Farmer

Wie, ale i tak hooj mu z klucza skoro drzwi nie ma.

To jest właśnie Naruto. Take it or hate it.

Jeśli to Crash to się zdziwię. Rudzielec wyszedł na PSS w formie klasyka PSX. Ale nie jest to gra z ps3 i jeżeli to by była odpowiedź to h*j a nie konkurs ps3 skoro można dawać nawet klasyki z ps2 czy psx bo można grać w nie na ps3. Stawiam na Rayman Origins. Rayman to platforówka czyli skaczemy itp. Drugi obrazek to rozczłonkowany zwierz, a członki Raymana nie są połączone. Koszykarz skacze Rayman też. W grze jest czteroosobowy tryb współpracy, a do ferrari wchodzą 4 osoby (chyba).

Ostatnia szansa szympansa. IŁ II Sturmovik: Birds of prey. Długo myślałem a to z powodu tego koszykarza. Wszystko tak jak poprzednio czyli strzałka jak lot samolotu w górę i w dół, kiwi czyli ptak, czyli Birds, ferrari jest czerwone jak gwiazda w logo gry i jako że to sowiecki samolot (chyba) to w fladze ZSRR dominującym kolorem jest czerwony i... tyle. Za cholerę nie mogłem do tego wszystkiego przypasować czarnoskórego koszykarza. Czarny jak samoloty? Był królem strzelców NBA, strzelec np myśliwca, Iverson to gwiazda, np jak gwiazda z logo gry.

Popie*dolone mają we łbach. I dobrze. Wreszcie skupią się na samym turnieju. I dobrze.

Nie mówię, że samo miasto i klimat musi być taki jak w SA bo równie dobrze mogliby wydać GTA:SA w HD. Chodzi mi głownie o smaczki i drobne nawiązania do Los Santos z lat 90-tych. I jak napisałem jakiś czas temu liczę na epizodyczny powrót CJ'a czy Wu Zi Mu. Każde wydanie kolejne GTA wnosiło jakieś nowe standardy do rozgrywki sandboxowej i na to liczę w V-ce.

Kurde, on to chce ciągnąć jeszcze półtora roku? Wolę nie wiedzieć ile jeszcze absurdu wciśnie w mangę żeby pociągną ten storyline przez tyle czasu.

Ja wsiądę na rower i jak za starych czasów objadę Los Santos z metą przy domu CJ'a.

Może i rozbudowane ale nie wierzę żeby mieli całkowicie wytracić elementy z San Andreas. Osiedle CJ'a, chata Big Smoke'a, lotnisko, park i parę innych miejscówek to elementy otoczenia rozpoznawalne przez fanów i ich nie zmienią (podrasują graficznie to tak ale nie przebudują) bo to nie byłoby już to Los Santos. Wiadomo 20 lat (jeśli linia czasowa będzie taka jak w IV) robi swoje ale smaczki zostaną. Nie zrobiliby tego fanom.

Tylko scena w okopach trzymała poziom i miała ciekawe wykonanie. Reszta była jakoś bez polotu.

Birds of Steel. Birds, wiadomo ptak, natomiast strzałka skojarzyła mi się z lotem samolotu (bo o tym jest ta gra) czyli leci w górę i spada na dół. Logo Apple jest takie gładkie, szare i wręcz metaliczny połysk ma. Wiadomo metal czyli stal

Red Dead Redemption. Red - czerwona strzałka, Dead - martwy ptak. No i w samej grze mogliśmy patroszyć zwierzynę.

Zapewne chcą trafić w szerszą rzeszę odbiorców. Albo feministki odwiedziły Sony Santa Monica i zgotowały im gniew tytanów.

Ci którzy: a) wyjechali za granicę za pracą, b) są w związku i mają ileś tam bachorów, c) mieszkają w pizdu kilometrów ode mnie, to niestety nie, a reszta... cóż niewielu ich zostało i są raczej domownikami co to wychodzą z domu tylko po piwa i "cygaryty". To przykre kiedy u schyłku ćwierćwiecza życia zdajesz sobie sprawę, że stara ekipa od imprez i picia się rozpadła i tak naprawdę jesteś sam. Ale nie będę Winnerem i nie mam zamiaru się użalać nad sobą. Zresztą to nie czas i temat na to. Ciekawe skąd on wytrzasnął tyle materiałów wybuchowych (bo chyba to nie były zabawki domowej roboty). A w USA każdy idiota może dostać broń. Taki to jest otwarty na wszystkich kraj.

Brawo Triboy, jak zwykle wpadasz, odpowiadasz i roz*ierdalasz show :blum1: To MGS4, a na motorku jeździła oczywiście największa seks-bomba tej generacji (choć już trochę wiekowa), czyli EVA. Drugą podpowiedzią miał być Mauser C96 (broń której używała) a gdyby i wtedy nikt nie odgadł chciałem dać obraz ewy, czyli pierwszej kobiety wg Pisma Św. No ale jak zwykle Triboy zepsuł konkurs hłe hłe. Zadajesz Trib.

Najlepsze jest to, że teraz żaden kumpel nie będzie chciał jechać na premierę. A samemu jakoś nie bardzo widzi mi się jechać 30 km do kina, w nocy i... naszą ukochaną koleją :confused:. Fanks juł very mać JuEsEj.

Nie i nie

Świry są wszędzie. Nawet w markecie jakiś szajbus może wyciągnąć gnata i zrobić selekcję w dziale z produktami mlecznymi.

Dobra się już nie czepiamy. Zagadka prosta jak sądzę.

Od jakiegoś czasu kreował się taki zarys psychologiczny Tobi/Obito. Jako ofiara wojny skrzywiła mu się psycha i "uratować" świat po swojemu. Teraz czas na napie*dalańsko (oby) w kolejnym chapterze.

Kultowa i rozpoznawalna. A jak coś jest kultowe i rozpoznawalne to się tego nie zmienia, prawda?

Saint's Row: The Third - Po prostu obrazek tak samo postrzelony jak gra (dildosy, przebrania zwierząt, i wszechobecny seks).

Przed premierą RDR też były fale protestów (chociaż nie na taką skalę jak zazwyczaj) ale jakoś dało się "przepchać" grę bez cięć. W Fallout: New Vegas można sobie coś upolować i upiec lub na surowo zjeść Nie wiem, nie grałem ale dobrze wiedzieć

Właśnie obejrzałem podstawową wersję. Popularny motyw bohatera nawróconego. Chłopak chce stać się najlepszy, staję się najlepszy, stacza się, pokutuje i wraca na szczyt. Scen walk jak na azjatyckie mordobicie nie jest za dużo ale są na przyzwoitym poziomie. Podczas walk można od razu spostrzec, że za choreografię odpowiadają twórcy "Przyczajonego tygrysa, ukrytego smoka"(sekwencje "latane" choć w mniejszym stopniu niż w "Przyczajonym..."). Najlepsza scena walki to ta w Tej wspomnianej propagandy nie było zbyt dużo, ale to pewnie przez to, że film kierowany jest przede wszystkim dla zachodniego widza. Na wieczorny seansik przy 3 rodzajach herbaty jak najbardziej. Ocena: 8/10

Jest dokładnie tak jak mówisz Słupek. Możliwość polowania na faunę wszelaką w grach wideo daję masę radochy. Przytaczany RDR to pod tym względem wznosi się na wyżyny wysoko ustawiając poprzeczkę dla konkurencji (bardo małej zresztą). Do dziś pamiętam jak w singlu polowałem na legendarne zwierzęta. Oko w oko z grizzly dzierżąc sam nóż? Hell Yeah! Ta adrenalina gdy podczas podziwiania widoków znienacka zostajemy zrzuceni z wierzchowca przez pumę, która natychmiast przymierza się do ponownego ataku. Najchętniej zobaczyłbym połączenie dwóch rozwiązań w temacie zwierząt. Polowanie jak w RDR i przechowywanie oraz trwałość żywności jak w MGS3:SE. Chodzi o to żeby zdobycz nie tylko sprzedać ale również przechowywać i np. upiec na rozpalonym ognisku. Idealnie do takiego motywu pasuje The Last of Us od ND. Takie rozwiązanie przyjmie się w sandboxach, a wątpię by takie było dzieło ND.