darkos

A grasz używając VR2? Ja miałem okazję już przetestować google w GT7 tylko na padzie i miałem problemy ze sterowaniem. Z początku zdziwiłem się że nie można zmienić widoku że środka auta na jakiś inny, ale to nagle okazało się logiczne. Przecież jadąc autem siedzisz za kierownicą a nie na zderzaku czy na masce. Więc szybko przyzwyczaiłem się do tego. To co zrobiło na mnie kolosalne wrażenie do VR-Showroom i to że każde auto dostępne w grze może przed nami stać. Moge obejść je do okoła. Usiąść w środku za kierownicą, obejrzeć wnętrze. Przez godzinę zamiast grać na torze oglądałem auta, których prawdopodobnie nigdy nie zobaczę na żywo. Pagani, Bugatti FXX-K, jakieś kosmiczne Dodge Tomahawki, RedBull X1, jakieś stare ferrari które wygrywały lemans. Potem znowu pojezdzielm w słonecznym Tokyo autem cabrio, wjeżdżałem w tunele, oglądałem wieżowce. To naprawdę zrobiło na mnie piorunujące wrażenie. I wydaje mi się że to właśnie ma tak być, taka sztuczka. Bo nie wiem jeszcze czy używając VR da się rywalizować o wygraną w wyścigu. Nie używam kokpitu nigdy w żadnej grze wyścigowej a VR to właśnie wymusza. To dodaje immersji i jest fajna wczuwa. Ale czy będę w stanie zbliżyć się do swoich czasów w Porsche na Spa to zobaczę w tygodniu któregos dnia gdy znajomy przyjedzie do mnie z googlami i usiądziemy przy Fanatecu.

Sheeva Alomar słabo ogarnia Proffesional w tej grze, dlatego najlepiej sfarmic najmocniejszy gnat czyli magnum z Infinite ammo i dać jej te armatę. Ale czasami nawet wtedy potrafi wplątać się w kłopoty. Dlatego na PRO w Resident Evil 5 jeśli grasz samemu to musisz ogarniać więcej rzeczy i szybciej reagować z pomocą ale grę da się przejść z pomocą AI. Jednak większa frajda jest z grania dwa dwójkę czy to na split screen czy online. Bo tylko dlatego ta gra jest warta ogrania, sam scenariusz i jakieś kosmiczne motywy są czasami mocno komiczne. No ale RE5 to idealna kopia RE5 z dodaną opcja gry we dwójkę Sam mam ochotę zagrać w RE5 na PS4 i tak wbić wszystkie trofea razem z DLC desperate escape który na PRO mocno daje w kość. Tylko nie wiem czy już dałbym radę.

Za przejście gry dostajesz możliwość kolejnego jej przejścia, a potem jeszcze jeden i jeszcze jeden i kolejny raz i następny. Natomiast DLC, o ile wyjdzie to może być dodatkowy scenariusz Adą Wong, czyli Seperate Ways jak było w oryginale na PS2. Więc w to warto będzie zainwestować o ile będzie płatne. A co do dodatków, jak bronie, okularki czy mapy skarbów to nie warto. Mapki są do kupienia u merchanta za 6000 pesetas, zabijesz dziesięciu wieśniaków, z każdego wypada 600 więc w mig nazbierasz na mapkę. A cała reszta jak stroje to nie warta prawdziwej kasy kosmetyka.

Fuck utknąłem

Minęło tyle lat że już totalnie zapomniałem jak fatalny był dubbing w tej grze. Ale takie było założenie twórców pierwszego RE, aby nawet wersja japońska była po angielsku.

Leon stał się większym bad-assem serii Resident Evil niż Chris Redfield i Wesker. Widać po nim duży postęp od bycia rookie w RE2 do One Man Army w RE4

To prawda. Warto mieć chociażby zniżkę na proch i +20% Meele Critical Hit. Ile razy mi to dupę uratowało Najlepszy dodatek, przydaje się szczególnie na Knife only run.

Mercedesy powstają z kolan?

Nie dość że więcej ammo to mniej zasobów. Można do walizki przypiąć taką kombinację i lecimy ze zwiększoną ilością ammo do shotguna. Legendary Charm - Cute Bear - gunpowder used when crafting Zealot w/Shield - +20% shotgun shells craft bonus Ale wydaje mi się że mało kto z tego skorzysta gdy są uszki dodające infinite ammo, problem jest je odblokować Ale z czasem i to wpadnie.

Wygrywasz tokeny, te wymieniasz w maszynce losującej na zawieszki. Przypinasz do walizki trzy, które ci najbardziej pasują i potem masz jakieś bonusy. np. +20% crafting shotgun shells i przez całą grę dostajesz 20% więcej ammo do shotguna. Tu jest lista To jest jedna z tych wielu wspaniałych zmian względem oryginału

Reneneratora można wydobyć ze szklanej kopuły zwyczajnie niszcząc ją nożem, regenerator wypada i zaczyna się zabawa w kucie + szlachtowanie z przerwą na parry gdy zechce nam machnąć łapą, ale te można poucinać Trzeba się namachać niestety.

Re6 to gówno obsrane. Proszę nie dotykać bo już zaschło i po rozgrzebaniu może zacząć śmierdzieć ponownie. A ja już zaliczyłem NG+ w trakcie którego zrobiłem wszystkie zadania od Merchanta, wagoniki bez uszkodzeń, windę bez zatrzymania, skuterki bez uszkodzeń, zabiłem w kanałach obcego, zebrałem wszystkie skarby, obsmarowalem jajkiem obraz Salazara zniszczyłem wszystkie jego figurki zbieractwa w tej grze jest tak dużo że pojebało mi się gdzie biec a gdzie nie trzeba. Więc do Proffesional muszę jakiś tutorial obejrzeć, bo całkowicie nie pamiętam, które klucze są mi potrzebne a które olać. Ale najgorsze mam już za sobą i teraz zacznie się orgia zabijania i prawdziwego Residenta Kolejny piękny weekend.

Czytam wasze posty i się śmieję jak to rozkminacie, który remake jest lepszy. Bo u mnie w moim prywatnym rankingu pan Leonidas z Resident Evil 4 Remake zdetronizował Wiedźmina 3 Ktoś napisze że grubo przesadzam ale prawda jest taka że Geralt ssie pałkę z drugiego miejsca mojego rankingu najlepszych gier właśnie Leonowi Kennedy. Tak bardzo kocham czwóreczke z GameCuba bo rozpaliła mi na nowo w 2005 ogień do grania. Gdy po 2000 roku praktycznie przestałem grać w gry przez studia i cała generacja PS2 i GameCuba mnie ominęła. I dopiero w 2005 roku gdy wszedłem do empiku i kupiłem 91 numer PSXExtreme Bo w środku była krótka recenzja nadchodzącego Resident Evil 4, który w ogóle nie wyglądał jak trzy poprzednie residenty patrzyłem na tamte zdjęcia w empiku i pała mi stała s z t u w n i u t k o Numer kupiłem przyszedłem do mieszkania i przeczytałem wszystko. I tylko ta zapowiedź czwartego Residenta mnie naprawdę rozentuzjazmowała do grania. Z zapowiedzi dowiedziałem się tego że gra będzie ekskluzywem dla GameCuba więc już wtedy zacząłem szukać konsoli. Kilka tygodni przed premierą gry kupiłem w końcu na allegro używanego gacka w doskonałym stanie. Z komisu przytaszczyłem 40 kilo telewizora CRT i już tylko czekałem na premierę. Grę zamówiem w Ultimie. Przyszła paczuszka z grą i odjebalo mi całkowicie. Po jakimś czasie miała miejsce premiera PS3 i wróciłem na dobre do grania. Dlatego właśnie tak bardzo szanuję najlepszego residenta. I cała reszta to już historia

Ling ? Kupuje tego tekkena. Do zobaczenia na arenie

Nie. Tylko za normalne przejście ale można się wesprzeć Infinite Chicago Sweeper. I to wtedy tylko formalność a nie jakieś większe wyzwanie.

To że Dostałeś za to dwa skarby czy tylko jeden? Bo jak wrzuciłem jednego a drugiego pokonałem to dostałem tylko jeden.

To co mnie zaskoczyło mega na plus to

Wygramy ten mecz. Nie po to zrobiłem przerwę od Residenta 4 żebyśmy teraz przegrali

Nie tylko rakietnica.

Dla wszystkich celujacych w Pierwsze przejście robimy tylko po to aby jak najwięcej zebrać skarbów i zadań pobocznych, za które dostajemy monety do wymiany u kupca. Jak najszybciej zmieniamy pistolet na RED9, robimy jak najwięcej upgrade do podstawowej strzelby i kupujemy snajperkę. Więcej nie potrzeba!!! Po pierwszym przejściu odblokowuje się New Game + Wybieramy poziom Proffesional. Wszystko co zebraliśmy za pierwszym przejściem mamy w walizce. I staramy się teraz przejść Proffesional poniżej 7 godzin. Za to dostaniemy range A i możliwość kupna Chicago Sweeper Teraz można zdobyć Professional S+. Wystarczy sprzedać wszystkie bronie i za kasę zrobić maksymalny upgrade Chicago, za żetony wymienić bilet na nieskończona amunicje. Wybrać strój gangstera dla Leona i Rycerza w zbroii dla Ashley i można zejść poniżej 4 godzin kosząc wszytko na swojej drodze. Uważając tylko żeby nie zginąć w czasie walk z DelLago i Krauserem. Nie kupujemy Rocket launcher z nieskończona amunicja bo to kasuje możliwość wbicia S+

Pominąłem jeden skarb w fabryce i z wioski nie mogłem już tam wrócić. Zauważyłem to dopiero po skończeniu 5 chaptera. I dziś zaczynam od nowa znów wioska jeziorko i wspaniałe traktowanie wieśniaków dopompowanym RED9 i Nożem. W sumie straciłem tylko półtorej godziny ale to było przyjemne powtarzanie całej wioski. Nawet nie jestem na siebie zły. Tylko już wiem że przy zbieractwie nie wolno od razu biec po skarb jak tylko znajdziemy kluczyk. Warto zanotować sobie ile skrzynek zamkniętych na ten klucz napotkamy i starać się zbierać wszystkie dopiero gdy ilość kluczy zgadza się z ilością skrzynek. Ta gra dostarcza nawet taktycznym podejściem do skarbów i gromadzenia kasy.

Można za nie kupić diamenty, które wkładasz w skarby, można kupić tokeny do maszyn w strzelnicy, ticket do bonusowego upgrejdu każdej broni mape z zaznaczonymi skarbam celowniki laserowy do pistoletów jakies dodatkowe skarby, które można sprzedać wkładając w nie diamenty Warto robić te zadania.

U mnie drugie przejście. Teraz skupiam się na wszystkich skarbach i zadaniach do wykonania i kilku innych pucharach za przejście lokacji z no damage, czyli wagoniki, winda i potem skuter. Potem zabiorę się za Pro Droga do wydaje się byc kręta ale gra jest tak zajebista gdy opanuje się trik z parry nożem Krausera z kopniakiem to aż chce się wracać i restartować checkpointy No i czekam na dlc ....

Właśnie zaczynam NG+ na Normalu. Wszystkie bronie i Upgrejdy są przenoszone, walizka i zebrane nie sprzedane skarby i kamienie też więc od razu można dokupować te których nie kupiłem i nie pakowałem w nie pieniądze. Jest też możliwość kupienia Infinite rocket launcher więc te trofeum za ukończenie gry poniżej 8 godzin to będzie spacer przez park

Hardcore na pierwsze przejście? No nie zazdroszczę. Ja lecę na normalu po to aby zapoznać się z grą, przeciwnikami, mapami. itp. Na Hardcore polecę jak będę już doskonale znać mechaniki gry. Kończę na dziś bo spotkałem regeneratora