Farmer

Ci którzy: a) wyjechali za granicę za pracą, b) są w związku i mają ileś tam bachorów, c) mieszkają w pizdu kilometrów ode mnie, to niestety nie, a reszta... cóż niewielu ich zostało i są raczej domownikami co to wychodzą z domu tylko po piwa i "cygaryty". To przykre kiedy u schyłku ćwierćwiecza życia zdajesz sobie sprawę, że stara ekipa od imprez i picia się rozpadła i tak naprawdę jesteś sam. Ale nie będę Winnerem i nie mam zamiaru się użalać nad sobą. Zresztą to nie czas i temat na to. Ciekawe skąd on wytrzasnął tyle materiałów wybuchowych (bo chyba to nie były zabawki domowej roboty). A w USA każdy idiota może dostać broń. Taki to jest otwarty na wszystkich kraj.

Brawo Triboy, jak zwykle wpadasz, odpowiadasz i roz*ierdalasz show :blum1: To MGS4, a na motorku jeździła oczywiście największa seks-bomba tej generacji (choć już trochę wiekowa), czyli EVA. Drugą podpowiedzią miał być Mauser C96 (broń której używała) a gdyby i wtedy nikt nie odgadł chciałem dać obraz ewy, czyli pierwszej kobiety wg Pisma Św. No ale jak zwykle Triboy zepsuł konkurs hłe hłe. Zadajesz Trib.

Najlepsze jest to, że teraz żaden kumpel nie będzie chciał jechać na premierę. A samemu jakoś nie bardzo widzi mi się jechać 30 km do kina, w nocy i... naszą ukochaną koleją :confused:. Fanks juł very mać JuEsEj.

Nie i nie

Świry są wszędzie. Nawet w markecie jakiś szajbus może wyciągnąć gnata i zrobić selekcję w dziale z produktami mlecznymi.

Dobra się już nie czepiamy. Zagadka prosta jak sądzę.

Od jakiegoś czasu kreował się taki zarys psychologiczny Tobi/Obito. Jako ofiara wojny skrzywiła mu się psycha i "uratować" świat po swojemu. Teraz czas na napie*dalańsko (oby) w kolejnym chapterze.

Kultowa i rozpoznawalna. A jak coś jest kultowe i rozpoznawalne to się tego nie zmienia, prawda?

Saint's Row: The Third - Po prostu obrazek tak samo postrzelony jak gra (dildosy, przebrania zwierząt, i wszechobecny seks).

Przed premierą RDR też były fale protestów (chociaż nie na taką skalę jak zazwyczaj) ale jakoś dało się "przepchać" grę bez cięć. W Fallout: New Vegas można sobie coś upolować i upiec lub na surowo zjeść Nie wiem, nie grałem ale dobrze wiedzieć

Właśnie obejrzałem podstawową wersję. Popularny motyw bohatera nawróconego. Chłopak chce stać się najlepszy, staję się najlepszy, stacza się, pokutuje i wraca na szczyt. Scen walk jak na azjatyckie mordobicie nie jest za dużo ale są na przyzwoitym poziomie. Podczas walk można od razu spostrzec, że za choreografię odpowiadają twórcy "Przyczajonego tygrysa, ukrytego smoka"(sekwencje "latane" choć w mniejszym stopniu niż w "Przyczajonym..."). Najlepsza scena walki to ta w Tej wspomnianej propagandy nie było zbyt dużo, ale to pewnie przez to, że film kierowany jest przede wszystkim dla zachodniego widza. Na wieczorny seansik przy 3 rodzajach herbaty jak najbardziej. Ocena: 8/10

Jest dokładnie tak jak mówisz Słupek. Możliwość polowania na faunę wszelaką w grach wideo daję masę radochy. Przytaczany RDR to pod tym względem wznosi się na wyżyny wysoko ustawiając poprzeczkę dla konkurencji (bardo małej zresztą). Do dziś pamiętam jak w singlu polowałem na legendarne zwierzęta. Oko w oko z grizzly dzierżąc sam nóż? Hell Yeah! Ta adrenalina gdy podczas podziwiania widoków znienacka zostajemy zrzuceni z wierzchowca przez pumę, która natychmiast przymierza się do ponownego ataku. Najchętniej zobaczyłbym połączenie dwóch rozwiązań w temacie zwierząt. Polowanie jak w RDR i przechowywanie oraz trwałość żywności jak w MGS3:SE. Chodzi o to żeby zdobycz nie tylko sprzedać ale również przechowywać i np. upiec na rozpalonym ognisku. Idealnie do takiego motywu pasuje The Last of Us od ND. Takie rozwiązanie przyjmie się w sandboxach, a wątpię by takie było dzieło ND.

Wszyscy wiedzą, że Hideo czwartą częścią zakończył historię Snake'a. Co raz więcej słychać opinii, że zamiast piątki Konami mogłoby wydać zremasterowane i podciągnięte do obecnych standardów przygody Solida z czasów MSX-a czyli MG1 i MG2-SS. Wg mnie takie rozwiązanie byłoby świetne. Obie części są dziś kultowe. Miałem przyjemność ograć wyżej wymienione tytuły i ze spokojem mogę przyznać, że takie przedsięwzięcie jest warte zachodu.

(pipi)... ja już po dziesięciu minutach wpatrywania się dostałem oczopląsu Za bogatą mam wyobraźnię żeby zobaczyć kropki w kropkach.

Eurosport Winter Stars - logo EA podobne do loga telewizji Eurosport, czerwone krążki to albo płatki śniegu albo te po(pipi)e kamienie do curlingu (ewentualnie środek tej "strzelnicy" w curlingu ), no a ostatni to że bohaterowie to tak jakby gwiazdy a więc stars.

Plus za to, że w ogóle miałeś odwagę to oglądać Ja by nie wysiedział do końca.

Resident Evil 4

GTA:SA Wu Zi Mu - I um... have confession to make... I um... I'm blind. CJ - No Shit! GTA:VC Laska na rolkach w bikini (NPC) - No money no funny bunny honey. Red Dead Redemption Cattle Rustler (w multi) - I need more drink, I need more... or not.

Ja bym chętnie widział trzecią część Tomba! na ps3. Dwójka była świetna (mają wydać wkrótce 1-kę, a później może i 2-kę na PSS) i mega grywalna także nie wiem czemu nikt się za to nie zabiera zwłaszcza w czasie lekkiej posuchy w gatunku platformerów.

Hiv od czasu powrotu w ogóle ma jakieś shizy od czasu do czasu. Może to przez brak obcych promieni Ściery, które go stymulowały albo po prostu stary się robi (hłehłe). Co do numeru to zawartość jest wypchana po brzegi ciekawym materiałem do czytania. Jak zawsze pojechane recenzje, listy i ciekawa publicystyka. Monika wzięła na warsztat konkretny temat dla każdego. Porządnie zrobiony trzeba dodać. Brawo! Natomiast tekst Naczelnego zalatywał mi lekko kryptoreklamą. Zachodnia prasa jest przytaczana najczęściej w momencie ukazania się jakiegoś newsa. Jeśli już zachwalają zagraniczną gazetę to zawsze jest to GameInformer bądź EDGE. Cytując Ciebie: "Polska prasa branżowa" to kogo masz na myśli? PC-owcy trzymają się swoich mebli i każdy magazyn ma swoich "fanów", a z konsolowej prasy ostały się dwa giganty czyli PE i Neo+ z czego ten drugi podobno spisuje testament. Łatwo wyliczyć, że nieskromnie mówisz o PE. Kuba, "5" dla Ucieczki z Nowego Jorku? No weź.... Fakt, że fabuła trąci kiczem, ale z perspektywy czasu jest to ciekawe kino z wyrazistym bohaterem, więc... "Call me Snake". Jak dla mnie jest to pozycja na co najmniej 7+ Pochwalony dla Rogera za tekst o Crashu. Zamiast streszczać po raz kolejny wszystkie części podałeś tekst o początkach Rudzielca, jego twórców i poszczególne etapy od pomysłu przez realizację kończąc na gotowym kodzie i emocjach towarzyszących premierze. Fajne podejście do sprawy. Dzięki. KinomatoGRAfia jak zwykle daje radę. Ciekawe co będzie następne? Mam nadzieję, że nie produkcje Uwe Bolla bo je można streścić kilkoma słowami: bagno i dwa metry gnoju. Szkoda papieru na niego. Pochwalić muszę jeszcze Raport z E3. Konkretne teksty spójnie i inteligentnie poukładane. Jest porządnie i czytelnie.

Ja swoją drogą cieszę się, że to właśnie Los Santos zostanie odświeżone, a nie np San Fierro czy Las Venturas. Pierwsze zbyt podobne konstrukcyjnie do Liberty City, a Venturas... cóż to przecież jedno, wielkie kasyno i oprócz obrzeży i pustyni to nie jest zbyt ciekawe i klimatyczne. Za to Los Santos to już co innego. Klimat przez duże "K" małe "t", gangsta, homies, plaża, slumsy, wieżowce itp.

The Avengers 2? Na to wygląda.... Cieszy mnie zaangażowanie sir Bena Kinglsey'a do trzeciego Iron Mana. To świetny aktor i wiele może wnieść do filmu.

K*rwa, a ja tu się spinam żeby wykombinować o co chodzi. Boberek + policjant + dubbing itp, itd, a wy mi tu dajecie że Uncharted. Za stary jestem na to...

Same screeny dają kopa w szczenę a co dopiero gameplay zrobi z człowiekiem.

Zgadzam się Mark rządzi