ogqozo
Senior Member
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Obecnie
Przegląda temat: Nintendo Switch 2 - temat główny
Treść opublikowana przez ogqozo
-
Mario Kart 8 Deluxe
Te powtórki dają okazję popatrzeć spokojniej na powoli, jaka ta gra jest ładna. Kurde, samochodziki wyglądają jak sklejane modele. I te reakcje postaci. Kurde jednak może się jeszcze okazać, że połączenie Nintendo + HD to będzie najlepsza rzecz w świecie gier od czasów gałki analogowej.
-
Mario Kart 8 Deluxe
Codename 47
-
NBA
Zawsze ci sami winni. Dobrze, że przynajmniej w tym roku nie Westbrook. Moim zdaniem drugi najlepszy gracz tych playoffów. Aczkolwiek dystans pomiędzy pierwszym a drugim jest spory. Indiana była najlepszą defensywą ligi cały sezon, Charlotte szóste miejsce pod tym względem - LeBron i tak zrobił na nich true shooting 66% na 27 pkt. na mecz. No i te rozcinające podania... Durant zagrał dobre playoffy, na pewno bez zawodu, ale też bez szaleństwa. Wiadomo, że LeBronowi pomaga fakt, że ma dokoła strzelców i dwie gwiazdy, które doskonale wykańczają pod koszem, ale fakt faktem - na ten moment dominuje. Ten mecz był esencją stylu OKC: czterech graczy robiło w ataku prawie wszystko, a cała reszta ŁĄCZNIE zdobyła 5 pkt. i 3 asysty. Ale gdy Perkins był na parkiecie, bronili doskonale i Spurs mało co trafiali i nadal prowadzili. Z Perkinsem byli zdecydowanie na plusie, ale gdy zmienił go Adams, a Russella - Fisher, Spurs znowu trafiali co chcieli. Piłka jest jedna - czy gorszy gracz jest wart tych paru punktów różnicy jeśli więcej też tracisz? Myślę, że trzeba patrzeć na obie strony parkietu. Ogólnie to OKC było w tym meczu tak długo głównie dlatego, że pokazali wielką determinację i zawziętość w obronie. To prawie wystarczyło, ale jak Spurs nie wystarcza, że Tim Duncan nadal dominuje na tablicach, to jeszcze mecz życia zagra Boris Diaw, który wyglądał wczoraj jak LeBron James. Ostatni raz taki wystrzał z ławki w finale konferencji widzieliśmy w 2007 roku w pamiętnym meczu z Pistons Daniela Gibsona (który swoją drogą ma 28 lat i chyba już skończył karierę, bo przez cały sezon nikt z nim nie podpisał kontraktu - miał swoje 5 minut sławy). Zeszłoroczne finały były tak legendarne, że mam już mokro. Wydaje się, że Heat się nieco zestarzeli i osłabili, a Spurs są jeszcze lepsi, więc powinni być faworytami. Ale Miami i LeBron od jakiegoś czasu mają odpowiedź na wszystko i nic tylko czekać, jaką odpowiedź będą mieli na jeszcze trudniejsze wyzwanie.
-
Mario Kart 8 Deluxe
- TRANSFERY
Co roku jest tego typu 200 plotek dotyczących Barcelony i ze dwie się sprawdzają. Póki co coś faktycznego się dzieje w sprawie przyjścia Marquinhosa i Claudio Bravo i raczej tyle.- TRANSFERY
David Villa jest już w Nowym Jorku, by podpisać kontrakt z... New York City FC, oryginalnie nazwanym klubem. Benfica potwierdziła, że Ezequiel Garay i Rodrigo opuszczą klub. Celem Garaya ma być Bayern. Co do Rodrigo nic pewnego, największe zainteresowanie ma okazywać Valencia.- Mario Kart 8 Deluxe
Można było powiedzieć "poziomy podział", M.- NBA
Ależ to była miazga. Nie wiem, czy Heat mieli w plaoyffach wcześniej taką demolkę w jakimkolwiek meczu. Większość ich graczy w dowolnej akcji miała łatwość zdobywania punktów, to musiało się kończyć punktowaniem raz za razem. Cały ten przekręt z Big Three, generalnie rzecz biorąc, nie zawodzi. Cztery finały z rzędu to wyczyn, który od czasu Celtów Billa Russella osiągnęli tylko Lakers i Celtics w latach 80. Ale wszyscy wiedzą, że jeśli Heat przegrają w finale, będziemy tylko mówić o słabości konferencji wschodniej. Swoją drogą, NBA i właściciele zatwierdzili sprzedaż Clippers za... DWA MILIARDY dolarów. Pamiętacie jeszcze, jak był lockout i właściciele płakali, jaki to niedochodowy biznes, same straty, gracze muszą się poświęcić itp.? Jak przychodzi do kupowania to jakoś nie jest dla nich problemem rzucać kasę dużo większą, niż wyliczana wartość, niedawno za Milwaukee (550 mln za jakikolwiek klub niebędący Knicks i Lakers wydawało się kwotą chorą), a teraz dwa miliardy za Clippers, tak ze trzykrotnie więcej niż by ktokolwiek wycenił ich wartość... kiedy niskie szacowanie się opłacało właścicielom do przekonywania wszystkich, jak to oni bohatersko tworzą kulturę miasta i w ogóle miejsca pracy. Jak Ballmer za 3-7 lat przy rozmowach o nowym układzie pracy będzie płakał, że klub mu się nie spłaca, to prychnę.- TRANSFERY
Rickie Lambert jest już w Liverpoolu, którego zresztą właściwie jest wychowankiem (trenował tam w wieku 10-16 lat). Wiadomo, że ma już 32 lata, ale za ok. 5 mln euro Liverpool dostaje gracza, który ma za sobą dwa świetne sezony w lidze, umie strzelić z bliska i z daleka, dograć i jest dobry w powietrzu. Wydaje mi się, że to rewelacyjny transfer. Z doniesień wygląda na to, że klub jest przekonany, iż prędzej czy później tego lata zakupi też Emre Cana oraz Alberto Moreno. Złożył też ofertę ok. 30 mln euro za Adama Lallanę.- Tak zwane indie
Dość po cichu (jakieś większe medium zrobiło recenzję?), wyszedł już trzeci odcinek Kentucky Route Zero.- Transistor
Pograłem w Transistor. Gra, jak przystało na dobre gierki ogólnie kojarzone jako indyki, pielęgnuje najlepsze tradycje retrogrania i jest, przy moim spojrzeniu na gry, właściwą kontynuacją tego, co mieliśmy zanim gry dostały technologiczną możliwość udawania słabych Hollywoodzkich filmów. Watch Dogs mogło kosztować 100 mln dolców i mieć 100 mln pikseli, ale tak naprawdę widać, że to nakładka na Assasina, który też nie raził oryginalnością, tymczasem Transistor to po prostu osobne dzieło sztuki, w którym wszystko jest własne. Ogólnie jeszcze bardziej niż Bastion można pomyśleć, że to gra japońska. Nie ma tu za bardzo scenek filmowych ani w ogóle sekcji nieinteraktywnych, a jeśli już są, to zrobione ciekawie, ze smakiem. Chodzimy gałką no i to w sumie tyle ze schematów, których setki są w każdej "dużej" grze. W porównaniu z Bastionem, gra jest bardzo skomplikowana i nieprzejrzysta, momentami nie do końca wiadomo, o co chodzi w tym cybernetycznym świecie. Zdecydowanie przywodzi to na myśl różne anime, niektóre gry Atlusa i Square Enix, takie jak World Ends with You czy Shin Megami Tensei. Oczywiście gra jest znacznie prostsza - w porównaniu do epickich sci-fi jRPG-ów jest jak opowiadanie przy powieści. System walki jest angażujący i kręci. Chce się ciągle więcej. W skrócie mówiąc, mamy cztery miejsca na "funkcje", które, powiedzmy, mogą być jednocześnie albo akcją (cięcie krótkie, długie, rozprysk iskier itp.), albo materią (dodanie do tej akcji efektu, np. dodatkowy paraliż, zasięg itp., ale to też zależy od konkretnej akcji). Tak więc przy każdej kolejnej zdobytej funkcji pojawia się mnóstwo kolejnych kombinacji do spróbowania. Jak na razie zmieniałem całe ustawienie co walkę i tylko żałowałem, że nie mogłem ich stoczyć jeszcze raz, bo było jeszcze wiele możliwości do poprawienia, popróbowania. Kręci też na pewno to, że funkcje dodatkowo są dość powiązane z całym światem i fabułą gry, podobnie jak i tytułowy miecz, którego używamy. I to w fajny sposób, nie ma tu męczącego tłumaczenia, skąd co się wzięło, bo niby musimy być "realistyczni" i wszystko tłumaczyć na talerzu, tylko dostajemy samo mięsko. Stylistycznie, gra jest oszałamiająca, natomiast jej jednowymiarowość pozostawia pewien niedosyt, nawet jeśli jednocześnie gra cały czas przyciąga i fascynuje. Mimo wszystko, na ten moment najlepsza gra roku, poza oczywiście Mario Kart ∞ (nie wiem jak Bravely Default).- 50 odpowiedzi
-
- Supergiant
- Bastion
- Sci-Fi
- RPG
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
- NBA
Ibaka zaiste stał się postacią kolosalną dla losów serii. I chyba zasadnie. Spurs znacząco zyskali mocno głównie na jednej rzeczy: w tym spotkaniu omijali Ibakę. Nie rzucali na nim. Podawali dalej, żeby nie rzucać na Ibace. Efekt - znowu rozjeżdżali OKC jakby byli bez Ibaki, a OKC znowu musiało wybierać pomiędzy ustawieniem dużym i słabym w ataku, albo małym i słabym w obronie. Ibaka był wyciągany, a kolejni zawodnicy beztrosko wjeżdżali pod kosz i w zasadzie każdy wjazd kończył się punktami. Pierwszy raz niektórzy mogą skrytykować Westbrooka, że mało rzucał. Prawie zawsze podawał piłkę, a wobec dobrego zatrzymania Ibaki (głównie chyba dzięki Bonnerowi i Diawowi) to znacząco zmniejszało ilość opcji dla OKC w ataku. Następny mecz też wydaje mi się oczywisty - Thunder rzucą Ibakę na Duncana. Który w wieku 38 lat nadal potrafi być najlepszym graczem meczu w kluczowym spotkaniu finałów konferencji. Świetny w pierwszym sezonie i świetny w swoim siedemnastym, po obu stronach boiska, koszykarz nie może zrobić wiele więcej niż Duncan. Najlepsze, że w meczu z zespołem uważanym za niesamowicie energetyczny i atletyczny, Duncan miał dwukrotnie więcej zbiórek niż lider OKC w tym meczu. Przy stanie 2-2, mecz nr 5 jest prawie zawsze kluczowy. Trudno jest wrócić przy tym stanie - Spurs są jedną nogą w finale i, hm, tak jakby znowu faworytem. Tak czy siak, finał będzie epicki. Media nadal dyskutują o dmuchaniu w ucho. Powtórki w slo-motion z wielu ujęć, gadki o tym, że Indiana nie zaoferuje mu w ogóle kontraktu... Czy ja śnię? "W tle", zrobił defensywnie naprawdę dobrą robotę na LeBronie. To też pomogło wykorzystać lepiej Paula George'a. Wszyscy spodziewają się, że dzisiaj Heat rozjadą Pacers. Jednak Indiana do tej pory w każdym meczu, gdy była pod ścianą, robiła... może nie spektakularne, ale dość... ciekawe rzeczy. Siła nienawiści do Heat jest spora, ale bez swojego parkietu będzie im trudno stworzyć tak ciężką atmosferę. Heat wydawali się już w ostatnim meczu dziwnie pewni, że na luziku mogą odpuścić bo wolą zakończyć serię u siebie.- Mad Men
Django już zbanowany i pozbawiony admina czy trzeba donosić? Jak na "Mad Men", nie zostałem powalony. Dla mnie ten sezon był jednak zbyt pobieżny. Wiem, że niby pół sezonu, ale tak naprawdę akcja była właśnie jakby cały sezon skrócić. Wiele postaci, wątków pojawia się bardzo szybko i... po prostu dzieje, jak dla mnie mało przestrzeni. Przykładowo Ted Chaough. Pojawia się nagle, jakieś 30 sekund na powiedzenie nam w jakiej obecnie jest sytuacji, no i później jest elementem akcji jakby wszystko było oczywiste. Jest wiele takich zagrań. Nie czułem na przykład w tym roku specjalnego przywiązania do Berta Coopera, a patrząc na ostatnią scenę, chyba powinienem. Piąty sezon też był bardzo "szybki", ale tam ta szybkość była równie gubiąca dla samych bohaterów. Tutaj zaś czasami czułem, jakbym oglądał faktycznie skrót. Ktoś przychodzi, mówi mi co ma do przekazania, a ja: aha. Oczywiście nadal jest wiele scen złotych, sytuacji w stylu "kuuurdeee, taka właśnie sytuacja zawsze się trafia...", co kilka minut trafia się cytat, który można by sobie ustawić jako motto życiowe... po prostu jak na "Mad Men" to zwieńczenie tego (pół-)sezonu było chyba najmniej ekscytujące.- NBA
- Mastodon
- TRANSFERY
Czyli co, Vorm faktycznie do Liverpoolu? Nie wiem, po co komu dwóch dobrych bramkarzy. Same z tego problemy. Jeszcze muszą coś zrobić z Reiną, Napoli się nie spieszy do wykupu, choć myślę, że to zrobią. Problemy z całą defensywną połową? Nakupmy bramkarzy - to chyba też motto Barcelony. Wszystko wskazuje na to, że zapłacą ok. 10 mln euro za Claudio Bravo. Prezes Juventusu potwierdził, że Real Madryt marzy o Arturo Vidalu. W ich obecnej taktyce wydaje się więcej niż oczywiste, że ich zakupem lata będzie środkowy pomocnik, a jak oni kogoś zechcą, zazwyczaj dostają. Jeszcze będzie to obgadywane po Mundialu na pewno codziennie przez każdy portal.- Mistrzostwa Świata w piłce nożnej 2014
No dobra, zmieniam typ na króla strzelców. Diego Costa jeszcze przez jakieś dwa tygodnie będzie kontuzjowany. Ogólnie jego problemy się przedłużają i myślę, że nie odegra większej roli w hiszpańskiej kadrze. Mój typ to jednak Messi, 8,50 to dość spory kurs. To jednak nadal, nawet w słabszej formie, najlepszy strzelec świata (największy procent wykorzystanych okazji, najwięcej goli w klubie w 2014 roku, sporo goli w eliminacjach), w kadrze, która wydaje się mocniejsza, niż cztery lata temu. Wydaje się, ale główne problemy są w zasadzie te same - za dużo napastników w jedenastce, Messi grający jako de facto środkowy pomocnik, dość słabi w klubach zawodnicy defensywni - ale trudno wskazać lepszego kandydata, nawet proporcjonalnie do kursu. Jakieś groszę postawię też na jakieś czarne konie. Ostatnio było aż kilka: w sumie i na Sneijdera, i na Muellera mało kto stawiał. Jest sobie więc Robin Van Persie (kurs 34), Lukaku (34), Sturridge (51)... Fer... Fernando Torres? 51. Niestety nie widzę kursu na Sergio Ramosa.- NBA
(nie jestem dobry w Paincie...) Stało się. Te playoffy stały się nagle strasznie mało ciekawe, co mecz to blowout. Przy czym w serii Pacers-Heat po prostu mistrzowie z meczu na mecz coraz łatwiej zatrzymują ograniczoną ofensywę Pacers i demolują ich w ataku spacingiem... Będziemy przez lata wspominali ostatnie dwa mecze, gdy Rashard Lewis ich demolował w zasadzie nic nie robiąc, po prostu stojąc za linią. Heat mają nadal strasznie dużo opcji, to po prostu niesprawiedliwe mieć taki skład. Wade jest zdrowy - to czołowy gracz. Bosh, LeBron - mamy już trzech spośród najlepszych graczy w wykańczaniu spod kosza. LeBron i Bosh potrafią też rzucić z dystansu. No i mają Allena i paru innych strzelców. To nie fair. Bez Birdmana mają w zasadzie jednego prawdziwego wysokiego (plus marginalna rola Haslema) i dalej potrafią grać morderczą obronę, bez wyfaulowanego LeBrona, z piątką trzech obrońców po jakieś 190-195, którzy - myślałem w sezonie regularnym - chyba nie umieją bronić. Magia. Jest dopiero połowa, ale po takiej rzezi (26-11 w drugiej kwarcie) myślę, że nic nie wygląda, jakby coś się miało wydarzyć w tej serii w kwestii wyniku. Heat się rozpędzili i rozjechali i są w finale. Ciekawiej na Zachodzie, bo jak dwa mecze Spurs demolowali OKC, tak teraz... OKC rozjeżdża Spurs. Ibaka zrobił w zasadzie to, o czym, idealizując go, mówiono pod nieobecność. Zwiększa o 50% liczbę opcji w ataku, a także pozwala na zachowanie dobrej obrony w znacznie większej ilości lineupów. Jutro kluczowy mecz. Na ten moment, jeszcze nie wszystko stracone dla Spurs. Wygrali u siebie, przegrali na wyjeździe. Jeszcze wyobrażam sobie, że odzyskają inicjatywę. Ale... nie stawiałbym. To wygląda, przy wielu różnicach, jednak dość podobnie do sytuacji sprzed dwóch lat. OKC zaskoczyli i Spurs wyglądają jakby dostali za mocny sierpowy, żeby kontaktować, co jest grane.- TRANSFERY
Atletico poinformowało o przybyciu na testy medyczne Angela Correi. Kwota transferu - mniej niż 10 milionów euro. Sporo się mówiło o 19-letnim Argentyńczyku, słynie już w kraju jako zawodnik bardzo szybki i umiejętny. Na liście wprowadzanych przez Atletico napastników z Ameryki, zdecydowanie blisko Augero i daleko Diego Costy.- Ekstraklasa + Puchar Polski
Śląsk ma 31 punktów. Jeszcze tylko 2 punkty do trzeciego Ruchu Chorzów! #będąpuchary- TRANSFERY
Myślę, że coś usłyszymy o Lallanie, ale raczej po Mundialu. Zresztą myślę, że ma szanse tam namieszać. Anglia to coś w stylu mojego czarnego konia (ludzie się licytują, kto szybciej powie, że odpadną w grupie, ha ha, ale tak naprawdę wyglądają solidniej niż Urugwaj i czasem nie wiem, czy nawet nie Włochy) i chociaż mówi się, że trener obstaje przy Welbecku czy Wilsherze na skrzydłach, to Lallana jest nowym ulubieńcem kibiców i może być czymś w stylu "odkrycia" imprezy jak dla mnie. W ogóle to sezon się skończył i jest niespotykanie sporo tych wolnych agentów do wzięcia. Z samej Anglii: Gareth Barry, Eto'o, Rio Ferdinand, Ashley Cole, Bacary Sagna, Lescott, jeszcze na pewno Drogba, z PSG Alex i Menez, Diego z Atletico (podobno podpisał z Fenerbahce), Victor Valdes, pewnie paru innych, których nie wiem... Wczoraj kontrakt przedłużył Pirlo, więc spada z tej listy.- Death Game IV: Ostateczna rozgrywka
Nie wiem, jak to możliwe, ale Masorz wchodzi na podium... golab 63 Robak 58 Masorz 57 Butt 52 dee 50 teka [*] 49 Zajcik 48 mate5 46 Soq 46 ogqozo 45 Ermund 44 Hrubaz 44 Qvstra 43 bartezoo 40 wiki 40 Siara 39 ragus 38 Milan 33 szaden 33 Kalel 26- TRANSFERY
No cóż, byłem głupi. Tiago zaiste kończy się kontrakt. Oczywiście budżet płacowy Atletico jest prawie czterokrotnie mniejszy od Chelsea. Mogą to zrobić choćby tylko po to, żeby Atletico cierpiało. Źródła donoszą, że sprawa jest przesądzona (w sensie że nie zostanie w Atletico, co do Chelsea to nie jestem pewien na sto pro). Coraz więcej jest donosów o tym, że chcą też, by cierpiał Manchester United i właśnie kradną im Luke'a Shawa. Hej, oferta jest złożona, Ashley Cole odchodzi, a Azpilicueta jest jednak prawonożny... A propos odchodzenia z Southampton. Jak się plotkowało, nowym trenerem Tottenhamu został ogłoszony Mauricio Pochettino.- Death Game IV: Ostateczna rozgrywka
Obywatele i obywatelki Rzeczypospolitej. Przerywamy Teleranek, by poinformować, że 25 maja 2014 roku skończył się w Polsce Jaruzel. Wishful thinking albo kalkulacja, sporo osób wystawiło mu czołową ilość punktów. To już kolejny kandydat, który zapunktował, toteż można powoli myśleć o nowej grze, którą, powiedzmy, zaczniemy w listopadzie. Nie chcemy, żeby zeszli wszyscy, bo wtedy każdy będzie miał po tyle samo punktów. 15 punktów dostał też od ostatniej tabeli Masorz za Vigora. Niestety, musiałem też dodać 15 punktów Tece. Sukinsyna nie ma na forum już ponad 3 miesiące, a wytypował sam siebie. Jego wynik uznajemy za pośmiertny. golab 63 Robak 58 Butt 52 dee 50 teka [*] 49 Zajcik 48 mate5 46 Soq 46 ogqozo 45 Ermund 44 Hrubaz 44 Qvstra 43 Masorz 42 bartezoo 40 wiki 40 Siara 39 ragus 38 Milan 33 szaden 33 Kalel 26- Mastodon
Melodii XD. Przecież Brann ma "wyrafinowane melodie" jak mało kto, ale też w zaskakujących momentach odpala te serie z karabinu. Jak na nowej płytce nie będzie tak dużo wolnych kawałków jak na "Hunterze", to będzie dobrze. - TRANSFERY