Treść opublikowana przez ogqozo
-
Ogólne rozważania serialowe
"Arrested Development" to sitcom. Najlepszym serialem wszech czasów jest The Wire. Inne wybitne to Mad Men, Deadwood, Shield... Później Freaks & Geeks, Breaking Bad, Sopranos, Friday Night Lights, Six Feet Under... No i tyle, nic innego nie wymyślę. Przejrzyj sobie ten temat, co jakiś czas jest pytanie typu "dobry serial" i zawsze są te same odpowiedzi. Ktoś tam doda Battlestar Galactica, inny Lost albo West Wing, i w sumie lista się kończy.
-
Nintendo DS - temat ogólny
Wsteczna kompatybilność to kit. Nie znam jednej osoby, która na serio kupiłaby sobie nową konsolkę i grała w gry ze starej. Biorąc pod uwagę, że 3DS został ogłoszony dość niedawno i trochę jeszcze poczekamy, aż będzie na nim co najmniej kilka naprawdę wartych zakupu pozycji, to jak najbardziej jest sens kupować starego DS-a. DS ma mimo wszystko chyba więce fajnych gier, niż dowolna inna aktualnie aktywna konsola, tak że jeśli chcesz pograć w jakieś fajne gry, no to raczej wypadało by kupić DS-a.
-
Ogólne rozważania serialowe
nie istnieje
-
Najlepsze gry z DSa
Nie, nie serio. To kapitalne gry. Może gorsze od stacjonarnych wersji, ale nadal na 9+/10. Najlepsze gry na DS-a to: 1. The World Ends With You (chyba w ogóle najlepsza gra dekady) 2. Rhythm Heaven 3. Elite Beat Agents 4. Zelda 5. Advance Wars 6. GTA Chinatown Wars 7. Might & Magic: Clash of Heroes No i dziesiątki innych, ale mi się nie chce pisać, przecież tu gdzieś jest taki temat na tym forum.
- Today Is The Day
-
Poleć coś w stylu...
Kurde, szkoda ci kasy zobaczyć film. No trudno. Będziesz musiał powtarzać ludziom, że "mój znajomy z internetu stwierdził, że Prawdziwe męstwo lepsze".
-
Poleć coś w stylu...
Próbowałeś może, nie wiem, iść do kina i je obejrzeć i samemu stwierdzić? Albo, młodzieżową metodą, ukraść z neta w przeciągu kwadransa?
-
Champions League
Z Pedro znalazłem tylko taki. Chyba chodziło ci o Busquetsa.
-
Europa League
Jak będą grali z Liverpoolem to może włączę.
-
Champions League
Wszystkie media piszą o tym, jak Raul podwyższa swój rekord goli w Lidze Mistrzów i ustanawia rekord ogólnie w europejskich pucharach. Natomiast jakoś mniej się pisze o tym, że Hiszpan wyrównał też rekord największej ilości meczów w Pucharze Mistrzów - 139 spotkań to tyle samo, co Paolo Maldini. Cyferki oddają więc wreszcie to, co najdobitniej świadczy o ewenementowości Raula - to jedyny piłkarz naszej ery, który przez 15 lat bez przerwy był w europejskiej czołówce. Innymi byliby na pewno Giggs i Scholes, ale oni nie byli aż tak ważni przez ten cały czas.
-
Champions League
Ale śmieszni jesteście. Barca strzeliła normalnie na 2-0, sędzia nie uznał i... to jest powód do śmiania się z Barcelony. Jak dla mnie to jest powód do śmiania się z sędziego, ewentualnie z Arsenalu, że żeby nie dostać lania tym razem musieli kupić arbitra. Ale z Barcy? To teraz nawet strzelenie gola jest dowodem nieudolności, jeśli zrobi to Messi?
-
Champions League
http://www.youtube.com/watch?v=vl3jgy0fKrI No cóż, spalonego bez wątpienia nie było.
-
Mastodon
Brent Hinds twierdzi, że większa melodyjność "Crack the Skye" ma swoje zalety. Jak stwierdził w wywiadzie, ma dość oglądania na koncertach samych brzydkich metali i chciałby zachęcić trochę lasek. Jednak mówił też: "nasz następny album jest cięższy niż wszystko, co słyszałem w życiu, skrajny death metal. Męczy mnie śpiewanie go, rozpie'rdala mi gardło". Bill Keliher sądzi, że następny album będzie bardziej "zespołowy", mniej piosenek Brenta, więcej innych członków, np. agresywnych riffów, które zostały niewykorzystane przy tworzeniu "Blood Mountain". Czyli chyba sami jeszcze nie wiedzą, w którym kierunku pójdą finalne wersje piosenek. Ale szefem jest raczej Brent, więc nie nastawiałbym się na "oldskulowego" Mastodona.
-
Cinema news
To film Warner Bros., więc na 99% będzie. Wstępna data premiery to maj.
-
Champions League
Pisałem po pierwszej połowie - o pierwszej połowie. Sorry ale nie jestem jasnowidzem i nie wiedziałem, że druga będzie inna. Messi pewnie wszedł na forum, powiedział kolegom: "hej, luzik, Jarek pisze, że już wygraliśmy" i sami w to uwierzyli. Przegrali na własne życzenie. Nie powiedziałbym, jak Kotłoń, że "byli lepsi", no bo bycie dobrym polega właśnie na tym, że się nie przegrywa na własne życzenie, a wygrywa. Jednak co to za "kryzys", jak przy fatalnej postawie bramkarza, koszmarnym ustawieniu obrony przy drugiej bramce, b. słabej dyspozycji Messiego i Iniesty... nadal przegrywa się tylko 2-1 w pierwszym, wyjazdowym meczu. Widziałem gorsze kryzysy. Pewnie są zmęczeni, bo raczej nie sądzę, żeby w przerwie pomyśleli "okej, to my już nie będziemy atakować, bo po ciula". Chociaż kto ich wie, to nieustanne wygrywanie kolejnych spotkań musi im nieco siadać na psychice. Zagrali słaby mecz, przede wszystkim beznadziejną drugą połowę, nie lubię używania mocnych słów w stosunku do jednej połowy. Tylko się cieszyć, bo w rewanżu już nie będzie oszczędzania sił, tylko trzeba będzie strzelić gola i mecz powinien być dużo ciekawszy. No, do momentu czwartej bramki Barcelony, po której tradycyjnie dadzą sobie spokój. Porównania Arsenalu z Interem Mourinho są nie na miejscu, bądźmy szczerzy. Barca i dzisiaj by wygrała, gdyby im się kurna chciało. Dla mnie to nie kryzys, tylko brak chęci. Jak w rewanżu zagrają słabo, to będzie kryzys.
-
Champions League
No, jak równy z równym. Jeszcze dopisz, że Barcelonie pomaga sędzia i będzie klasyczny Zestaw Internauty. No fakt, nie wygląda to jak mecz Barca-Real. Ale nadal jest taka smutna aura, że tak bardzo wiadomo, kto wygra. W Rzymie jest ciekawiej, niż myślałem, ale mam tutaj wolny internet i niestety jestem skazany na TV.
-
Champions League
Co u ciebie konkretnie znaczy "równie dobrze mogliby"? Bo jak dla mnie to Barca była sporo razy bardzo bliska strzelenia gola, a Arsenal co najwyżej miał jakieś tam okazje, które partaczył, tak jak Van Persie strzelający bardziej w bok niż w przód. Czyli co, chcesz powiedzieć, że gdyby Arsenal był dużo, dużo lepszą drużyną, to mógłby prowadzić 3-0? Czy jakoś inaczej rozumiesz to zdanie? Jak dla mnie ten mecz wygląda trochę okrutnie, biorąc pod uwagę, że rok temu przynajmniej Barca poczekała do rewanżu, a teraz chce nie dać szans Anglikom już po pierwszym meczu na ich terenie.
-
Champions League
Barca ma ostry kryzys, mieli już z pięć kapitalnych sytuacji a tylko 1-0. Jednak widać, że Arsenal stawia dużo większy opór niż płotki ze słabiutkiej ligi hiszpańskiej.
-
Champions League
O Jezus, Barcelona ZREMISOWAŁA MECZ! Toż to kryzys! To koniec! Oni już toną! Nie mają szans. Po ostatnim sezonie Barca może sobie dzisiaj nawet zremisować drugi mecz z rzędu, bo i tak i Wenger, i Guardiola będą wiedzieć, że na Camp Nou szykuje się pukanko bez wazeliny.
-
Champions League
Wygląda na to, że Milan jednak podtrzyma trwającą od 2007 r. passę meczów bez zwycięstwa w fazie pucharowej.
-
Champions League
Zmieniam kapitana na UEFA Fantasy League, Ibrahimović chyba jednak nic nie strzeli.
-
Champions League
Jeśli karne strzela Ibra to faktycznie niedobrze, postawiłem kasiorę, że Szwed coś dzisiaj strzeli a tu nic.
-
Cinema news
Ja wiem? Był Joker, trochę Eckharta i tyle. No chyba że np. JGL zagra burmistrza, będzie 20 sekund na ekranie po czym dostanie kulkę itd., tego typu występy to okej, ale jak będą próbować wprowadzić więcej niż dwie "ważne" postaci to to się nigdy dobrze nie skończy. "Incepcja" przykładem. W sumie fajnie, że tyle dobrych aktorów i każdy dostał 5 minut, ale jakoś nie czuło się ich wystarczająco, bo nie mieli charakteru.
-
Wygraj lige mistrzow
Po pół godziny myślenia wtyszło mi coś takiego B: Casillas, Guaita O: Vidić, Evra, Marcelo, Maxwell, Reveillere P: Robben, Seedorf, Costa z Valencii, Vingaard, Claudemir N: Ibra, Messi, Soldado Z bodaj 100 mln na wydanie zostało mi 0,1 mln wolne. Tak że jednak stawiam, że Valencia coś nastrzela dzisiaj i Kopenhaga jako niespodzianka, plus Real na zero z tyłu (u ha ha?). Bardziej są to życzenia, spowodowane ograniczeniem budżetu, niż faktycznie przewidywania, no ale może się zdarzyć. Zaletą składu jest to, że rezerwowi mają sens, więc jak jeden mecz wyjdzie zupełnie nie po myśli, to mogę piłkarzy z niego usunąć i dać kogoś z Valencii albo Kopenhagi albo Lyonu. Teraz jeszcze jakoś to przerobić na nieco inne zasady WLM, by i tam wygrać masę pieniędzy.
-
Cinema news
Hardy, Hathaway, Gordon-Levitt, Robin Williams, Cotillard... gdyby te plotki miały być prawdziwe, to by wyszli z tego "Niezniszczalni". W sensie, że źle by wyszło.