Treść opublikowana przez ogqozo
-
Michał Walkiewicz
Tak w zasadzie to abonament po pierwsze płaci ten, kto chce (i według badań z 2010 r., nie jest to gros, ale 36% gospodarstw, a od tego czasu na pewno spadło), a po drugie on i tak idzie głównie na stacje regionalne itp. Takie hiciory jak program Lisa bankowo należą do tych utrzymujących się samemu.
-
Premier League
Arsenal, któremu znawcy futbolu wieszczyli walkę o utrzymanie, już na trzecim miejscu. Siedem zwycięstw z rzędu, w tym pięć z zespołami z górnej połowy tabeli. Do końca sezonu (9 spotkań) mają już tylko dwa mecze z takimi ekipami, City i Chelsea u siebie. Coś mi mówi, że jedenastoletnia tradycja grania w LM zostanie podtrzymana. No, albo spadną, słyszałem też takie typy.
-
NBA
Nets zagrali z duetem Gerald Wallace-Deron Williams. I przegrali u siebie z Cleveland. Jak widać, potrzebują jednak także zdrowego Brooka Lopeza. Dziś na centrze grał Shawne Williams i w efekcie pierwszoroczniak Cavs, Tristan Thompson, rzucił 27 pkt., bijąc swój rekord kariery o 11. Dzisiaj mecz Miami-Phoenix. Suns od All-Star Weekendu mają bilans 9-2. Najlepszy w całej lidze obok Bulls (10-2). Na miejsce playoffowe jeszcze to nie wystarcza, ale już niemal. Aż siedmiu graczy w tym okresie zdobywało najwięcej punktów w meczu (Gortat, Nash, Dudley, Hill, Frye, ostatnio Redd, wcześniej... Shannon Brown!). Żaden z nich nie jest w równej formie. Nie ma więc jednej osobistości, której można by przypisać taki postęp. Ostatnio Suns wygrali nawet przecież z Clippers (ciągle słabującymi bez Billupsa) bez Nasha, z Sebastianem Telfairem jako rozgrywającym. Miami po ASW ma bilans 6-5.
-
Off festival
To musi być ciężkie dla prawdziwego znawcy muzyki, nie? A jednak są tacy. I pewnie często żyją z twoich podatków. No tak, bo to ma jakiś związek, wywrócenie muzyki z byciem znanym. Bycie znanym to bycie znanym, jest mierzalne. Warto może zauważyć, że nie napisałem, że mi się to podoba, tylko że tak jest. Zauważyłem to jakiś czas temu.
-
Off festival
Ikue Mori - 90 tys. odtworzeń na Laście Iggy Pop - 15 mln odtworzeń Nie no faktycznie, jest tylko tysiąc pięćset razy mniej znana.
-
Off festival
- Off festival
Dobra, czyli z tego co wyłapałem: Iggy and the Stooges Henry Rollins Swans Battles Converge Atari Teenage Riot Suicide Death in Vegas Ty Segall Das Racist Świetliki Czy to jest lineup niszczący wszystko, co widziałem w Polsce, czy mam słabą pamięć? Nie no, jak dostanę akredytację to jadę, nie ma co.- Ostatnio widziałem/widziałam...
W zasadzie to koleś jest na forum dłużej niż ty.- Ostatnio widziałem/widziałam...
No nie mów, że napisałeś tak na forum internetowym, bo faktycznie się martwiłeś, że jesteś za mało wrażliwy na cokolwiek i oczekiwałeś reakcji "ojej, faktycznie, powinieneś zastanowić się nad swoimi wartościami". Na pewno. Ale jednak ruszyło cię "Black Mirror", czyli nie jesteś żaden twardziel, po prostu masz spaczoną recepcję sztuki. Pokolenie MTV.- Ostatnio widziałem/widziałam...
Ja nie mogę, ale ty jesteś, oglądasz hardkorowy film i cię nie rusza.- Primera Division
Tak, wiemy, przewidziałeś remis Malagi z Realem. Ciekawie było by zobaczyć cały twój dotychczasowy bilans oparty na założeniu, że Malaga gra zupełnie inaczej, niż na początku sezonu. ***Mendrek: Ale wracamy do dyskusji o klubach.- Primera Division
Trochę mniej znawczo to by wyglądało, gdybyś zacytował cały swój post. Chyba bym teraz mieszkał w kartonie, gdybym trafiał jeden na trzy mecze. A to, co napisałem o Maladze, jest prawdą. Każde zdanie. Napisałem wyraźnie, że wyniku konkretnego meczu nie da się na 100% znostradamić, ale na razie Malaga nie gra lepiej, niż wcześniej. I dzisiaj też nie grała. Że Real zmarnował dziesięć sytuacji na 2-0 - to nie jest zasługa tego, że Malaga gra dużo lepiej, niz na początku sezonu. No ale trafiłeś ten jeden mecz, wymieniając błędne dane jako podstawę przepowiedni - jesteś wielkim znawcą futbolu. Na twoim miejscu bym zapytał Obso, czy możesz być jego kumplem.- Premier League
Nie no, niesamowite rzeczy robi ten Di Matteo w Chelsea. Zaczęli grać nawet dobrze, wygrali w lidze, dwa razy w pucharze, raz w LM, Czech broni dobrze, Meireles coś tam gra, Essien wyzdrowiał, a teraz jeszcze Fernando Torres strzelił dwa gole w jednym meczu. Co prawda Stoke czy Leicester to nie są powalający rywale, ale wobec dobrej formy Arsenalu i słabej Tottenhamu wygląda na to, że walka o dwa ostatnie miejsca w LM będzie ciekawsza, niż mi się wydawało.- Primera Division
Nie mogę oczywiście powiedzieć, że Malaga na sto procent dzisiaj przegra. Ale że jak na razie nie widać, by faktycznie zrobiła jakiś postęp po słabym początku, tak. Mają podobne wyniki i podobną pozycję w tabeli. Z bardziej renomowanymi drużynami nie radzą sobie tak samo, wszak Messi spuścił im manto nie jesienią, a kilka kolejek temu.- Ekstraklasa + Puchar Polski
Jak się okazuje, kartka Pietrasiaka oznacza zawieszenie go. Dodajmy do tego, że wcześniej zawieszony został Fojut, a Wasiluk coś tam sobie złamał i wychodzi, że za tydzień w Poznaniu Śląsk będzie grał drugim składem obrony. Na stoperze może grać Celeban, a na prawej wtedy Socha, ale jaki jest piąty stoper w drużynie Śląska, to doprawdy nie wiem. Będzie to dobry test dla ofensywy Lecha.- Primera Division
Nie chodzi o popularność opinii, tylko suche fakty. Gdy Malaga przegrywała 0-4 u siebie, była na szóstym miejscu w tabeli. Dziś akurat jest na czwartym, ale jak przegra, to będzie na piątym albo szóstym. Tak czy siak, nie będzie na trzecim - na tym miejscu byli po czwartej kolejce. Postęp po słabym początku sezonu to zrobiło Bilbao albo Osasuna, w Maladze jest jak na razie linia prosta.- Primera Division
Dopiero teraz zauważyłem, że Valencia faktycznie może nie być taka pewna trzeciego miejsca, co na półmetku wydawało się oczywiste. Na ten moment zaiste jest z 6-7 drużyn, które mogą jakoś tam marzyć o grze w LM w przyszłym sezonie, dwa miejsca nie są pewne, może być jeszcze ciekawie. Mieli to wszystko już w poprzednim meczu. I było to najwyższe wyjazdowe zwycięstwo Realu w tym sezonie. Malaga była bezradna z Realem, Barcą, Valencią, Bilbao - nie widzę podstaw, by jakoś specjalnie w nich wierzyć w tym momencie.- Ekstraklasa + Puchar Polski
Śląsk prowadzi 3-0 z Cracovią, więc pewnie wreszcie wygra. Tak więc samotnym liderem w klasyfikacji najbardziej beznadziejnych zespołów rundy wiosennej zostaje Lech Poznań.- Linki do szatanowej muzyki
Meh.- Champions League
Benfica ma obecnie lekki dołek, z kolei Chelsea jakby nieco zmotywowana odejściem nielubianego trenera, dodatkowo ma rewanż u siebie. Dlatego wydaje mi się, że żadnego wyniku nie będzie można tu uznać za niespodziankę. Co do pozostałych no to wiadomo, czyje zwycięstwo bez wątpienia byłoby niespodzianką. Bayern niby nie gra równo, ale u siebie wygrywa wszystko. Na wyjeździe czasem przegra, ale też Marsylia nie gra w tym sezonie na poziomie zbliżonym do tego, żeby dawać im sensowne szanse.- Europa League
Tak więc Hiszpanie mogą powtórzyć "wyczyn" Portugalii z zeszłego roku czy samych siebie z sezonu 2006-07 i obsadzić trzy miejsca w półfinale. Hitem rundy bez wątpienia starcie AZ-Valencia. Może z powodu najtrudniejszego (pozornie?) losowania, trzeci zespół La Liga jest u bukmacherów notowany niżej na zwycięstwo w EL, niż siódmy i ósmy.- Champions League
A więc wiosna cudów Milanu dobiegła końca. Losowanie udane w sensie, że jakoś porozostawiane. Nie będzie przedwczesnego finału ani chyba nawet półfinału. Ba, nawet w każdym przypadku wyżej notowany zespół gra rewanż u siebie. Jedyną parą bez faworyta jest Benfica-Chelsea, ale Porutgalczycy jako nowy challenger dostali i tak dość lajtowy sposób udowodnienia, że są na serio.- Punk rock/Hardcore - linki
Narrows miałem sam wrzucać. Zespół założony przez Dave Verellena, który może jest tu kojarzony jako lider Botch, kapeli z lat 90. Oprócz niego w Narrows grają m.in. kolesie z These Arms Are Snakes i Unbroken. To jest ich druga płyta. Szczerze mówiąc, nie słuchałem pierwszej, ale ta jest dobra i polecam.- Europa League
Myślę, że zrobili to specjalnie, żeby fanów na koniec bardziej bolało. Ale fajna końcówka. Spowolnione ujęcie na twarz Dżeko, który właśnie o sekundy minął się z piłką przed pustą bramką w momencie, gdy rozlega się ostatni gwizdek - wzruszające. Udany comeback zaliczył za to Metalist Charków: jeszcze 10 minut przed końcem potrzebowali dwóch bramek, a 5 minut przed końcem... już je strzelili. Olympiakos odpada w chyba dość frajerski sposób. Nie wiem, wyłączyłem wcześniej.- Europa League
Schalke jednak odrobiło, prowadzi już 4-1. Huntelaar zaliczył hat-tricka i pewnie nawet jeśli już nic nie strzeli, pozostanie liderem strzelców EL. - Off festival