Skocz do zawartości

Farmer

Senior Member
  • Postów

    7 221
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Farmer

  1. Farmer

    Battlefield V

    Dodali "gry społecznościowe"... tfu... modyfikatory rozgrywki, czyli to co można było robić w 3 i 4 od początku chyba? Innymi słowy można wreszcie zrobić meczyki z samym nożowaniem ( @tommi powinien być zadowolony), piechota bez shotgunów, itd. W sumie dobrze bo można pociskać same Metro albo miejskie mapki.
  2. Farmer

    własnie ukonczyłem...

    To zależy kogo spytasz. Mnie ostatnia część trylogii mocno rozczarowała zarówno pod względem fabuły jak i gameplay'u. Te kill roomy tak chujowo zaprojektowane... Nawet dodatkowe grobowce nie były tak ciekawe jak dodatkowe tryby w RotTR (survival, zaraza).
  3. Ten trailer nic nie wnosi i jest praktycznie identyczny jak ten z FanDome. Jedyne co, to rozwiało moje przypuszczenia z Supergirl. Trzeba czekać na final trailer już z dokrętkami. "2021" też nic nie mówi. Równie dobrze mogą to jesienią wrzucić. Tyle dobrze, że covid nie wpłynie na prace znacząco skoro większość materiału ma już na taśmach.
  4. eS na planie "dokrętek" https://screenrant.com/justice-league-henry-cavill-superman-return-set-photo/ Sądząc po scenerii jest to scena walki JL vs eS pod pomnikiem Supermana Snyder zarzeka się, że w jego wersji będzie tylko 4-5 minut nowego materiału z dokrętek oraz, że Joker Leto ma mieć inny wygląd niż w SS
  5. Farmer

    Platinum Club

    Wpadło kilka platyn po kolekcji Bioshocka. Wolfenstein: The New Order Gierka - klasyk. Jest dokładnie tym czym być powinna: bezstresową rozwałką nazistów gdzie palec rzadko schodzi ze spustu...albo cichą eliminacją wrogich sił poprzez klasyczne backstaby bo gra pozwala wybrać obie ścieżki, a balans jest zachowany co nie jest standardem w wielu gierkach. Trofiki nie są specjalnie trudne. Wiadomo, najgorzej pójdzie z trybem UBER ale i on nie jest przegięty. Standardowe pucharki za znadźki (korytarzyk więc i pierdoły nie są jakoś szczególnie pochowane, a do wszystkiego można wrócić poprzez wybór rozdziału).Trzeba tylko pamiętać by dozbierać je od końca bo jak dobrze pamiętam save się nadpisuje i zaczynając np. od 3 rozdziału nie mamy dostępu do kolejnych przez wybór i trzeba grać dalej. No i lwia część pucharów jest za odblokowanie perków. Perki zaś odblokowują się właściwie przez granie i są uzależnione od preferowanego stylu gry więc w przypadku braku jakiegoś wybieramy jakiś rozdział i przechodzimy pod dany perk. Teoretycznie jest pucharek za "wybór" ale wystarczy odpalić dany rozdział ponownie i dokonać drugiego wyboru. The Last of Us Part II Zestaw dużo łatwiejszy niż przy jedynce bo bez trofików za poziom trudności, multi i ng+. Całość opiera się o znajdźki, upgrade wszystkich broni i drzewka umiejętności, itd. Znajdźki wprawdzie nie znikają przy ponownym rozegraniu rozdziału ale jest ustawienie w opcjach, które oznacza te już zebrane. Ghost of Tsushima Piękna gra. I jeden z najlepszych open worldów generacji. Zaś sam system szukania znajdziek, gorących źródeł, stojaków, side questów, kapliczek i ołtarzy jest świetny. Intuicyjny i nienachalny, pozwala cieszyć się grą i widokami, a przy tym nie zalewa ekranu multum znaczników. Zestaw nie należy do trudnych. Brak trofika za poziom trudności to już standard w exach Sony. Znajdźki są poukrywane "na widoku" i są częścią środowiska co też przekłada się na imersję. Pucharki za walkę wpadają właściwie same. System operowania kataną jest przejrzysty i mega satysfakcjonujący więc pucharki wpadają naturalnie. Vampyr Gra o dziwo przeszła obok mnie bez echa i dopiero gdy wylądowała w plusie dowiedziałem się o niej. Jest mocno klimatyczna, a biorąc pod uwagę tematykę dotyka też współczesnego problemu pandemii nawet pomimo usadowienia akcji w międzywojennej Anglii. Nocny Londyn skąpany w blasku księżyca i gęstej mgle jest naprawdę czarujący. Niestety największym przeciwnikiem gry jest ona sama, a raczej tragiczna optymalizacja (przynajmniej na ps4). Ilość zwiech i bluescreenów jest zatrważająca, a im dalej tym gorzej. Loadingi z dupy też nie należą do rzadkości. Pucharki na szczęście nie są upierdliwe ale w teorii wymagają przejścia co najmniej dwa razy. W teorii, bo operując save'ami można zrobić to "na roz". Rzecz tyczy się głównie tego czy zdecydujemy się zatapiać zęby w szyjach postronnych obywateli czy też nie. Wiąże się to z kilkoma trofeami: "Not even once" i tymi za zebranie wszystkich broni. Lwia część broni znajduje się w posiadaniu napotkanych npc-tów, a by je zdobyć trzeba ukrócić życia owych postaci. Pucharków za wybór moralny są dwa i to praktycznie na samym początku. W sumie ciekawi mnie jak to będzie chodzić na nowej generacji bo przez te zwiechy omal nie zostawiłem platyny na inny roz. Middle-Earth: Shadow of War Ostatnia gierka jest z listopadowego plusa. I w sumie podobnie jak przy Vampyrze niewiele o gierce wiedziałem. Ostatecznie dość fajnie mijał mi czas z gierką, a system nemesis ładnie mamił oczy ukrywając wszelkie niedoróbki, a nawet średnią fabułę, która jakoś musiała wpleść się w wydarzenia Śródziemia, a przy tym nie naginając status quo tolkienowskich ksiąg. Niestety jest też sporo naleciałości z tzw. ubi-gierek. Mimo to różnorodność orków (wśród kapitanów przynajmniej) jest spora. Dopiero pod koniec natknąłem się na niemal identycznych lujków z wyglądu i zachowaniu. Ogólnie wszystko kręci się wokół orków, przejmowaniu i utrzymywaniu warowni. Znużenie mechaniką dopadało mnie właściwie na samym końcu. Trofea nie są trudne ale część z nich jest... kłopotliwa. Jest kilka pucharków które da się pominąć i później ciężko jest je zrobić, są też za online (ale nie ma problemu z nimi) ale najbardziej napsuły mi krew dwa: Everything is Permitted i Trolling. ten pierwszy polega na hańbieniu skrytobójcę aż oszaleje. Najpierw trzeba znaleźć typa, skopać go, zdominować i zhańbić. A czy wystarczy raz to już loteria. Z jednym bawiłem się aż lvl spadł mu do 1 i przez przypadek skróciłem go o głowę więc musiałem zaczynać od nowa. Z Trollingiem jest jeszcze większy problem bo trzeba znaleźć kapitana ze specjalną premią klasową (obstawa z Ologów) i przy pomocy owych Ologów ubić go. Największym problemem jest ilość zmiennych, które mają wpływ podczas walki: inne orki, wszelkie efekty statusowe, które mogą zabić kapitana (ogień, trucizna, itd.), sprzymierzone orki, bestie, które zawitały na imprezę. No jest tego sporo. No i by zabić kapitana musi on mieć dosłownie 1% życia, następnie strzał z łuku w dekiel Ologa, wejście na plecy i liczyć, że zdąży zabić kapitana nim inne orki zabiją Ologa lub nie zrzuci nas z pleców. Po 3 nieudanych próbach wpadłem na pomysł by przenieść walkę na własny teren: zdominować orka i na bezpiecznym terenie skopać go na tyle by znów stanął przeciw nam. Z tym, że gupek nie chciał przyzwać Ologów i po kilku minutach skoków i uników dałem sobie spokój. I jak to bywa z upierdliwymi trofikami puchar wpadł całkiem z dupy gdy podczas walki z jednym kapitanem wtranżolił się inny o klasie Ologa właśnie, więc użyłem go przeciw temu pierwszemu Jest podobno sposób by zrobić to z nieumarłym orkiem we własnej bazie. Nieumarły nigdy nie zdradzi nas ale wciąż może umrzeć. Wystarczy skopać go aż będzie się wykrwawiał i tuż przed tym jak zginie uwolić Ologa w bazie i wejść mu na plecy. Może komuś się przyda. Troszkę męczyć może post game z Wojnami Cieni bo to nic innego jak obrona twierdz (chaos jest przeogromny) ale tych jest raptem 5 w trzech odsłonach. Podobno na premierę tego było kilkanaście ale zirytowanie społeczności sprowadziło patcha, który to skrócił. I dobrze. Reszta to trofea za zbieractwo, ukończenie zadań, dołów, zdobycie twierdz, obsadzenie szpiegów, itd. Łatwe. I już tak na sam koniec. Tylko @Bansai mógł obsadzić na najwyższym stanowisku oszalałego nieumarłego barda odpornego na niemal wszystko z samoregeneracją i tarczą. Samo zajęcie twierdzy to był pryszcz ale na tego chujka poświęciłem zdecydowanie za dużo czasu.
  6. Farmer

    God of War

    Daj screena w miarę możliwości. Gdzie to jest? Który moment w story? I jak to jakiś newralgiczny moment daj w spoiler.
  7. Farmer

    Vampyr

    Dialogi to i tak pryszcz (choć przy końcówce też już skipowałem z npctami w mieście) przy tych errorach gry. Ale za to finał ładnie dostarczył. Zapachniało
  8. Farmer

    HBO Max

    No pierwszy sezon widziałem zaraz jak wyszedł chyba, a potem się zapomniało/nie było kiedy. Szkoda, że ucieli po 2 sezonach. Pozamykali chociaż wątki?
  9. Farmer

    HBO Max

    Czarnobyl, Watchmen, Warrior (od twórców Banshee), Towarzysz Detektyw (jak chcesz luźny buddy cop w rumuńskim klimacie lat 80-tych obowiązkowo z hollywodzkim dubbingiem) no i obowiązkowo Young Pope (Nowego Papierza [drugi sezon] jeszcze nie wiem czy polecam bo wiszę na 4 odcinku ) Perry'ego Masona też mam do zaliczenia, kurde, drugi sezon The Knick też leży i mchem porasta.
  10. System jest ok. Dopierdolić mógłbym się do rezurekcji pozbawionego głowy albo rozpłatanego kapitana i błyskawicznemu respawnowi maggotsów w obozach. Sam system nemesis i przejmowanie twierdz całkiem spoko (przynajmniej na początku). W jednej twierdzy poprzypisywałem szpiegów do obrońców, potem pozwoliłem im zaciukać kapitanów na zasadzce, następnie przydzielałem szpiegów w miejsce obrońców plus jednego do warlorda więc wejście do twierdzy i wykopanie głowy szefa to był piknik. System nemesis ma przede wszystkim odwracać uwagę od niedoróbek gry, słabej fabuły i AI wrogów na poziomie... orków
  11. Farmer

    Wasze komiksy

    Dla mnie średnio. Preludium do DC czyli "The Button" ładnie nakręciło hype (zwłaszcza kadry z Reverse Flashem) ale Doomsday Clock trochę rozczarował. Trochę podsumowałem wszystko w odpowiednim temacie. Kreska Gary'ego Franka fajna.
  12. Farmer

    God of War

    Dlatego też boję się o Ragnarok. Pierwotnie Barlog miał przekazać prace nad grą komuś innemu ale samemu mieć patronat nad fabułą.Tymczasem z ostatnich informacji wynika, że Cory całkiem porzuci swoje dziecko i zajmie się nowym IP. Ja doskonale rozumiem, że prace nad grą mocno go wymęczyły ale pilot wyskakujący podczas lotu to trochę niepokojący news zwłaszcza od strony pasażera tegoż lotu. Co innego gdyby GoW miał kompletne zakończenie bez cliffhangera.
  13. Farmer

    NETFLIX

    Japanese Style Originator
  14. Farmer

    NETFLIX

    Fajny jest ten program o japońskim rzemiośle (choć głównie o żarciu). Osobiście podobał mi się odcinek z ogrodami. Jako, że sam mam zamiar w odległej przyszłości przybliżyć sobie Nippon to też sporo się dowiedziałem o różnicach w stylach (oczywiście przy projektowaniu nie obejdzie się bez dobrej książki). Nie bardzo pasuje mi styl programu w formie talk-show'u czy innej tv śniadaniowej ale to już taki urok Japończyków. No i za dużo o jedzeniu jednak.
  15. Już od kilku miesięcy wiadomo było, że Pan Bagienny wyląduje w WC co wcale nie jest dobrą wiadomością.
  16. Farmer

    własnie ukonczyłem...

    Gdzieś czytałem, że jest coś w rodzaju dynamicznego poziomu trudności. Im więcej kulek pakujesz w przeciwników tym mniejsze obrażenia zadają pociski. Nie jest to jakaś zauważalna różnica ale podobno coś takiego jest. W ogóle to bardziej opłaca się omijać truchła niż pakować w nie ołów, a mocne bronie zostawiać na bossów. Troszkę śmieszne bo łatwiej ominąć Lickera niż zombiaka (oczywiście sprowokowany lizacz łatwo może ci dupe odgryźć). Pan X? No wkurwia trochę. Nie wiem kto gdzieś pisał, że niby wystarczy nie latać jak kot z pęcherzem, a kloc sobie spokojnie będzie łaził po holu. Typ ma magnez na ołów w dupie Leona. Zostawiłem typa przed holem i po cichu zalazłem na strych i nim zdążyłem pomyśleć jak ominąć ścianołazów chujek już był za mną. Na razie mam za sobą scenariusz Leona i jakoś nie chce mi się odpalać wątek Claire
  17. Farmer

    Bleach

    Kończę powoli anime (nie wiem czemu się za to wziąłem, do obiadu coś potrzebowałem aż reszta animców narobi odcinków) i tak słabo trochę (nawet bardzo). Raz, że nic tu się nie trzyma kupy: Niby w Soul Society dusze Shinigami są nieśmiertelne ale rosną, starzeją się i... umierają. Koncept w ogóle samego SC jest z dupy. Ani to niebo ani nic takiego no i albo po śmierci odkrywasz moc i idziesz do szkoły Shinigami albo zdychasz w slumsach Ki chuj? To jak Ichigo robi progres to niezła bajka. Klasyczny motyw z Dragon Balla: im więcej wpierdolu tym silniejszy się staje. Niby książkowy shonen: bohater, jakieś powerup'y z dupy, uber przeciwnik ale tak się zastanawiam kto tu kogo kopiował? Arc z Rukią to kopia Water 7 Arc z One Piece (albo Oda kopiował Bleach'a, nie wiem która manga szybciej wydała swoje arc'i), finałowa walka z Aizenem to wiało rzucaniem księżycami z Naruto ( w sumie Aizen ciekawy tylko do wybicia Espady, później to beka z niego ale za zagrywkę z ponownym "nadzianiem" tej gówniary-zastępczyni to złoto ). Arc z Espadą jest pełen debilizmów (wyjaśnianie powstanie arcanów, pochłanianie innych Hollowów, itd) i braku konsekwencji. Co się stało z Nel i duetem? Tylko Nami przetrwał? 4 bohaterów to jakiś dramat. O ile Quincy jeszcze jakoś przydatny tak reszta stoi w miejscu. Orihime na bank oryginalnie była blondynką. Moce jej i Chada są bo... są. Kończę arc z Fullbringem, może jeszcze filmy obejrzę i ciskam tym do kosza. Z fillerów tylko ten z Bount oglądałem ale myślałem, że się zesram. Jak to skończę wracam do Fire Force i nie wiem co dalej. Może rewatch GitS, Gintanamy czy po raz enty najlepszy filler wśród animców ever czyli G-8 z One Piece. Wszystko lepsze niż to
  18. Farmer

    Cyberpunk 2077

    Podobnie jest przy Ghost of Tsushima. Grając z japońskim podkładem też nie ma napisów przy rozmówkach npc-ów. Ja wychwytywałem pojedyncze słowa i się często zastanawiałem czy lujki czasem nie obrażajo czy coś. Niemniej nie wyobrażam sobie grać w taką gierkę inaczej niż z japońskimi głosami.
  19. Bullitt wyłamuje się z ram kina policyjnego, detektywistycznego czy ogólnie sensacyjnego. Też ostatnio oglądałem i ogląda mi się go tak samo jak zawsze. Bullitt to przede wszystkim McQueen oraz jego mustang no i skoki na ulicach San Francisco. W sumie to zawsze uwielbiałem te pościgi na tych pojebanie stromych ulicach czy to w grach czy serialach i filmach. Tak ogólnie to Bullittowi najbliżej właśnie do Kojaka i Ulic San Francisco niż do typowego akcyjniaka.
  20. Farmer

    Cyberpunk 2077

    Marta właśnie powiedziała o fundamentalnych "grzechach" przy dubbingach: brak znajomości świata, postaci oraz operowanie tylko w oparciu o tekst i wskazówkach z reżyserki. Nawet przy nagrywaniu linijek do animacji aktorzy dubbingowi mają często (choć nie jest to standard) wgląd w scenę na ekranie co pozwala przynajmniej na wyciągnięcie kontekstu i dostosowanie głosu do sceny bo to co na papierze niekoniecznie musi pokrywać się z tym co na ekranie. Dlatego głosy przy mo-capie >...> animacje >...............> niemiecki dubbing wszędzie >................................................................................................................>dubbing w pornosach >.....................................................................................................................................................................................................................> gówno obesrane >..............................................................................> dubbing w filmach disneya No i wiadomo: doświadczony aktor dubbingowy>celebryta z tv
  21. No tłumaczy to zaraz na początku. Niektóre owoce i warzywa (cytryna, ogórek czy kartofel właśnie) mogą wytworzyć energię przez reakcję chemiczną zachodzącą po wetknięciu weń odpowiedniego gwoździa, a następnie przekierowanie tejże energii. Oczywiście nie zasilisz tym całego domu ale diodę zaświecisz. Problem polegał właśnie na tym co chciał uruchomić i jakiej potrzebował mocy, stąd tyle kartofli. Nie jest to fizyka kwantowa ale gościu zdecydowanie ma za dużo wolnego czasu.
  22. Farmer

    Animacja.

    Troszkę rybka mnie to ale najważniejsze że Pinky & Brain będą robić to samo co robią każdej nocy.
  23. Farmer

    Vampyr

    @Kmiot reinstal dawno zrobiony i jest tylko gorzej Tylko z Vampyrem mam ten problem. Owszem w innych gra zdarzają się jeden czy dwa bluescreeny ale rzadko, a tutaj to codzienność.
  24. Farmer

    Vampyr

    Jedynym problemem są grupki różnych przeciwników. No i schemat Hit&Run jest ważny (choć w sumie nie lubię tego typu stylu walki). Przy walce i z ważny jest czas. Ten drugi padł w drugim podejściu (za pierwszym razem za blisko podszedłem i wyjaśnił mnie trzema ciosami) jak zresetowałem skille i na nowo porozdzielałem. Duży plus daje napakowana strzelba. No i punkty w wytrzymałość robią więcej niż ataki krwią bo nie ma nic gorszego niż brak siły gdy trzeba zrobić unik. Kołek od Charlotte robi też mocno w połączeniu z gryzieniem. 2-3 hity i można szamać każdego. Gra głównie karze za brak opanowania. Ale to i tak nic bo w drodze z West End do szpitala miałem dwie zwiechy i bluescreena, a potem jeszcze jeden. Gdybym miał to na płytce już by była za oknem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...