ogqozo

Na jaką logikę? Że jednej literze zawsze odpowiada to samo brzmienie? To jest trafne gdzieś tak w zeru na siedem tysięcy istniejących języków, no ale dla ciebie chyba taka jest logika. No więc według tej logiki, jest to nielogiczne. Gratulacje, jesteś mądry a wszyscy inni na świecie głupi.

Patrząc na dzisiejsze wydarzenia, uznam za niespodziankę inny obrót sytuacji niż taki, że obie ekipy kompletnie nic nie robią w ataku przez 90-120 minut, a forumek jest zachwycony ich nie-antyfutbolową, porywającą grą, bo w końcu to Holandia i Kostaryka, nie jakieś Hiszpanie i Grecje.

Podczas gdy styl gry Kostaryki dzisiaj określiłbyś jako...?

Zdajcie sobie sprawę, gdyby Brazylia trafiła na jedną z tych ekip to dość możliwe, że by odpadła.

Niech już lepiej stawiają ten autobus, bo jak atakują to dopiero jest żałośnie. Kurna kilkanaście okazji w dogrywce i nic, kolesie potrafią kompletnie zwalić kontrę pięciu na dwóch.

Ktoś jutro stawia chociaż remis? Francja-Nigeria 2-1 Niemcy-Algieria 3-1

No kurde może jest to nieco zaskakujące, ale przyznajmy, że Grecja jest w ciul lepsza w tym meczu i na pewno nie chcą karnych.

Zabrakło 5 minut żebym nie znał się na piłce

Bycie sensacją turnieju się skończyło, Grecja ma przewagę. Kiedyś ludzie będą patrzeć, że Grecja doszła do ćwierćfinału i mówić: "taki wynik nie przychodzi bez dobrej gry, chciałbym żeby Polska tak "słabo grała"".

Zabrakło 5 minut żebym znał się na piłce Żebyście to widzieli na żywo, przed meczem mówiłem koledze, że jak zagra Sneijder i inni środkowi pomocnicy a nie Depay, to będzie absurdalna decyzja i Holandia nie wygra, później cały mecz powtarzanie, że Sneijder znowu jest bezużyteczny... bo jest... bo był...

10 mln euro rocznie? To dość szalone (ilu zawodników zarabia więcej w lidze, 10? Góra 15?), ale kto wie, w Anglii wszystko jest możliwe. Jeśli United nie wróci do czołówki, grożą mu poważne konsekwencje finansowe. Większość mediów donosi o 2/3 tej kwoty, czyli 100 tys. funtów tygodniowo, poniżej 7 mln euro rocznie.

W ogóle to przegapiłem, że Omer Asik został w końcu wytransferowany. Jego 15 mln kontraktu wzięli Pelicans. W zamian dali wybór w drafcie za rok. Hm... Asik i Davis pod koszem, to brzmi jakby mogło załatać przynajmniej część wielkiego problemu Pellies o nazwie "obrona". Rockets zyskują miejsce na jednego z wielkich wolnych agentów. Tyson Chandler wraca do Dallas. Do Mavs trafi też skompromitowany Ray Felton. Z kolei Knicks dostają Calderona, Dalemberta i dwie płotki. Nie wiem, co o tym myśleć. Rok temu czy dwa, wow, kolejne poniżenie Knicks i wzmocnienie Zachodu, ale ostatni czas był bardzo słaby dla Chandlera. Dalembert to moim zdaniem niedoceniany gracz, bardzo wydajny w ostatnich sezonach. Calderon - lepszy od Feltona. Ogólnie wcale nie jestem pewien, czy (nadal starzy) Mavs zyskują.

Wiem, że na to czekaliście... moja jedenastka fazy grupowej: Enyeama Aurier Marquez Gonzalez Rodriguez Matuidi Gustavo Robben Messi Rodriguez Mueller

No cóż, to jest... wyjątkowa ekipa. Cały czas z uporem idą w stronę maksymalnego potencjału na przyszłość. Kto wie, może za pięć lat będą mieli w pełni formy Embiida, Szaricia, Nerlensa Noela, MCW, jakiś czołowy wybór z draftu 2015 i mnóstwo miejsca na płace i wyjdzie na to, że plan był genialny w swojej bezczelności. To byłby morał jak z Kopciuszka Disneya - bądź żałosny wystarczająco długo, to zostaniesz księżniczką. Póki co... mogą być pewni tyle, że na ten moment są beznadziejni. Wydaje się, że najlepiej zostanie przyjęta na razie pozycja Utah Jazz. Mówiło się, że Dante Exum to pewniak do top 4, a spadł na piąte do Jazz. Magic wzięli Aarona Gordona, który zachwyca przynajmniej jedną cyferką: 42% z wolnych. Kurde no nie pomyślałbym niedawno, że w podobno historycznie mocnym drafcie z nr. 3 pójdzie zawodnik kontuzjowany na pół roku, a z nr. 4 koleś, który nie umie grać w kosza. Wiem, że Andre Drummond trafia jeszcze mniej, ale on jest jednak mniej mobilnym graczem, stworzonym do kręcenia się tylko pod koszem...

Niby szanse na zgarnięcie pełnej puli są małe, ale jeśli uznamy, że kilka ekip jest poza dyskusją (Nigeria, Algieria, Grecja), to statystycznie choć jednej osobie się uda i wytypuje za te 30 pkt. Ale patrzę na większość par i kurde, no nie wiem... w bukmacherce bym typował "niespodzianki" typu Belgia, Szwajcaria, bo byłby w zamian wyższy kurs, a tak, w sumie każdy może przejść, reprezentacyjna piłka nożna. 1 - Kolumbia 2 - Argentyna 3 - Francja Brazylia-Chile 2-1 Kolumbia-Urugwaj 2-0 Holandia-Meksyk 0-1 Kostaryka-Grecja 1-1

Pierwsze miejsce w grupie, normalnie kompromitacja stulecia.

Jakby sędzia podyktował ewidentnego karnego dla Hondurasu to by było jedno trafienie więcej.

Kurde nie wiem, coraz trudniej to robić z rozpędu, w każdym meczu widzę tyle opcji... Portugalia-Ghana 2-2 USA-Niemcy 1-3 Algieria-Rosja 1-0 Korea Płd.-Belgia 0-3

Honduras się odgryza, ładna walka. Raczej niesłusznie nie dostali przed chwilą karnego. Ekwador też robi co może... gol może nie wisi w powietrzu, ale są jakieś szanse. (5 sekund później) SZAAAAACZIIIIIIIIIIIIIIIIRIIIII TRZYYYYYYYYYYYYYYYYYY

Jak na razie europejskie ogórki mogą być dość optymistycznie nastawione. Nic za bardzo się nie dzieje w drugim meczu i nie wygląda, jakby Ekwador im strzelił. Jeśli to jednak nagle zrobi, ma awans. Dlatego będą pewnie cisnąć na 3-0. Shaqiri w końcu ma wymierny dowód najwyższej klasy, którą prezentuje od pierwszego meczu. Jego współpraca z Drmiciem na środku wygląda bardzo ładnie, choć pamiętajmy - Honduras to jeden z tych outsiderów, który na Mundialu tylko potwierdził oczekiwania, i skończy obok Kamerunu i Australii zasłużenie przegrywając trzy mecze. Australia przynajmniej miała nieco szaleństwa z Holandią.

Szwajcaria musi mieć lepszy wynik punktowy, lub taki sam, ale o dwie bramki lepszy. Czyli np. 1-0 dla Ekwadoru sprawia, że Szwacjaria potrzebuje 3-0 do awansu.

Każdy ma łatwką drabinkę, albo trudną, jeśli tylko znawcy futbolu tak uznają. Kto im zabroni? Jakby wygrali to będzie "ohoho, potentat się skompromitował i przegrał nawet z takim ogórkiem", jakby przegrali to będzie "a nie mówiłem żem znawca futbolu, ogórki przegrały jak było oczywiste". Znany zabieg od lat w necie.

Jeśli Szwajcaria awansuje (ale w sumie czemu nie trzeci 1/8-finał latynoski?), to można sobie wyobrazić, że ich pokona. Zależy, jak się mecz ułoży. Ogólnie, wystarczy tylko po raz kolejny przypomnieć historię... każdej imprezy futbolowej, by pokazać, że wyniki z fazy grupowej (a jeszcze bardziej ulubione kryterium forumka, "czyj mecz był ciekawszy") nie jest jakimś zbytnio trafnym prognostykiem tego, kto awansuje w fazie pucharowej. Jestem pewien, że w większości par przejdzie ekipa z większym talentem i tyle, jak Brazylia, Holandia, Kolumbia, Belgia, a w niektórych będzie niespodzianka nie do wytłumaczenia.

Oficjalnie: Fernando (ten z Porto) w Manchesterze City. Zacznie pewnie jako zmiennik Fernandinho. Niespodziewanie, Bayern nie zdobył Ezequiela Garaya. Zawodnik uzgodnił kontrakt z Zenitem St. Petersburg.