ogqozo
Senior Member
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Obecnie
Przegląda stronę główną forum
Treść opublikowana przez ogqozo
-
Champions League
Ciekawi mnie grupa A. Rok temu Wielkie United trafiło na najłatwiejszą grupę, jaka była możliwa, i wygrywali te mecze, w kiepskim stylu, ale wszystkie jakoś wygrywali aż awansowali. Teraz - nie tak łatwo. Leverkusen zaczęło sezon tak, jak skończyło poprzedni, na wielkim gazie i ciekaw jestem bardzo, czy również w Europie pokażą futbol niemalże na poziomie Dortmundu. Szachtar zawsze jest groźny, choć odeszło kilku piłkarzy, którzy rok temu przyczynili się do grania dużo lepiej od Chelsea, więc nie zdziwi mnie nawet ostatnie miejsce dla Ukraińców. No i Real Sociedad, który niby był typową sezonową sensacją, ale ten sezon zaczęli okazale, pokonując dwukrotnie Lyon. Carlos Vela to jeden z najbardziej niedocenianych piłkarzy z czołowych lig, ale jeśli potwierdzi swoją wartość w LM, na pewno już nikt nie będzie go lekceważył. Ajax co roku nie ma szczęścia w losowaniu albo do sędziego, a w Eredivisie dominuje. Tym razem rywal chyba łatwy - Milan odbudowuje się po kryzysie, ale też ciągle nie jest czołówką europejską. Teoretycznie, widzę szanse na niespodziankę. Grupy B, C i E to takie typowe grupy LM. Chyba nie ma na świecie osoby, która na serio postawi cokolwiek innego niż awans dwóch czołowych ekip. Może Basel i Steaua postraszą Schalke, które jest w słabej dyspozycji? Może. Fajnie będzie zobaczyć, czy potężne City poradzi sobie z CSKA, tym razem już naprawdę nie będzie wybaczenia, jeśli odpadną. Bo CSKA to nie jest europejska czołówka, a Pellegrini dostał masę dobrych piłkarzy ofensywnych (i podejrzewam, że ze dwóch defensywnych kupią przed końcem okienka).
-
TRANSFERY
To chyba dwa różne zjawiska. Jak widzimy tego lata, angielskie kluby (powiedzmy, że jest ich kilkanaście, wliczając Cardiff czy Southampton) są w stanie podebrać wartościowego gracza z praktycznie każdej drużyny w Europie (z kilkoma najwyżej wyjątkami: Barca, Real, Bayern, PSG). Co innego z podbieraniem graczy sobie nawzajem. Czy gracz wartości Fellainiego z ligi belgijskiej byłby do wzięcia za tę kasę, jaką oferuje United? Pewnie tak, ale z Evertonu nie. Powiedziałbym, że wobec tego oczywiście bardziej się opłaca kupować graczy z innych krajów, ale czy na pewno? Zobaczymy. Póki co United jest mistrzem, a Tottenham poza LM. W zeszłym sezonie najlepszym zakupem był van Persie, którego wielu (w tym ja) uważało początkowo za przepłaconego, a gracze z zagranicy - Kagawa czy Buttner - za wiele sobie nie pograli. Generalnie United stawia na przepłacanych graczy z angielskiej ziemi i póki co nieźle na tym wychodzi. Oczywiście na tle Europy stoją coraz niżej, ale krajowo brylują. Po kogo sięgną, jak zestarzeje się obecny trzon (RvP, Valencia, Vidić, Evra, Ferdinand, Carrick) - zobaczymy.
-
TRANSFERY
Wszyscy wiedzieliśmy, czego brakuje Chelsea - graczy ofensywnych. W końcu jednak podpisali kontrakt z Samuelem Eto'o. Innym przykładem klubu, który ewidentnie nakupił za mało zawodników, jest oczywiście Tottenham, toteż dziś dogadał się w sprawie transferu Christiana Eriksena. Ajax zgodził się na otrzymanie zaledwie 12 mln euro. Starają się też o Chicharito oraz Balzarettiego.
-
Primera Division
Zabawne było to, że na reklamie nie padały żadne słowa, a piłkarze trenowali w takich szarych strojach raczej, ale jakoś się przyjęło, że to Włosi. Dziś byłby większy problem z przyznaniem tego stereotypu jednej drużynie. Żyjemy w świecie, w którym zaraz ktoś zapłaci 100 mln euro za Garetha Bale'a. Który swoją drogą świetnie gra w piłkę. Okej, Bale nie łapie się za twarz i nie płacze, to prawda. Nie wiem, po co taki Alba to robi, raczej nie jest to racjonalnie opłacalne, pewnie kwestia charakteru.
-
Marshall Mathers LP 2
O czym w ogóle jest ta piosenka? Czy o czymś jest? To cały czas ten sam Eminem, który z wiekiem zmłodniał do etapu trzylatka, którego bardziej bawią "nanana" i pierdzenia niż jakakolwiek treść.
-
Europa League
Już dziś Śląsk kończy swoją przygodę. Zebrał sporo pochwał w Polsce i zagranicą, choć de facto nigdzie nie doszedł, na tym etapie mało kto zwraca uwagę. Skutek prawdopodobnie będzie głównie jeden - odejdzie za milion euro Waldemar Sobota, czego nie chcą kibice, ale pragną właściciele. Tak więc pochwały pochwałami, ale od jutra będzie zapewne nadal postępował rozkład klubu, który traci graczy poniżej kosztu i nie jest w rywalizacji o graczy, których spokojnie mogą zatrudnić faworyci do mistrzostwa. Wrocławskie media już spekulują, jak by tu awansować nie awansując. A jeśli UEFA zdyskwalifikuje Fenerbahce, postanowi wśród wyeliminowanych drużyn rozlosować ich zastępcę i wylosuje Śląsk??? Muszę przyznać, że to jeszcze głupsze optymistyczne pocieszanie, niż radość warszawiaków z tego, że Legii w Europa League będzie łatwiej "ciułać punkty", aż w końcu nie trafi na tak potężnego rywala jak Steaua.
-
Champions League
Już nie, piękny gol dla Celticu. Myślę, że Szkoci jeszcze powalczą. Fajna ta nowa reklama Heinekena z perkusją, dobrze że Liga Mistrzów wraca. Niestety mecz Milan-PSV póki co dość nudnawy, ale PSV ciągle w zasięgu,
-
TRANSFERY
Lamela to chyba najlepszy młody napastnik na świecie. Nikt inny w wieku 21 lat jednocześnie tak nie drybluje i nie strzela tak skutecznie. Najlepsze możliwe zastępstwo Bale'a, jeśli Villas-Boas planuje przerzucić się na taktykę 4-3-3 ze schodzącymi napastnikami z boków Soldado... o ile w ogóle na dłuższą metę nie okaże się wart więcej od Bale'a. To jednak tylko przypuszczeniu, bo na razie jest młody i ma za sobą jeden przełomowy sezon w Serie A. Potencjalnie jednak może podbić ligę angielską.
-
Champions League
Myślę, że wszyscy się zgodzą, że najsilniejszym zespołem z 4. koszyka bez wątpienia będzie Napoli, chyba jedyna "nowa" ekipa, które może hipotetycznie namieszać. Czyli grupa śmierci może wyglądać tak: Barcelona, PSG, Dortmund, Napoli. Ewentualnie dla fanów angielskiego Ferrari: Barcelona, PSG, City, Napoli. Pełne koszyki zamieszczę po rozstrzygnięciu meczów, choć na ten moment już tylko dla PSV widzę realne szanse zaskoczenia.
-
Koncerty - terminy, relacje, wrazenia
Program Punx Piknik fajny. Ale odpowiedź taka jak zawsze, nie mam kasy. Nie trzeba chyba być panczurem by dojść do wniosku, że obecny rynek pracy ssie pałę po całości. W ofertach tylko praca na pełnych zobowiązaniach za minimalną kasę, która we Wro nie starcza na mieszkanie, albo zlecenie za jeszcze mniejszą kasę, na które trzeba ludzi namawiać, bo mówią, że mam za wysokie kwalifikacje. Tl;dr: nie idę.
-
Champions League
Mylą, nie mylą... w próbie przełożenia na polskie głoski to jest coś pomiędzy tymi opcjami. Teoretycznie "e", chociaż przy szybszej wymowie faktycznie brzmi jak "j" bardziej może. Nie załamywałbym się.
-
Champions League
Nie do końca rozumiem.
-
Koncerty - terminy, relacje, wrazenia
Niedługo Nile we Wrocławiu. Nie idę.
-
TRANSFERY
Utalentowany defensywny pomocnik Geoffrey Konogdobia (po świetnym sezonie zadebiutował w seniorskiej kadrze Francji) rozwiązał kontakt z Sevillą, co oznacza, że prawdopodobnie jutro podpisze z AS Monaco. Może być ciekawym partnerem dla imponującego na razie Toulalana.
-
Breaking Bad
- Bundesliga
Kiepski mecz rezerwowej jedenastki i dość zasłużony remis. Mimo wszystko Bayern prawie że wygrał, po prostu trochę się przeliczył z oszczędzaniem sił. Tradycyjnie w drugim garniturze wyróżnia się Shaqiri, natomiast Kroos i Mueller nie mogli się wstrzelić, bramkarz Freiburga dał radę. Bieber po raz drugi z rzędu słabo, fani BVB mogą się cieszyć. Czyżby tradycja podtrzymana i kolejny piłkarz, który opuszcza Dortmund, upada? Za wcześnie, by osądzać, ale na razie dwa słabe mecze ze strony Justina. Po tym, co zobaczyłem na razie, jednego się obawiam - totalnego usypiacza w ramach Superpucharu Europy. Po kilku meczach tyle można powiedzieć o wpływie wielkich Guardioli i Mourinho, że znudzili grę swoich zespołów. Bayern będzie jednak zupełnym faworytem, zwłaszcza przy tym poziomie chaosu, jaki póki co prezentują Niebiescy.- Champions League
Jednak Austria strzeliła jeszcze więc mamy na dziś jedną niespodziankę. Niezły meczyk.- Champions League
Dynamo Zagrzeb przegrywało w Wiedniu, ale potem strzeliło trzy bramki i obecnie dzięki bramkom na wyjeździe jest w Lidze Mistrzów. Poza nimi można założyć, że w LM zagrają Arsenal, Schalke, Basel i Steaua. Tak więc w zasadzie starzy znajomi.- Champions League
Nie trwało to długo. Niby nadzieja umiera ostatnia, a proszę - jednak nie, po ośmiu minutach.- Marshall Mathers LP 2
Nowy album Eminema? Jaram się, zaraz podzwonię z tą informacją do kumpli na telefon stacjonarny, zapiszę teksty piosenek na dyskietce i wrzucę na mój profil MySpace.- Mały bukmacher...;p
W rewanżach wielkich zaskoczeń już nie będzie, mamy wynik po 90 minutach i jeśli ktoś ma dobry, to kurs ma minimalny (jak Real Sociedad czy Pilzno). Dobry jest przede wszystkim kurs na PSV, pierwszy mecz był wyrównany (w pierwszej połowie ogromna przewaga PSV), więc jakieś 1-1 czy 2-2 nie jest tak mało prawdoodobne, jak by sugerował kurs ponad 3,5. Podoba mi się też PAOK, daleki jestem od pewności, ale po pierwszym meczu naprawdę mają powody do optymizmu większe niż by wskazywał kurs 2,2. Nie zagra Huntelaar, a Farfan jest na krawędzi sprawności. Kazachowie? Nie widziałem meczu, więc nie wiem, czy faktycznie są lepsi do Szkotów, czy im wyszedł mecz fuksem. Nie byłbym w szoku, gdyby Celtic te 2-0 jednak wyciągnął, a kurs na nich 1,75 nie jest jakiś zachęcający. Na zwycięstwo w pojedynczym meczu nigdy nie stawiam, bo ekipy mają przecież doskonałą świadomość wyniku dwumeczu i grają myśląc o tym, sam wynik rewanżu może być dość losowy wskutek tego.- NBA
Ogłoszenie na czas ogórkowy: Derrick Caracter, który według moich obliczeń zagrał w NBA jakieś 200 minut (w sezonie 2010-11 w Lakers) podpisał kontrakt ze Śląskiem Wrocław. Fascynujące, prawda? Co do emerytur, sam przepływ czasu mnie nie przygnębia, raczej ekscytuje. Bardziej przygnębiające jest to, że ludzie młodsi ode mnie powoli zaczynają dominować w lidze. Zarabiają dziesiątki milionów dolarów, zasłużone przychodami z biletów. Jeśli w moim wieku nie jesteś kimś, jesteś nikim. No ale jest wiele przykładów, że z drugiej strony taki wiek to dla nich już szczyt, a potem wcale nie jest z kolei różowo. Iverson to najlepszy przykład. Koleś zarobił 200 milionów dolarów i stracił wszystko, rozdając każdemu krewnemu i kasynu w okolicy. Z okazji przejścia na emeryturę wspominano głównie zabawną konferencję "practice", ale ja nie mogę zapomnieć o relacji z procesu rozwodowego, gdy Iverson wywracał puste kieszenie na spód i krzyczał do żony "nie mam nawet pieniędzy na kanapkę!", a ona dała mu 61 dolarów. Zabawny fakt, o jakim dowiedziałem się ostatnio: Reebok w ramach umowy zapewnił Iversonowi fundusz powierniczy na starość. Jest to spora sumka, 15 mln dolarów (było 30, ale połowę dostanie żona w ramach ustaleń rozwodowych), jednak może ją wyjąć dopiero w 2030 roku.- Premier League
Sporo nurowania, mało grania, czyli mimo zmiany trenerów hiciory ligi angielskiej niewiele się zmieniają. Chelsea przejawia więcej chęci do czegokolwiek, ale United ma lepszą obronę, ich defensywni pomocnicy i stoperzy to w sumie jedyni zawodnicy, których na razie da się wyróżnić. Jeśli w drugiej połowie Moyes się znudzi oglądaniem tej nędzy, to powinni im coś wbić na luzie. Ogólnie United póki co nie wygląda na ani trochę inne niż za Fergie'ego.- Premier League
Co się stało? Już mówię. Po zakupie Williana i ciągłych próbach zdobycia Rooneya stało się dla wielu osób dość prawdopodobne, że Mourinho oszalał. Mata ewidentnie nie będzie już liderem tej ekipy, zresztą z Aston Villą zagrał bardzo słabo, więc było do przewidzenia, że wróci De Bruyne. Ale lepiej niech coś strzeli, bo na ławce w fantasy miałem Giaccheriniego. Słuchając wymowy brytyjskich komentatorów, nabrałem nowego marzenia: żeby Andre Schuerrle wystąpił w parafrazie tej sceny: http://www.youtube.com/watch?v=0A5t5_O8hdA- Bundesliga
Trudno powiedzieć. W tym meczu się potem rozkręcili i zaczęli cisnąć. Dość podobnie do Barcelony. Póki co mają średnio w lidze 70% posiadania piłki i 90% celnych podań. Zbarcelończyli się, co nie zaskakuje. Metoda ta sama, co na Barcę, czyli dobrze bronić i być dobrym z kontry, póki co działa, bo Dortmund to zrobił, ale reszta ligi może nie mieć startu. Tak jak w zeszłym sezonie. Tak serio to nie przewiduję jakiegoś tąpnięcia, najwyżej w tym sezonie MOŻE nie wygrają LM. Dortmund też nie zachwyca, kolejne zwycięstwo, ale wymęczone. Unikają poważnych błędów w obronie, ale jeszcze się rozkręcają. Przy ich stylu gry dobrze mieć cztery działające strzelby, a póki co Błaszczykowski nie powala jak w zeszłym sezonie, Mchitarjan póki co strasznie niemrawy, Reus też dopiero się rozkręca, stąd męczenie. W tych trzech kolejkach najlepszymi graczami ligi są bez wątpienia ci sami, którzy walczyli o ten tytuł za cały zeszły sezon, czyli Ribery i Kiessling. Leverkusen i jego snajper nie zwalniają ani trochę. - Bundesliga