ogqozo
Senior Member
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Obecnie
Przegląda stronę główną forum
Treść opublikowana przez ogqozo
-
Premier League
Ten pierwszy tweet do dzisiaj mnie bawi, jakbym chciał dostać karę to bym specjalnie nie wymyślił tak kreatywnego wykorzystania hashtagów.
-
Champions League
Najwcześniej 28 września.
-
Premier League
Statystyki, jeśli są poprawnie mierzone, to nie mogą być mylne. Mylna może być interpretacja ludzi, co wynika z danej statystyki. To truizm, że 90 minut na maksa się nie da biegać i każdy w ten czy inny sposób to rozkłada. A jak w ogóle walczysz z kimś fizycznie to możesz nie przebyć nawet jednego metra, a włożyć więcej siły, niż w przetruchtanie setki. Przecież futbol amerykański czy koszykówka zużywają więcej kalorii, niż noga, choć przecież mało przebiegają. Nikt chyba w wielkim futbolu nie przebywa tak mało kilometrów w meczu, jak Lionel Messi. Średnio zazwyczaj koło 8 km w meczu. Najgorszy? Swoją drogą, kto na razie przebył najwięcej dystansu w lidze? Jak zawsze Sam Boyd. Za nim m.in. Henderson, Lallana, Barry, Kante, w top 10 jest też Marouane Fellaini.
-
Premier League
Tak jak mówię, zazwyczaj futbol oparty bardziej na posiadaniu oznacza więcej przebytych kilometrów (jak sądzę z racji zmieniania formacji, wychodzenia do podania by jakoś poruszyć akcję, podczas gdy ekipy bez piłki, grające prościej raczej starają się trzymać kształt?), ale mniej szybkiego biegania. Z reguły w słabszych ligach jest mniej przebytego dystansu, niż w czołowych, ale więcej przebytego poprzez szybki bieg i sprinty. Podobnie z ekipami lepszymi i gorszymi. Szybki bieg (ponad 20 km/h) to mniej niż 10% całego dystansu, jaki piłkarze przebywają podczas meczu. Tyle z badań, choć może to tylko być pośrednim efektem faktu, że ogólnie lepsze drużyny zazwyczaj mają więcej posiadania.
-
Primera Division
Na razie transfer Alcacera wygląda tak jak podejrzewałem, czyli widać jego brak w Valencii, nie widać jego obecności w Barsie. Musiałem sprawdzać, czy faktycznie był na boisku - był, 66 minut przeciw Alaves. To samo co do jego gry przeciw Leganes. Myślę, że w ataku nadal będzie grać Turan, który jednak chyba najlepiej wypadał, gdy, zaskoczenie, grał z Messim. Na cieniasy Suarez i Neymar to jednak chyba więcej niż wystarczająca siła ognia. Real też raczej z płotkami nie odczuje braku Casemiro. Z Dortmundem? Może... Ciekawym jego zastępcą mógłby być Marcos Llorente. Dostał już trzecią nagrodę dla piłkarza meczu Alaves. Real coś tam dalej walczy z zakazem transferów, ale jeśli będzie, to chyba Llorente za rok może być kolejnym wartościowym powrotem z wypożyczenia po Carvajalu, Casemiro, Vazquezie, Asensio itp.
-
Premier League
No ale zawsze będzie mógł powiedzieć, że prowadził ekipę, która w finale Ligi Mistrzów była lepsza przez pierwsze 30 minut.
-
Premier League
Chciałem wkleić tę tabelkę, ale w sumie nie znałem źródła. To ciekawe w kontekście tego co pisałem o metodach treningowych Pepa. Jednak wychodzi, że nowoczesny europejski pressing zużywa najwięcej biegania. Granie United jednak w pewnym sensie opiera się na starej epoce bycia przygotowanym na różne rzeczy, z kolei Tottenham, Liverpool i City chcą aktywnie kształtować ustawienia na boisku. Oczywiście ilość przebytych kilometrów to tylko jeden znacznik, nie mówi ile w jakim tempie kto przebył. Nawet bramkarz przebywa kilka kilometrów w trakcie meczu, ale przecież nie znaczy to, że biega rozwala system. Zazwyczaj środkowi pomocnicy przebywają najwięcej, ofensywni dużo mniej, ale częściej wymaga się od nich sprintów itp. Przebiec w ciągu 90 minut 10 km sprintem a truchtem to z lekka co innego. Kluby na pewno mają statystyki sprintów itp., ale nie wiem, czy one są gdzieś za darmo do zobaczenia.
-
AGD małe, duże i średnie
No piękny nie jest tak jak tamten niebieski, ale za stówę bym rozważył.
-
Primera Division
Skończyło się Eldorado - Messi ma być poza grą przez 3 tygodnie. Czy Barca straci kolejne punkty? Ja na Barcę, to 5 punktów straconych na tym etapie to dość sporo. Nie tylko Messi i Busquets, ale i Umtiti na tle wczorajszego meczu wypadli na dość istotne dla gry Barcy postaci. Ale Messi i Suarez jeszcze przed kontuzją Argentyńczyka wydawali się nieco poza grą. Bardzo wiele różnych rzeczy robił Iniesta, który w tym wieku nadal potrafi być najlepszy na boisku w starciu tytanów. W sumie bardzo wiele robił też Pique, który zatrzymywał te wszystkie, no daleko od bramki, ale całkiem zagrażające "setką" próby zagrań do napastnika. Bez jaj czasami nie wiem, jak to działa. Atletico chciało Diego Costę, sami tak mówią, i drugą opcją był... Gameiro. Zawodnik mający swoje zalety, ale niespecjalnie pokazał jakąś Costową walkę z obrońcami. Za to na pewno jego szybkość dała się we znaki Mascherano, który inaczej niż Iniesta, w sumie wygląda na 32 lata. Kolejne mecze co 3 dni i będzie ciekawie patrzeć, jak poradzą sobie z pewnymi niedomogami. W sobotę możliwy jest powrót do 3-4-3, gdzie Mascherano nie będzie tak napierany. W sumie to wydaje mi się, że to ustawienie dużo fajniej się ogląda, ale zobaczymy. Rywal cienki.
-
AGD małe, duże i średnie
250 trochę dużo, ale może do końca roku bym uzbierał. Znalazłem taki, jeszcze tańszy, ma dużo watów i filtr HEPA, chociaż nie wiem, co to znaczy. http://www.ceneo.pl/32969049#tab=reviews Oczywiście ten Zelmer jest dużo ładniejszy, a nie wiem, czy chciałbym, żebym jak już poodkurzam i zaproszę do lasu jakąś świnkę, żeby zobaczyła, że jestem człowiekiem bez gustu i używam tej kanciastej Amiki. Tak że jest to również do rozważenia.
-
AGD małe, duże i średnie
Czy macie do polecenia jakieś tanie odkurzacze do pokoju? Jak tanie - no najtańsze żeby nadal przyzwoicie odkurzało.
-
Primera Division
Myślę, że groźność ataku wynika nie tyle z odległości od bramki, a bardziej ze stosunków liczebnych po drodze do bramki. Nicea dzisiaj wygrała 4-0 gdzie prawie cały mecz był pod ich bramką. Barca oczywiście zawsze (prawie) gra wysoko i z tym wiążą się pewne zyski i straty, wiadomo jakie podejście do życia mają jej stoperzy. To że Atletico faktycznie nie weszło w pole karne to bym nie powiedział, że było dalej od gola. Ale ogólnie no może było to przesadzone zdanie. Jeszcze pooglądam co tam się działo dokładnie.
-
Primera Division
No byli jakby groźniejsi przez pewien czas, zagrażali jakimiś kontrami, choć od momentu wyrównania znowu jeśli ktokolwiek, to Barca się zbliża. Ogólnie mecz niby na plus, ale też nie mam mocnego wrażenia, żeby Barca zasługiwała na wygraną.
-
Primera Division
Od początku drugiej połowy Atletico ma przewagę i sprytnie ciśnie, taki błąd wydawał się wręcz nieunikniony. Jakoś taki... spokojny mecz? Atletico wie, co robi. Co jakiś czas kropnie kontrę i jest groźnie. Barca chyba głównie zagraża ze stałych fragmentów.
-
Nintendo Switch - temat główny
Napisałem wyraźnie po polsku, jak wygląda porównanie rocznych przychodów. Tyle. Nie, kto ile ma "kapitału", kto jest "biedny", tylko prosty fakt - Nintendo jest dużo mniejsze od SIE. To wy sobie wymyślacie: "nie, nie jest mniejsze od PlayStation, bo ma budynki/postawiło coś tam/ma oszczędności/jedna wybrana gra sprzedała więcej egzemplarzy niż inna pojedyncza wybrana gra". No ale to świadczy o tym, że ma budynki/coś tam postawiło, a nie że nie jest mniejsze od PlayStation. Wybieranie pojedynczych cyferek w tak bezczelny sposójb jest genialne. Zaraz się okaże, że jestem bogatszy od Billa Gatesa, bo 14 lipca wydałem więcej na kalarepę, niż on. Nie wiem, co nawet powiedzieć ludziom, którzy serio codziennie sobie żyją myśląc "hm, Nintendo jest tak samo duże jak PlayStation, tyle samo tak samo budżetowych produkcji, mogliby robić to samo co Sony tylko widocznie uznali, że nie". No fajnie macie.
-
France : Ligue 1
Ależ ludzi obchodzi Balotelli. Był taki moment meczu, gdy pomyślałem sobie: "kurczę, naprawdę sławę ma ten koleś, na boisku tyle gwiazd, Bernardo, Moutinho, Falcao, Lemar, a kamerzysta wydaje się ciągle zainteresowany tym, co robi Mario". I naprawdę nie minęło 5 sekund, jak Belhanda puścił długie podanie i Balotelli zdobył gola... Koleś cały czas zagrażał swoimi wyjściami - takim obrońcom jest trudno za nim zawsze dogonić, a przestrzeni do szybkiego zwrotu była masa, bo praktycznie cały mecz toczył się na połowie Nicei. Gdyby nie cuda Cardinale w bramce (czy Nicea ma najlepszych trenerów bramkarstwa na świecie? Co jeden to lepszy), mogło być spokojnie np. 4-4, nawet już zostawiając Nicei tę niesamowitą skuteczność. Nie wiem, czy kiedykolwiek widziałem taki mecz, że prawie cały czas na połowie jednego zespołu i wygrywa 4-0. Pamiętam ze dwa przypadki 3-0. Parę dni temu czytałem już opinie, że w tym sezonie Monaco idzie na mistrza. Ale tak na dłuższą metę, to Francja tak właśnie wygląda. Poza PSG, to każdy wynik jest możliwy. Lyon właśnie pokonał Montpellier 5-1 bez Lacazette'a, rok temu z nimi jeden mecz przegrał, a jeszcze nie tak dawno, trzy sezony temu, to Montpellier wygrało 5-1 z Lyonem (skończyło wtedy sezon o dwa punkty od spadku, Lyon był w czołówce). Wszystko jest niestabilne w tej lidze, poza PSG.
-
Primera Division
Czy jest jakiś ważny mecz Realu, w którym Ramos nie strzelił gola? Ale rekord niepobity. Villarreal się wybronił, piękna defensywa, dobre zagęszczanie krycia wszędzie tam, gdzie by Real chciał podawać. Nie ma Marcelino, ale zespół nadal ma ten poziom. Zaraz hicior, Barcelona w najbardziej standardowej jedenastce, Mascherano w obronie. Z kolei Atletico dość ofensywnie, z Carrasco, Gameiro oraz Griezmannem. No nie wiem co im z tego wyjdzie.
-
Serie A
Dzisiaj niesamowity Arkadiusz i jego pomagierzy zmierzą się z Genoą. Swoją drogą, czy w Hiszpanii też takie świętowanie, jak w Polsce? Wszak 5 goli w sezonie zdobył już Jose Callejon. Ktoś w internecie zwrócił dziś uwagę, że Callejon zawsze gra. Pomijając jeden mecz w lutym 2014, gdy był zawieszony za kartki, wystąpił w każdym spotkaniu Napoli przez te trzy sezony, pod oboma trenerami, i teraz znowu gra, choć mi wydawało się, że stanowi wręcz słaby punkt jedenastki. Tymczasem 5 bramek i ogólnie w sumie gwiazdorzy, wykorzystując sprytnie fakt, że obrona rywala skupia całą uwagę na tym, by piłka nie trafiła od killera z Polski.
-
Primera Division
Chciałem napisać, że mimo wszystko Mancini to koleś, który wygrał mistrzostwo Włoch i Anglii (z klubami, które wcale wcześniej dominatorami nie były, plus masę jakichś tam pucharków, które fani nazywają "trofeami"), a Neville i Aysteran do spółki mają tylko gacie Linekera. Ale sprawdziłem i w sumie to nieprawda, Ayesteran zdobył mistrzostwo Meksyku i Izraela. Jest bardziej utytułowany niż myślałem. Ale te dwa sezony to jego całe doświadczenie jako główny menedżer - poza krótkim, kompletnie nieudanym epizodzie w Santosie, również w Meksyku.
-
Metal Gear Solid V: The Phantom Pain
No ale post był o tym że jak widać jednak okazuje się, że nadal bynajmniej nie każdy. Nota bene żeby to zrobić bardziej czytelnym nie trzeba by było dodatkowego roku developingu, zmiana na listach to raczej kwestia minut, może trzeba by było dnia na napisanie i nagranie dosłownie paru dodatkowych kwestii czytanych przez radio, a wiele takich osób by miało znacznie lepsze doświadczenie z grą.
-
Metal Gear Solid V: The Phantom Pain
Epoka internetu, gra wyszła rok temu, a nadal te same dysputy, jak odblokować tru zakończenie. Wydaje mi się, że wynika to nadal z dziwacznego podpisania misji. Jedna z wielu rzeczy, w których twórcy Phantom Pain się pogubili. Podział "misje główne/poboczne" właściwie nie przebiega według podziału podpisanego przez grę w menu "misje główne/poboczne", tylko tak naprawdę "misje żółte/białe" (w obu pulach są obie). Jednak chyba nie jest to trudne do zauważenia. I czasami trzeba zrobić kilka misji pobocznych, żeby coś się wydarzyło w FABULE. Mi się to nie zdarzyło, ale to chyba jest jedyna rzecz poza tym, jaka może być niepodana wprost. Z tego co pamiętam, to wszystko.
-
Primera Division
Czy dobrze grali z przodu? Nie wiem. Raczej bym powiedział, że w pomocy było ok, stąd wizualnie dobre wrażenie. Z przodu raczej kaplica. Santi Mina miał jeden świetny mecz, 2 gole. Poza tym wydaje mi się, że cały tercet, zawsze, kaplica. To jednak nic nowego, bo i tak było za Nuno. Ale gdyby ktoś mi powiedział, że zespół z Gayą, Cancelo, Abdennourem i Garayem w obronie, i zresztą Alvesem w bramce, będzie tak bronił... To jest trochę dziwne. Teraz dużo czytam komentarzy o tym, że odeszli gracz X, gracz Y (nagle odkrywają wartość Mustafiego itp.). Ale ci, co zostali, to nadal są gracze o dużych umiejętnościach. Być może pojawia się desperacja, że hej, przecież musimy wygrać bo fani są wściekli, i podchodzą do każdej akcji z podejściem "napierdalać, starać się!!!". Co chyba nie zawsze jest optymalne dla wyniku. Mówi się, że Valencia rozmawiała z Marco Silvą i Roberto Mancinim, a więc rozważa prawdziwego trenera. A także Andre Villas-Boas, który na bank odstawiłby tam Hasiego. Ale poczekam, kogo faktycznie zatrudnią.
-
Koncerty - terminy, relacje, wrazenia
2 października we Wro Behemoth, Bolzer, Batushka. Ale kapnąłem się, że bilety już wyprzedane . Może ktoś będzie sprzedawał przed koncertem. Aczkolwiek po zamknięciu Eteru przeniesiono go do... Zaklętych Rewirów, no nie wiem, czy Behemoth zrobi takie show jak chociaż w Eterze w takim miejscu.
-
Dark Souls II
Dla mnie różnica samego zaczęcia gry była kolosalna pomiędzy "gołym" a magiem. W tej grze im łatwiej, tym łatwiej - jak zabijasz przeciwników na start jednym ciosem, a nie pięcioma, i giniesz od trzech, a nie jednego, to w rezultacie masz więcej dusz, łatwiej ci nie tracić ich zanim zaliczysz poziom, zdobywać coraz lepsze uzbrojenie i nosić lepsze rzeczy itp. Efekt kuli śnieżnej. Mag jest w tym względzie dobry, bo szybko masz czym rozwalać przeciwników i można grać dość defensywnie, na dystans. W Dark Souls II można niemal na samym początku zebrać lornetkę, która pozwala teoretycznie mocno przykampić co silniejszych przeciwników, jak komuś się nie nudzi. Chociaż czary są osłabione względem "jedynki". Może tak samo jest z kapłanami i hexami, nie jestem pewien. Oczywiście żeby zaliczyć platynę i grać na luziku, raczej trzeba oprócz czarów i tak dalej często siekać i unikać lub blokować. A dystans da się zastąpić łukiem, który dodatkowo nie wymaga pakowania osobnych statystyk. Na sam start chyba najlepiej jest rycerzem, a potem ewentualnie dodawanie tego typu umiejętności.
-
Bundesliga
Co jest większą patologią - ciąża 12-latki czy to, jak dobry jest Guerreiro?