Treść opublikowana przez ogqozo
-
Champions League
Zmieniam kapitana na UEFA Fantasy League, Ibrahimović chyba jednak nic nie strzeli.
-
Champions League
Jeśli karne strzela Ibra to faktycznie niedobrze, postawiłem kasiorę, że Szwed coś dzisiaj strzeli a tu nic.
-
Cinema news
Ja wiem? Był Joker, trochę Eckharta i tyle. No chyba że np. JGL zagra burmistrza, będzie 20 sekund na ekranie po czym dostanie kulkę itd., tego typu występy to okej, ale jak będą próbować wprowadzić więcej niż dwie "ważne" postaci to to się nigdy dobrze nie skończy. "Incepcja" przykładem. W sumie fajnie, że tyle dobrych aktorów i każdy dostał 5 minut, ale jakoś nie czuło się ich wystarczająco, bo nie mieli charakteru.
-
Wygraj lige mistrzow
Po pół godziny myślenia wtyszło mi coś takiego B: Casillas, Guaita O: Vidić, Evra, Marcelo, Maxwell, Reveillere P: Robben, Seedorf, Costa z Valencii, Vingaard, Claudemir N: Ibra, Messi, Soldado Z bodaj 100 mln na wydanie zostało mi 0,1 mln wolne. Tak że jednak stawiam, że Valencia coś nastrzela dzisiaj i Kopenhaga jako niespodzianka, plus Real na zero z tyłu (u ha ha?). Bardziej są to życzenia, spowodowane ograniczeniem budżetu, niż faktycznie przewidywania, no ale może się zdarzyć. Zaletą składu jest to, że rezerwowi mają sens, więc jak jeden mecz wyjdzie zupełnie nie po myśli, to mogę piłkarzy z niego usunąć i dać kogoś z Valencii albo Kopenhagi albo Lyonu. Teraz jeszcze jakoś to przerobić na nieco inne zasady WLM, by i tam wygrać masę pieniędzy.
-
Cinema news
Hardy, Hathaway, Gordon-Levitt, Robin Williams, Cotillard... gdyby te plotki miały być prawdziwe, to by wyszli z tego "Niezniszczalni". W sensie, że źle by wyszło.
-
Wygraj lige mistrzow
Ciężko coś wykombinować. Opcje w ataku to jak strzelanie w ciemno. Bo jak nie strzelanie, to można tylko wziąć Messiego, Ibrę, Ronaldo i Eto'o, bo wiadomo, że oni mają największy potencjał do strzelania. Tak samo Robben, Sneijder... i zostaje bardzo mało kasy. Praktycznie nie ma tanich graczy do uzupełnienia, ci po 4 mln euro to rezerwowi. Będzie trzeba chwilę pomyśleć.
-
Poleć coś w stylu...
Tak stricte akcji to, ja wiem, The Chaser? Silmido? Shiri? Tae Guk Gi (Braterstwo broni po polsku bojdaże) to wojenny, tez w sumie akcji, chociaż wiesz, jacy są Koreańczycy. Oni rzeczy w stylu Johna Woo raczej nie kręcą za dużo, zawsze muszą łączyć 10 gatunków w jednym filmie.
-
Wygraj lige mistrzow
No, jak zdążę to jutro ustawię skład. I rozpocznie się mój marsz w górę tabeli.
-
Serie A
Przeżyjmy to jeszcze raz. http://www.youtube.com/watch?v=yehI2b3tD04 Niee, to jednak klasa sama dla siebie.
-
Primera Division
Jako szanujący się kibic Realu pewnie zbojkotowałeś te rozgrywki, ale tak, Robben był jednym z najlepszych zawodników LM.
-
Oskary 2011
wtf, jak to sie kasuje
-
Oskary 2011
Lepiej nie mieć żadnej ideologii, żyć dla zaspokajania własnego egoizmu, być prostakiem.
-
Oskary 2011
No wiadomo, że bardziej wartościowo jest żyć złudzeniami i w ogóle living is easy with eyes closed. A sorry, zapomniałem, tobie się wydaje że The Beatles to nazwa samochodu, więc nie kojarzysz tego cytatu.
-
Primera Division
Nie no, nic. Robben w tamtym sezonie był najlepszym graczem Bundesligi i najbardziej kluczowym zawodnikiem LM, prowadząc Bayern do mistrzostwa i finału, podczas gdy Real miał jednego skrzydłowego i odpadł w 1/8. Później wydał więcej kasy na Angela Di Marię, podczas gdy Robben gra zarąbiście i znowu szykuje się do przejęcia Ligi Mistrzów. No ale kogo obchodzą takie głupoty, jak wygrywanie meczów? Twierdzenie, że Robben, jeden z najlepszych piłkarzy zeszłorocznej Ligi Mistrzów i lider mistrzowskiego Bayernu, poszedłby po takim sezonie za 5 mln euro, jest dla mnie niezrozumiałe. Ten tekst ze strony fanowskiej Realu jest zabawny, kiedy pisze, że Robben "już teraz opuścił tyle meczów, co w zeszłym sezonie", bo w zeszłym sezonie też miał kontuzje właśnie w rundzie jesiennej. Ale kogo to obchodziło na wiosnę, gdy zapewniał awans w meczach z Lyonem, Manchesterem, Fiorentiną? No, może fanów Realu. Przynajmniej tak do tej pory myślałem, że trochę ich to obeszło.
-
Primera Division
Barcelona wie, że ma bezpieczną przewagę w lidze i takie rozprężenie jest naturalne. Mecze grane tuż przed pojedynkami w LM trzeba traktować z odpowiednim dystansem. W zeszłym sezonie też były obawy/nadzieje, że Barca ma kryzys, a jak musieli wygrać to było po sprawie w pół godziny. No, do czasu.
-
Primera Division
Też zaglądam na Sport.pl. Figo odszedł z Realu, bo w Realu nie mogą zbyt długo trzymać gracza. Z jakiegoś powodu wierzą, że ktoś nowy będzie lepszy. Ramos grający od 2005 r. jest drugim największym "weteranem" w całej kadrze, a większość pierwszej jedenastki gra albo pierwszy, albo drugi sezon. Wniosek o wyjątkowości i absrudalności ich transferowej padaczki zawsze przychodzi mi na myśl, gdy oglądam Robbena - jednego z najlepszych piłkarzy na świecie - i przypominam sobie, że Real z własnej woli go oddał, żeby teraz w pierwszej jedenastce mieć Angela di Marię. Na którego zresztą wydał więcej kasy niż dostał za Robbena.
-
Champions League
Oglądam mecz Milan-Parma i ta jedenastka, co jest, gra bardzo dobrze, ładnie i płynnie. Dwie opoki, Ibrahimović i Silva, grają, a to najważniejsze. Słabością Milanu jest obrona przeciwko szybkim atakom, dlatego wypadnięcie praktycznie całej ofensywnej siły znacznie obniża szanse Tottenhamu. Jak z jednej strony są Ibra i Cassano, a z drugiej Pawliuczenko i Crouch, to nie wygląda to najlepiej dla londyńczyków. Wydaje mi się, że liga włoska i hiszpańska mają większe szanse na umieszczenie trzech drużyn w ćwierćfinale, niż angielska.
-
Jakie słuchawki ?
Na Allegro widzę, że CAL znowu staniały poniżej dwóch stów. Świetna sprawa, bo są bardzo dobre. W tym teście nie ma Koss Porta Pro, nie wiem czemu, w każdym razie je trzeba polecić na drugim miejscu i w kategorii "200 zł" na tym się chyba kończy wyliczanka.
-
Premier League
Ja, kopnął z przewrotki z połowy pola karnego, normalnie w życiu takiego gola nie widziałem. Bramka roku? Bramka wszech czasów!
- Mastodon
-
NBA
Dzisiaj mecz Celtics-Lakers. Od czasu ostatniego spotkania Boston nieco osłabł, a Lakers nieco się poprawili. Ale najbardziej zastanawia wszystkich, czy Ray Allen już dziś pobije rekord Reggie'ego Millera w ilości rzuconych w karierze trójek. Allen, mając w całej karierze niemal równą Millerowi skuteczność ponad 39%, w tym sezonie oddaje mniej rzutów, ale trafia rekordowe dla siebie 46%, do czego legenda Pacers nigdy się nie zbliżyła. Ogólnie z gry Allen trafia 51% i jest po prostu szalenie efektywnym graczem, dając zespołowi 17 pkt. na mecz małym kosztem, w swoim piętnastym sezonie gry w NBA. Oprócz tego do gra dziś Gortat i może zaliczyć jakieś niezłe statystyki w starciu z beznadziejnymi Warriors.
-
Poleć coś w stylu...
Jeszcze do tego dodać Ghost World, Persepolis, Batmany Burtona i Mrocznego Rycerza oraz Scotta Pilgrima i mamy kompletną listę dobrych filmów opartych na komiksie. Nie widziałem "Tank Girl". No i nie liczę japońskich filmów, bo w sumie nie wiem, który z nich na czym jest oparty. Wiem, że "Akira" to adaptacja mangi, no spoko film...
-
Champions League
Na razie czytałem, że może zagra w pierwszym, a może dopiero w drugim meczu. Jeśli dodać do tego, że w pierwszym meczu mają też nie grać Van der Vaart i Modrić, to trudno widzieć większe szanse dla londyńczyków.
-
Champions League
Jako fan typowania przedstawię moje typy na rozpoczynającą się za parę dni fazę pucharową. Po zakończeniu meczów zedytuję posta, wpisując trafne przewidywania. Roma - Shacktar - po paru miesiącach ta para nadal nikogo nie obchodzi. Roma to niby bardziej uznana marka, czasem zagra dobrze, czasem źle, ma parę talentów w ataku jak Boriello, Menez, Vucinić. Szachtar nie jest rozegrany, rundę ligową skończył w listopadzie i w sumie dawno nic specjalnego nie osiągnął w LM. Szykują się słabe spektakle. Roma. AC Milan - Tottenham - kolejna para bez słabeusza ani faworyta. Trudno o mniej wymagającą konkurencję, niż tegoroczne Serie A, ale Milan ostatnio zalicza spadek formy, a Silva i Ibrahimović narzekają na zmęczenie i pogorszenie atmosfery w szatni. Mimo wszystko skład wydaje się silniejszy, niż ten Tottenhamu, zwłaszcza że Gareth Bale ma nieco słabszy okres. Bardzo ciekawie będzie zobaczyć, czy zmasakruje obronę Milanu, czy jednak nie. Milan od 2007 r. nie wygrał meczu w fazie pucharowej, ale Ibrahimović odmienił nieco ten zespół. Myślę, że z Tottenhamem jeszcze sobie poradzą. Milan. Valencia - Schalke - znowu bez faworyta. W ostatnich 5. meczach Schalke gole strzelał tylko Raul, a jako takie wyniki zapewniał boski Manuel Neuer. W LM Niemcy grają dużo lepiej, przynajmniej tak było do tej pory. Ciul wie, mogą wygrać. Nie umiem nawet przewidzieć, czy będzie strzelanina, czy dwa razy po 0-0. Schalke. Arsenal - Barcelona - to zestawienie wygląda boleśnie. Arsene Wenger pewnie już teraz rozgląda się po półkach w poszukiwaniu dobrych ofert na wazelinę. Inter - Bayern - bez wątpienia najciekawsza, najbardziej warta oglądania para tego etapu. Inter po zmianie trenera gra nieco lepiej. Sneijder wrócił do gry i jest lepszy niż za Beniteza. Maicon znowu szaleje na flance i ciekawe, czy będzie w stanie stłumić także Luiza Gustavo. Nie ma Milito, ale jest Pazzini, który robi niezłe wrażenie. Jednak Ranocchia to nie Samuel, a za dwa tygodnie Robben powinien być już w swojej zwyczajowej, niesamowitej formie. Gomez, Mueller - któryś z nich powinien zaszaleć. Znowu bez faworyta. Stawiam na Bayern. O. Lyon - Real M. - ... OM - Manchester United - nie wierzę, że Marsylia jest w stanie wygrać dwumecz. Od listopada Francuzi nie wygrali meczu więcej niż jedną bramką, toteż ich ówczesną superformę można zapisać jako zamknięty rozdział. Niemniej od tego czasu Marsylia nigdy też nie przegrała i w ostatnich 12 meczach straciła łącznie 4 gole, a grała np. z Chelsea. Podtrzymuję, że Manchester wymęczy dwa razy po 1-0. Kopenhaga - Chelsea - lubię Kopenhagę, fajny i ofensywny zespół, chciałbym żeby zaskoczyli świat, ale musiałbym chyba dość długo szukać, by znaleźć sytuację, w której debiutanci wyeliminowali zespół grający w 1/8 finału zawsze od czasu, kiedy ten etap wprowadzono w roku 2003.
-
Reprezentacja Polski
Wstydziłem się powiedzieć, ile tak naprawdę czasu spędziłem na oglądanie tej abominacji. Oglądałem mecz z norweskim komentatorem. Koleś wydawał się bezskutecznie walczyć z napadami senności, podobnie jak piłkarze. Norwegowie nawet jak przegrywali to w sumie mieli to w nosie. Zwycięstwo średnio cieszy, kiedy nikogo nie obchodzi zwycięzca.