Treść opublikowana przez ogqozo
-
The Expendables Universe
Jasne że oglądałem, ale nie rozumiem, czemu słaby film ma być dobry tylko dlatego, że należy do gatunku, który znam. To tak jak oglądać pornosa z kolesiem, który łyka viagrę i rzuca prawie śmieszne żarty o tym, jaki jest stary, i dać temu 10/10 bo "sentyment do normalnych pornosów". Wolę normalne pornosy. Nie znanych z nazwiska ludzi na Viagrze, którzy nie mają nic do zrobienia poza... byciem swoim nazwiskiem. "Sentyment" to jest u Tarantino albo Edgara Wrighta, a to jest bezmyślna sieka, która bez znanych twarzy nie wyróżniałaby się niczym. Wow, równie dobrze mogę sobie pooglądać plakat z ich gębami i doznania będą takie same. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że jest wiele gorszych hollywoodzkich filmów, które doczekały się sequela. Biorąc pod uwagę formę reżyserską Stallone'a, "Niezniszczalni" zaskoczyli mnie pozytywnie.
-
The Expendables Universe
Wybrano go pewnie dlatego, że tworzył też scenariusz do filmu "Space Cowboys", który leciał ok. 1500 razy na TVN-ie. Koleś ma więc bezcenne doświadczenie w filmach typu "stare dziady są stare". Szykuje się kolejna nawałnica "10/10" na forumie.
-
The Expendables Universe
To ten film miał scenariusz?
-
Hangover
Zach Galifianakis jest Grekiem. Żydzi nie są rudzi. Mark Zuckerberg jest mutantem, nie liczy się.
-
Reprezentacja Polski
Dla Maidena powinno się pisać osobne posty, z tłumaczeniem każdego słowa po 5 razy, takie "forum junior", ale olewanie go jest znacznie wygodniejsze. Tak, chodziło o to, że Sandomierski zagrał dobrze.
-
Sucker Punch
Milan jeszcze ma szczatki przyzwoitosci
-
Linki do szatanowej muzyki
Ace nawet w tematach o muzyce promuje tylko te swoje neonazistowskie bzdury. Jak przystało na tru metal, za cholerę się nie mogę odczytać, jak brzmi nazwa tej kapeli.
-
Reprezentacja Polski
Pozytywnym aspektem z tego meczu jest to, że Polska ma wielu dobrych bramkarzy i jeśli tylko Smuda nie będzie na złość wszystkim wystawiał jakiegoś anonima niemieszczącego się tak naprawdę w top 20, to możemy liczyć na dobre występy na tej pozycji. Drugi jest taki, że na normalnym boisku z tych piłkarzy nie są aż takie patałachy. Negatywny wniosek jest taki, że po odejściu Żewłakowowa znowu na stoperze będzie siał zamęt Kamil Glik. Franz, za dwa piwka? Za dwa piwka nam to zrobiłeś?
-
Koncerty - terminy, relacje, wrazenia
McDonald's.
-
Pieprzenie
Mam nadzieję, że nie! Tylko 4 pkt. w Death Game.
-
Reprezentacja Polski
PZPN kupi z własnej kieszeni 200 biletów na ten mecz, podwajając liczbę widzów i dając Żewłakowowi dzieciecą radość z odchodzenia po epickim widowisku, a nie nonsensownej kopaninie na kartoflisku bez publiczności.
-
Koncerty - terminy, relacje, wrazenia
nie zrozumiałeś mnie kowal
-
Koncerty - terminy, relacje, wrazenia
Czy "kierowane"... perony są te same. Na ten dworzec zastępczy w ogóle nie trzeba wchodzić. Tyle że tam, gdzie wcześniej było "wychodzisz z peronu, idziesz przez dworzec na zewnątrz", teraz jest "wychodzisz z peronu, idziesz dookoła całej budowy dworca". W sumie to sam nie wiem, jak teraz jest, bo co chwila coś się zmienia, remontują kolejne elementy i trasa naokoło jest inna.
-
Lech Poznań
Trzeba być ładnym fanatykiem kibolstwa, żeby wciskać, że teksty typu "Legia żydy" mają w intencji znaczyć "Legia to klub dla wyznawców judaizmu, oczywiście niezależnie od tego bardzo go szanujemy". Niestety większość ludzi, w tym wredna kłamliwa gazeta, jednak zdaje sobie sprawę, że przez połowę ostatniego stulecia w Polsce albo ludnością żydowską gardzono, albo ich wyganiano, albo mordowano. Kibole oczywiście też to wiedzą, no ale lepiej udawać Greka i powtarzać, że te odzywki są bardzo sympatyczne i wkręcanie w kibolstwo dzieci też jest bardzo spoczko pomysłem.
-
Lech Poznań
Dziwne, wszyscy kibole jakich znam używają tego słowa, gdy chcą kogoś pochwalić.
-
Reprezentacja Polski
Rafał Stec zrobił zdjęcie murawie litewskiej, twierdząc, że nie ma co brać serio pod uwagę meczu granego na czymś takim. W TV wyglądała lepiej.
-
NBA
Co do "następców Jordana". No cóż, był taki moment, że każdy musiał być następcą Jordana. Na szczęście to mija. Ostatnim narcyzem w lidze jest LeBron James, może największy bufon, ale też dający z siebie najwięcej pod względem koszykarskim. Jednym z problemów bycia "następnym Jordanem" jest kult mistrzostw. Skoro MJ miał 6 mistrzostw, no to widocznie trzeba zdobyć chociaż kilka, żeby być dobrym. "Nowi Jordanowie" zbliżający się do trzydziestki zaczynają się wkurzać, nie mając pierścienia. Carter, póki grał w Orlando, jakoś tam się starał, ale Suns? Walka o 8. miejsce? Phi. O Kobe'em można było powiedzieć to samo parę lat temu. Wszyscy pamiętamy, że mając słaby team chciał się wynieść na Plutona. Na szczęście dostał Gasola, z nim okazję walczenia o mistrzostwo i ciągle jest w absolutnym topie. Jestem pewien, że to kwestia Jordana, bo to właśnie te roczniki, które zaczynały, gdy Air kończył, tak miały (Steve Francis, Baron Davis, Marbury). Zblazowania uniknęli Kobe, Ron Artest, Paul Pierce - właśnie dlatego, że walczą o mistrzostwo i je zdobywają. Jeśli przypomnicie sobie ich wypowiedzi przed transferami dającymi im realne szanse na mistrzostwo, to wiecie, że te zdarzenia zrobiły wiele, by dodać im chęci. Z kolei nowe pokolenie gwiazd NBA to skromnisie. Kevin "co by zrobił Jezus?" Durant, Russell Westbrook, Kevin Love, Derrick Rose. Ten ostatni dostanie MVP także dlatego, że jest "lubialny". Jest alternatywą dla "Supermana" prężącego muskuły, Kobe'ego "zrobię to sam", LeBrona... wiadomo. Ciekawy artykuł o tym właśnie: http://www.nba.com/bulls/news/smith_110328.html?ls=iref:nbahpt1 Heat-ciekawostka: wczorajszy mecz Heat-Rockets był drugim w historii, gdy trzech kolegów z drużyny zalicza 30 pkt. i 10 zbiórek. Poprzedni raz - równo 50 lat temu, gdy zrobili to Robertson, Embry i Twyman dla Royals. Ale w 1961 r. było zupełnie inne tempo i zupełnie inne statystyki. Heat mają obecnie łatwy terminarz i tak to mniej więcej wygląda ostatnio, zwłaszcza że nie gra Chalmers. Na ESPN Insider już się pojawił artykuł, że może to dobrze, iż reszta Heat jest taka beznadziejna. Ale IMO to nie jest dobrze. Bulls czy Celtics trudno będzie rozwalić we trójkę, choćby rzucającą łącznie 100 pkt. Nie wspominając o tym, że akurat te drużyny miały jak na razie metodę na Bosha, co robi z Trójki już tylko Wielką Dwójkę. Dlatego obecna forma Heat, przy słabym terminarzu, nie powinna zwodzić co do ich faktycznej siły - jest podobna jak wtedy, gdy kilkoma punktami przegrywali z silniejszymi ekipami. Po prostu gra się tak, jak rywal pozwala.
-
Filmy i zdjęcia z wydarzeń sportowych
- NBA
Prawdopodobnie. Ale on rozważa koniec kariery od 10 lat, więc mógłby jeszcze zostać, jest nadal lepszy od wielu graczy mających wyższe kontrakty niż on. P.S. Alvin Gentry po meczu z Thunder powiedział, że Durant pewnie już nigdy w karierze nie rzuci 3-14 z gry przez cały mecz. A po trzydogrywkowym starciu z Lakers - że na każdym innym obrońcy Kobe rzuciłby nie 40 pkt., a 60. Widać, że w Suns rozumieją, jak wspaniałego zawodnika mają w Hillu.- NBA
Raczej tak, bo kogo niby Suns potrzebują bardziej niż Gortata? Polish Hammer też pewnie jest zadowolony, aczkolwiek brak playoffs na pewno boli. Cóż, Thunder właśnie pozyskali centra dla siebie, więc nie widzę nawet możliwości sensownego trade'u. Pytanie, czy zostanie Steve Nash. Ma jeszcze jeden rok kontraktu po tym sezonie. Wiele się mówi o "miłym geście" jakim byłoby wytransferowanie go do contendera (Orlando? Atlanta?), by mógł powalczyć o mistrzostwo. Chodzi o to, by zacząć już teraz budować od nowa to, co obecnie już nie ma szans powodzenia. Za Nasha mogliby dostać jakiś talent, wybory w drafcie - coś, co pomoże im bardziej niż po prostu przejście Kanadyjczyka na emeryturę za rok. Aaron Brooks nie jest Nashem i Gortat na pewno wiele straci na odejściu dwukrotnego MVP, ale Nash ma 37 lat. Grant Hill - nadal ważny w rotacji - we wrześniu skończy 39. A Thunder, Memphis, Houston, Clippers - to obecnie głównie młodość, zespoły, które już się przebudowały w dużej mierze i teraz idą naprzód. Nie ma co się oszukiwać, że przyszły rok będzie dla Suns lepszy. Tymczasem płace Nasha i Cartera to, teoretycznie, 30 mln dol. wolnego miejsca, czyli duże możliwości dla klubu, który ciągle jest w top 8 najbogatszych w całej lidze. Tak naprawdę jedynym graczem, który w tej chwili jest naprawdę kluczowy dla Suns, jest... Marcin Gortat. W najlepszym wieku, mający parę lat korzystnego kontraktu - jest wart więcej, niż można za niego dostać. Zostanie na 90%. Niestety dla Suns, to lato nie jest urodziwe we free agentów, ale mogą pokombinować z transferami.- NBA
Biorąc pod uwagę to, jak wielką determinację i chęć do gry wykazuje od pewnego czasu Vince, sądzę, że miejsce na ławce odbierze z przyjemnością. Może to kwestia tej jego grypy, ale Maciek Kwiatkowski twierdzi, że w swojej karierze Carter już nie zacznie meczu w NBA. Zobaczymy. Po tym roku Suns zrezygnują z kontraktu z wielką ulgą (18 mln dol. piechotą nie chodzi) i może będzie to, co jakiś czas temu było z Allenem Iversonem. Carter bez wątpienia jest jeszcze na tyle dobry, by budzić zainteresowanie wielu klubów, ale jego rola jako postaci ważnej w lidze raczej dobiegła końca. Vince Carter jest rok młodszy od Iversona. Statystyki Iversona w zeszłym sezonie w 76ers, jego ostatnim amerykańskim klubie? 14/3/4, 42% z gry. Statystyki Cartera od czasu transferu do Suns? 14/4/2, 42% z gry. Jeśli mu się będzie chciało, to pogra jeszcze rok-dwa za minimum, ale nie wygląda mi na to. Chyba, że dostanie propozycję z Miami. Zobaczymy.- NBA
Boski screen, tylko czekać aż ktoś tam coś domaluje. Nos Gortata został już zacerowany i Gentry ogłosił, że po raz pierwszy od dawien dawna Robin Lopez zacznie mecz na ławie. Będzie to drugi start Marcina "53 minuty" Gortata podczas jego pobytu w Phoenix. Gortat-ciekawostki: Marcin Gortat zajmuje już 11. miejsce w klasyfikacji PER wśród centrów i zapewne skończy sezon w top 10. W klasyfikacji PG Steve Nash jest czwarty. Wśród SG 20. miejsce zajmuje Vince Carter, który dziś zacznie na ławce kosztem Jareda Dudleya. Po porażce z Hornets, Suns praktycznie stracili praktyczne szanse na playoffs i dziś grają już któryś z kolei "mecz o życie", z Dallas.- Co Cię ostatnio wyje.bało z kapci?
wiem, wiem, przeróbka Rebeki Black, ale ta jest naprawdę przyjemna- Sucker Punch
Nie powiedziałem, że pod nastolatki. W końcu sam jako nastolatek słuchałem normalnych Pixies i normalnej Bjork i nie potrzebowałem bum bum miksu, dziesięciu dodanych przygrywajek w tle czy zmiany konwencji w połowie utworu, żeby się nim nie znudzić. Dlatego napisałem "dla dzieci". Ten remiks Bjork to definicja ADHD. Jest mało zmieniony, tak że w porównaniu do tych coverów prezentuje się bardzo dobrze.- Reprezentacja Polski
Myślę, że PZPN powinien zatrudnić jako następnego selekcjonera Jurgena Kloppa, bo chyba tylko on na całym świecie potrafi sprawić, żeby Polak dobrze grał w piłkę. Arkadiusz Głowacki i Kamil Glik na stoperze oraz Maciej Sadlok z lewej strony, coś trzeba dodawać? Może to, że czas przydatności polskiego paszportu Ludovica Obraniaka wydaje się dobiegł końca. Może to nie jest najbardziej kreatywna i świeża uwaga, "Głowacki jest słaby", no ale i gra polskiej kadry nie powala inspiracją. - NBA