Skocz do zawartości

Renton

Użytkownicy
  • Postów

    284
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Renton

  1. Jutro mijają dwa tygodnie od kiedy oddałem konsolę do naprawy. Dzwonię, żeby się dowiedzieć jak tam ma się sprawa ze sprzętem, a w odpowiedzi słyszę, że do czwartku może będzie już "na chodzie". Super. Usycham k*urwa z pragnienia, a na wyciągnięcie ręki leży oaza pełna wody (pod postacią nowego Fallouta, którego to ledwo zdążyłem musnąć). Troszkę mnie to denerwuje.
  2. Niewiele? W pełni trójwymiarowe środowisko w połączeniu z nową kamerą podczas prowadzenia walk, QTE, bardziej egzotyczny klimacik i lokacje, do tego dajmy na to brak zombiaków (ewentualnie wprowadzenie całej gamy nowych straszydeł), zachowany upgrade broni i motyw niańczenia Ashley (zakładając, że fabuła specjalnie by się nie różniła) i...nie sądzę, żeby ktokolwiek narzekał na powielanie schematów. IMO już ten pierwotny zamysł RE4 spokojnie by wystarczył, aby potężnie odświeżyć image serii. W finalnej wersji jednak posunięto się za daleko. Czy Capcom podjął wtedy słuszną decyzję zmieniając koncept gry? Z marketingowego punktu widzenia jak najbardziej.
  3. Renton

    seria final fantasy

    Nie jestem pewien, ale czy aby w przypadku Odin Sphere i Valkyrie Profile 2 S-E nie maczało paluchów wyłącznie jako wydawca? Poza tym z listy spokojnie możesz wywalić Chrono Crossa i Xenogears, które odarte ze wspaniałego scenariusza nie prezentują jakiegoś szczególnie kozackiego poziomu grywalności. Kingdom Hearts uwielbiam, ale bądźmy poważni - gameplayowo jest tylko dobre (95% tej gry, to tępa młócka). Vagrant, PE, Front Mission? Już jak najbardziej. Zresztą, tym zdaniem na temat potencjalnej konkurencji FFXII chciałem jedynie podkreślić jego zaj'ebistość i wysoką pozycję pośród pozostałych części serii ;]
  4. Renton

    Fast food

    W takim KFC jadłem zaledwie kilka razy, ale teraz kiedy patrzę na te wszystkie Twistery, Grandery i inne kurczakowe wynalazki to mi się już niedobrze robi. Radioaktywne żarło z Maka jednak bardziej mi podchodzi. Pizza Hut>McDonalds>KFC muszę się kiedyś wybrać do Burgera...
  5. Może wydawało im się wtedy, że to były jednak za małe zmiany. Bo jednak rozgrywka wydaje się być podobna do starych RE, akcja jest stonowana, bardziej nastawiona na eksplorację. Raczej na pewno RE4 w takiej wersji nie dostałby tak wysokich not i tylu nagród, pewnie nawet tak dobrze by się nie sprzedał. Serii w tym czasie był potrzebny mocny powiew świeżości i taki finalnie był RE4, przy okazji ta gra w swoim czasie wyznaczała standardy. Inna sprawa, że po tych kilku latach (ostatni pełnoprawny RE w starym stylu, czyli 0) wyszedł dobre 7 lat temu i przydałby się chociaż taki częściowy powrót do korzeni, jak właśnie ta beta RE4. Niby czemu RE4 w swojej pierwotnej wersji miałby otrzymać gorsze noty i mniej nagród? Ze sprzedażą za to raczej trafiłeś w sedno, wszak nie od dziś wiadomo, że akcja sprzedaje się lepiej klimat.
  6. Renton

    seria final fantasy

    "W porównaniu z innymi produkcjami "Square", XII uratowal tylko..." - a jakież to inne produkcje Square masz na myśli? Sam nie potrafiłbym wymienić nawet pięciu, które grywalnościowo mogłyby konkurować z "dwunastką". Że niby pozostałe Fajnale? I'm begging you... Poza tym ni w cholerę nie potrafię pojąć logiki w stylu "kiepska fabuła = kiepska gra". Oczywiście scenariusz w przypadku gier RPG odgrywa bardzo istotną rolę, ale jestem zdania, że jeżeli reszta składowych trzyma w miarę wysoki poziom, to można na ten element przymknąć oko. A tak się składa, że w przypadku FFXII reszta składowych trzyma bardzo wysoki poziom, na czele z grywalnością. W końcu gry są po to, żeby w nie grać.
  7. Renton

    Ostatnio ukończone

    Chrono Cross - lekka, przyjemna i całkiem wciągająca przygoda w baśniowym świecie, prosto od starego dobrego Square. Graficzny kolos, który po dziś dzień robi świetne wrażenie za sprawą kolorowych, pełnych detali, niesamowicie klimatycznych lokacji oraz oczoj*bnych efektów podczas walk. Muzycznie może już nie tak piorunująco dobrze, ale wciąż na bardzo wysokim poziomie. Na dłuższą metę wprawdzie zaczyna irytować główny kawałek podczas starć, brakuje też nieco bardziej dynamicznych motywów, ale mimo to kunsztu Yasunoriego Mitsudy zwyczajnie nie da się nie docenić, soundtrack jako całość kopie jaja, a niektóre z utworów wywołują wręcz niekontrolowane emocje u gracza (wzruszenie included). People Imprisoned by Destiny - mistrzostwo. Scenariusz jest...nierówny. Owszem, mocarne, równające wszystko z ziemią twisty są obecne, ale fabuła i tak zbyt wolno się rozkręca, miewa bardziej nużące momenty, nie poraża zbyt ciekawymi postaciami, a ostatecznie wszystko sprowadza się do oklepanego motywu ratowania świata przed siłami zła, przyjaźni pokonującej wszelkie przeszkody i tym podobnych głupot. W każdym razie nie jest źle, ale fajerwerkami masturbującymi umysł też bym tego nie nazwał. System jest prosty i przyjemny, aczkolwiek mierzi nieco rozwój bohaterów, na który to nie ma się praktycznie żadnego wpływu (ostatecznie wszyscy i tak są do siebie bardzo podobni pod względem statystyk). Dodatkowo walki charakteryzują się zbytnią banalnością - w zasadzie przez cały czas wystarczy naparzać tylko atakami fizycznymi, przerywanymi od czasu do czasu czarami leczącymi (osobiście w ten sposób przeszedłem 90% gry). Jakiekolwiek pakowanie postaci jest tutaj zbyteczne, gdyż przeciwnicy (także bossowie) nie stanowią absolutnie żadnego wyzwania - za najlepszy przykład niech zresztą posłuży ostatni boss, którego rozwaliłem ot tak sobie, bez ekwipowania postaci w jakieś wymyślne czary czy uzbrojenie, myśląc że to po prostu kolejna przystawka przed finałowym starciem (miałem niezłe zdziwko kiedy zobaczyłem napisy końcowe). Ogólnie stopień trudności w Chrono Cross leży i kwiczy, na czym cierpią oczywiście same walki. Hardkorowcy w każdym razie nie znajdą tu wiele dla siebie. Co do reszty gameplayu - brakuje jakichś ciekawych mini-gierek oraz bardziej wymyślnych łamigłówek podczas przygody i jedynie opcjonalne questy polegające na kompletowaniu drużyny (notabene nieźle rozbudowanej) nieco ratują na tym polu sytuację. A skoro już jestem przy narzekaniu, to nadmienię jeszcze idiotycznie rozwiązaną kwestię posuwania wydarzeń do przodu - otóż bardzo często w CC jest tak, że zwyczajnie nie wiadomo gdzie się dalej udać, co owocuje wieloma zmarnowanymi godzinami poszukiwań choćby głupiej wskazówki - jest walka z bossem, jakiś kawałek fabuły - nagle zostajemy rzuceni na mapę świata i pozostawieni sami sobie, bez najdrobniejszego hinta gdzie teraz skierować swoje kroki. Jak przy grze spędziłem blisko 40 godzin, tak jestem pewien, że przynajmniej 1/4 z tego straciłem na bezsensowym tułaniu się po lokacjach. Generalnie jednak co by nie mówić gra jest bardzo dobra - ujmuje klimatem, wciąga historią, pozwala całkiem przyjemnie spędzić te kilkadziesiąt godzin. Żaden z tego geniusz na jaki co poniektórzy starają się go kreować, ale na pewno porządny kawał joterpega. Oceny na wszelki wypadek nie wystawiam, co by nie narazić się najzagorzalszym fanom Crossa.
  8. - Gorąca chwila od Culineo. Ich barszcz czerwony bije wszystkie Knorry i Winiary razem wzięte
  9. Ale teraz na amen. Trochę szkoda mi też fajny gość z niego był :sad:
  10. Skoro tak twierdzisz. Pozostaje jeszcze kwestia spoilerów.
  11. Sorry, ale jakoś taką książkową czwórkę - gdzie notabene działo się niewiele mniej niż w Deathly Hallows - spokojnie dało się zmieścić w jednym filmie. Ot, prosty trik na przedłużenie serii, a co za tym idzie na zbijaniu większej kapuchy. Oby jednak nie stało się to nowym trendem.
  12. Renton

    Nowe serie anime

    Ale w sumie nie wygląda zbyt obiecująco ta lista. Wolverine, Supernatural? Plus obecnie emitowany Iron Man...zaraz pewnie pojawi się jeszcze Spider-man i Hulk. Chyba komuś powoli kończą się pomysły. Obczaję tego Beelzebuba oraz Remember My Mr. Lovecraft (może być niezła beka z mitologii Cthulhu :smile: ).
  13. "Powrót króla" oraz "W pustyni i w puszczy" też były długie.
  14. Proponowałbym jednak ukrywać spoilery. Besides...jaki jest sens pisania "cała gra", kiedy w temacie widnieje "najbardziej zapadające w pamięci sceny"? - pierwsze wejście Nemesisa (RE3) - kaseta wideo (SH2) - finał Shadow of the Collosus - walka z The Boss (MGS3) - Dante spadający z wieży (DMC3) - końcówka Kingdom Hearts 358/2 Days
  15. Ta część powinna być ekranizowana w całości, a nie rozbijana na dwa party - wtedy pewnie i bym poszedł do kina. A tak, to nie dam zarobić wyzyskiwaczom. Za to dvdripa chętnie przygarnę.
  16. Renton

    Kingdom Hearts: Birth by Sleep

    Kwestia wprawy. Swoją drogą Bart, radzę Ci jednak przemęczyć tą mini-gierkę o ile chcesz zobaczyć zakończenie.
  17. Renton

    Aktualnie ogladam

    Z braku laku oraz chęci na oglądanie czegoś ambitniejszego: To Aru Majutsu no Index - ładna kreska, fajna muza, efektowne walki. Rave Master - niezły przygodowy klimacik i spora dawka humoru. W sumie oba debilne, ale nawet fajne do obejrzenia.
  18. Dziwnego może i nic, ale i tak zaleciało ch*jozą. Teraz tylko 6 (?) odcinków, a potem dłuuuuugie czekanie na kolejny sezon? Goddamnit, przecież tego nawet się nie da nazwać zakąską, a smaka narobili niesamowitego.
  19. Renton

    Parasite Eve 3

    Czyli 17 + . Nieźle, tym bardziej zważywszy na fakt, że nawet taki Silent Hill 3 doczłapał się zaledwie Cero C.
  20. Renton

    Anime godne polecania

    Nom, była gites. A te kondolencje wsadź sobie Suavek w... już Ty dobrze wiesz gdzie ;]
  21. przecież koty nie mają nóg

    1. Spyker

      Spyker

      mają łapy..

    2. Plugawy

      Plugawy

      mają nogi.. nawet Rysiek by wiedział że 16. Oto odp. :

      http://www.youtube.com/watch?v=ux-1BlAwtG4

  22. W przypadku otoczenia 3D jak najbardziej. Tak rozwiązana kwestia kamery, do tego horrorowy klimacik pierwszych części serii i mamy złoty środek na idealnego residenta nowej generacji. Tak właśnie dałoby się zrobić remake 1,2,3 jak również RE6, tak właśnie powinien wyglądać już RE4. K*rwa, czemu z tego zrezygnowano... :confused:
  23. No tak, ale przy takiej zmianie kamery nie byłoby już raczej mowy o statycznych ujęciach (zakładając, że masz na myśli prerenderowane tła). Albo rybki, albo akwarium.
  24. Długość długością, analogicznie - skracaj wszystkie filmiki w Residentach (tych starszych) i też nie wyjdą Ci nawet dwie godziny. Natomiast jeżeli chodzi o sam gameplay, to nikt nie powie mi, że w takim Snake Eater nie był on na kur'ewsko wysokim poziomie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...