Treść opublikowana przez ogqozo
-
TRANSFERY
Może dobierał drużyny pod kątem: która ma największe szanse zagrać w ćwierćfinale LM.
-
Community
- TRANSFERY
"Jestem bardzo podekscytowany, czekam na dzień, gdy założę koszulkę Galata", powiedział Wesley Sneijder portalowi Galatasaray.com. "Wiem, jak bardzo Turcy szaleją na punkcie futbolu". "Bardzo podoba mi się ten transfer. Chcę zagrać z Besiktasem za tydzień. Planuję nauczyć się tureckiego tak szybko, jak to możliwe".- Primera Division
Szykujcie się jutro na teksty w pro mediach o treści "Real jednak ma minimalne szanse z Manchesterem!!!!!!".- NBA
W styczniu Lakers mają bilans 2-8. Czy ktoś ma gorszy w lidze? Nie. Paradoksalnie są bliżej playoffów, niż byli, bo Portland, Minessota oraz Houston również kiepsko ostatnio przędą. Ale nie uważam, żeby to był na ten moment jakiś pasjonujący wyścig o ósme miejsce. Średnie ekipy i tyle. W ogóle to Suns (też 2-8 ) zwolnili trenera, sugerując, że tankowanie na ostatnie miejsce od początku sezonu to jednak nie był ich plan. No cóż, wyszło jak wyszło. W Wizards wrócił John Wall, toteż te 5 meczów w walce o najlepsze szanse w loterii jest jak najbardziej do odrobienia...- Premier League
"Kur.wa" - Arsene Wenger- Premier League
No ładnie grają, ale przyznać trzeba, że Arsenal im za bardzo w tym nie przeszkadza. Cazorla na lewym skrzydle + brak Artety = tragiczny środek pomocy. Ramires robi co chce <tutaj obowiązkowy żart o Call of Duty>. Zabiera im piłkę z dziecinną łatwością. Oczywiście więcej piłki dla Hazarda i Maty to więcej gry na najwyższym w angielskiej lidze poziomie. Strach pomyśleć, co by było, gdyby grał jakiś napastnik zamiast Torresa...- Bundesliga
Bundesliga is back. Bayern wygrał "tylko" 2-0, bo na pewno taki wynik dziwi w sytuacji, gdy grali u siebie z Greuther Furth. Rozregulowane celowniki, 77% posiadania, ale generalnie dobry mecz. Dortmund prowadzi już 3-0 w Bremie. Mecz na luziku, ułożył się dobrze. Dwa gole po stałych fragmentach Marco Reusa i strzał z dystansu Goetze. Reprezentant Polski Sebastian Boenisch strzelił gola i grał bardzo dobrze w meczu Bayeru Leverkusen. Po zamieszaniu z brakiem klubu, dziś wyglądał chyba lepiej, niż kiedykolwiek.- Primera Division
Boże jaka ta Barca jest cienka, na 20 meczów nie może nawet 19 wygrać.- TRANSFERY
Już widzę nagłówek na The Onion: Yann M'Vila zauważony w grupie młodzieży kradnącej dżinsy i grożącej staruszce nożami. Newcastle też nadal szuka we Francji. Rzucają 8 mln za Mapou Yangę-Mbiwę. Latem tego typu oferty spływały po Montpellier, ale przy ich obecnej pozycji w tabeli...- TRANSFERY
Zdaniem "źródeł" Goal.com, Frank Lampard uzgodnił już kontrakt z LA Galaxy. Tak więc wyjedzie do Stanów po zakończeniu sezonu. Remy już oficjalnie w QPR i powinien nawet zagrać w weekend, natomiast Tottenham po poważnej kontuzji Sandro włączył się do licytacji o Yanna M'Vilę.- Ni no Kuni: Queen of the Holy White Ash
Recenzja "Edge'a" jest online. "Wpływy Ghibli i Level-5 współgrają harmonijnie. Jako gra, Ni No Kuni buduje na klasycznych fundamentach jRPG-a, wyrzekając się innowacji Xenoblade czy FF12. Ale smykałka, z jaką Level-5 wprowadza każdy klasyczny składnik, łączy się z mistrzowską narracją Ghibli, tworząc jRPG-a niepodobnego do innych. I chociaż historia opiera się mocno na schematach znanych z filmów Ghibli, zachowuje umiejętność tego studia do odzworowania krajobrazu mntalnego dziecka oraz odniesienia tego punktu widzenia do dorosłych w znaczące sposoby. Znana historia w znanym gatunku, ale gra jest pełna młodzieńczego zachwytu, wyobraźni i refleksji". http://www.edge-online.com/review/ni-no-kuni-review/- Primera Division
Victor Valdes ogłosił, że odchodzi z Barcy latem 2014, prawdopodobnie do Anglii. Duże wydarzenie, małe? Myślę, że to dobry bramkarz, a jego sprawdzian w innej drużynie może wypaść ciekawie.- Bundesliga
Bayern Monachium ogłosił, że przed następnym sezonem drużynę obejmie Pep Guardiola. Jupp Heynckes ma skończyć karierę, Guardiola podpisze trzyletni kontrakt.- Ni no Kuni: Queen of the Holy White Ash
W podobny sposób, jak wiele monopoli zarzynało swoją branżę. Stawianie na filmowość w grach to kosztowne i ryzykowne podejście, a cokolwiek inni o tym myślą - na pewno niemożliwe do zreprodukowania w postaci wielu gier rocznie. JRPG to nigdy nie był "u nas" popularny gatunek, jak to kiedyś tam zszokował świat tym odkryciem Shinji Mikami. To zawsze była jakaś wąska grupa fanów, oddanych, ale jednak kupujących i tak najwyżej jeden egzemplarz gry. Trudno robić wielki biznes dla małej grupy. Wprowadzenie standardu megaprodukcji do jRPG-a było dobre dla tych megaprodukcji, czyli mówiąc wprost dla serii Final Fantasy (byle wyglądała filmowo, bo taka "dziewiątka" sprzedała się słabo), pozostałym jeszcze bardziej obcięło szanse wypłynięcia.- TRANSFERY
Zamykający tabelę Queens Park Rangers ruszają z kolejną ofensywą transferową. Zdaniem Redknappa, pewne są już transfery Yanna M'Vili oraz Loica Remy'ego. Ciekawe...- Primera Division
Real już z lewymi obrońcami oraz Ronaldo wygrał 2-0 z Valencią. Niby wynik okej, ale gra średnia, mecz ogólnie wyrównany. Valencia powinna wykorzystać co najmniej jedną sytuację, jeśli nie kilka. Po jednej z nich Real zrobił szybką kontrę i 1-0. Następny gol to samobój. Były pewne kontrowersje sędziowskie... Ogólnie Real powinien być teraz mniej więcej w pełnym składzie i to byłby dobry moment, żeby zacząć grać dużo lepiej, niż jest...- Ni no Kuni: Queen of the Holy White Ash
To nie jest kwestia Sony, ale całego rynku. Na Nintendo DS jest ogrom świetnie wyglądających i opiniowanych jRPG-ów, które często nawet się nie zbliżyły do tłumaczenia. Jak choćby, no wiecie, Ni No Kuni. Nie znam się tak bardzo, co wychodzi w Japonii na PS3, żeby dokładnie porównać sytuację, ale nie odnoszę wrażenia, żeby w przypadku PS3 był większy odsiew. Najlepiej stosunkowo wyszło ostatnio pewnie faktycznie Wii, które w ostatnim okresie życia dostało zaskakujące wsparcie od Nintendo europejskiego, znanego z tylu zaniechań w przeszłości. Też ich trzeba było trochę męczyć, ale faktycznie, tutaj było jakieś drgnięcie w dobrym kierunku. Mam jednak wrażenie, że to nie stanie się regułą. Firma wydawała się sama najbardziej zaskoczona tym, że ktoś się jara Xenoblade'em. Pamiętam czasy SNES-a, kiedy w ogóle nic nie wychodziło, to był złoty okres i masa gier w ogóle się rozpłynęła w historii, część pozostawiła wąski fandom (oczywiście dzięki piratowaniu i dziecinnie łatwym emulowaniu na każdym pececie), który jest za mały, by być ważną grupą na rynku. W ten sposób zamknęły się różne ścieżki pełne ciekawych pomysłów, czy to Live a Live, czy Bahamut Lagoon, czy Seiken Densetsu 3 i dziesiątki innych... Może gdyby w tych czasach Japończycy byli w stanie podbić Zachód, to potoczyłoby się to inaczej. Wyjątkowa hitowość wielkobudżetowego FF7 moim zdaniem nie (jak niektórzy mówią) zaczęła, tylko zarżnęła możliwości popularyzacji tego gatunku, no ale to temat na inną gadkę. Nie mam realnej nadziei na poprawę w tej formie. Widzę tylko taką opcję poprawy, że Japończycy się nauczą angielskiego i będą po prostu indie developerzy robić indie tłumaczenia swoich gier. GIerki Zeboyda pokazują, że nie trzeba wiele, by zrobić fajną gierkę ze schematu jRPG-a. Być może nowe systemy indie przyjmą się w Japonii na tyle, że zacznie się era intensywniejszego robienia i tłumaczenia ich. Bo jak patrzę na ten rok, to widzę, że na ten moment w ogóle więcej ciekawych "japońskich" gier (kreatywne platformówki, gry fabularne - tekstowe i filmowe, gierki nastawione na prosty dziwny pomysł itd.) powstaje na Zachodzie, niż w Japonii. Tyle że to jest moja nadzieja, nie ich. Wygląda mi na to, że Japończycy po prostu nie są specjalnie zainteresowani podbijaniem świata. Wydanie gry lokalnie wydaje się nawet w przypadku największych hitów często im zupełnie wystarczać, bez chęci podzielenia się z nami.- Ni no Kuni: Queen of the Holy White Ash
Niestety nie widzę racjonalnego powodu, żeby japońska sztuka gier video wróciła do starego poziomu. W zasadzie mija 20 lat od momentu szczytowego jRPG-ów i kreska dość równo leci cały czas w dół. Mimo wszystko wyborne gry nadal się mogą trafiać, ale problem pozostaje też inny - nadal, mimo tylu osiągnięć cyfryzacji i globalizacji, połowa najwybitniejszych jRPG-ów nigdy nie zostaje wydana po angielsku. Ni No Kuni PS3 też nie był pewny, tak samo jak wcześniej Xenoblade czy ostatnio Levelowski zestaw Guild...- GOTY 2012
- GOTY 2012
Zagłosowałem na Hotline Miami (i Thirty Flights), bo to dla mnie konsolowa gra, w rozumieniu, przez które zawsze byłem konsolowcem. Wyszła na peceta, no cóż, takie czasy widać. To prawdziwe dzieło sztuki, polecam. Ogólnie czułbym się głupio w roku, w którym poziom mainstreamowych gier osiągnął chyba najniższe dno za mojego życia, na siłę wrzucać Far Crye czy Dishonoredy, a z powodu jakiejś tam zasady technicznej olać dużo dużo lepsze indie gierki, także na peceta. Przeciwnie, chyba tym bardziej warto, żeby ludzie ich nie olali, przyzwyczajeni, że na peceta wychodzą same suchary bez wartości artystycznej. Nie zależy mi żeby to wliczać do jakiejś listy. Wiem, że część osób weszła w temat i zobaczyła "o, ogqozo poleca z tego roku te i te gry, no teraz to koniecznie je obadam", tak samo jak ja wchodziłem nie po punkty tylko zobaczyć listy konkretnych osób.- Primera Division
Przed nami tydzień z Realem i Valencią: trzy mecze Real-Valencia, w pucharze i lidze. Valencia co prawda w tym sezonie zawodzi, ale w sumie ma już tylko 4 pkt. straty do Betisu i tylko 7 do Realu...- Primera Division
No kurde nie wiem, co napisać... beka z Malagi, Messi ich zrobił? Mecz miał potencjał, Malaga prezentowała się nawet nieźle, Barca bez jakiejś rewelacji, ale błędy ich pogrzebały. No i Messi zniszczył. Bez jaj. Niektórzy piłkarze regularnie grają dobrze, albo czasem nieźle, czasem rewela, mają słabsze momenty, ale Messi gra już praktycznie prawie zawsze rewelacyjnie. Ostatnie 10 startów - 17 goli i 3 asysty. Był najlepszy na boisku w KAŻDYM z tych dziesięciu meczów... może poza meczem z Levante, gdzie obaj siali równą pożogę z Iniestą? Bez jaj, co to w ogóle jest?- Premier League
Miałem cały czas jedno wrażenie: czemu kurde koleś nie wpuścił Sturridge'a tylko gra tym kalekim trójkątem ofensywnym Sterling-Suarez-Downing? Liverpool za bardzo nie istniał.Po wejściu Sturridge'a mecz od razu się wyrównał, a nawet to raczej Liverpool ma przewagę, robi coś w ataku, United chce tylko dotrwać przy 2-1. Mówiłem, że chłopek jest potrzebny Liverpoolowi, dobry czy nie dobry, na pewno daje dużo większy potencjał ofensywny niż Sterling.- Primera Division
Jutro Barca gra na wyjeździe z Malagą, najlepszą defensywą ligi. Tak że, hm, wyzwanie! - TRANSFERY