BRY@N
Użytkownicy
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Obecnie
Przegląda stronę główną forum
Treść opublikowana przez BRY@N
-
Inwestycje, kredyty na 500 lat ogolnie liczymy pieniazki
Części ciała do sprzedania też można doliczyć
-
Inwestycje, kredyty na 500 lat ogolnie liczymy pieniazki
Jednak dobrze czułem
-
Zakupy growe!
Mój plan na ten rok żeby nie kupować nowych gier idzie bardzo dobrze bo zamiast nich kupuje stare gry Tym razem Metal Gear Rising na PS3, zobaczę czy te 10 lat temu (fuck ale ten czas zapierdziela) miałem złe podejście do tej gry czy po prostu byłem/jestem za cienki w uszach na ten tytuł.
-
Inwestycje, kredyty na 500 lat ogolnie liczymy pieniazki
Nie rozdaje cyganom na zakupy to ma
-
Inwestycje, kredyty na 500 lat ogolnie liczymy pieniazki
Muszę wyrzucić ten temat z obserwowanych bo się depresji nabawię
-
-==Pochwalcie się :)==-
Ja raczej wezmę miękką bo tak mam pozostałe tomy. Szkoda tylko, że nie pasuje kompletnie do pozostałych Lipa trochę z tym dzieleniem przez MAG tych książek od Sandersona ale podobno u nas jakoś inaczej to technicznie robią i nie da rady jak w oryginale zrobić w jednym tomie.
-
-==Pochwalcie się :)==-
@Sylvan WielkiJak wrażenia po "Wiatr i prawda"? Ja chyba będę czekał aż będzie bliżej premiery drugiej części bo nie lubię tak czytać na raty a po drodze odświeżę "Rytm wojny"
-
Tony Hawk's Pro Skater 1 + 2
Jasne tu się tak nie da.
-
Tony Hawk's Pro Skater 1 + 2
Wychodzi na Switcha a na PS4 nie. Rozumiem, że już odcinają się od poprzedniej generacji ale na Switchu faktycznie to jakoś sensownie będzie wyglądać?
-
PC Extreme
Lepiej powiedz "idź kup"
-
Kena: Bridge of Spirits
Przy walkach faktycznie trzeba się napocić ale jak znajdziesz sposób to jest trochę łatwiej.
-
Assassin's Creed: Shadows
- iPhone
-
PlayStation Plus (PS+ Collection, PS+ Premium)
Żółwie do multi fajna sprawa
-
Zakupy growe!
Dam znać jak znajdę bo nie wiem czy mam u siebie czy starym mieszkaniu.
-
Zakupy growe!
mogę oddać jak chcesz tylko muszę go znaleźć w piwnicy
-
Zakupy growe!
-
własnie ukonczyłem...
Na przykładzie tej Castlevani, oprócz ataków standardowych i specjalnych są jeszcze 4 dodatkowe rzeczy z których można skorzystać czyli sztylety, wróżki, woda święcona i magiczny kamień. Jak grałem na normalu to bardzo rzadko z tego korzystałem ale przy przejściu na najwyższym poziomie korzysta się z tego częściej bo było trudniej plus odblokowane nowe ataki, które dawały inne opcji ataku przeciwników.
-
własnie ukonczyłem...
I jeszcze niewątpliwa zaleta tych gier, może oprócz wspomnianego Darksiders, nikt tam nie wpychał na siłę formuły open world.
-
własnie ukonczyłem...
Castlevania Lords of Shadow Od jakiegoś czasu chciałem sobie odświeżyć ten tytuł i recenzja w PS3 Extreme dodatkowo mnie do tego zmotywowała. W okolicach premiery grałem jeszcze na X360 i po ograniu dema wiedziałem, że to must have bo już pierwszy miejscówka z dema robiła mega robotę. Jakaś zapuszczona wioska, deszczowa noc i wieśniacy którym na pomoc przybywa tajemnicza postać. Jak dla mnie klimat gry z narratorem, który towarzyszy nam przez całą podróż dalej daje radę. Miejsca, które po drodze zwiedzamy są mocno zróżnicowane od baśniowego lasu bo gotycki zamek i pracownie Frankensteina z jego dziwnymi pomysłami, jedynie bagna na początku gry są raczej takie nijakie w porównaniu do innych lokacji. Mamy dwanaście rozdziałów (bez DLC) z podziałem na misje, które przeważnie są raczej krótkie ale sprawdza się to bardzo dobrze przy kolejnych przejściach i próbie ukończenia wyznawań, które nam się odblokowują po pierwszym przejściu. System walki jak to w slasherach daje nam dużo opcji do okładania przeciwników na ziemi i w powietrzu, jedynie do bloku i rolowania trzeba się przyzwyczaić bo są ze sobą powiązane i mogą na początku sprawiać trochę kłopotu. Mamy tu też pewne zapożyczenia z Shadow of the Colossus jeśli chodzi o walki z bossami. Po drodze trzeba będzie też rozwiązać klika zagadek, które będą od nas wymagały wytężenia szarych komórek ale wszystko można ogarnąć samemu bez zaglądania do żadnych poradników. Z rzeczy do których można się przyczepić to miejscami duże spadki animacji i elementy platformowe. Może tylko ja mam z tym problem ale Gabriel nie zawsze łapał i się tam gdzie powinien się zapłać, zmiana kąta kamery lub płaszczyzny po której się poruszamy powoduje, że albo się cofamy albo jest mała przywiesza aż puścimy gałkę i można iść normlanie. Dodatkowo wskakiwanie na różne platformy też często kończy się minięciem miejsca docelowego albo "ześlizgnięciem się " z krawędzi. Przy normalnej grze trochę przeszkadza przy wyzwaniach irytuje. Na szczęście cała reszt rekompensuje te problemy do których można się przyczepić.
-
Platinum Club
#109 The Division Według zapowiedzi to miała być nowa jakość, trailer wyrywał z kapci a później było lekkie rozczarowanie jak gra wyszła. Pamiętam, że jak grałem w jakąś otwartą betę (albo inną opcję, że grę można było sprawdzić za darmo) to jakoś szczególnie mnie nie porwała. Jakiś czas temu znajomy zaczął w nią grać to postanowiłem dać jej drugą szansę. Na początku jak grałem sam to było dosyć ciężko tym bardziej, że przeciwnicy są jak gąbki na pociski nawet hedshotów potrzeba kilka żeby kogoś załatwić. Jak zaczęliśmy grać misje we dwóch było dużo łatwiej. Przy drugim podejściu do misji na hard było dużo łatwiej z dopakowaną postacią, czasami nawet łatwiej niż na normalnym poziomie trudności. Cała reszta jak to u Ubi dużo zbieractwa. Na wyróżnienie na pewno zasługuje wykonanie miasta bo miejscami wyglądam naprawdę ciekawie. Na koniec jest strefa mroku gdzie są walki PvP i tam jeśli się źle trafi to wchodzisz na minutę i już jesteś trup a też jest tam trochę do zrobienia. #110 Castlevania Lords of Shadow (PS3) Castlevanie wspominam bardzo dobrze z czasów gry na X360, dlatego od dłuższego czasu przymierzałem się do ponownego przejścia. Gra zestarzała się całkiem znośnie, chociaż jak grałem na X360 to nie pamiętam czy aż tak często były spadki animacji. Do mechaniki bloku i uników też trzeba się przyzwyczaić ale sam system walki daje dużo opcji do klepania przeciwników na rożne sposoby. Coś co dalej robi na mnie takie samo wrażenie jak kiedyś to to jak to wszystko zostało zrobione, menu w formie książki, Zobek jak narrator całej opowieści przedstawiający nam jej szczegóły przed każdym poziomem to dalej robi robotę jeśli chodzi o klimat tej historii. Jak patrzyłem na zestaw pucharków to wydawała się to platyna idealna bo wszystkie pucharki powiązane są z tym co musimy zrobić w grze. Przy każdym poziomie odblokowują się dodatkowe wyzwania, które trzeba zrobić oraz przejść całą grę na najwyższym poziomie trudność. To ostatnie nie jest jakoś szczególnie trudne jeśli w pierwszym przejściu zebraliśmy większość ulepszeń i cierpliwie zbieraliśmy walutę na wykup najmocniejszych ulepszeń,wtedy najwyższy poziom jest dużo łatwiejszy do zrobienia. Jednak to wyzwania mogą sprawić najwięcej problemów a w szczególności te na czas, ponieważ niestety elementy platformowe potrafią czasem zirytować. Gabriel nie zawsze się złapie tam gdzie teoretycznie powinien, czasami spada z platform mimo tego, że teoretycznie skoczyło się dobrze. Czasem też mi się zdarzało, że sterowanie nie nadążało z zmianą kamery i zamiast iść dalej to się cofałem. Te wszystkie szczegóły mogą mocno irytować przy zdaniach na czas bo są one naprawdę na styk. Dobrze, że wieży zegarowej znalazłem skrót bo bym chyba rozwalił pada. Jest jeszcze gra w ala szachy, przy której trzeba mieć trochę szczęścia ale tu też po 3-4 próbach udało mi się zrobić związane z tym wyzwanie. Grę mocno polecam jeśli ktoś jeszcze nie grał bo dalej klimat zjadał na śniadanie większość tego co teraz wychodzi na rynku.
- iPhone
-
Zakupy growe!
Miałem ograniczać zakupy w tym roku ale trafiło się w dobrej cenie i będzie dobre na krótkie posiedzenia. Co ciekawe pierwszy raz zdarzyło mi się, że paczka w paczkomacie była otwarta. Niby gra nie zginęła ale ciekawe czy to transporcie czy czyjeś lepkie łapki.
-
NBA
Jak się całą karierę robi jedn wsad to można dojść do wprawy
- iPhone