Kazub

chyba na każdym poziomie stun jest randomowy. dla niektórych to jest wadą, że strzał z handhuna w głowę nie gwarantuje stuna ale dla mnie to zaleta w remake`u. jest przez to nieprzewidywanie, nieco trudniej i ogranicza to samo kopanie w bądź co bądź grze w grze w strzelanie.

btw na czym polega to ułatwienie cancela z DSS ? jutro mi tekken przyjedzie i może wreszcie będę mógł pograć lawkiem (w sensie robić poprawny dmg w combosach)

imo mogliby zmienić scenarzystów albo zatrudnić nowych żeby pomogli. poziomem scenariusza, dialogów i postaci horizon mocno odstaje od innych flagowców sony, jak tlou czy gowy. teoretycznie fajnie, że mieli ambicje i wrzucili model budowania relacji z towarzyszami na wzór tego z mass effectów ale nie jest to dobrze napisane. nad alojką też mogliby popracować. w jedynce ta postać była trochę mniej jednoznaczna i rozwijała się na przestrzeni historii ale w dwójce mocno zahacza o archetyp marry sue - wszystko wie, wszystko potrafi i niemal dla każdego jest wzorem do naśladowania. jej biegłość w posługiwaniu się technologią jest wręcz niewiarygodna zwłaszcza biorąc pod uwagę, że zaczynała z poziomu jaskiniowca. aż prosi się, żeby dali opcję łapania się dinków jak w monster hunter. gdyby tego nie było to ojessssu. chyba dali to w patchu co nie ?

imo w kewstii gameplayeu to goovno ujawniły poza tym, że jest flashy, cycki i brzydkie słowa

mocny byłby przypał gdyby do wynajmowanie pawnów chcieli plusa ale dobrze, że informują. swego czasu było zamieszanie wokół diablo 4 do którego specjalnie wziąłem plusa żeby wogóle móc grać a okazało się, że nie jest wymagany. jeszcze jakby się z klatkarzem jakoś określili....

Zabijają go przed pierwszym zanurzeniem. Po zanurzeniu regeneruje HP.

od kiedy przepłaciłem za PS5 nie odpaliłem żadnej gry w 30tu. skok graficzny nie był znaczący i jedyne co mnie naprawdę rozwaliło, to drugi Horizon......nawet w performance. więc generalnie uznałem, że szybkie loadingi i 60 klatek to teraz konsolowy standard. dragons dogma była spoko, dwójka zapowiada się super ale jak to ma nie chodzić w powiedzmy 50 ze spdkami do 40 przy natłoku rzeczy to niech się bujają.

skoro mają sklejone story i gotowe fundamenty to nie powinno to trwać dłużej niż 3 lata. może nawet w nieco ponad 2 lata się wyrobią w wersji turbo optymistycznej. rebirth robili 4 lata so....

to nie zabiłeś go jeszcze kiedyś tam ?

no taki był zamiar

jakbym miał tekken 8 to oczywiście ale nawet nie kupiłem bo nie chce mi się grać w sumie w nic. może jakoś za niedługo

no ja np. nie lupie zabijać kotków i piesków w grach ale mordować i torturować ludków ze szczególnym okrucieństwem ? anytime. widocznie taki charakter...

flasha znerfili, bo już nie daje pełnego combo ale to wciąż dobry dmg. czy jest przegięty ? no raczej. 6 klatkowy reversal na wszystko który może być też karą na niektóre rzeczy musi być przegięty. to jest unikatowe zagranie tylko dla yoshka i żadna inna postać nie ma nic podobnego. można by pewnie dyskutować, czy nie jest popsuty. ale czy z tego powodu yoshimitsu był kiedykolwiek brany pod uwagę jako top tier ? no nie bardzo. poza tym flash w powietrze jest bardzo karalny. przegięte rzeczy dodają postacią charakteru. EWGF jest bardzo przegięty ale strzelanie nim na zawołanie jest trudne i historycznie miszimy nie miały 15 klatkowego standing launchera, więc jedyną mocną karą był elektryk, który jest jeszcze trudniejszy kiedy używany jest jako kara, bo nie da się go bufforować więc trzeba dobrze ocenić czas trwania animacji block stuna. czyli w teorii można nim ukarać standardowego hopkicka.....w teorii. deathfist paula też jest przegięty ale tu znowu - jedyną postacią z midem o takich właściwościach jest paul. zaledwie kilka postaci może to ukarać na maksymalnym pushbacku. ściana dragunova jest teraz przegięta, jeśli nie użyjemy wcześniej...eee.....screw ? bound ? tail spin ? nie wiem jak to teraz się nazywa a wracając do samego yoshka.....ta postać to jeden wielki zestaw gimmicków i test wiedzy, więc teoretycznie zdecydowanie słabszy gracz wygra z mocniejszym, jeżeli ten nie zna matchupa. tekken jest pod tym względem perfidny ze swoją opasłą command listą. no za low parry zawsze była nieproporcjonalnie duża nagroda. teraz to w już bardziej zależy jaki low, bo jak -11 na bloku, to wciąż nawet to znerfione low parry jest superior. za lowa który weźmie ile ? 12 dmg ?

Z generycznym d/p+2 to wygląda tak że jak nie wybija kucniętego to jest bezpieczne

bardzo nie prawda. takie coś istnieje tylko przy reinie, że kiedy klepniemy przód, to uruchamia stance z auto parry i wtedy rzut wchodzi na counter hit. wciąż teoretycznie można się wyrwać ale okno jest tak małe, że praktycznie niewyrywalne.

jak dla mnie nioh było genialne i z "błyskiem". w jedynkę grałem jak opętany przez rok nabijając 800h. w dwójkę już mniej ale wciąż minmaxowanie, platyna i itd. wo longa pominąłem, bo odrzuciło mnie parę rzeczy - toporna grafa, morale system, wymuszenie biegania z kompanami i parę innych drobiazgów ale pewnie jeszcze nadrobię. ronin imo nie wygląda wcale źle. techniczne szału nie robi ale art style jest spoko i generalnie nie wygląda to brzydko. po tym trailerze widać, że popracowali nad modelami postaci i animacją twarzy.

lewa gałka w padzie zaczęła mi minimalnie dryfować. jest to widoczne tylko przy naprawdę małych czułościach jak latanie kursorem po mapie i nie ma przełożenia na sterowanie ogólnie. sony uznaje to na gwarancje ? jak zrobię test jakąś aplikacją to uwzględnią ?

heh, generalnie wiem o co chodzi. w przypadku takiego marvela czy DC ma to sens, gdzie przy kilkudziesięciu sequelach, prequelach, spinoffach i serialach możemy gadać o jakichś uniwersach ale taki expendables czy mission imposible to raptem kolejne, chronologiczne sequele, bez spin offów i rozgałęzień. no i generalnie nie ma ich aż tyle.

dla mnie remake to bardziej miks akcji i survival horroru, jest bardziej "survival" od oryginału. nie to nie tak. standard to taki prawdziwy normal, gdzie będziesz ginął i oszczędzał amunicję. gra nie będzie trywialna w żadnym razie. hardcore odpalasz, kiedy chcesz to wyzwanie dodatkowo podkręcić. jeśli w miarę pewnie czujesz się w residentach i w shooterach to graj na HC i jeśli będziesz dobrze dysponował ammo (w sensie nie walił z shotguna i rifle gdzie popadnie) to będzie dobrze.

Gdyby nie internet to bym się nawet nie zastanawiał czy taka Ayloy jest wystarczająco atrakcyjna. Chyba była też jakaś draka o to że ma włosy na policzkach ale to pewnie dzięki turbo nerdom którzy w życiu nie dotknęli kobiety.

Ta jak generalnie jest mi bliżej do japońskiej szkoły robienia gier tak ich obsesja dla hiper seksualizowania postaci kobiecych to kompletnie nie moja bajka. Także to, że główna bohaterka wygląda jak z pornosa jest chyba najmniej ekscytującym elementem tej gry.

Dlaczego co drugi temat w dziale ma dopisek Universe ?

Nie prawda. Żeby to zrozumieć, wystarczy przyjżeć się sformułowaniu "na podstawie". Wierna adaptacja trzyma się pierwowzoru na tyle, na ile jest przekładalna na język filmu. I żadne z tych w zasadzie nie "powiela", cokolwiek miałoby to znaczyć.

Poza levelovaniem, które z natury jest statyczne i nie daje za dużo pola manewru jeśli chodzi o kreatywność, jest sporo innych elementòw wzmacniających team - materię i ekwipunek i ich rozwijanie, limity, te nowe synergiczne ataki no generalnie przemyślane konstruowanie teamu i zarządzanie ATB, eksploatowanie staggera itd. Ja chyba wybiorę dynamic. Zamierzam robić większość poboczniaków o ile nie wszystkie co potencjalnie może mocno przelevelować. Jedynka nie była trudna na pierwszym przejściu (choć na szczęście nie była tak absurdalnie prosta jak 16tka) i jak tu będzie podobnie, to dodatkowe wyzwaniom będzie w sam raz. co do zmieniania w locie - lol mam nadzieję, że nie będzie można.