Skocz do zawartości

Wredny

Senior Member
  • Postów

    11 632
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    31

Odpowiedzi opublikowane przez Wredny

  1. Odnośnie przecieków o RE9 i rzekomego open-worlda...
    Wiadomo, że każdy rzyga i wolałby bardziej liniowo, a w przypadku japońskich developerów dochodzi jeszcze totalny brak umiejętności w temacie tworzenia otwartych światów.
    Nie grałem chyba jeszcze nigdy w japońskiego open-worlda, który nie byłby po prostu wielkimi, pozbawionymi życia, pustymi przestrzeniami, po których co jakieś 10 metrów przechadzają się grupki potworków/wrogów, a miejscówki to jakieś domki/ruiny kopiuj/wklej.

  2. Bo tam podczas developingu był taki burdel, jak w BioWare przy Anthem - nikt nie wiedział, co tak naprawdę robią, jaki jest główny koncept i co to ma być za rodzaj gry.
    Dorzucane na ostatnią chwilę pomysły krawaciarzy itp - nic dziwnego, że całość sprawiała wrażenie, jakby się trzymała na gumę do żucia.

  3. Dwie gierki ze "strong female protagonist" :D

    TheProcessiontoCalvaryiWET.thumb.jpg.b4b8339b94824bb08743e74a762146bc.jpg

    The Procession to Calvary wycalakowane na XBOXie, ale pudełeczko do kolekcji wpaść musiało, zwłaszcza, że limitowane ilości.
    WET kupione, bo na PS3 jakoś ominąłem, a ostatnio ciągle przypominają mi o tym tytule w filmikach typu "Buy these games now, before it's too late".

    • Plusik 4
  4. 12 minut temu, Whisker napisał:

    Podbijam IMG_7745.jpeg

    8 minut temu, Szermac napisał:

    18f64b9a7a695-screenshotUrl.jpg


    No i tą są te pierdoły w designie, przez które te ciuchy mi się nie podobają - u Whiskera ten yebany ogon - mam tę pierwszą wersję, z kurtką i byłoby super, ale te "aureole" przy kostkach i ten ogon na dupie to straszna lipa.
    Strój za puszki na tych zdjęciach słabiutko wygląda, może w ruchu będzie lepiej.

    A ten, co wrzucił @Szermac byłby spoko, żeby nie ta kokarda (mam podstawową, białą wersję).
    Podobnie z naszym pierwszym wdziankiem - fajny, lateksowy kombinezon, a tu jakiś krawat i koronki - po ch#j to? :dunno:

     

  5. W dniu 9.05.2024 o 23:40, Szermac napisał:

    Zmienianie co jakiś czas nieuniknione xd 

    Dzisiaj pobiegałem w stroju zdobytym za ryby, rany julek xD

     Oj tak Byczq :banderas:
    18f5c74d1d83-screenshotUrl-min.thumb.png.804b42abb545deedc622c062f2370446.png

    • Lubię! 1
  6. Oczywiście, bo wszystko to tylko linijki kodu, zera i jedynki - program komputerowy - wiadomo, że tu nic nie żyje.
    Ale ja nie jestem Berionem, więc mi wystarczy, jeśli gra umiejętnie sprzedaje tę iluzję życia i w takich kategoriach to rozpatruję - dlatego RDRy, Wiedźmin 3 czy Days Gone mają piękne, ŻYJĄCE otwarte światy, a ty sobie naganiaj grupki kręcących się w przedefiniowanych miejscach mobków i podniecaj się tym, że się tłuką, jakby to nie działo się w gierkach od 20 lat.

  7. @messer88 - nie odmawiam zeldowym światom interaktywności czy ciekawych mechanik, ale pisanie, że świat jest żywy, bo mogę strącić z drzewa jabłko to jakiś wyższy poziom odklejenia, bo od czasów PSX i jakiegoś Harvest Moona można jebnąć w pień drzewa i coś z niego spadnie.
    Takie rzeczy to zaledwie "smaczki", od których mamy nawet odpowiedni temat na forumku, ale czego się spodziewać po gościu, który albo ostro trolluje, albo faktycznie ma autyzm i nie kuma, o czym pisze.
    RDR2 czy Wiedźmin 3 to chyba najbardziej żyjące światy w historii gierek, więc odmawianie im tego "życia" to dla mnie ostateczny dowód na to, że dalsza dyskusja z takim odklejeńcem jest zupełnie bezcelowa.

  8. Wątpię, bo to nie motorek sprawiał, że Days Gone było tak zajebiste (choć oczywiście był jedną z bardzo ważnych składowych).
    Obawiam się, że Lara dostanie jakiś generyczny świat typu Just Cause, ale oczywiście chciałbym się mylić.

  9. 14 godzin temu, GearsUp napisał:

    Mówisz każdy. Pokaż mi jak potworki w Stellar Blade atakują się nawzajem. Albo jaki tam najnowszy open world ostatnio wyszedł.


    Stellar Blade to nie "open world" tylko liniowa gierka z większymi hubami pomiędzy liniowymi sekwencjami. No i tam każdy "potworek" to Naytiba, więc jedna rasa, ergo - nie atakują się nawzajem, a ludzie chowają się przed nimi w Xionie czy innych miejscach.
    A otwarte światy, gdzie "potworki atakują się nawzajem"?
    Tak jak pisałem - praktycznie każdy - Wiedźmin 3, RDRy, GTAV, Skyrim, Fallouty, Shadow of Mordor/War, Ghost of Tsushima, Days Gone, Far Cry od trójki wzwyż, Assassiny od Origins wzwyż, ELEXy, a "najnowszy jaki ostatnio wyszedł" to chociażby AVATAR od UBI - zwierzęta na siebie polują itp.
     

    2 godziny temu, GearsUp napisał:

    Czyli jak rozumiem ustaliliśmy tak w skrócie, że "żyjący świat" to wszystkie wydarzenia, które dzieją się w nim randomowo.


    W skrócie tak, ale do pełnej iluzji potrzebny też jest jakiś sensowny projekt takiego świata - cykl dobowy, roślinność, zmienne warunki pogodowe, ręcznie craftowane projekty lokacji, a nie jakieś proceduralne generowanie z paczki dostępnych assetów. Ułożenie tego wszystkiego w taki sposób, żeby eksploracja była naturalna, a nie wymuszona przez milion znaczników.
    Niewiele otwartych światów potrafi to wszystko zawrzeć w sobie - wiadomo, że topka to mistrzowie z Rockstar, którzy pompują chore ilości detali i smaczków w swoje produkcje, Wiedźmin 3 też nie ma się czego wstydzić, podobnie jak Days Gone, albo Ghost of Tsushima. Ostatnio nawet Ubisoftowi się udało z AVATARem i akurat żyjący, immersyjny świat, którego eksploracja jest czystą przyjemnością, wyszedł im zajebiście.

    • beka z typa 1
  10. Godzinę temu, GearsUp napisał:

    Tylko, że właśnie w większości grach żeby coś takiego zaistniało potrzebna jest ingerencja gracza jak np w wymienionym Horizonie, trzeba coś zhackować, w Divinity II Original Sin można np rzucać zaklęcie Charm, znowu hakowanie w Mass Effect, jakieś strzały nasączone czymś żeby monstera "zamienić" żeby był po naszej stronie.

     

    W Zeldzie jest to naturalne, idzie bokoblin spotyka constructa i jest walka. Podobno Shadow of Mordor dobrze to robi, nie wiem nie grałem.


    Chyba faktycznie ograniczasz się tylko do konsoli Nintendo, skoro piszesz takie dyrdymały - praktycznie każdy otwarty świat ma takie interakcje pomiędzy żywymi stworzeniami i nie trzeba do tego żadnej ingerencji gracza (nawet ubi-sandboxy).

  11. Jak dla mnie dla kilku centymetrów odsłoniętego wirtualnego ciała więcej to nie warto grać bez patcha - dzięki niemu można wyjebać to filmowe ziarno, a pewnie i jakieś błędy eliminuje, więc zdecydowanie grać z patchem.

    • This 1
  12. Ja w ogóle nie wiem, jak to jest, że wielkie studia wypuszczają techniczne pasztety, które albo nie działają poprawnie na premierę i trzeba ciąć (Star Wars Jedi Survivor), albo spieprzone designersko gierki, które dopiero po roku dostaną podstawowe funkcjonalności (60fps, mapa czy pojazdy w Starfield), a taki no-name z Korei przy swojej pierwszej gierce AAA robi od razu wszystko jak należy.
    Przypomina mi się sytuacja z KENA Bridge of Spirits - debiut studia i od razu moja gra roku :fsg:

    • Plusik 4
  13. 19 godzin temu, PiotrekP napisał:

    strój o którym pisałem wcześniej. Szkoda że ten na który poluję jest na drugiej otwartej mapie.


    Czyżby ten za questa z tablicy "Precious Treasure"?:philosoraptor:
     

    Spoiler

    18f3f4aa84b58-screenshotUrl-min.thumb.png.2b37b516d53406ce9d9d8be9db369116.png

    18f3f4aff0932-screenshotUrl-min.thumb.png.52cecb38673a3d4e46c5ed152dce14a0.png


    Po co komu nagroda za puszki, skoro takie coś można wyrwać za śmiesznego fetch-questa :D

  14. 48 minut temu, PiotrekP napisał:

    P.S. Popatrzyliście w dół w pewnym miejscu? :D

    34 minuty temu, Szermac napisał:

    Najak, to jest właśnie to serducho włożone :D

     

    A o co chodzi? :philosoraptor:

  15. @Pupcio, grasz w Stellara? Bo ja gram i przeszedłem NieR Automata, więc mam porównanie - to prawie ta sama gra, tylko nie jest szarobura.
    Zagraj, a później zastanów się, czy tego klauna nie powinieneś przykleić sobie :reggie:

    • Plusik 1
    • beka z typa 1
    • This 2
  16. No ale nie porównuj jak najbardziej realnego, singlowego projektu uczciwych polaków do ewidentnego scamu ruskich ściemniaczy, gdzie przekręt było widać od pierwszego materiału (assety zajebane z The Division).

  17. No to ładny wałek :obama:
    Ciekawe, jak tam obecne sprzęty - normalny Blu-Ray, czy też jakieś bazarowe wypalanki?
    W sumie mam trochę gier od nich, ale jeszcze z żadnej nie zerwałem folii :sweat:

  18. 9 godzin temu, Homelander napisał:

    Poczekam tylko aż ostro stanieje, bo mając taki backlog świetnych tytułów (Baldurs Gate 3, RDR2 chociażby) ciężko mi się wewnętrznie przekonać żeby poświęcić czas i pieniądze na Terminatora


    Czasem też mam takie myśli (backlog przeogromny), ale wiem, że nie ma opcji, bym ograł wszystko, co warte ogrania (ze sztosów ostatnich lat/miesięcy to też mam Baldur's Gate 3 do ogrania, albo dwa ostatnie Finale np - wciąż leżą w folii), więc yebać zasady, konwenanse i czasem warto pójść na żywioł.
    Ja np. ostatnio zmarnowałem 50h na ukończenie i wymaksowanie mega średniego Outcast a New Beginning, ale przynajmniej nie porzuciłem kolejnej gry w trakcie, z czego jestem osobiście dumny, bo od wielu lat bardzo łatwo mi to przychodzi, co mocno zwiększa wyrzuty sumienia (bo co innego nie napoczęta gierka w folii, a co innego tytuł porzucony po 10h np.).
    Wiadomo, że wszystko rozbija się o ilość czasu, jaką możesz poświęcić swojemu hobby i u każdego sytuacja wygląda inaczej (a z Twoich postów bije ostatnio wizja naprawdę minimalnej jego ilości), ale trzeba pogodzić się z tym, że nie damy rady ograć wszystkiego, co byśmy chcieli czy co warte ogrania.
    W tym roku kończę (i póki co również platynuję) jedną gierkę na miesiąc - jeśli utrzymałbym takie tempo do końca roku to byłbym z siebie całkiem zadowolony, zwłaszcza że w każdej z nich spędziłem po około 50h.

  19. Ostatnio na YouTube wyskoczyły mi zajawki tego tytułu i kuźwa, jara mnie to falloutowo-cyberpunkowe drewno :sweat:
    Debiutancki projekt krakowskiego studia Paradark, w którym wcielamy się w łowcę nagród w post-apokaliptycznym, otwartym świecie po katastrofie ekologicznej (jakieś wielkie pożary, czy coś).
    Mocny, falloutowo-westernowy vibe, trochę drugiego PREY (z tym łowcą nagród), a wszystko to polane cyberpunkowym sosem.
     

     

    Póki co data to nic nie mówiące 2025, ale zdecydowanie czekam, bo ten tytuł ma szansę odhaczyć wiele z moich ulubionych rzeczy w gierkach :banderas:

    • Lubię! 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...