-
Postów
1 233 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Nyu
-
Niech zrobia kickdtarter, chetnie rzuce groszem, niech takie projekty nie kisza se przez lata az straca na swiezosci.
-
Cieszę się na Twoje słowa, Bzduras, trzeba będzie brać.
-
Jak doom-clone'y, zreszta kazda znana i nieznana gra ma swoj plagiat. Co nie zmienia faktu, ze moze byc spoko, przeciez nie ma podobnych gier.
-
Gratki! W miedzyczasie mozna pyknac w ten cuphead-like, co wychodzi, bo czemu nie.
-
Jest idealny balans. Normal to poziom, gdzie gra wciaz wymaga kombinowania i zaangazowania, a nie ze wszystko leci samo. Hard jest wymagajacy, polecam zaczac wlasie od Ultra Violence. A Nightmare no koszmarem nie jest, ale trzeba umiec grac by go przejsc.
-
No spoko, mnie to rybka. Retry uzywane i tak na samym poczatku levela, a zgony zazwyczaj pod koniec. Ale wrzucilem jako ciekawostke, nie zeby sie masturbowac nad soba, moze lekko pochwalic. W kazdym razie wspaniala gra i czekam na dlc, wiadomo jak dlugie powinno byc?
-
Spoko, to nie kompetiszyn. Retry czesto uzywalem po np. jednym trafieniu na poczatku levela, no ale to nie zgon.
-
Mowie o platynach. W Nioszka gralem praktycznie bez magii i ninjutsu (jedynie buffy na bronie). Buildy? No cos tam losowo ulepszalem raz serce, raz stamine, raz zrecznosc. Klamoty zakladalem glownie patrzac na obrone, no i zeby nie bylo za duzo czerwonych strzalek na dole xd Sigrun na GMGOW (bez "+") wymeczyla mnie 3 razy bardziej niz cokolwiek tutaj. Ale z tym podobnie, ktos napisal, ze jest banalna. Rozumiem wiec, ze odczuwanie poziomu trudnosci to sprawa indywidualna, ale Surge 2 i Nioh 2 to imo najlateirjsze z soulslikeow. I wcale nie mam malpiej zrecznosci ani innych supermocy, w statsach pod koniec platyny mialem chyba 300 zgonow na 72h. Takze tego, no ginelo sie.
-
Nioh 2 trudne offline? xD Polecam platyne w Doomie 2 albo DMC5, juz nie wspominajac o jakichs kompletnych absurdach jak platyna w Super Meat Boyu. Trudne w Niohu, to byly niektore duele w jedynce. I ostatni w dlc, ktorego nie pokonalem
-
Na NG+ 2-3h.
- 3 919 odpowiedzi
-
- sekiro
- shadows die twice
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wygladam osom, oby nie byla loterem, to day 1
-
Dla mnie wszystkie soulsy, bloodborny, sekiro czy niohy to byl banal przy sigrun. Porownalbym to do Skowania HaH w DMC5. Chyba, ze potem byl nerf albo jakies lepsze zbroje? Albo wyjatkowo sprawiala mi trudnosci
-
Jak nie jarasz sie pokonywaniem trasy, to odpusc, eiadomo od 1440
-
Czy ja tu dobrze czytam? Sigrun na GMGoW (nie ng+) moglaby sie zalapac na najlatwieszego bossa w soulsach? Niezle prowo xd
-
I oba DOOMy.
-
Za to boss jest co chwilę.
- 3 919 odpowiedzi
-
- sekiro
- shadows die twice
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Bzdury gadasz odnosnie oczekiwan i zawodu nimi spowodowanego. Jak ktos czegos oczekiwal, to wlasnie wiecej tego samego, czyli platformowki z 0-30% levelami pojazdowymi/gimmickowymi. W WotC tyle procent to bylo, ale leveli platformowych. A te vehicles lvls byly tak koszmarnie (pipi)owe, ze nie da sie w to grac. Klimacik spoko, klasyczne levele ok, ale wiekszosc gry to po prostu gowniane mini-gierki. Choc za dzieciaka mialem to w dupie i gralem az mi sie michalek trzasl. Ciesze sie, ze wydaja w koncu wlasciwa 4 i mam nadzieje, ze tego nie zepsuja. A szansa na tak wiekopomne wydarzenie jak oficjalna kontynuacja oryfinalnej trylogii jest tylko jedna. Skoro wyskoczyli z numerkiem 4 i jeszcze podtytulem "tak jest, w koncu wam to dajemy", to oczekiwania mam duze. Najlepszym rozwiazaniem bylaby platformowka 2.5d jak stare Crashe, ale z 2x wiecej leveli (umowy sie, 25 na gre to malo) w roznych sceneriach i wlasnie ze stonowana iloscia family levels. Drugim ok rozwiazaniem jest Crash w open levelach jak Mario albo chociaz cos w rodzaju Raymana, jednak tu trzeba se wysilic, zeby mialo to rece i nogi - trudne levele. Najgorszym rozwiazaniem bedzie znowu pakiet na(pipi)iania na lodziach podwodnych i kulkach analnych.
-
Preferowalbym powerupy z niesmiertelnoscia i zrzucaniem bomby za siebie.
-
Oby nie z tym lootem, bo to zupelnie zmienia u mnie podescie do grania, czyli zabic jak najwiecej, zeby za mamone ulepszyc i kupic ja najwiecej. A w RE2 I RE3 bardzo podobalo mi sie zabic jak najmniej, zeby ammo miec jak najwiecej. Dla mnie, jak widzisz, zmienia to wszystko.
-
Ale Capcom to dupne studio i moga sobie na to pozwolic, by na poczatku sprzedawala sie gorzej, bo i tak ostatecznie sprzeda sie mocarnie. Pamietaj tez, ze wiekszy procent posiadaczy nowych konsol kupi RE8 niz starych, bo mnirjszy wybor, a gierka pewnie dostarczy i bedzie must havem nie tylko dla fanow serii, ale w ogole dla ludzi glodnych wrazen i horroru na PS5 i tej drugiej konsoli.
-
Ja się straszliwie jaram, z jednej strony nie lubię odchodzenia od Umbrelli i Raccoon, z drugiej obecna propozycja jest bardzo klimatyczna. Jedyne, co mnie rzeczywiście uwiera, to że po trailerze gierka wygląda na wielką ze sporą ilością materiału, a potem się okaże, że pierwsze przejście to 5h, które wolałbym żeby było speedrunem po 10 przejściach.
-
Sięga czasow dużo przed początkiem serii
-
Szkoda, że tak późna premiera. Jeśli nic nie popsują w gejpleju, to biorę day one. Co do porównania do skate, well, uwielbiam obie za inne czynniki, bo to inne gry.