giger_andrus

Przyda się też ogarnięcie dobrej ścieżki ucieczki. Pamiętam, że tam można fajnie wspiąć się na dach i przebiec takim mostkiem.

Spokojnie, to tylko ciekawostka dotycząca dwóch zawodników z Premier League. "If Cristiano Ronaldo never scores again and Erling Haaland also plays until 38, he will still need to score 43 goals a season for the next 16 years just to level Ronaldo’s career total."

Wystarczy, że spotkają pięćdziesięcio-sześćdziesięcioletnie dziewczyny z dobrà wolą.

Po dwóch godzinach to nawet gameplayu nie liznął.

A ja wciąż nie mogę uwierzyć, że nie wygrali LM

Ja się muszę przyznać, że na początku miałem mieszane uczucia bo z jednej strony uwielbiam oryginał a z drugiej nie dostrzegłem sensu remakeu. Ale im więcej pokazywali tym bardziej miękłem i ostatecznie raczej dam się ogolić na łyso

Fajnie, że punkt widzenia zagrajmera o tak wyrafinowanym guście jak Pupcio mógł się jakby zmienić w ciągu tych parunastu miesięcy. Aktualnie także jestem zdania, że DSR zgniecie mi jajka i to będzie wspaniałe doświadczenie.

Stany połączone w sieć, czas na Afrykę !

Świniobicie. Ronaldo na ratunek !!!

A tak, tez to przerobiłem ale utknąłem z kolei na ostatniej walce w Elite

Ostatnio wbiłem setną. Wszystkie są dla mnie wartościowe bo z założenia wbijam platyny tylko w gierkach, które lubię i cenię. Nie ścigam się w platyny i nie kupuję crapów dla dzbanków. A z trudnych to może Motorstorm: Pacific Rift calakowany w czasach kiedy grali w to już tylko wyjadacze. Sam musiałem stać się wyjadaczem żeby wygrać 3 wyścigi z rzędu na losowych mapach w 8 osobowym publicznym (nie było opcji ustawek bo nie było prywatnych) lobby napakowanym przez hardcoreowców. Kampania na złoto też dała mi w kość. Muramasa Rebirth wymagała przejścia całości na 1hp a bossów tam było sporo. Wipeout 2048 też był wymagający bo nie umiem w wyścigi a lubię -_-

@Emet pamiętam jak jeszcze w czasach PS3 zgadaliśmy się w LBP i byłeś jednym z pierwszych na mojej liście znajomych. No i przede wszystkim zawsze goniłem Twój wynik w platynach, to był dla mnie czynnik motywujący w momentach zwątpienia.

Ciąża rzekoma (c. pozorna, pseudociąża) – pojawienie się u samic niektórych ssakówprzemian macicy charakterystycznych dla ciąży, przy jednoczesnym braku płodu. Dodatkowym objawem może być wzrost masy ciała, powiększenie sutków, a nawet laktacja. Pseudociąża jest wywoływana przez brak lub zaburzenia owulacji albo przez kopulację z bezpłodnym samcem. Zjawisko to jest często obserwowane u zwierząt domowych, występuje również u zwierząt dziko żyjących, a także u ludzi.

To u mnie zawsze kabel jeśli tylko można. Oszczędzam sobie takich sytuacji jak opisałeś a w obecnych czasach ilość sygnałów wifi jakie się nakładają w bloku to jakiś kosmos.

A tak z ciekawości, czemu łączysz po wifi skoro stoi obok routera ? O.o

Coraz trudniej dostępne te gry na Vitę, trzeba powoli zamykać kolekcję. No i zakupiłem "kociego Cyberpunka" :>

Też grałem 100 godzin w Hadesa i mimo, że uważam tę grę za bardzo dobrą to niewielka ilość przeciwników i aren jest jej główną bolączką.

Dzwoń na infolinię PlayStation

Żenada Sony. Kupiłem swego czasu Astrobota żeby sobie zagrać na nowych goglach i chooy. No i współczuję ludziom, którzy kupili PSVR i chcą kontynuować wirtualną przygodę.

Ale wiesz... Akurat Ty kupujesz _wszystko_ jak leci więc trailer nic nie zmieni. Dla wielu osób reklama może zdecydować czy kupić premierowo czy poczekać, bo np mają w co grać albo liczą hajsy pod koniec roku.

To masz chooyową wyobraźnię.

Mnie po dwukrotnym przejściu DG wcale nie dziwi, że to może być dla kogoś top open worldów od Sony.

Tak jest! Spyro też był grany.

Ty tylko jakieś skrajności widzisz ? Gość ma mocarny pc i ma konsolę, jak widać dzieciaki grajà i sam też gra a ty wjeżdżasz z jakimś swoim bólem nabytym w cw i minusami. Lol

@sprite był blisko i cisnął z tego co pamiętam.