Intotherain

Hej, mam zamiar w kwietniu kupić switcha w związku z czym mam pare pytań - temat ma 551 stron wiec nim się dokopie to chwila minie, a tak może ktoś poradzi 1. Czy pro controller jest wygodny/ewentualnie zamiennik firmy powerA? Chciałbym poznać opinie użytkowników. Przywyknalem do padów od x/ps4 wiec granie na joyconach raczej odpada. 2. Jak to jest z awaryjnością ? Wiem ze joycony driftuja ale jak z działaniem konsoli? 3. Czy te edycje typu Mario/animal crossing/monster hunter to są jakieś nowsze rewizje tak jak to było w przypadku ps4pro czy zwykle v2? 4. Jako ze podobno lubi się rysować - macie jakieś godne polecenia szkiełko czy zwykle z przedziału 20-50 zł wystarczy? Konsola będzie dla mnie i dla córki, na ps4 wszystkie godne tytuły ograne a ps5 ma problemy z dostępnością i hardware wiec z rok przynajmniej chciałbym się pobawic ze sprzętem ninny. Z góry dziękuje za odpowiedzi

To zależy tylko od Ciebie i skilla jedno miejsce które może zabrać Ci trochę życia można ominąć a tak to jeśli z bossami jako tako będziesz radził to 5-8h

Tak przy okazji, szkoda ze potencjał tego bossa został tak zmarnowany , design kozacki, fajne patenty w walce, ataki ale jakoś tak dziwnie łatwa była

Paradoksalnie pax corpus to tez taki cyberpunk, ale lekko

Wyglada jak postać z gry Kingpin xD

Wiesz może czy można wyrwać stacjonarnie?

Cześć, myślałem że problemy w nowej rewizji konsoli mnie ominą ale jak widać nie. Wczoraj podczas regularnego grania w days gone ( ps4 pro 7216b) nagle zaczęły znikać mi tekstury oraz dźwięk. Po wyłączeniu gry konsola zaczęła pikać i wyłączyła się, menu główne nie chodziło wiec uruchomiłem safe mode, starałem się wgrać update, rebuild database itd. W końcu zdecydowałem się na initialize, czyli wszystko poszło w diabły - mówi się trudno, dla testów ściągnąłem bloodborne, po odpaleniu znów ten sam problem, lag w menu, znikające dzwieki itd. Do tego wyłączenie konsoli trwa wieki. Sprawdziłem czy mocowanie hdd jest ok - jest, regularnie czyściłem z kurzy itd nie działała jak śmigłowiec. Pytanie do forumka, czy jest jakaś szansa żeby to naprawic nie oddając konsoli na gwarancje ( ze wzgledu na corone trwałoby to wieki) czy jednak będę zmuszony to zrobić. Podejrzewam ze hdd się sypie i nie jestem pewny czy gwara to obejmuje. Proszę o pomoc

Od dwóch dni gram na jedi master i jeśli chodzi o poziom trudności to jest idealnie. Żaba za drugim razem padła z tego co pamietam. A co do samej rozgrywki - jest bosko eksploracja, zagadki, konstrukcja poziomów - wszystko super, prócz jednej dość mocnej skazy. Mianowicie optymalizacja tej gry to jakiś ponury żart i chyba wole grać w trybie quality ( ps4pro) gdzie te 30 fps występuje niby stale ale jednak nie do końca. Performance to chwiejne 30-50 i niestety momentami bardzo drażni. Dodatkowo, nie wiem czy ktoś się z tym spotkał ale gra, dwa razy mi crashowała do dashboarda. Nie wiem czy respawn planuje to połatać w najbliższym czasie ale byłoby miło.

Kurczę gram od dwóch dni ( jest to mój pierwszy cod od czasów mw2) i gunplay jest świetny. Jedyne co boli to ilość pierdół na ekranie w normalnej grze, nie da sie wyłączyć licznika punktów żeby nie zalewały ekranu? Realism pod tym względem jest świetny bo ttk z normala( prócz headshotow) ale tylko jeden tryb oby dodali coś w przyszłości, hc mimo ograniczonego huda ma zbyt szyki ttk ( takie odnoszę wrazenie, może kwestia przyzwyczajenia) i zdaje mi się ze brakuje jakby złotego środka w tym wszystkim.

Zastanawiam się nad zakupem, stąd mam dwa pytania, mianowicie: - czy są osobne playlisty/filtry, żeby nie parowało w multi z graczami używającymi klawiatury i myszy na konsolach? To ze crossplay z PC można wyłączyć to wiem ale podobno sporo osób uzywa kmb na ps4, - czy gra obsługuje dowolna klawe/mysz na ps4 ? W razie czego aby wyrównać szanse

7216b User, jest bardzo cicho na ogół, jedynie podczas przeglądania mapy w Days Gone lub GoW trochę głośniej działa ale na ogół mało słyszalna i oby nic się z tym nie zmieniło. Konsole mam od października.

Tak, dash w lewo w momencie gdy zaczyna wyciągać kosę, dwa strzały, czasami odpala podcine to można jeszcze podskoczyć i zadać kilka kolejnych ciosów, potem cofka i powtarzamy chociaż czasami potrafi zaskoczyć ze uderza a tak naprawdę robi to po Twoim dashu:(

Ja robiłem przed zabiciem ostatniego bossa, zacząłem na 80 lvl, skończyłem na 89, oczywiście mogłem przyfarmic i dobić leveli ale nie chciałem bo to też bez sensu by było. Idź zgodnie z fabułą i bez nadmiernej farmy, a rage quity...No cóż, wcale nie trzeba do lochów wchodzić. Ja robiąc podstawkę nie miałem większych problemów, po czym @Yap napisał żebym ograł dodatek i fakt faktem - zostałem tam wyjaśniony

W dodatku jest wiocha rybacka no i tam jest taka studnia gdzie można ale nie trzeba zejść, to co się dzieje w środku jest historią

Zastanawiałem się właśnie nad tą grą, grałem kiedyś przez chwile i jedyne co tam mnie denerwowało to milion przedmiotów z mobkow. Jeszcze w kolejce czeka ostatnia Valikira w dad of boy a później Nioh najprawdopodobniej, tylko skąd na to brać czas

@Yap Dzięki wielkie za tipy, tak tez robiłem w międzyczasie i przed chwila dosłownie padł, co za ulga, masakra...No i koniec gry szkoda, bo to była wspaniała przygoda. Świetny tytuł i pewnie czeka mnie teraz trochę zabawy w dungeonach.

O co tu chodzi... ludwig mnie wymęczył ale było znośnie, studnia - już mniej, ale Kos...muszę się wyżalić bo o ile pierwsza faza jest spoko, parry siada itd tak druga to od wczoraj jest dla mnie jakąś profanacją wspaniała gra. Pozdrawiam.

@Yap Miałeś racje z tym dlc, obecnie ludwig sprawia mi spore problemy, szkoda ze w podstawce nie było większej ilości bossów o takiej trudności, jego moveset, to ze nie zostawia za dużo miejsca żeby zaatakować czy się podleczyć. Oho myslalem ze go rozkminilem po czym on wszedł w druga fazę, dziękuje, pozdrawiam odpuszczam na pare h ( pewnie i tak zaraz włączę ). Co do trudności, to tak jak wcześniej pisałem w podstawce do żadnego bossa nie podchodziłem więcej niż dwa max trzy razy co mnie zdziwiło, a tutaj? No jeśli później ma być jeszcze ciężej to bardzo mnie to cieszy chociaż souls like maja to do siebie ze jednej osobie szybko idzie z bossem podczas gdy ktoś inny mega się z nim męczy

Ja latam z chikage +10 jako ze odruchowo zacząłem dawać w skill wcześniej a żeby używać evelyn to musiałem podciagnac bloodtinge wiec skorzystałem podwójnie generalnie Str bronie nie bardzo mi pasują w tej grze, jakieś takie ospale mi się wydają, może na drugi playthrough się skuszę

Ja szedłem byrgen potem cainhurst, swoją droga klimat tych miejscówek jest kozacki, na chwile obecna gra podoba mi się bardziej od soulsow. Spowodowane jest to przede wszystkim wymuszona przez brak tarczy agresje i wieksza dynamikę starć. Do tego miejscówki, ciuchy, klamki i melee bardziej trafiają w mój gust. Żałuje ze dopiero teraz to przechodzę ale świeżo co zakupiłem ps4, rdr leży i się kurzy a ja nakalam w bb trzeci dzień pod rząd.

Witam, opłaca się robić dlc przy pierwszym przejściu czy spokojnie doprowadzić gre do końca i po ewentualnym nowym starcie tam się wybrać? Czuje ze koniec jest blisko a nie chciałbym nic sknocić, bo w souls like grach o to nie ciężko, Co muszę przyznać to to, że niektóre walki z bossami były bardzo fajnie zrealizowane, sam klimat lokacji momentami wbijał w fotel i generalnie jestem zachwycony tą grą. Jedyny minus dla mnie to taki ze po max dwa podejścia na bossa i koniec, nie używając poradników z neta czy jakiejkolwiek kapusty aby ich pokonać. O dziwo najtrudniejszy dla mnie był Chikage hunter (3h Oh god) a cała reszta szła bardzo płynnie, tak czy inaczej wyśmienity tytuł.

Ja to tu tylko zostawię

Generalnie chyba mięknę z wiekiem bo ten tytuł wywołuje u mnie pewien niepokój identycznie jak część pierwsza,ciężko jest przewidzieć co też za chwilę się wydarzy lub na jak bardzo poryty pomysł wpadli skośnoocy bracia. Absolutne mistrzostwo pod względem klimatu jak narazie i świetny balans pomiędzy akcją a eksploracją.

Ja kupiłem zachęcony wpisami Amera, w sumie w ciemno, nie oglądałem nawet trailerów itd. Powiem szczerze ze tak dobrze nie bawiłem się od czasów the last of us z która swoją drogą tytuł ma wiele wspólnego i jak narazie jestem zachwycony. 10 h 5 chapter na nightmare który jest jedynym słusznym poziomem aby cieszyć się rozgrywką i być delikatnie zestresowanym liczeniem pocisków, mam nadzieję że dalej będzie tylko lepiej

Ja też miałem to w planach ale dzięki małej dzidzi musiałem odłożyć to w czasie i jak widać opłaciło się