Daffy

Ale dalej na ratunek córce prezydenta najpotężniejszego kraju na świecie wzywają jednego człowieka wyglądającego jak zaginiony członek backstreet boys.

Ja oglądam bo pewnie nie wytrzymam, a z relacji forumkowej chyua się dowiem. Zdrowy jutro odyebie w kosmos, pewnie zapanuje tydzień wyznawców Yehowy, z drugiej strony klan klalnow pewnie zleci się tu na bekę i egzorcyzmy na każdym który będzie mieć czelność napisać że ten gameplay mu się podoba

No piszą przecież że 10min czystego gameplayu

Przechodząc też ten remake można troszeczkę popłakać w rękaw że w obecnych czasach mało kto robi takie soczyste i tłuste w zawartość gierki liniowe single player

A kto daje 6 i 7?

Obejrzałem.....Chryste panie jak te walki wyglądają w ruchu....kosmos jak to się prezentuje, do tego bliżej temu do rasowego slashera niż do govvna z ff15. Ależ bombowo się to zapowiada

Na razie jedynie w wiosce w nocy podczas burzy framerate mocno spadał i było rock solid 24fps ale każdy inny fragment śmiga fajnie. Da się też grać w 40fps ale wtedy wszystko zbijasz na low, choć w 40fps lepiej się celuje bo ten element w nowych RE to trochę pięta achillesowa tych gier.

Przenośny residencik

Z tym celowaniem to chyba wada każdego współczesnego RE, w kazdym mi się dziwnie celuje i w każdym musiałem bawić się w opcjach by to poprawić.

Zamek zdecydowanie większe wrażenie na mnie robi niż wioska, zarówno jeśli chodzi o oprawę (re engine najlepszy właśnie jest w pomieszczeniach) , zmiany względem oryginalu jak i Boss fighty. Rybka w sumie najgorszy Boss, no i fatalne wejście El gigante (wyprane z emocji, majestatyczności) ale I'm dalej w las tym capcom z remakiem się rozkręca. Mi tam nie brakuje qte z oryginału ale też jestem zdania że gierka miała jedne z lepszych qte ever w grach (jak ktoś wspomniał - nawet cutscenki oglądało się niepewnie). No i niby remake jest bez nich, a uniki przy bossach i subbossach to nie są po prostu qte?

Pawciu na pewno na twoim komputerze który ci babcia kupiła na komunię masz walkę na jeziorze inna niż w oryginale w fotorealistycznej grafice

Ale co do bossa na jeziorze Czoperr ma 100% racji, kalka i to jeszcze w takiej oprawie ta walka, że zdecydowanie mniejsze robi wrażenie niż w 2005.

Boss na jeziorku też mnie rozczarował, jeszcze ta woda xddd. El gigante ma zdecydowanie gorszy wstęp do pojedynku, zero wrażenia przy jego wejściu, ale już bossik w stodole ciekawie pozmieniany względem oryginału. Btw spoilerujemy bossów czy nie? Traktujemy oryginał jako rzecz oczywista i o zmianach, różnicach,bossach piszemy wprost czy nie?

Normal jest bardzo fajny w tej gierce, zresztą jak w każdym chyba RE. Fajnie można się pobawić, jakieś tam trochę wyzwanie jest, gierkę się pozna i zero irytacji.

Vibrant to najważniejszy plugin dla decka dla mnie. Z raz czy dwa nie wgrał mi się przy restarcie systemu i aż mnie otrzaslo, tak wyprany jest ten ekran defaultowo. Saturację mam na 145 i jest cacy ale to dalej przepaść względem switcha OLED choć wiadomo, że już samej różnicy technologii zwłaszcza w czerni się nie przeskoczy

Za co się te kamyki dostaje? Tylko za te side questy?

Zamek cymesik im wyszedł, może z godzinkę w nim jestem ale podoba mi się bardzo. No i jakim cudem w grach tego gatunku czy tez w kolejnych częściach RE nikt nie zrobił lepszych starć z bossami niż w 18letniej czwórce/remake'u?

Na lite i v1,V2 już nie miałbym grać ale exy na oledzie bronią się doskonale nadal. No zyebali strasznie z tym ekranem w decku, nie ma co się powtarzac

Ok wioska skończona, zobaczymy co przyniesie zamek. To dalej kapitalna pozycja ale wioska całościowo mnie trochę rozczarowała. Slabsze boss fighty, beznadziejny głos Ady, wizualnie też gra niczym się nie wyróżnia (wioska w village ładniejsza, wykonanie wody to jakiś żart, tekstury miejscami słabe).

Chatka trudna nawet na normalu

Czwarty chapter skończony, totalnie nie ogarnialem jak omijać ataki bossa

Na normalu (na tym gram) jest tak samo jak w oryginale, loot z przeciwników jest zależny od tego ile mamy ammo na stanie, dużo chomikujesz to prawie nic nie wylatuje, wystrzelasz się to zaraz pełno ammo z wrogów.

Zero rewolucji, a ewolucja jedynki. To jest jota w jotę ta sama formuła tylko bardziej rozbudowana i z lepszymi historiami. @Shenbierz chained echeos jak nie grałeś jeszcze

Skąd go zgarnales? Ja już 22h na liczniku. Doszły drugie profesje, coraz wiecej świata odkrytego, masa zadań, starcia też już trudniejsze i wreszcie trzeba kombinować. Jest miooodzio.

Spoko i jestem w stanie to zaakceptować bo taki target, tylko po co dawali wybór poziomu trudnosci zatem