takie minimum.