devilbot

99% gier z PSX idzie ograć na krzyżaku

Oho porównujemy teraz Forze Horizon 5 z Cyberpunkiem.

Jakie dlc co wy ćpacie. Zupełnie inny setting niż 4. No i co złego w tym samym ja chcę żeby fh6 nadal była tym samym. Nadal żebyśmy się ścigali. Aha i chce żeby kolejny donkey kong to było też skakanie w prawo po banany a w kolejnym tetrisie żeby nadal klocki w dół leciały i wiecie co oni mnie słuchają i tak będzie. Po co zmieniać dobry gameplay loop? Jeszcze Wredny tu przyszedł, że znudzony, a cały rok posiadania xboxa ogrywał od początku forze horizon 1, 2,3 i 4 żeby potem fabułę 5 skumać.

Kolejna część i znowu jeżdżenie po drogach. Taki zarzut widzę często w necie. Faktycznie mogli komandosów dać i kartele bo sceneria idealna na Ghost Recon Wildlands 2

Mam tak jak asax, chociaż pograłem trochę online z ludźmi z discorda i było zajebiście.

Ciekawe czy będzie zmiana scenerii np na śnieg

Następna gra rockstar to Max Payne 3 we wstecznej.

Przecież można wybrać auto tego co zakłada wyścig jak się np samemu nie ma nic w tej klasie. Edit: Dobra nie doczytałem. To bug.

@voi tekku Ja zrobiłem research i wychodzi na to, że warte uwagi jest tylko to z bossami i dungeonem z Nocturne czyli te najdroższe ale to i tak end game content. Te na expa,kasę itp co daje dodatkowe mitamy na mapie psują rozgrywkę szybko. Pozostałe to dodatkowe demony do rekrutacji kosztują jakieś grosze więc jak kto chce ja olewam a jak będę miał mało smt to wezmę pod koniec te z Nocturne.

Microsoft nieźle dojbał do pieca na koniec roku. Nawet Sakurai twórca Kirbyego i Smasha musiał kupić: W luźnym tłumaczeniu napisał: " Dużo mnie łączyło w przeszłości z Nintendo ale nie można całe życie grać na tablecie manty chuje"

Akurat loadingi są szybkie np jak dochodzi do walki itp. a podczas eksploracji nie ma w ogóle. Mnie gierka wciągnęła i non stop siedzę w fuzjach, zmieniam party itp Tym ta gierka stoi dlatego granie na niższym poziomie trudnosci nie ma imo sensu bo wtedy nic nie zostanie. Podobno te mitamy z dlc nieźle rozwalają balans i overlevelują. Już przed pierwszym bossem na normalu trzeba było robić party pod niego. Grindu expa nie ma wystarczy dobrze dobrać drużynę i skille. No i ostatnio załapałem ze guard jest przydatne bo moby często ładują magatsuhi ture wcześniej i wtedy najlepiej przyblokować zwłaszcza postaciami z weaknessem na element moba.

Na PC można już grać bez problemu na emu w 60fps. Zajebiście to wygląda. Aż żal potem wracać na Switcha. Chociaż w handheldzie gra chodzi bardzo dobrze. Xeno 2 w hh to był dramat.

No przyda się wersja na coś innego bo na switchu technicznie ta gra leży.

Ja trochę pocisnąłem od wczoraj 13h na liczniku. Na normalu zrobiło się trudno. Mimo wielu zmian quality of life nadal jest ciężko. Prawie każdy zwykły potworek niefortunnym krytykiem na bohaterze może zrobić napis game over. Przed każdym bossem lub minibosem muszę siedzieć w fuzjach, zmieniać party na takie z odpowiednimi elemenatami i łykać esencję żeby sobie zrobić odporność na dany element. No i eksploracja klasa, vertykalność, zakamrki, dowolność wyboru, Xenoblade się chowa. Sprytnie zamienili klaustrofobiczne korytarze na mini open worldy. To kurwa działa. Z tego co widzę po progresie niektórych znajdziek to przejscie gry może zająć z 50h. 50h ostrego hardkoru i ostrożenego progresu. aha co do fabuły to dobrze tu ujął Estel. Jak tak dalej pójdzie to plot 50 godzinnej gierki zmieści się na A4. Sam nie mam z tym problemu nie trawie person i pierdolenia o niczym. Lubię skupić się na gameplayu.

Forze Horizon 5 też trzymają a wygląda obłędnie.

Słyszałem, że nie ma żadnych fetch questów i innych aktywności poza strzelaniem. Dzięki bogu bo to najważniejsza i najmocniejsza strona tej serii. Też czuje, że będzie sztos. Microsoft daje developerom to czego nie dadzą im biedni wydawcy czyli czas. Ten rok był potrzebny.

Grałem niedługo ale robiłem motyw na super wheelspina z jeepem willy. Mam już cos około 70 aut dzięki temu i 4 mln. Poszło na to od chuja skillpointów ale jebać je i tak do niczego narazie nie potrzebne i wpadają jak pojebane.

Już gram bo oczywiście PERFECT BLUE wysłało już w środę Jednak eksploracja tego świata bardzo przyjemna. Są znajdźki, ukryte questy itp. No i te znajdźki są ważne od tego co znajdziemy zależy jakie perki pasywne będziemy mogli wykupić. Podoba mi się bo świat jak na razie zachęca żeby zbaczać z trasy. Gram na normalu 3 godziny i jest ok. Nawet trochę łatwo. Początek w SMT IV był dużo trudniejszy. Myślę że weterani powinni grac na hard. Technicznie trochę framrate kuleje, zdecydownie płynniej jest w trybie handheld.

Obejrzałem te materiały od gameinformera i ign. Podoba mi się to co widzę. Gameplay wiadomo było od początku, że będzie top jak zawsze.

Nawet mając z online nie jest to wygodne. Pamiętajcie Nintendo to tylko gry. Nic innego.

Testujcie testujcie. Mam nadzieję, że jak wjadę we wtorek to już coś tam połatają.

Może dlatego, że gry to nie tylko liczenie klatek...

Mi się nie podoba otwarty świat w smt v no ale zobaczymy. Wolę smt klasycznie jako dungeon crawler w klaustrofobicznych korytarzach. Chociaż tu pewnie te otwarte tereny to i tak dungeony będą oby tylko nie takie jak w ff xiii xd

Nie. Takie było założenie nowej części. Klasyczne mini gry w nowej oprawie. Jak wiadomo na n64 czy gc nie było sterowania ruchowego.

Nie było na zwykłą tylko na "fall of men premium edition" no i zdjęli po kilku h. Jeszcze mi nie anulowali ale to pewnie kwestia czasu.