Farmer

Battlefield: Bad Company. To mi podpowiedziało: Pepe nawijał o grzechy czyli złu (inaczej bad), a dApo o korporacjach (company). Bad Company. Obrazki z budynkami Szajsunga i Activa też nasuwają skojarzenia ze spółką, firmą. Wcześniej dałeś podpowiedź, że to nie są CoD-y. A Napoleon Słynął z wielkich bitew na polach. Battlefield.

Jeśli chodzi o komiksy to jeszcze nie tak dawno komiksowa trójca wylewała na łamy PE swoje dewiacje. Czasy kiedy Kleju (jedyny człowiek, który miał pozwolenie od samej panny Lary na malowanie jej cyców), Cysio (ten u którego podobno uczył się Toriyama no i ten... jak mu tam... Tortur, chyba odeszły. Niektóre historyjki były hardkorowe i dla młodych się raczej nie nadawały. Ale nikt nie zarzuci, że nie miały klimatu i humoru. Szkoda, że w PE nie ma już miejsca na całostronicowe komiksy. Kleju z każdym kolejnym kadrem się rozkręcał co skutkowało zasmarkanymi stronami ze śmiechu. Po rocznej przerwie w celu rozpicia jednostki wojskowej Kleju jeszcze jakiś czas co skrobał do PE ale od jakiegoś czasu ani widu, ani słychu rękodzieł Mr Glue. O Cysiu i Torturze już nie wspomnę.

Też mam już "kurczaka". Najgorsze było przesiedzenie w grze 35 godzin. Choć latałem po całych lokacjach zaglądając do każdej dziury to i tak przy końcu miałem na liczniku 24 godziny i konsola musiała zaliczyć nockę na 10 godzin bo byłem w ostatniej spokojnej lokacji gdzie mogłem stan zapisać, a nikt mnie nie atakował. @spaletobaSnieg jak poszedł ci tryb Boss Extreme? Były trudne momenty?

@Omnia dawaj uzasadnienia, a nie strzelaj na ślepo. Dead Nation - śmierć czyli martwy czyli dead, a hasło "know you enemy" jest chyba hasłem przewodnim któregoś trailera z gry.

Hłe hłe Yokozuny się nie boję ale na razie robię sobie powtórkę z rozrywki. Enies Lobby, a potem wojna na Marineford tak, że końcówkę arc'u Ryboludzi wezmę sobie na raz.

Tak mnie jakoś ten post naprowadził na pewne przemyślenia. A co jeśli ciało Obito służy za "kontener"? Taki jaki sobie chciał zrobić Oro z Sasuke. To by dało jakieś wyjaśnienia nt Tobiego z czasów walki z Minato, a tym obecnym. Możliwe, że obrażenia powstałe podczas starcia z Yondaime były na tyle poważne, że musiał poszukać sobie innego ciała i tu na plan wchodzi Obito. Takie rozwiązanie dałoby wyjaśnienia nt powiązań Orohimaru z obecną wojną. Możliwe, że jego badania nad życiem wiecznym jakoś skrzyżowały drogi wężowatego z Uchihą. Taka teoria z d*py. Ale wieczór długi to mam czas na snucie teorii spiskowych .

Tak trzymaj Dahaka. Jeszcze trochę i się "złamię" . Gdybym teraz nawet zaczął czytać mangę to anime i tak bym oglądał. Z pewnością zachwycałbym się kreską Ody ale anime przestałaby mi dawać taką satysfakcję z oglądania jak teraz. Taki przypadek mam z Naruto. Z tego co wiem oznacza słomkowy kapelusz.

Jeszcze nie... jakoś nie chcę sobie anime psuć. Zacznę oglądać zaje*istą kreskę w mandze to może mi anime zbrzydnąć, a tego nie chcę hłe hłe. Akurat jestem w powtórkach na walce Lucci'ego i Słomka i jest ostro. Gear Secando to najlepsza wg mnie technika Mugiwara. Tu po prostu jest moc w każdym ciosie. Zarąbista sprawa. Ogólnie to w arc'u Water 7 i Enies Lobby wk*rwia mnie (w anime), że 1/3 odcinka to opening z powtórkami z poprzednich co powoduje pewien niedosyt bo już się wkręcasz w akcję, a tu "to be continue" wyskakuje.

Co do ludzi z literką "D" i jej wolą to można snuć pewne przypuszczenia, że są to potomkowie tego wielkiego kraju z epoki pustego wieku, który został zniszczony przez założycieli Światowego Rządu. Praktycznie każdy z "wolą D" walczył i walczy z Rządem (nawet Teach). Ja za to czekam na wejście na plan dr Vegapunk'a. Człowiek o którym praktycznie nic nie wiadomo, a już ma swój wkład w historii One Piece.

Ale ciężko będzie się przyzwyczaić do "kulturalnej" wersji starożytnej maszyny do zbijania.

Brak słuszności w ocenie MGS2 potwierdzały samobójcze ataki na redakcje i zamachy na Hiva.

Jest zapieczętowana dzięki technice Shiki Fujin w IV Hokage czyli Minato.

Kurde jeszcze cztery miesiące do świąt, a mnie naszła ochota na makówki.

Szykuje się fajny slasher, a jeśli chodzi o Tarantino to na pewno będzie efektownie.

Twórcy pewnie wyszli z założenia, że z powodu braku prądu świat technologicznie cofnie się do średniowiecza.

MGS4 bo Rat Patrol Team 01 (grupa z Meryl na czele). A tasaka nie mam gdzie wcisnąć.

Z tego co wiem to tylko brodaczem będzie można sterować. Dziewczyna będzie kierowana przez sztuczną inteligencję. Ale jak zapowiadają twórcy dziołcha będzie umiała się chować, czaić, a i z cegły przyfandzolić.

Widać, że gry z oryginalną fabułą i stylistyką mają się dobrze. Szkoda, że studia, które je stworzyły już nie.

Dokładnie. Za same ubicie bossówny (w formie bestii) pistoletem na strzałki nic nie dostajemy trzeba jeszcze zabrać lalkę gdy goni nas po planszy w swojej pięknej formie.

Już dawno przestałem doszukiwać się sensu w tym co Kishi przedstawia w mandze. Tożsamość Tobi'ego poznamy jak zdejmie maskę (bądź mu ją zniszczą) jak i tego skąd ma oko powiązane z sharinganem Kakashi'ego. Ktokolwiek by to nie był Kisiel wyjaśni to po swojemu z pewnością mocno naciąganymi argumentami więc dalsze spekulacje na nic się zdadzą.

Na pierwszy rzut oka to do platyny trzeba będzie co najmniej 3 razy przechodzić grę.

Dahaka napisał kilka postów wyżej, że nie będzie chaptera.

Nolan chyba się pośpieszył z zamknięciem trylogii. Te niecałe 3 godziny to za mało żeby umiejętnie i równo prowadzić historię. Universum Batmana ma sporo ciekawych badassów i spokojnie można by było jeszcze jeden film pociągnąć i przy okazji wprowadzić widzów do zamknięcia historii Batmana wg Nolana. Inna sprawa, że nawet 5 godzin by nic nie dało przy słabym i nieprzemyślanym scenariuszu.

Przynajmniej wiadomo już na pewno czyje oko ma Tobi co wyjaśnia powiązanie z sharinganem Kakashi'ego i dlaczego dzielą tę samą przestrzeń wymiarową.

Wprawdzie to komiks internetowy ale może ci się przydać więc masz http://frivoli.blog.pl/.