Treść opublikowana przez nobody
-
Crash Bandicoot N. Sane Trilogy
@Pajgi ogrywałem ostatnio jedynkę na crt i psx. Powiem ci że dalej jako platformówka mega mnie jara. Bawiłem się mega, na czynniki nie rozkładałem bo nie mam zwyczaju i nigdy tego nie robiłem. Fun mi styka. Rozumiem, mnie średnio i to ogólnie jako seria (chociaż trójkę mocno szanuję i ma miejsce w moim serduszku), bo tego typu odgrzewanie starych gierek ma dla mnie sens tylko w przypadku jeżeli spełniają przynajmniej jeden z tych elementów: a) gatunek się nie rozwinął na tyle, żeby czuć było trącenie myszką b) jakiś element (bardzo ważny rzecz jasna) tej gierki jest unikatowy ale dlaczego nie ma c) bo ten gatunek wśród nie indyków na ps4, x1 i pc jest praktycznie martwy? taki rimejk Spyro i Gexa z zachowanym duchem lat 90' nie ma w ogóle sensu?
-
Horizon: Zero Dawn
nie, nie, nie. winny jest dev, a właściwie jego dorobek. gameplay związany z huntami wygląda ciekawie i był już zresztą pozytywnie oceniany przez ludzi, którzy mieli z nim do czynienia na tragach z padem w dłoni. tymczasem po traillerów jedyne co się tu ocenia to design, grafikę i ewentualnie fabułę. nie mechanikę, czy wspominane przeze mnie fajne pomysły na starcia.
-
Uncharted 4: A Thief's End
ale ja jestem pozytywnie nakręcony na np. Horizon, Tlou2 i w ogóle spoko że Ratchet był okej. Po prostu nie lubię ślepo się tasowac ze wszystkimi, no bo ND. Wierzę że później będzie pewnie ciut lepiej, ale wybór tej kamery i sposób rozgrywki to regres nawet w stosunku do oh wow pierwszego Un. Serio balon weź czasem obczaj fajne analizy obiektywnie zapodajace co te gry robią dobrze, a co fatalnie
- The Last Guardian
-
Horizon: Zero Dawn
boję się, że to jednak będzie asasyn z gameplayu no będzie, będzie, z tym że mam w to wyebane, jeśli frajdę będzie sprawiać mechanika samego polowania i walki. po prostu patrzę na te wszystkie gameplaye i mam wbite na grafikę, a jara mnie formuła rodem z Monster Hunter (walki z potworami, upgrade uzbrojenia i skilli, ficzery z łukiem, harpunem, jazda na byku, skradanie). MGS V też był marnym mgsem, a jednak większości te kilkadziesiąt godzin zabawy gadżetami i różnym wykonywaniem powtarzalnych pierdół zapewnił (tak na "8+" w moim przypadku). teraz widzę że bardzo podobnie jest z nowym FFXV. w sumie to zależy jaką ma się tolerancję na powtarzalny gameplay, bo jedyne co na razie czytam to wyłącznie uprzedzenia z powodu nazwy deva
-
Konsolowa Tęcza
z tą najlepszą grą to też mi wstyd za typów. w sumie mi te sinematiki w Metal Gear Rising, Maxie 3, GTA V, czy Gearsach nie przeszkadzały. no ale to były te pozytywne wyjątki, bo i sam gameplay był bardzo spoko
-
Crash Bandicoot N. Sane Trilogy
jest ładnie, trochę sterylnie i za jasno, ale duch oryginału zachowany (muzyka i animacje <3) no i można zawsze ściemnić tv. a no i po rozmieszczeniu przeszkadajek widać że nie będzie jednak zbyt casulowo :3 jest całkiem przyzwoicie
-
Uncharted 4: A Thief's End
obejrzałem i.... irytujące było to bliskie umieszczenie kamery jak w jakimś ryse, czy innym orderze obesranym. może to tylko na potrzeby traillera, ale kamera w Un i TLoU była dużo lepsza. ta kompletnie nie pasuje do sekwencji skradanych, oraz wspinaczki no i znów sekwencje łażenie, których nie da się skipnąć, ach szkoda. Chloe to dobry materiał na spin off
-
Wipeout Omega Collection
i Fury - całkiem spory dodatek do HD na ps3/vitę z nową kampanią, trasami i nowymi trackami
- The Last of Us Part II
- The Last of Us Part II
-
The Last of Us Part II
najbardziej przydałaby się tutaj poprawa AI ludzi. z zarażonymi nie było takiego problemu, bo nie posiadali żadnej taktyki, poza skryptem - atak po zauważeniu - powrót do błąkania się w okolicy po ukryciu. w dlc szczególnie dobry był motyw z przyciąganiem do łowców zarażonych po rzuceniu w ich kierunku butelki ze szkłem ;3 brakuje mi takich pierdół jak manualne wbijanie kodów, zamiast automatycznego otwierania sejfu, po znalezieniu właściwej kombinacji, rozkręcanie śrub kręcąc analogiem, zabawy we włączanie systemów obronnych i kamer, czyli więcej bardziej interaktywnej eksploracji, zamiast zabawy we wspomniane sejfy, otwieranie wytrychem drzwi, przesuwanie szafek i śmietników, czy nudnego popjerdalania z drabiną fajnie zrobiono to np. w escape roomach, w serii Zero Escape i SH Shattered Memories
- The Last of Us Part II
-
Crash Bandicoot N. Sane Trilogy
sorki, przeczytałem tylko pierwsze zdanie i od razu zerknąłem na video. dobrze napisałeś Inukiemu. ech coś mi dziś nie wychodzi.
-
Crash Bandicoot N. Sane Trilogy
Ratchet to był remake, a Crash to remaster. I tak jest lepiej niż sądziłem, że będzie. Osobiście myślałem, że podbiją tylko rozdziałkę (coś jak Banjo i Perfekt Dark z N64 na X360) ale czasami dobrze jest się pomylić :-) Tutaj też jest Remake. Bazę zostawili, natomiast cała reszta została wymieniona. Remaster to by był, gdyby oryginał wyszlifowali do maksimum, jak np. z FF VII jeden lepszy od drugiego... jak ten FF7 może być rimejkiem, jeśli to nadal ten sam engine z lat 90'? jeśli użyto nowego w Crashu to i to będzie rimejkiem. no wiem trochę rocket science
-
Konsolowa Tęcza
he? nigdzie nie powiedział że 2 to guwno, co więcej w nagraniu n.t. 4 wspomniał że 2 i 3 są u niego cholernie blisko a nie czekaj, źle zinterpretowałem przecinki xd wszystko dobrze. dodam że sam się z nim we wszystkim zgadzam. boli mnie trochę jak mało nieinteraktywne i uproszczone są ich tytuły poza strzelaniem za murka btw ten trend wyznaczył MW4 ale nevermind
- The Last of Us Part II
- The Last of Us Part II
-
Uncharted 4: A Thief's End
chloe z u2 >>> drejk Claudia Black stworzyła świetną charyzmatyczną i zabawną postać. tak samo lubiłem ją w trzecich Gearsach
- The Last Guardian
-
GOTY 2016
Urocze że dissy na ten rok zapodają osoby, które nie ograły nawet połowy z wymienionych kandydatów do GOTY. :3 Po wyjściu Prey, Scalebound, Nier, Nioh, South Parka, Persony i kilku innych pewnie przeczytam to samo o 2017, lub gadkę o uratowaniu roku przez RDR2
- Prey
-
Death Stranding
jako klon MGS V GZ (czyli mimo wszystko bardziej skradanka) w sumie też by się odnalazł :v ostatnio znów go ukończyłem i dodatkowo pobawiłem w misje dodatkowe. jezzu jaki to był przytulny, mini sandbox z dobrze poprowadzoną i nierozwodnioną narracją, oraz solidnym pjerdolnieciem na sam koniec. a potem zagrali na nas jak na cholernych skrzypcach
- Death Stranding
-
Konsolowa Tęcza
ciekawe czy będzie anulowana, po dojściu do jego podsumowania U2, oraz kolejnych.