Treść opublikowana przez Quake96
-
Masz problem z DC? pisz ;]
W kwestii zasilacza polecam podgiąć lekko piny, aby miały porządny kontakt z płytą główną. Te blaszki mogą być nieco zbyt proste i wystarczy im nadać nieco kształtu. No i jak przedmówcy pisali, porządnie je sobie przeczyść. Generalnie nie wiem jak nowe lasery, ale od siebie polecam polować po prostu na używany "oryginał" Najważniejsze to sprawdzić jaki napęd ma twoja konsola, bo są wersje 3,3v oraz bodaj 5v. Polecam napędy firmy Yamaha. Miałem dwa Samsungi i obydwa miały identyczne, wybiórcze problemy z kilkoma konkretnymi płytami. Po wszystkim wyszło, że Samsungi bywają niestety kapryśne, natomiast Yamaha podobno ma właśnie bardzo dobrą opinię. Czasem idzie trafić kompletny napęd na Allegro. Ja swój kupiłem zapewne z rozbiórki, bo jak wnioskowałem po innych aukcjach sprzedawcy, przerobił on DC na te wszystkie "GDemu" i tak dalej i te oryginalne części sprzedawał osobno, a zmodowaną konsolę w całości.
-
Zakupy growe!
Zachodząc do CeXa nie mogłem wrócić z pustymi rękami Tytuł swego czasu chyba nieco "kontrowersyjny", ale pomyślałem, że dam mu szansę. I jak tak pograłem chwilę to... nawet mi się to podoba. Z jakiegoś powodu mocno kojarzy mi się z Driver: San Francisco.
-
własnie ukonczyłem...
Ja nie mam jakiejś jednoznacznej opinii, ale zarówno do MoHAA jak i pierwszego CoD mam po prostu sentyment. Swoją drogą właśnie ograłem... Pierwszy dodatek do Allied Assault okazał się bardzo krótki. Dosłownie kilka niedługich, choć pełnych akcji misji. Tutaj podobnie jak w dodatku do pierwszego Call of Duty znalazło się kilka irytujących momentów. Znacznik celu misji czasem nie pomaga w nawigowaniu do punktu, a gra każe nam chodzić jakimiś zakamarkami skrytymi między budynkami itp. Trochę zirytował mnie również etap z obroną naszej pozycji, gdzie musiałem latać od lewej flanki do prawej. Nasi współkompani to kompletni debile i dosłownie przed oczyma przebiegają im wrogowie a ci stoją jak wryci. Samo to może bym zniósł, gdyby nie fakt, że za wszelką cenę nie możemy dopuścić by choć jeden wróg zdobył naszą pozycję, a poza stadem szwabów z karabinami musimy strącać też czołgi czy pojazdy opancerzone. Nie da się jednak ukryć, że mimo chwilowych nerwostek gra mi się w te wszystkie "retro" wojenne FPSy całkiem przyjemnie, niezależnie czy jest to Call of Duty czy Medal of Honor. A z pecetowych odsłon, na ten moment do ogrania został drugi dodatek do MoHAA, czyli Breaktrough
-
własnie ukonczyłem...
Ograłem właśnie pierwsze Call of Duty wraz z dodatkiem United Offensive, który swoją drogą powinien nazywać się "United Offensyf". Przyznam szczerze, że lubię te "oldschoolowe" drugowojenne FPSy pokroju pierwszego CoD czy MoH Allied Assault. Gdzieś tam dawno temu zagrywałem się w oba tytuły, ale nie było mi wówczas dane ich ukończyć. Teraz mogę już szczęśliwie powiedzieć, że udało mi się tego dokonać, bo MoHAA ograłem już jakiś czas temu, a teraz pora przyszła na pierwszą odsłonę serii od Activision. Jak mi się zatem grało? W podstawowe Call of Duty grało mi się wręcz wyśmienicie. Wartka akcja, dużo strzelania, ogólnie z gry płynie czysta przyjemność i radość z wybijania "szkopów". Z dodatkiem bawiłem się nieco gorzej, stąd określenie go "Offensyfem". Otóż w dodatku napotkałem na kilka nieznośnych błędów, gdzie niejednokrotnie skrypty płatały mi figle, nie uruchamiając się poprawnie. W ostatniej misji natknąłem się na błąd z jedną z postaci, która po prostu nie poszła w miejsce w które iść powinna i gra zwyczajnie wskazywała mi cel, którego nie było w rzeczywistości. W innej z kolei misji, otrzymałem zadanie zniszczenia czołgu za pomocą bazooki, której nie potrafiłem zlokalizować. Problem potęgował fakt, że dookoła respili się wrogowie i nie bardzo miałem możliwość aby swobodnie sprawdzić teren na którym się znajdowałem. Tutaj wsparłem się internetem, gdzie jak się okazało, nie tylko ja miałem dokładnie taką zagwozdkę. Szybkie obczajenie rozwiązania dało pożądany efekt, ale w końcu nie o to tutaj chodzi aby szukać solucji w internecie. Wystarczyłoby dodać znacznik na mapie i byłoby okej. Niemniej, pierwsze CoD i dodatek zaliczam do tych dobrych gier. Następnym podejściem będą pewnie dodatki do MoH Allied Assault, których z jakiegoś powodu nadal nie ograłem.
-
HC ROOM'y
O nie nie nie! Akurat tutaj to ja postawiłem warunek i ten pokój przeznaczyłem na swoje graty i urządziłem go tak jak ja chciałem. Wiedziałem, że będzie biało i "sterylnie", ale na to sam się zdecydowałem.
-
HC ROOM'y
Tak czułem, ale się nie wychylałem. Krzywe gniazdo dalej jest na swoim miejscu. Do tamtego mieszkania wciąż mam dostęp, z resztą mój poprzedni HC Room mieści się dokładnie pod nowym
-
HC ROOM'y
Jakieś rozwiązanie na pewno będzie, w końcu jaskinia musi mieć ciemność na żądanie Aranżacja nie była po mojej stronie, ja musiałem zająć się właściwie tylko umeblowaniem i zagraceniem Lampa będzie do wymiany, bo tą zostawiono mi "na sztukę". Telewizor zostaje bez zmian
-
HC ROOM'y
-
Zakupy growe!
Dostawa gierek Gothic 2 na Switcha to wręcz oczywisty zakup. Dla tej serii kupiłem w ogóle "pstryka", więc po ukończeniu jedynki musiałem zaopatrzyć się w sequel. Co ciekawe, jest to czwarta kupiona przeze mnie gra na ten system i zarazem czwarta fabrycznie nowa. Jakoś to tak zawsze wychodzi, że kupuję nowe gry, bo lokalnie używki to głównie "mariany", a jak już zamawiałem tego czy pierwszego Gothica to opłacało się brać nówki sztuki XIII to z kolei spontaniczny zakup. Byłem na zakupach w galerii i przy okazji zaszedłem do Media Markt popatrzeć co, jak i za ile. No i tak przechodzę przez gry PS5 a tam cena "29.99". No nie chciało mi się wierzyć, że jakakolwiek gra na PS5 jest w tej cenie. Pognałem do ekspedienta który rozwiał moje wątpliwości i stwierdziłem, że za tyle to biorę!
-
Zakupy growe!
Kiedy właśnie prawdopodobnie pierwszy raz, a przynajmniej "u siebie" zagrałem w THPS4 kupione w Empiku jakoś w 2005 roku. Trójkę też później miałem, ale na "piracie" od kuzyna. Swoją drogą, na PC nigdy żadnego THPS nie ograłem. Dopiero plejak i inne konsole okazały się sprzętem do grania w tego typu gry. Po prostu THPS3 jest dla mnie łatwiejszy i dzięki temu przyjemniejszy do powracania. THPS4 nigdy nie ograłem w pełni, choć może kiedyś się do tego zbiorę. Było coś takiego. Teraz nie jestem pewien czy miałem to w zestawie z "Nowa Extra Klasyka" jako dodatkowy CD czy było to po prostu na którejś płytce z grą, ale kojarzę że ten pakiet polskiego OST się osobno instalowało. Musiałbym zerknąć jak to wygląda w moim pecetowym wydaniu z Extra Klasyka NeXt
-
Zakupy growe!
Eee panie, ja tam murem za THPS3 właśnie Mam ogromny sentyment do THPS4, bo przypomina mi czasy pierwszej komunii, swojego pierwszego kompa i kupionego wówczas egzemplarza tej części w Empiku za dwie dyszki No, ale najczęściej wracam do THPS3, bo jest dla mnie dużo bardziej przystępna i mimo że ograłem ją już kilkukrotnie to nadal daje mi masę frajdy. Swoją drogą, całkiem niedawno ograłem właśnie Xboxową wersję
-
Zakupy growe!
Krótka historyjka: Wczoraj napisał do mnie znajomy, czy nie chcę może kupić X360. Napisałem, że w sumie siódma sztuka mi bardzo potrzebna nie jest, ale za ile i dlaczego tak drogo? No i jako że cena bardzo mnie zadowoliła to brałem w ciemno i w sumie to uważam, że jak za 100zł to nawet się to opłacało W skrócie - X360E, 2 pady, kinect i 12 gier, bo brakuje płytki z FIFA 18 (Ale strata! ). Bez zaskoczenia sprzęt działa, ale co bardziej zaskakuje, gry są w większości w naprawdę przyzwoitym stanie. Dwie które mi się dublują z dotychczasowym zbiorem postaram się puścić do CeXa i może styknie na jakąś inną gierkę czy dwie
-
Zakupy growe!
450zł + 17zł wysyłka. Moim zdaniem bardzo dobra i uczciwa cena. Na Allegro o dziwo nie brakuje ofert, ale w większości są to albo jakieś niekompletne zestawy, importy NTSC-U i NTSC-J, albo gry od kolegów zza odry, które co prawda mają język angielski, ale na okładce i w instrukcji szczekają drutem kolczastym. No i rozbieżność cenowa dosyć spora, a przy tym za taki egzemplarz jak mój to trzeba położyć ~600zł w tym momencie. I tak, wiem że są też eBaye i tym podobne, ale po primo nie znam się na zabawie w import zza granicy, po secundo tu miałem od sprawdzonej osoby po dobrej cenie. W każdym razie nie żałuję, a wręcz przeciwnie bym powiedział. Jestem bardzo zadowolony z zakupu i już aktywnie ogrywam gierkę. Lada moment spotkanie z samym Diablo
-
Zakupy growe!
Czas na małą aktualizację, bo mimo iż u mnie jest poza tak zwanym "sezonem growym", to w gierki nadal chętnie się bawię Zakup #1 PSP 3000 z pokrowcem za 150zł, oraz GoW Duch Sparty za kolejne 30zł. Kupione na pewnym forum. Miało być już wcześniej, ale ktoś przede mną zdążył konsolkę zarezerwować i byłem już przekonany, że poszła w świat. Jakiś czas temu zalogowałem się na rzeczone forum a tam PW od koleżki, że tamten gość się od miesiąca nie odzywa, więc jestem następny w kolejce. Nie mogłem przegapić okazji i uzupełniłem swój zbiór od model 3000, przy okazji dobierając brakującą mi na ten sprzęt odsłonę God of War za naprawdę niewielkie pieniądze. Swoją drogą, mam teraz pięć sztuk PSP. Japońskie, białe, premierowe PSP-1000 w pudełku, "zwykłe" europejskie PSP-1000, srebrne PSP-2000, Street E-1000 i niedawno kupione 3k. Brakuje mi tylko PSP Go! które też pewnie w końcu nabędę Zakup #2 Wczorajsze zdobycze z CeXa. Poszedłem tylko po jakieś tanie gierki na PSP. Chwyciłem NBA za 10zł i poszedłem rozejrzeć się z ciekawości po innych konsolach. Miałem nie wydawać dużo, ale jak drugi raz zobaczyłem MGS Collcetion to tym razem nie odpuściłem okazji, bo w pierwszego MGSa po prostu kocham grać Zakup #3 Kolejny zakup z pewnego forum. Odezwał się kolejny forumowy znajomy, który dobrze pamiętał, że marzy mi się Diablo na pierwsze PlayStation. Akurat sprawił sobie "lepszą" kopię, podobno w stanie "mint" i swoją poprzednią chętnie mi odsprzedał. Zaproponował tak dobrą cenę (patrząc na nasz rynek), że nie mogłem, po prostu NIE MOGŁEM odpuścić i po wykopaniu swoich ukrytych środków postanowiłem ją kupić Stan podobno "dobry+", tymczasem osobiście uważam że jest ona co najmniej bardzo dobra, a jak na 26 letnią grę to wręcz świetna. Oczywiście komplet pełen anglik, nie żaden niemiec czy inny francuz. Do tego otrzymałem całkiem miły gratis w postaci widocznej gierki na Dreamcasta, a jak wiemy na DC nigdy za dużo dobrego
-
Zakupy growe!
Ostatnio było PS3 Slim, więc do kompletu dokupiłem sobie jeszcze Super Slim Diablo na Switcha to trzecia kupiona przeze mnie gra na ten system i zarazem trzecia fabrycznie nowa gra na Switcha jaką kupiłem. Zwyczajnie CeX nie ma dla mnie nic ciekawego do zaoferowania, więc zaopatrzyłem się w Media Markt. Reszta to oczywiście wór dobroci z CeXa
-
własnie ukonczyłem...
No dobra, przyznaje sam sie zastanawialem i zamiast sprawdzic to wpisalem co mi sie wydawalo Niemniej widze, ze nie ja jeden myle sie w tej kwestii. Pewnie dlatego, ze jedynka dziala sie w NY
-
własnie ukonczyłem...
Gierka cudowna. Wspaniałe zwieńczenie historii Maxa. Produkt tak wyśmienity, że sam jestem w szoku jak dobrze mi się w to grało. Używanie bullet-time podkręca zabawę, a każda efektowna śmierć jest cudownie, wręcz czasem sadystycznie satysfakcjonująca gdy widzisz jak w wirującym tańcu kul, te przeszywają przeciwników na wylot, wieńcząc to fantastyczną grą ragdolli. Widać, że Rockstar wiedziało co robi, a silnik wykorzystany później w GTA V pokazał tutaj swoje możliwości. Sama fabuła jest całkiem interesująca. Lądujemy w zupełnie odmienny zakątku globu, choć na moment powracamy do cieni naszej przeszłości i kilka chwil spędzamy również w Nowym Jorku. Nie chcę tutaj nikomu spoilerować, bo uważam że cały wątek należy poznać samemu, gdyż świetnie domyka on całą trylogię gier i stanowi wyśmienite tło do siania spustoszenia wśród naszych wrogów. Jeśli ktoś z was jakimś cudem nie grał jeszcze w ten tytuł to polecam go z całą odpowiedzialnością!
-
Zakupy growe!
Kilka kółek będzie spoko, gra się w to serio przyjemnie, tylko jak spadniesz z prowadzenia kilka razy to zapomnij o ukończeniu gry Miło widzieć, że ktoś faktycznie czasem przeczyta te wypociny i coś z nich zapamięta Ogólnie może nie będzie tak źle, może to ja jestem po prostu lamus XD A skoro już jesteśmy w temacie, to wrzucę dzisiejsze skromne zakupy
-
Właśnie porzuciłem...
SEGA Rally na XBOX 360 - Tytuł który początkowo świetnie się zapowiadał. Dynamiczna rozgrywka, mocno arcade'owy model jazdy i super grafika. Niestety, postanowiłem zabrać się za mistrzostwa i przyjemna rozgrywka zamieniła się w czystą frustrację zakończoną usunięciem gry i zapisu z dysku konsoli. Gdzie leży problem? W durnym, gównianym i totalnie hujowym AI przeciwników. Oponenci jadą po prostu jak po sznurku, nierzadko mimo wielu zakrętów zdają się nie zwalniać tempa, a co gorsza w pewnych momentach zwyczajnie nie da się ich dogonić, bo na początku wyścigu wypalają jak z procy a potem bezbłędnie jadą z prędkością przynajmniej dorównującą naszej. W kilku końcowych wyścigach najłatwiejszego pucharu są tak bezczelnie oskryptowani, że ilekroć nie próbowałem, tylekroć sytuacja w trakcie wyścigu wyglądała praktycznie tak samo. Dawno, naprawdę dawno nie spotkałem się z tak nieuczciwą rozgrywką, tak chamskim zaprogramowaniem kierowców AI. Zniósłbym gorycz porażki w niektórych rajdach, wszak nie mam parcia na bycie "zawsze najlepszym". Problem w tym, że mimo moich wielkich starań, pod koniec natrafiłem na ścianę w postaci "brakuje ci kilkadziesiąt punktów do odblokowania ostatnich zawodów". Owych punktów nie byłbym w stanie nadrobić, chyba że uparcie powtarzałbym całe rajdy, bo przecież pojedynczych, tych gorzej ukończonych wyścigów nie można. A wszystko to, warto podkreślić, podczas zaledwie najłatwiejszego "amatorskiego" pucharu. Nie celowałem nawet wyżej, bo oczekiwałem raczej relaksującej rozgrywki jak w CMR 2.0 czy serii WRC na PS2, ale jak widać nawet najłatwiejszego pucharu nie byłem w stanie zdobyć. Podsumowując - Jak ktoś chce popykać "kilka tras" bez żadnego zobowiązania i ciśnienia na ukończenie gry w choćby najmniejszym stopniu to myślę, że można w to zagrać. Gra wygląda pięknie, a jeździ się generalnie całkiem dobrze. Natomiast jeśli ktoś chce od gry czegoś więcej to polecam po prostu omijać grę szerokim łukiem, bo AI wirtualnych kierowców ssie fiuta przez słomkę. Uff, wyżaliłem się...
-
Zakupy growe!
Miały być gry na PS3, ale zajrzałem na regał z grami na M$ i nie mogłem skorzystać z okazji SCII to taki bonusik
-
Zakupy growe!
Moja właśnie przeszła kompleksowe czyszczenie. Czyściutka i niemal bezszelestna konsola
-
Zakupy growe!
Xboxa 360 w tym budżecie nie jest trudno kupić, ale PS3 to już inna bajka. Niby ta sama generacja, podobna popularność, a jakoś konsole SONY bardziej trzymają cenę. Od czasu do czasu przeglądam OLX w poszukiwaniu tanich konsol i ciężko znaleźć w takim budżecie jakieś PS3. No, czasem zdarzy się może jakiś FAT, ale mam już dwa takie i stwierdziłem że chętnie nabędę Slim/Super Slim jak się trafi. No i dzisiaj zupełnym przypadkiem się trafiło. Z tego co mówił mi gość który to sprzedawał, konsola należała do jego syna, ale dostał/kupił nowszą i sprzedaje PS3 żeby mieć na jakąś gierkę czy coś. Dla mnie spoko interes
-
Zakupy growe!
-
Zakupy growe!
Yyyy, co? Myślę, że to wystarczy za odpowiedź
-
Zakupy growe!