-
Postów
22 403 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
53
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez ogqozo
-
No, jak równy z równym. Jeszcze dopisz, że Barcelonie pomaga sędzia i będzie klasyczny Zestaw Internauty. No fakt, nie wygląda to jak mecz Barca-Real. Ale nadal jest taka smutna aura, że tak bardzo wiadomo, kto wygra. W Rzymie jest ciekawiej, niż myślałem, ale mam tutaj wolny internet i niestety jestem skazany na TV.
-
Co u ciebie konkretnie znaczy "równie dobrze mogliby"? Bo jak dla mnie to Barca była sporo razy bardzo bliska strzelenia gola, a Arsenal co najwyżej miał jakieś tam okazje, które partaczył, tak jak Van Persie strzelający bardziej w bok niż w przód. Czyli co, chcesz powiedzieć, że gdyby Arsenal był dużo, dużo lepszą drużyną, to mógłby prowadzić 3-0? Czy jakoś inaczej rozumiesz to zdanie? Jak dla mnie ten mecz wygląda trochę okrutnie, biorąc pod uwagę, że rok temu przynajmniej Barca poczekała do rewanżu, a teraz chce nie dać szans Anglikom już po pierwszym meczu na ich terenie.
-
Barca ma ostry kryzys, mieli już z pięć kapitalnych sytuacji a tylko 1-0. Jednak widać, że Arsenal stawia dużo większy opór niż płotki ze słabiutkiej ligi hiszpańskiej.
-
O Jezus, Barcelona ZREMISOWAŁA MECZ! Toż to kryzys! To koniec! Oni już toną! Nie mają szans. Po ostatnim sezonie Barca może sobie dzisiaj nawet zremisować drugi mecz z rzędu, bo i tak i Wenger, i Guardiola będą wiedzieć, że na Camp Nou szykuje się pukanko bez wazeliny.
-
Wygląda na to, że Milan jednak podtrzyma trwającą od 2007 r. passę meczów bez zwycięstwa w fazie pucharowej.
-
Zmieniam kapitana na UEFA Fantasy League, Ibrahimović chyba jednak nic nie strzeli.
-
Jeśli karne strzela Ibra to faktycznie niedobrze, postawiłem kasiorę, że Szwed coś dzisiaj strzeli a tu nic.
-
Ja wiem? Był Joker, trochę Eckharta i tyle. No chyba że np. JGL zagra burmistrza, będzie 20 sekund na ekranie po czym dostanie kulkę itd., tego typu występy to okej, ale jak będą próbować wprowadzić więcej niż dwie "ważne" postaci to to się nigdy dobrze nie skończy. "Incepcja" przykładem. W sumie fajnie, że tyle dobrych aktorów i każdy dostał 5 minut, ale jakoś nie czuło się ich wystarczająco, bo nie mieli charakteru.
-
Po pół godziny myślenia wtyszło mi coś takiego B: Casillas, Guaita O: Vidić, Evra, Marcelo, Maxwell, Reveillere P: Robben, Seedorf, Costa z Valencii, Vingaard, Claudemir N: Ibra, Messi, Soldado Z bodaj 100 mln na wydanie zostało mi 0,1 mln wolne. Tak że jednak stawiam, że Valencia coś nastrzela dzisiaj i Kopenhaga jako niespodzianka, plus Real na zero z tyłu (u ha ha?). Bardziej są to życzenia, spowodowane ograniczeniem budżetu, niż faktycznie przewidywania, no ale może się zdarzyć. Zaletą składu jest to, że rezerwowi mają sens, więc jak jeden mecz wyjdzie zupełnie nie po myśli, to mogę piłkarzy z niego usunąć i dać kogoś z Valencii albo Kopenhagi albo Lyonu. Teraz jeszcze jakoś to przerobić na nieco inne zasady WLM, by i tam wygrać masę pieniędzy.
-
Hardy, Hathaway, Gordon-Levitt, Robin Williams, Cotillard... gdyby te plotki miały być prawdziwe, to by wyszli z tego "Niezniszczalni". W sensie, że źle by wyszło.
-
Ciężko coś wykombinować. Opcje w ataku to jak strzelanie w ciemno. Bo jak nie strzelanie, to można tylko wziąć Messiego, Ibrę, Ronaldo i Eto'o, bo wiadomo, że oni mają największy potencjał do strzelania. Tak samo Robben, Sneijder... i zostaje bardzo mało kasy. Praktycznie nie ma tanich graczy do uzupełnienia, ci po 4 mln euro to rezerwowi. Będzie trzeba chwilę pomyśleć.
-
Tak stricte akcji to, ja wiem, The Chaser? Silmido? Shiri? Tae Guk Gi (Braterstwo broni po polsku bojdaże) to wojenny, tez w sumie akcji, chociaż wiesz, jacy są Koreańczycy. Oni rzeczy w stylu Johna Woo raczej nie kręcą za dużo, zawsze muszą łączyć 10 gatunków w jednym filmie.
-
No, jak zdążę to jutro ustawię skład. I rozpocznie się mój marsz w górę tabeli.
-
Przeżyjmy to jeszcze raz. http://www.youtube.com/watch?v=yehI2b3tD04 Niee, to jednak klasa sama dla siebie.
-
Jako szanujący się kibic Realu pewnie zbojkotowałeś te rozgrywki, ale tak, Robben był jednym z najlepszych zawodników LM.
-
wtf, jak to sie kasuje
-
Lepiej nie mieć żadnej ideologii, żyć dla zaspokajania własnego egoizmu, być prostakiem.
-
No wiadomo, że bardziej wartościowo jest żyć złudzeniami i w ogóle living is easy with eyes closed. A sorry, zapomniałem, tobie się wydaje że The Beatles to nazwa samochodu, więc nie kojarzysz tego cytatu.
-
Nie no, nic. Robben w tamtym sezonie był najlepszym graczem Bundesligi i najbardziej kluczowym zawodnikiem LM, prowadząc Bayern do mistrzostwa i finału, podczas gdy Real miał jednego skrzydłowego i odpadł w 1/8. Później wydał więcej kasy na Angela Di Marię, podczas gdy Robben gra zarąbiście i znowu szykuje się do przejęcia Ligi Mistrzów. No ale kogo obchodzą takie głupoty, jak wygrywanie meczów? Twierdzenie, że Robben, jeden z najlepszych piłkarzy zeszłorocznej Ligi Mistrzów i lider mistrzowskiego Bayernu, poszedłby po takim sezonie za 5 mln euro, jest dla mnie niezrozumiałe. Ten tekst ze strony fanowskiej Realu jest zabawny, kiedy pisze, że Robben "już teraz opuścił tyle meczów, co w zeszłym sezonie", bo w zeszłym sezonie też miał kontuzje właśnie w rundzie jesiennej. Ale kogo to obchodziło na wiosnę, gdy zapewniał awans w meczach z Lyonem, Manchesterem, Fiorentiną? No, może fanów Realu. Przynajmniej tak do tej pory myślałem, że trochę ich to obeszło.
-
Barcelona wie, że ma bezpieczną przewagę w lidze i takie rozprężenie jest naturalne. Mecze grane tuż przed pojedynkami w LM trzeba traktować z odpowiednim dystansem. W zeszłym sezonie też były obawy/nadzieje, że Barca ma kryzys, a jak musieli wygrać to było po sprawie w pół godziny. No, do czasu.
-
Też zaglądam na Sport.pl. Figo odszedł z Realu, bo w Realu nie mogą zbyt długo trzymać gracza. Z jakiegoś powodu wierzą, że ktoś nowy będzie lepszy. Ramos grający od 2005 r. jest drugim największym "weteranem" w całej kadrze, a większość pierwszej jedenastki gra albo pierwszy, albo drugi sezon. Wniosek o wyjątkowości i absrudalności ich transferowej padaczki zawsze przychodzi mi na myśl, gdy oglądam Robbena - jednego z najlepszych piłkarzy na świecie - i przypominam sobie, że Real z własnej woli go oddał, żeby teraz w pierwszej jedenastce mieć Angela di Marię. Na którego zresztą wydał więcej kasy niż dostał za Robbena.
-
Oglądam mecz Milan-Parma i ta jedenastka, co jest, gra bardzo dobrze, ładnie i płynnie. Dwie opoki, Ibrahimović i Silva, grają, a to najważniejsze. Słabością Milanu jest obrona przeciwko szybkim atakom, dlatego wypadnięcie praktycznie całej ofensywnej siły znacznie obniża szanse Tottenhamu. Jak z jednej strony są Ibra i Cassano, a z drugiej Pawliuczenko i Crouch, to nie wygląda to najlepiej dla londyńczyków. Wydaje mi się, że liga włoska i hiszpańska mają większe szanse na umieszczenie trzech drużyn w ćwierćfinale, niż angielska.
-
Na Allegro widzę, że CAL znowu staniały poniżej dwóch stów. Świetna sprawa, bo są bardzo dobre. W tym teście nie ma Koss Porta Pro, nie wiem czemu, w każdym razie je trzeba polecić na drugim miejscu i w kategorii "200 zł" na tym się chyba kończy wyliczanka.
-
Ja, kopnął z przewrotki z połowy pola karnego, normalnie w życiu takiego gola nie widziałem. Bramka roku? Bramka wszech czasów!
-
Nowy album Mastodona będzie dotyczyć "ponownych narodzin... ale nie tak jak myślicie... ewolucji człowieka". Pewnie jeszcze z rok poczekamy, piosenki dopiero są w trakcie pisania.