-
Postów
22 605 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
53
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Odpowiedzi opublikowane przez ogqozo
-
-
Portugalia jest baardzo mocna. Dla mnie jeden z faworytów. Gra dokładnie tak, jak trzeba grać, żeby wygrywać turniej. W meczu z Turcją cały czas miała kontrolę i bez męczenia się dowiozła zwycięstwo. Graczem meczu był Pepe - świetny w defensywie i w ofensywie, był wszędzie.
Można powiedzieć, że tej reprezentacji brak lidera. Jednak, skoro MU sięgnął po podwójną koronę, mając za lidera Ronaldo - to widać lepszy nie jest potrzebny. Ja myślę, że Krystyna będzie miała swoje momenty jeszcze w tym turnieju, tak ze dwa.
-
Ja nic takiego nie widziałem. Wszystko działało od razu.
-
Ściągnąłem sobie ten programik ze strony Polsatu no i, kurczę, da się oglądać. Non-stop relacja z Polsatu Sport Extra i to dość płynnie, nawet na moim łączu - przynajmniej na razie. Polski komentarz, przyzwoita jakość strumienia. Jest już pierwszy niby-kwiatek Borka - "piłka zachowuje się, jakby murawa była tępa". No nic, rozkręci się jeszcze chłopak.
Hahaha, i pomyśleć, że ludzie kupowali dekodery, żeby sobie obejrzeć Euro;].
-
No nieźle. Do zalet Włochów zaliczasz nawet to, że mają w składzie jednego z najlepszych włoskich obrońców;]. To by dopiero było, gdyby najlepsi włoscy obrońcy grali dla Hiszpanii.
Sęk w tym, że dwaj najlepsi włoscy zawodnicy na Euro właśnie nie zagrają. Oczywiście, oni i tak są jednymi z faworytów, no ale...
-
Wklejam to hasło i mi wyskakuje komunikat, ze taka liga nie istnieje. Ogółem strasznie biednie ta gra wygląda, ale i tak uczestniczę.
P.S. Za trzecim razem załapało. Dziwne.
-
Włochy się sypią, Hiszpanie i Holendrzy w słabym okresie, Francuzi nie wiedzą, co ze sobą zrobić... Za godzinę się zaczyna Euro i nie wiem, kogo typować. Chyba jednak Niemcy. 4,80.
-
Dobijają mnie te play-offy. Miały być historyczne, pełne niesamowitości, a tutaj... ech. Wszystko takie przewidywalne. Ciągle wygrywali rozstawieni, (z wyjątkiem pary Hornets-Spurs) - to jakiś ewenement chyba. Teraz też raczej nie będzie niespodzianki. Celtic jakoś sobie poradzili w pierwszym meczu, ale wątpliwe, by byli w stanie wygrać jeszcze trzy. Po prostu nie widzę ich szansy. Podtrzymuję, że będzie 4-2 dla Lakers, choć w duszy oczywiście liczę na zaciętą walkę. Za obiema drużynami niezbyt przepadam. Niby fajnie, że Celtics to powrót legendy i że Garnett może nareszcie zdobyć mistrzostwo, lecz z drugiej strony ich styl gry jest dla mnie średnio atrakcyjny. Nie potrafię nikomu w tym finale kibicować.
Ukyo, skąd ty wziąłeś tą statystykę? Dla Kobe'ego skuteczność powyżej 50% to by była świetna sprawa. W tym meczu trafił 9 rzutów, a nie 17.
-
Jezu, wrzucaj jak chcesz. Przecież dałem uśmieszek na końcu zdania, znaczy że żart, nie. Sam jeszcze tych zdjęć nie widziałem, poza tym jednym co wrzucił Milan wcześniej.
-
dam dzisiaj fotki, ale nie wiem czy moge, musze zebrac pozwolenia ;]
Był już w historii muzyki taki gość, który najpierw był czarny, a później biały. Nazywał się Michael Jackson i nie wyszło mu to na zdrowie. Więc wolałbym nie;].
-
a oggozo jest niższy ode mnie(tak,ktoś taki istnieje)
Jeszcze rosnę;].
-
No i jest to, co było oczywiste po decyzji o emitowaniu wszystkich meczów w otwartym Polsacie - wiadomo już, że oglądanie w internecie również będzie bezpłatne. Dla zainteresowanych:
http://www.euro2008.polsat.com.pl/693/index.html
Plik 7,3 MB - do ściągnięcia.
Ciekawe, czy bez miliongigowego łącza będzie się to dało oglądać. Znając życie, to niezbyt...
-
Szwajcaria - Czechy 1:0
Portugalia - Turcja 3:1
Austria - Chorwacja 0:1
Niemcy - Polska 1:7
Rumunia - Francja 2:2
Holandia - Włochy 0:2
Hiszpania - Rosja 1:1
Grecja - Szwecja 1:0
-
http://www.linkdirecto.com/noref.php?url=h...lix.in/fd928395
Weezer - Weezer (Red Album). Oficjalnie wydany kilka dni temu. W sumie Weezer to jeden z klasyków lat 90., choć wiadomo, że to tylko lekkie, gitarowe granie. Być może jednak ktoś dla relaksu zechce posłuchać. Ja nie widzę wielkiej różnicy z poprzednimi "samozatytułowanymi" albumami (niebieskim i żółtym) - podobny poziom.
Hasło: 32drak
-
Oggozo, Jestes chyba jedyna osoba ktora tak srednio odebrala koncert, ale w sumie bylo widac ze za dobrze sie nie bawisz ;]
Byłem jedną z może 10 osób, które coś robiły na koncercie poza staniem i ew. biernym podniecaniem się. Jako punk nie mogłem nie liczyć na jakieś pogo, ale ono w maksymalnym momencie zaangażowało chyba właśnie 10 ludzi, a z reguły nie było żadnego, bo tylko 3-4 miały ochotę. Jeśli w środku tłumu stoją sobie ludzie i popijają spokojnie piwko, to nie jest dla mnie wymarzona atmosfera koncertu - nie wiem, może fani Todaya tak wolą.
Za to na pewno dobrze się nie bawiłem, jak puszczał te swoje "eksperymenty" na koniec i nawiązywał kontakt z fanami. Wolałbym na koniec większe natężenie brutalności, a nie te smęty.
-
Właśnie wróciłem z tgego Todaya... źle nie było, przynajmniej - jak za taką cenę. Ot, trochę dziwnego grania, o którym się zapomni po tygodniu. Today is the Day miał chyba najciekawszy reportuar z zespołów, tylko czemu Stone Cold musi nawet na koncertach puszczać te swoje jingle? Już na albumach są wystarczająco irytujące. Wydawało mi się, czy on je odwtarzał z własnego laptopa? Koncert głównie dla bardziej zagorzałych fanów zespołu, i to pewnie tłumaczy marną ilość przybyłych ludzi. W gruncie rzeczy największy mój szacun zdobył perkusista Jucifera, fajnie grał.
Janol, jak mnie zobaczył, stwierdził: "teraz rozumiem, czemu nie zamieszczasz swoich zdjęć". Cóż... Zyskuję przy bliższym poznaniu, ale tego to on się nie dowiedział. Po koncercie gdzieś zniknął mi z oczu i sobie pojechałem do domu.
-
Proponuję typować naraz całą kolejkę, nie ma sensu, by każdy wpisywał posty dzień po dniu.
-
Komunista ogqozo niech też się odezwie
No nie wiem... no będę tam. Trampki w czarno-białą kratkę i t-shirt z napisem "le lac, le man, evians-les-bains" to mój dzisiejszy ubiór. Postura i cera 13-latka. Białego.
-
Mi tam żadnego kopa nie dała... To zwykły kicz, literatura popularna. Książka bez żadnego znaczenia. Są tysiące, które trzeba znać bardziej niż ją.
-
Jak tam forumowe typowanie wyników meczów? Ktoś zakłada?
-
Ciekawe, jak zareagowałby Milan, gdyby podszedł go na koncercie mały, chudy, blady, niemający w ręku gitary białas i powiedział "jesteś Milanem!". To zaiste ciekawe.
-
Może dlatego, że skończył karierę reprezentacyjną 2 lata temu?
-
Dziwne w sumie, że trafia do rocka, kiedy bardzo podobne brzmieniowo Nine Inch Nails jest w alternatywie. Mniejsza z tym. Jak pozostali, tak i ja bardzo lubię pierwsze albumy, z zastrzeżeniem, że jedynym naprawdę wybitnym jest "Antichrist Superstar". Kawał świetnej muzy, prawie każdy utwór bardzo udany. Dwa pierwsze kawałki to klasyka brutalności, następne robią się coraz bardziej nastrojowe. Kilka ostatnich to już prawdziwie depresyjna muzyka.
Wkurza mnie tylko w tym albumie to, że Manson chciał z niego zrobić koncepcyjny. Półminutowe oklaski na począku płyty oraz długa cisza na końcu tak mnie wkurzały, że zgrałem sobie album na mp3 i to wyciąłem, bo jak puszczam sobie muzykę, to chcę słuchać muzyki.
-
ok, ja jutro z ranca spier,dalam do wawy na koncert, bede w chacie w czwartek kolo 11-12, we wrocku bede planowo o 17, wygladam caly czas tak smao, wiec jak chcecie zagadac, pobic to szukajcie syna Bin Ladena i wnuka serja tankana, bla bla bla.
bende miau czarne skuszane najki i pewnie krutkie spotnie.
Podejdę i powiem: "jesteś Milanem!". To będzie fantastyczne wydarzenie.
-
Pewnie Courtney za dużo wypiła i wpadła na pomysł, żeby zrobić sobie z prochów mężusia skręty, teraz wstydzi się przyznać i stoi przy kradzieży.
Mistrzostwa Europy 2008
w Kącik Sportowy
Opublikowano
Ano, Bosingwa też świetny. Jego umiejętności są niesamowite. Niedawno grał chyba jeszcze razem z Pep w Porto, ale ostatnio go kupiła Chelsea i nie ma się co dziwić.