Treść opublikowana przez ogqozo
-
Poleć coś w stylu...
Ale wiesz, że Azja to cały kontynent, i to nawet duży, co nie?
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Wow, skojarzyłeś to z pierwszym MGS-em, niesamowite. Biorąc pod uwagę, że i Nolan, i Kojima oddali w taki sposób hołd temu samemu filmowi, to naprawdę bystrość masz wielką. Przy okazji mam poradę na przyszłość dla wybitnych reżyserów, jeśli tu jacyś są: nie oddawajcie hołdu "W tajnej służbie JKM". Zarówno w "Incepcji", jak "Metal Gear Solid", jest to zdecydowanie najsłabszy fragment całego dzieła.
-
Cinema news
Nie jestem jakimś wielkim specem od komiksów, ale z tego, co znam - jakość komiksu nie ma totaalnie nic wspólnego z jakością filmowej adaptacji. Począwszy od chociażby "Watchmen" - jeden z moich ulubionych komiksów i jeden z najgorszych filmów ostatnich lat. Z kolei komiksy o Batmanie to dla mnie kicz, ale filmy często bardzo udane.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Mockumentary (jezeli to cos w stylu np. the Office). Jeśli ktoś woli używać języka polskiego, może powiedzieć "paradokument".
-
NBA
Trudno jest mówić "będzie megagwiazda" o kolesiu, który był jednym z dwóch najlepsych zawodników ostatnich playoffs... Tak, Rondo jest dobry. Chociaż nie przekładajmy wszystkiego na cyferki. System Bostonu sprzyja akurat tak dużej liczbie asyst. Nie zmienia to faktu, że Celtcs to doskonaa drużyna, a Rondo jest coraz bardziej jej mózgiem. Szok w Miami, Heat zmiażdżyli Orlando Magic. 96-70. LeBron i Bosh 30 minut, Wade 35 minut. Jeśli ktoś zgadzał się, że "wielka trójka" będzie miała niższe statystyki z powodu wyraźnego prowadzenia Heat, to... tak to chyba będzie wyglądać. Co jak co, ale Magic to przecież jeden z najsilniejszych zespołów ligi. Szykuje się wiele blowoutów. Heat fantastycznie bronili. I Dwight Howard, i rzucający Magic byli niemal bezradni, 30% z gry. LeBron James miał więcej asyst, niż cały zespół z Orlando. Nie tylko "Trójka" grała dobrze - Ilgauskas i Haslem świetnie zbierali, James Jones nadal niesamowicie rzuca za trzy. Kiedy ta drużyna zgra się i zacznie podawać z sensem, osiągając taką skuteczność w ataku, jak dziś w obronie, to MOŻE być tak dobra, jak sobie wyobrażano. Kevin Durant rzucił w kolejnym mecz 30 pkt. i chyba, wobec powyższego, trzeba go uznać za mocnego kandydata do MVP. Jeśli Heat nie będzie miało wyraźnego lidera, Durant sięgnie po ten tytuł.
-
Scott Pilgrim vs. The World
Nic nie wiadomo o premierze w polskich kinach. W USA film zrobił klapę, więc w sumie logiczne, że u nas nie poleci, ale reakcja wrocławskiej publiczności na jedynej na razie projekcji w naszym kraju sugeruje, że być może była to błędna decyzja. Sala 9 w Heliosie ma prawie 500 miejsc, z czego prawie wszyscy się śmiali i generalnie byli bardzo podjarani. Niby film dla wąskiej grupy, ale jeśli do niej dotrzeć, to myślę, że sprowadzenie filmu by się opłaciło.
-
NBA
W sumie mecz zaskoczył... brakiem zaskoczeń. LeBron nadal jest najlepszym graczem ligi. Bosh nadal jest bardzo dobry, ale nie daje rady Garnettowi. Rondo nadal napędza praktycznie każdą akcję Celtics. Cały zespół z Bostonu nadal doskonale broni. Ławka Heat jest faktycznie słaba. Zespół z Miami faktycznie gra jakby... ci zawodnicy pierwszy raz grali ze sobą. Totalny random. Trener Spoelstra w wywiadach nie sprawiał wrażenia kolesia, który ogarnia sytuację. Biorąc pod uwagę te wszystkie okoliczności, 80-88 można uznać za niski wymiar kary, ale to raczej efekt rozprężenia Celtów, gdy uzyskali dużą przewagę. LeBron odrobił wtedy kilkanaście punktów straty praktycznie w pojedynkę. Zresztą, z nim na parkiecie (a grał ponad 42 minuty) zespół był na plusie. Z Wade'em (36 minut) był... 18 punktów na minusie. Cóż, czekaliśmy na to spotkanie, a jednak nadal trudno ocenić tych Heat i ich szanse na mistrzostwo. Sytuacja LeBrona w zeszłym sezonie czy Wade'a teraz przypominają, że jedna kontuzja może wszystko zmienić. Dajmy D-Wade'owi tydzień albo dwa i wtedy będzie jakiś wstępny obraz, jak to wygląda. Na razie chaotycznie. Nie oglądałem Lakers (spać!), ale z relacji wynika obraz typowego meczu Lakers: grają słabo, aż w końcu przypominają sobie, że przegrywają, więc Kobe wrzuca czwórkę, reszta zaczyna się starać, odrabiają i wygrywają.
-
NBA
Sezon rusza! Dziś o 1.30 Celtics-Heat. Gry przedsezonowe wiele nie pokazały. Rok temu było sporo złudzeń, że Anthony Randolph będzie megagwiazdą sezonu, oczywiście nie był. Tym razem raczej wszystko zgodnie z planem. Magic, Celtic i Lakers grali dobrze. O tym, jak wygląda gra LeBrona i Wade'a razem nie dowiedzieliśmy się z powodu kontuzji tego drugiego. Wiemy tyle, że LeBron jest niesamowity, a ławka Heat beznadziejna. Tell me more. Trudno dzisiaj oczekiwać od razu zwycięstwa w Bostonie, gdy tamtejszy zespół dokonał niewielkich korekt w składzie i nadal będzie opierać się na weteranach oraz Rajonie Rondo. Mimo wszystko po powrocie Wade'a Heat powinni być faworytem w każdym meczu. Większość ekspertów stawia, że mistrzostwo zdobędą Lakers, którzy w zeszłym sezonie przegrali dwa razy z Cavaliers, ale z pozostałymi ekipami nie mieli problemu. Teraz dodali Steve'a Blake'a, Matta Barnesa i Theo Ratliffa. Debiutanci, którzy na razie wyglądają najlepiej, to oczywiście Blake Griffin i John Wall. Obaj zdecydowani nr 1 swojego draftu, Zawodnicy, na których warto zwracać uwagę, to, oprócz LeBrona i Duranta: Amar'e Stoudamire (Knicks), Carlos Boozer (Bulls), David Lee (Warriors), Al Jefferson (Jazz) i Darren Collison (Pacers). Każdy z nich może wznieść swoją nową ekipę na wyższy poziom, ale może też okazać się nietrafionym strzałem managementu. To będzie wspaniały sezon. Zapraszam!
-
japko
A pisałeś jakąś dłuższą pracę na tym czymś? Wygodnie?
-
Primera Division
Ale ty w ogóle widziałeś któryś z ostatnich meczów Realu? Bo akurat gole w meczu z Milanem były niespektakularne, ale to już wina patałachów z Milanu, że sami je sobie strzelili na początku meczu. Generalnie jednak Real miał szanse na wiele ładnych goli, atakował i nie nudził. Nie widzę, na czym niby opierasz porównanie z polską ligą. W polskiej lidze akurat gole są ładne. Dużo strzałów z dystansu, z linii pola karnego. Tempo jest niskie i kondycja zawodników siada, to można takie gole strzelać. Jednak samych meczów nie da się oglądać, bo na jeden cudowny strzał przypadnie dziewięć dennych. Real i Barcelona jak strzelają, to zazwyczaj po krótkim dryblingu albo idealnie wymierzonym podaniu, ale te akcje się ogląda, bo piłkarze są zgrani i umieją kopać piłkę szybko i celnie. http://www.youtube.com/watch?v=MMksD9IJx0E http://www.youtube.com/watch?v=eL_o0NUPdKY Polska liga tak wygląda? Kurde, muszę zacząć oglądać.
-
Przeżyyyyjmyyy tooooo
- Ostatnio widziałem/widziałam...
nie- Primera Division
Rozumiem, że inne zespoły strzelają takie bramki, że nie wpadło? Chyba tak jak wielu dopisujesz Mourninho cechy, których on nie posiada.- Scott Pilgrim vs. The World
no głupi jesteś- Primera Division
No i? Argument był taki, że naprawdę mocna to jest tylko liga angielska i tam każdy jest zaje'biście silny, nawet Arsenal "nieudacznicy" Londyn miałby być poważnym testem dla Realu. Słyszałem to nieraz, ale fakty są przeciwko.- Primera Division
No jakby przeszedł 1/8 LM to może nie będzie słaby. No dopiero na wiosnę zobaczymy, jak jest silny w skali Europy. Ale ostatni sezon sugeruje, że liga angielska nie jest jakoś specjalnie silna. Wygrać 4-0 z Milanem to żadne osiągnięcie, a porażka z Bayernem, pogrom w Barcelonie czy totalna niemoc przez 180 z Interem nie pozwalają mówić, że MU, Arsenal i Chelsea faktycznie tak strasznie wymiatają. Generalnie nie powiem nic oryginalnego, stwierdzając, że próby utworzenia Superligi Europejskiej mają sens. W obecnym systemie ciekawa jest tak naprawdę tylko wiosna. Czołowe ligi mają dwie, na siłę cztery silne drużyny, a im silniejsza liga, tym słabsza jest cała reszta. W Hiszpanii jest jeszcze w miarę OK, ale już w Anglii to ta dolna połowa tabeli to są takie ogórki, że Chelsea by ich rozwaliła wystawiając swoich masażystów na ataku i kosiarzy trawy na obronie. Wyrównane ligi - Francja, Niemcy - są fajne do oglądania, ale przegrywają z potentatami z zagranicy (ostatni wyjątkowy sezon Bayernu to nieco przypadek, zawdzięczany umiejętnemu skupowaniu ściepów z bogatszych klubów).- Primera Division
No na razie nie przesadzajmy z zachwytami. To, w jakim stylu Real wygrywa, na pewno imponuje, ale to są naprawdę słabe drużyny. Zmiażdżyć Deportivo, AC Milan czy Malagę to trochę mało jak na ambicje i kasę wkładane w ten klub. Na razie najsilniejszymi rywalami w całym sezonie byli dla zespołu Mourinho Espanyol i Ajax Amsterdam. To nie jest wiarygodny test. Od 7 listopada do 19 grudnia Królewscy mają na rozkładzie Barcelonę, Valencię, Sevillę, Atletico i Athletic. Jeśli 20 grudnia nadal będą liderem, to będziemy gadać.- Bundesliga
Słaby meczu Bayernu w Hamburgu, Gomez marnował sytuacje na potęgę. Borussia, liderując Bundeslidze pierwszy raz od jakichś 10 lat, ma szansę pobić klubowy rekord zwycięstw z rzędu. Niedługo grają z Hoffenheim. Kontuzje Bendera i tego Afrykańczyka na O sprawiają, że Kuba i Piszczek wybiegną bankowo w pierwszym składzie. Wobec świetnej formy Barriosa nasz inny rodak Lewandowski pewnie znowu dostanie kwadrans na koniec. Borussia ma widoki na umocnienie swojej pierwszej pozycji, bo Mainz gra na wyjeździe z Bayerem Leverkusen i zapowiada się bardzo spektakularny mecz, bo oba teamy grają zespołowo i ofensywnie, tak jak to się robi tylko w Niemczech.- Cinema news
Teraz jak się robi to samo, tylko wolniej, to się nazywa "produktywność"? Takie kryteria tylko w Warszawie.- Ostatnio widziałem/widziałam...
Coś się się pomyliło, ja lecę na Evan Rachel Wood.- The Social Network
Chyba trochę rozszerzasz definicję słowa "kino".- Primera Division
Żose jak zwykle błysnął, uwielbiam oglądać jego konferencje. Ogólnikowe tłumaczenie: - Joan Cruyff wtedy a wtedy powiedział, że nigdy nie dałby panu swojej drużyny do poprowadzenia... - Widzicie te oczy? Od tygodnia nie mogę zasnąć.- Cinema news
http://twitter.com/#!/ogqozo/status/27374987593 Tylko osiem dni liczy sobie ten "news", rozwijasz się.- Champions League
- Champions League
Przyzwyczajenie z ligi włoskiej. - Ostatnio widziałem/widziałam...