Okie from Muskogee

Gdzieś na forumku ktoś wrzucał linka a propos najbardziej wpływowych influencerów, tfu, w ostatnich czasach, że tak powiem, i zdaje się, iż tam na szczycie był jepany Ronaldo. No więc nie wiem.

Jepać Anglię, od '94 tylko Italia.

Tej, no jak tej w kruczej przystani rozpiżdżyć tę ścianę pod wodospadem, co by się dostać do skrzyneczki? No wiadomo, targam tam tę oliwę, czy co to tam jest, potrzebną do walenia ścian, ale po strzale ona pęka i już. Przy okazji można umyć mordę i wypuścić świetliki, co już mam za sobą, a czego nie łączę raczej z tą kwestią. Bug, czy coś robię nie tak. Próbowałem ją "wybuchnąć" już z piśąt razy i nic Po edycie/ hahaha, dobra już wiem. Trzeba rzucić dzbanem zamiast go podkładać Tak, że dzięki za pomoc.

Spoko, następnym krokiem będzie zrównanie użytkowników do jednego loginu. Równość, wolność, twitter, shaming. Jestem userem, ty jesteś tylko userem, więc inni, gorsi userzy są lepsi niż lepsi userzy.

Przecież zjadła Rogera.

Wódka, śnieg, śliski blat, muza, dziwki, tęgi bat.

Kurva mać. Roger, ostatni raz przeprosiłeś. Użytkownicy tego forum są ukształtowani w różny sposób, ale w wasz, w nasz, no sposób. Tyle lat wbijania nam w głowy jak mamy żyć i teraz co? Grubas się obraził, i nagle jest ważniejszy niż wasze dekady dobrego, growego humoru? Dbajcie o czytelników, o fanów, a markę. Ja sobie za małolata wycinanki robiłem z waszego magazynu. Ja kradłem od znajomych ich numery, żeby czytać o grach, o konsolach. Od was, bo konkurencji nie było. A teraz co to jest kurva grane? Bo ktoś jest ślepy, kulawy, rudy, łysy, płaci żonie za seks, korpuletny? Jeśli serio macie takie odgórne wytyczne, że trzeba iść z duchem nacisku, to ok. Ale powiedzcie nam to w twarz. Twarz gracza, który jest z wami od początku.

To jak to było w tym dowcipie? Wraca facet późną wieczorową porą z pracy do domu i spotyka swoją sąsiadkę, uprawiającą jogging. - Nie za późno na bieganie, Aloy? - Nie sąsiedzie, ja zawsze biegam o tej porze. - Nie o to pytałem, ty grubo piz.do.

Wiadomo, od białego śniegu się nie tyje.

Co z tego, że się ora, skoro wymyśla, wymaga i tak ma, jak chce coraz częściej?

Przecież on sam nosi.

Tylko co na to Starucha z Alochów?

Ale czemu zaraz w głębi duszy? Pryknął na głos pewnie, prawak jeden.

Odnoszę wrażenie, że raczej ile kogo.

Kurde, to gdzie te czasy jak kwadrat mi dał warna za to, że stwierdziłem, iż rozi jest gruby? Just.

Ja od dawna już średnio licząc, to godzina 21 śpię. No wyjątki są, ale wiadomo co potwierdzają. Natomiast 4.30 jestem na kopytach. Zresztą, wolę poranki, niż wieczory. Cisza, spokój, świat się budzi. Uwielbiam gadki kosów nad ranem. U mnie mniej więcej właśnie ok. 4ej zaczynaj świergolić, pogoda sprzyja, okna pootwierane, więc po przebudzeniu leżę jeszcze jakiś czas, słuchając co mają sobie do powiedzenia i jakoś mnie to dobrze nastraja na resztę dnia.

Hahaha

Kiedyś musi przyjść ten czas, aby się z nią oswoiła. Zresztą, za juniorki jej ta trawa tak mocno nie gryzła.

To co Igunia, na śniadanie Hsieh i lecimy dalej. Jak przy okazji fajnie zobaczyć Murraya z Głębin znowu na dużej imprezie.

Wcześniej bób, teraz winogrono i winko do tego. Jeszcze sobie sprawię leżankę jakąś, togę na upały, wieniec laurowy i kiełbasa na wszystko.

Jak się będziesz wystarczająco długo turlał i odpierał qta, wykorzystując koniecznie trójkąt w odpowiednim, "zielonym" momencie, to i go nożem usieczesz. Zakładając, że masz odpowiedniego skilla kupionego.

Zibi mówił, że Zołza zostaje tak czy srak.

A w pisdu, a miałem mieć jutro wymówkę, że nakurvviony do roboty pójdę. A tak co mam powiedzieć, że z żalu?