
Treść opublikowana przez ASX
-
Redfall
Ludzie po prostu wysnuwali mylne wnioski na podstawie dostępnych materiałów. Nie pierwszy raz zresztą. Z tego co czytam jedyne co łączy tę grę z lootershooterem to to że będziemy znajdować sprzęt o różnych statystykach i będziemy dostawać XP za zabicie wrogów, no ale jeśli to wystarczy by nazwać grę lootershooterem to w takim razie takiego God of Wara też można nazwać looterslasherem.
-
High on life
25 października premiera
-
Redfall
no zrobiliby znowu to samo, a nie robią jakieś kombinacje z nowymi IP
- Forza MOTORSPORT
-
Redfall
to prawda, Bethesda po przejęciu zachowała swój dział marketingu i to chyba on odpowiada za promocję gry. W ogóle czytałem ostatnio wypowiedzi pracowników Bethesdy i wielu z nich jest podobno zawiedzionych tym przejęciem, bo oczekiwali że przyjdzie ktoś z zewnątrz i wprowadzi porządki, a tymczasem wszystko miało zostać po staremu.
- Forza MOTORSPORT
-
Redfall
widzę że trwa akcja odkręcania tego że Redfall to stricte coopowy shooter. Niesamowity marketing xd
-
High on life
Ta gra już dawno wyszła Wredny i nie zebrała najlepszych recenzji xd
-
Forza MOTORSPORT
te 4K w mocnym cudzysłowie, bo na gameplayu w trakcie pokazu były zarówno elementy które renderowały się w natywnym 4K jak i 1080p, prawdopodobnie gra będzie korzystać z jakieś formy rekonstrukcji obrazu lub/i VRS, co pozwoli im zaoszczędzić trochę mocy obliczeniowej na Ray Tracing w trakcie gameplayu.
-
Xbox Series - komentarze i inne rozmowy
Działa
- STARFIELD
-
Gry z serii Lego
https://twitter.com/LSWGame/status/1538220033150681089?s=20&t=EPky6IQA8zRg2AJ3oTW1-g
-
STARFIELD
No Outer Worlds uderzał mocno w tony korpo humoru (mnie się to podobało). Starfield na pewno będzie jednak poważniejszy, bardziej w stylu gier z serii Elder Scrolls. Ale generalnie porównanie trafione moim zdaniem, to będzie coś w stylu Fallouta/Skyrima czy bliźniaczego ale mniej eksploracyjnego Outer Worlds, kto lubił te gry ten pewnie polubi Starfielda, kto nie lubił to raczej się nie zaskoczy i Starfield też mu się nie spodoba. Zreszą sam Todd Howard otwarcie mówi że Starfield będzie jak Skyrim w kosmosie.
- Forspoken
-
W co teraz grasz?
pierwsze 50h w grach Bethesdy jest najgorsze, a potem leci już z górki i człowiek się przyzwyczaja i wciąga
-
High on life
z ciekawostek, gra wcześniej miała być exem na Stadie, podobnie jak wydane ostatnio The Quarry od Supermassive, ale Google ucięło fundusze i twórcy musieli szukać nowego inwestora.
-
STARFIELD
cytat zrobił się znany, więc też się do niego odniosę. Myślę, że będzie dokładnie tak jak mówisz, będzie kilka lub kilkanaście planet z osadami, miastami i jakimiś zwierzętami, a reszta to będą puste skały w kosmosie jak w pierwszym Mass Effect'cie. Zresztą zawsze lubiłem to w tej grze Bioware, że mogę polecieć do dowolnego układu i wylądować na jakieś obcej planecie. Zazwyczaj nic tam nie było z wyjątkiem jakieś rozbitej sondy, złoża surowców lub bazy piratów, ale mimo to dawało to fajne poczucie eksploracji kosmosu i budowało klimat kosmicznego rpga. Potem zawsze hejtowałem Bioware za to że w Mass Effect'ie 2 i 3 poszli w korytarzowego shootera i zrezygnowali z elementu eksploracji.
-
STARFIELD
No ten silnik to zarówno ich błogosławieństwo jak i przekleństwo i tak jak wszystko ma swoje zalety jak i oczywiste wady, które widzi każdy kto choć raz grał w grę Bethesdy. A co do całej gownoburzy, która się tu rozpętała że aż moderacja musiała sprzątać temat, a która teraz przeniosła się do statusów. To szczerze mowiąc żałuję że gra nie wychodzi na PS5. Myślę że wtedy dyskusja o Starfieldzie byłaby może mniej gorąca, ale na pewno bardziej merytoryczna, a tak jest jak jest.
-
STARFIELD
No były takie akcje, że trzeba było kontrolować wielkość sejva, to prawie jak dodatkowa mechanika w stylu zarządzania ekwipunkiem xD Todd opowiadał kiedyś że w Morrowindzie na Xboxie raz na jakiś czas zapychało się cache i żeby je uwolnić trzeba było zrestartować konsole. Kazać graczom restartować konsole byłoby trochę kontrowersyjne. Więc geniusze zrobili tak, że co jakiś czas pojawiał się w grze zaskakująco długi loading, który wcale nie był loadingiem tylko miał on za zadanie zrestartować konsole, tak żeby gracz niczego się nie domyślił xd Jebani nieudacznicy i ten ich silnik przedpotowy. Z jednej strony to spoko, że możesz wyrzucić jakiś przedmiot i wrócić za 100 godzin i dalej on tam będzie, ale jednocześnie ma tyle ograniczeń i pewnie wymaga tyle gimnastyki że wcale się nie dziwię tym doniesieniom od devow że ciężko się na nim pracuje.
-
STARFIELD
Z tego co czytałem takie dema na prezentację przygotowuje się dłużej niż na miesiąc przed pokazem. Zazwyczaj wygląda to tak że wykraja z właściwej gry na kilka miesięcy przed pokazem jakiś fragment gry i od tej pory jakiś osobny oddelegowany zespół ludzi pracuje nad tym, by doprowadzić grę do stanu w którym można ją pokazać ludziom. Równolegle znacznie większy zespół pracuje nad właściwą grą, dlatego zazwyczaj mówi się że dema są pokazy są starsze, bo w międzyczasie gdy było przygotowane demo prace nad grą przez te kilka miesięcy posunęły się do przodu. Czyli dokładnie tak jak Soul pisze. No ale być może Mejm wie lepiej i demo powstało w miesiąc. Kto wie? nikt z nas nie pracuje w Bethesdzie. Co do optymalizacji Starfielda to nie chce być złym prorokiem ale pamiętając jak wyglądały ich ostatnie gry na premiery, to jak Skyrim na PS3 czy Fallout 4 nie tylko nie potrafiły utrzymać stałego framerate'u, ale łapały nawet kilku sekundowe zwiechy to jestem pewny że czeka nas powtórka z rozrywki i na konsoli nie ma szans na stabilne 30 fps.
-
STARFIELD
Już tłumaczę Pupcio. Skończyłem Wiedźmina dwukrotnie, dwukrotnie czyszcząc całą mapę z wszystkich zadań, zleceń i pytajników (oprócz tej jebanej kontrabandy na Skeligge ofc). Nie pamiętam ile dokładnie mi to zajęło ale chyba gdzieś około 70h. Skyrima też skończyłem dwukrotnie i też zajęło mi to podobną ilość czasu co skończenie Wiedzmina. Z tym że po skończeniu Skyrima wciąż miałem w dzienniku wiele nieskonczonych questów i nieodwiedzane obszary na mapie. Druga sprawa to fakt że Wiedźmin ma taką konstrukcję że gra prowadzi cię po sznurku, najpierw Biały Sąd, potem Nowigrad, Skellige itd. Skyrim poza wątkiem głównym który też jest liniowy jak Wiedźminie , ma konstrukcję bardziej otwartą, oferuje więcej wolności dzięki czemu przy drugim przejściu napotykałem się na zadania poboczne których nie widziałem przy pierwszym przejściu. Skyrim oferuje też więcej jeśli chodzi o styl gry, w Wiedźminie chcesz czy nie chcesz grasz... Wiedźminem. Nie ma takiej dowolności jak w Skyrimie gdzie od ciebie zależy czy grasz wojownikiem, magiem, lucznikiem, skrytobójca, alchemikiem, czy chcesz zostać drwalem i zająć się pracą w tartaku. To właśnie mam na myśli mówiąc że Skyrim ma większy rozmach
-
STARFIELD
Hola, hola Temat fabuły mamy już wyjaśniony. Można też narzekać grafikę i szeroko pojęte drewno, ale akurat rozmachu moim zdaniem nie można im odmówić, bo ich produkcje tradycyjnie wypełnione są zadaniami i lokacji, różnymi frakcjami w których można spędzić setki godzin. Wiadomo, że poziom tych zadań jest nierówny i nie mogą się równać z wypieszczonymi zadaniami z Cyberpunka czy Wiedzmina, a lokacje to często generowane losowo dungeony jak w Skyrimie, ale sama skala i ogrom tego co oferuje gry Bethesdy to coś czego nie oferują żadne inne tytuły na rynku.
-
STARFIELD
Kreacja świata spoko, Bethesda rzeczywiście ma talent do tworzenia tych olbrzymich światów które eksploruje się z przyjemnością. Ale fabuła, a szczególnie główne wątki, to zdecydowanie nie są najmocniejsze punkty ich gier. Oczywiście zdarzają się wyjątki, do dziś pamiętam wątek mrocznego bractwa ze Skyrima, w Falloucie 3 i 4 też zdarzały się ciekawe zadania szczególnie te inspirowane Blade Runnerem. Ale całościowo wypadają mizernie. W Starfieldzie pewnie będzie podobnie, co zresztą widać po samej prezentacji, która nie skupiała się za bardzo na fabule. Ale obiecywała i pokazywała przede wszystkim eksploracje kosmosu, różnych planet, budowę własnego statku i tak dalej.
-
STARFIELD
tak tylko prostując, Fallouta Tactics i New Vegas nie zrobiła Bethesda Tactics wyprodukowało Micro Forte, a New Vegas Obsidian, Bethesda dostarczyła wtedy tylko silnik, narzędzia developerskie i bardzo napięte terminy, przez co gra wyszła mocno zabugowana (tak przynajmniej tłumaczy się Obsidian).
-
The Best of Ósma Generacja, Grande Finale!
tak jak Łom pisze, jedynka niegrywalna dzisiaj. Ale dwójkę można śmiało przyatakować