stoodio
Senior Member
-
Dołączył
Treść opublikowana przez stoodio
-
-
-
Koperta na te "pocztówki".
-
Powstań, zmatowieńcze...
-
Wnioskując po nalepce, to pewnie Czezky.
-
-
Jak tam wrażenia? Dla mnie dobry album, tylko nieco za krótki - od wczoraj przesłuchuję w domu/pracy/aucie... PS Brakuje utworu z dudami
-
GOTY 2k21: 1. Returnal - grom z jasnego nieba; oryginalny tytuł z innowacyjną mechaniką; połacie miodu na każdej płaszczyźnie (gunplay, "deszcz na padzie", dźwięk zagrożenia w słuchawkach); ten piękny dylemat stawiany przed graczem - zajrzeć jeszcze do tego pokoju? Pamiętajcie: im większy wkurw tym ogromniejsza satysfakcja ---- 2. Diablo ][ Ressurected - ponad 300 godzin przy konsoli, 95lvl, masę świetnego łupu i frajda w najczystszej postaci (1000x ubijanie Diablo w kółko ) 3. Little Nightmares II - schizowaty klimat i dobry twist na koniec, czekam na presequel. Nie ograłem co prawda Keny, Psychonauts 2, Ratcheta oraz It Takes Two chociaż, z drugiej strony, pierwszej lokaty i tak by nic nie zmieniło. Rozczarowanie: Disco Elysium The Final Cut - nie był to jednak mesjasz, jak wielu głosiło - dobre czytadło, za mało różnorodności w gameplayu (od początku do końca robimy dokładnie to samo). Czekam na: Elden Ring - omijam wszelkie info na temat tej produkcji, odpalam day-one i znikam. Pozytywne zaskoczenie: The Medium - Silent Hill to to nie był, ale swojski klimat i patent z podziałem obszaru gry dosyć świeży.
3 argumenty: - 25% więcej życia! - 1/4 szansy na weaken (43% mniej obrażeń, przydatne jak się zrobi tele w grupę) - nie pakujesz 156 w STR (jeszcze więcej życia) Jest potencjał imo. Zoda się nie znajduje tylko kupuje/wymienia.
Świetne zmiany w kwestii merców (wilk z enchantem, barb z okrzykiem). Obsession też może namieszać.
Gra ukończona - ponad 100 zadań ogarniętych. Muszę zebrać do kupy myśli...
Podobnie. Jestem na ostatniej prostej do finiszu, ale chyba przeholowałem z zadaniami, bo najzwyczajniej w świecie formuła mnie zmęczyła.
Zleciało Tymczasem mamy dwa tracki z nowego albumu (Requiem): Na razie jestem w trakcie odsłuchu...
Napisane to jest naprawdę po mistrzowsku - nużące dialogi, które miałem ochotę skipnąć (zazwyczaj geopolityczne tyrady), mogę zliczyć na palcach jednej ręki dobrego stolarza Przy tym mamy solidny dubbing: Cuno, Miarogłowy, Silleng To nie jest jakieś nieprzystępne czytadło, od którego po 15 minutach się odbijemy. Zacząłem 3 dzień i dochodzi sporo intrygujących wątków, choć pewnych rzeczy powoli zaczynam się domyślać...
Kontakt z rodzimym komisariatem - co tam się działo Podoba mi się oryginalna stylistyka - od grafiki (animacja, lokacje) po menusy (portrety, ikonki). Muzyczka też klimatyczna, wreszcie siadła mi gierka po wczorajszej nocnej sesji. Na razie ani ze mnie komusze nasienie ani faszystowska świnia. Z minusów to fikcyjność świata przedstawionego, choć z drugiej strony tym łatwiej nam się wczuć w zdezorientowanego protagonistę (abstrahując od absurdalnych pytań czym jest książka etc.).
Ostatnie pytanko - w jakim stanie jest wersja konsolową? Znalazłem drugi but a quest się nie zaliczył. Trzeba będzie się użerać z takimi drobnymi błędami?
Wersja PS4 ma PL a PS5 nie, dziwne...
Nie ogarnąłem posta Jedno pytanko na start - zaczynać grę na HC?
W Tormencie jest zjebana walka czy w DE? Wędrówka Bezimiennego to najlepsza fabuła, jaką było mi dane poznać (+ ten klimat) Dzisiaj wreszcie sprawdzę DE, bo nie mam pojęcia, czego się spodziewać po tej grze...
Jeszcze nie miałem czasu na drugi sezon, ale pragnę przypomnieć, że osławiona gra również ma niewiele wspólnego z książką - także nie jest to żaden wyznacznik.
Co do dropu - od miesiąca nie widziałem HRki - wcześniej raz na tydzień coś leciało
Laska Naja na switchu i po problemie.
Tak samo u mnie - w singlu masz załóżmy tego jaha i możesz przez pół roku nie zobaczyć bera albo bujać się z jednym surem.
