Hela

39h na liczniku, właśnie pokonałem bossa i dostałem 9lv crystarium (w końcu, bo już miałem 700k CP, których nie miałem na co wydać...), teraz wybieram się na końcówkę fabularną i mam wrażenie, że sam główny wątek jest trochę krótki - pewnie nie zajmie mi nawet 40h, bo tych moich 39 godzin z 5 spędziłem na pakowaniu i misjach na GP.

Ciekawe jak będzie wyglądała sprzedaż w porównaniu do MH3Wii.

Trzymaj, bo żeby dostać trofeum/achieva musisz każde z nich upgradować i chyba nie wszystkie można kupić później w sklepie. Zresztą kasa jest ci niepotrzebna.

Po ostatnim bossie można z tego co mi wiadomo.

Może ze sterowaniem krzyżakiem będzie dało się w to w końcu grać.

Myślę, że niepotrzebnie, bo S-E zainwestowało w Eidos żeby mieć jakieś tytuły przemawiające bardziej do zachodnich graczy, więc nie uświadczysz tutaj japońskiego patosu.

To może pograj w jakieś mmo, jeśli sama walka rajcuje cię bardziej niż 25 godzin fabuły.

Nie widzę w tym żadnego łamania czwartej ściany.

Nie wierze żeby im się udało zrobić grę na miarę jedynki, więc się nie napalam.

Dobra koledzy, to jaki jest najlepszy sposób na CP zaraz po wyjściu na Pulse? Bo te podawane przez Estela wyglądają na znacznie bardziej zaawansowane, raczej nie dla postaci z ledwo zaczętym crystarium lv 8.

Czyli trzeba będzie zabulić żeby został calak.

Zdjęcie save'a na GP z 13h na liczniku, or it didn't happen.

FF13 zajeżdża FF12 - zwłaszcza jak już pisałem niektóre kawałki muzyczne i pewne lokacje, które wyglądają jak żywcem wyjęte z poprzedniej części tylko z dodanymi elementami nowocześniejszej technologii żeby lepiej pasować klimatem - przynajmniej ja miałem wielokrotnie takie wrażenie, ale może jestem przewrażliwiony, bo uwielbiam 12stke.

Ano można, chociaż to nie zmienia za dużo, bo ona .

Kasumi?s Stolen Memory is the first bit of paid DLC for ME2, and it?s expected to land on April 6. http://www.vg247.com/2010/03/12/bioware-me2-content-will-be-satisfying-for-players/

Zamiast steal są rare dropy, bo oprócz tego nie byłoby co ukraść w tym FFie.

W angielskiej wersji kobieta podkładająca pod nią głos nie dość, że udaje australijski akcent, to jeszcze próbuje brzmieć głupkowato-słodko jak stereotypowa japonka i sprawia, że mam ochotę grać bez dźwięku, ewentualnie zatkać sobie uszy kawałkami połamanych płyt discopolo. Za to Hope, który w filmikach z japońskiej wersji mnie dobijał w angielskiej brzmi świetnie.

Może podziel się oficjalnymi wynikami sprzedaży ze wszystkimi.

Da się jak zaimportujesz postać z ME1 na 60lv.

Mi wpadł 30 na normalu w momencie ubicia ostatniego bossa.

Jak to się nie da? Ja na insanity siedziałem za skrzynką na poziomie, na który mechy nie mogły wejść i waliłem do nich z warpa. No to dorobiłem (pipi)e uszy w takim razie Pewnie trzeba było się do tej platformy "przykleić" i hopsnąć wyżej, a ja byłem zbyt zaaferowany żeby to dostrzec. Ano trzeba było i właśnie dlatego mechy nic wtedy nie mogą Ci zrobić, bo one nie hopsają.

Hammerhead w akcji: http://www.gametrailers.com/video/exclusive-hammerhead-mass-effect/62772

Jak to się nie da? Ja na insanity siedziałem za skrzynką na poziomie, na który mechy nie mogły wejść i waliłem do nich z warpa.

Nie chce mi się powtarzać tego samego co wszyscy po kilu godzinach grania, to poruszę temat, który nie był jeszcze chyba poruszany - muzykę. Ogólnie soundtrack na razie nie jest zły, chociaż nie wiem czemu jest taki niespójny. Jeden kawałek ma ciekawe, nowe brzmienie - np. wpadające w ucho battle theme i jazzowe chocobo theme - a kolejny brzmi jak wyjęty żywcem z FF12 - zwłaszcza kawałek towarzyszący nam podczas chodzenia po . Nie przypominam sobie, żebym grając w jakiejkolwiek poprzednią część miał wrażenie, że niektóre utwory ze ścieżki dźwiękowej pasują lepiej do tych z którychkolwiek wcześniejszych FFów. S-E i ich oszczędności na kompozytorach.

Głos angielskiej Vanille sprawia, że mam ochotę dźgnąć się nożem.