Masorz
Senior Member
-
Dołączył
Treść opublikowana przez Masorz
-
Wygląda jak chamska zżynka z Cannibal Holocaust, ale obejrzę. -
Ładna lista o_O'
-
http://natemat.pl/117775,panstwo-islamskie-przygotowalo-wlasne-gta-gra-komputerowa-dla-mudzahedinow XDDDD
-
-
Lubicie chłopaki tych pionierów technicznego śmiertelnego metalu? Ja ich słucham ze 14 lat i ciągle mało. Parę lat temu poskładali skład z powrotem do kupy z geniuszem Krimhem na bębnach i wydali rewelacyjny 'Carnival is Forever' a za dosłownie parę dni wychodzi 'Blood Mantra' z związku z czym mam potężne upławy i krwawnienie odbytu ze szczęścia Przy okazji słychać, że Rafał podciągnął trochę growle.
-
Ale tam jest chyba tylko jedna podróż w czasie, nie? Poza tym był taki film Outlander z Jezusem w roli głównej (Caviezel) i jestem ciekaw czy to jakoś powiązane.
-
Cholera, niezła mieszanka dobrych rzeczy. Zaklepaned.
-
To nie był zły odcinek a na żonę Epha patrzy się z przyjemnością, ładna lasiunia z niej przeca. Takie 6/10 i czekam na mocniejsze walnięcie w ostatnich 3 epach.
-
Ja oglądam z przyjemnością cały czas, nie jest to Moda na Sukces i 2 odcinki dziennie aby się przejadło.
-
Toście się ładnie zgrali.
-
Mam nadzieję, że Al i Peggy chociaż gościnnie będą się pojawiać. Dobry news!
-
No chyba nie.
-
W ogóle mnie niestety trailer Sereny nie podjarał 4/10
-
No i co w tym złego?
-
-
-
-
No ale właśnie w Edge Of Tomorrow wycisnęli z Dnia Świstaka ile się dało. I nieprawda, że te same motywy powtarzają cały film. Poza tym ja z początku myślałem, że akcja filmu będzie w całości rozgrywała się a poszli dużo dalej.
-
Senior Garvey i pierwszy Clay Morrow na wiecznym propsie.
-
Srotfl XD
-
No to było złe a dzieciaki to już w ogóle sprawiały, że chciałem sam się zabić, kompletnie nie umiały grać. Popatrz na np takiego Pierce'a Gagnon'a, który gra w Extant i Looperze, przekot młody.
-
Becząca emo rodzinka to najsłabszy element tego serialu, potem jest już dużo lepiej.
-
-
Listen był tak zayebisty, że mi szczęka opadła. Co za motyw i TO zakończenie. Z czystym sumieniem 9/10. Moffat znowu napisał odcinek, który będzie za parę lat przywoływany jako klasyk. Poprzedni z Robin Hoodem za to był przeciętny bardzo, taki fillerek 5/10.
-
Piłem wczoraj Lubelską Pomarańczową i było fantastycznie.
