Skocz do zawartości

Ludwes

Senior Member
  • Postów

    5 686
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Ludwes

  1. słaba gra kupilem jakos w tamtym roku, bo ludzie tutaj chwalili, ale dlugo nie wytrzymalem
  2. Chłopaki, drobnostka w sumie, ale No More Heroes jest w promocji, to pomyślałem, że wezmę, ale na ekranie podsumowania zakupu przy numerze karty z jakiegoś powodu widnieje 'Germany', a ja normalnie Polak jestem, hehe, i region mam ustawiony na Polskę. O chuj to chodzi, ktoś coś wie?
  3. Ludwes

    własnie ukonczyłem...

    Silent Hill 2 Na konsolach poważnie zacząłem grać dopiero od PS3, ale między innymi dzięki forumkowi założyłem sobie, że oprócz tych gier do których najbardziej ciągnęło jak się miało te 15 lat, będę musiał nadrobić klasyki, które wielu tutaj ma w sercu. Okami, Shadow of the Colossus, RE4, Ico - to tylko kilka tytułów, które ostatecznie nadrobiłem i które zawsze będę pamiętał, jeżeli gdzieś tam kiedyś, być może, ktoś mnie zapyta o najlepsze gry, w jakie grałem. Piszę o tym dlatego, że wydaję mi się, że ostatnim prawdziwym klasykiem ery PS2, którego dotychczas nie ukończyłem, był właśnie Silent Hill 2. Rok temu mnie naszło, żeby w końcu spróbować. Odpaliłem, pograłem jakąś godzinę czy coś w tym stylu i zostawiłem na ponad rok, co zresztą mnie trochę zasmuciło kilka miesięcy później w temacie o podsumowaniu swojego growego roku. Gra ma ciężki klimat, a ja z doświadczenia wiem, że ciężko mi się do takich gier przełamać. W końcu się jednak udało. Drugi Silent wyszedł ponad 20 lat temu i nie będę ukrywał, że nie da się tego nie odczuć. Kamera trochę przeszkadza, sterowanie też jest takie, no, nieidealne (choć też bez przesady, nie jest źle), walka jest taka sobie, a i starcia z bossami potrafią zirytować. Ktoś by powiedział 'drewno', no i oczywiście coś w tym jest, ale akurat w przypadku tej gry wolałbym powiedzieć, że drugi Silent jest po prostu stary. Jasne, było kilka momentów, w których mocno się na grę zdenerwowałem, ale przez znakomitą jej większość grałem bez zgrzytania zębami. Motorem napędowym tej gry jest oczywiście jej historia, ale ta residentowa rozgrywka polegająca na eksploracji, zdobywaniu kluczy, by otworzyć dotychczas zamknięte drzwi, i rozwiązywaniu dosyć prostych zagadek (myślałem swoją drogą, że będą znacznie trudniejsze - grałem na normal/normal) bardzo mi się podobała. Jestem dużym fanem tej formuły i jak już na poważnie zabrałem się za tę grę, to nie mogłem się od niej oderwać. Nie raz i nie dwa już tylko miałem dojść do savepointa i kończyć, a mimo to grałem dalej. Scenki przerywnikowe robią (choć voice acting mógłby być dużo lepszy, bądźmy szczerzy) i wielokrotnie wywoływały u mnie efekt rozdziawionej gęby. Końcówka to już w ogóle petarda. Oprawa wizualna jest fenomenalna. Silent Hill 2 jest tak cholernie brudny, ciemny i nieprzyjemny w tym jak wygląda, że to aż coś pięknego. Widziałem screeny z remake'u i gra wzorem odświeżonych wersji SotC czy Demon's Souls wygląda zbyt ładnie, zbyt czysto, zbyt plastelinowo. Te peesdwójkowe gry miały to coś. Jeszcze lepsza jest oczywiście oprawa dźwiękowa. Te wszystkie dziwne odgłosy, jęki i wszelkiego rodzaju zgrzytania robią robotę, ale soundtrack tej gry to jest pierdolony geniusz. Alone in the Town to ja znam od kilku lat i słuchałem dość regularnie na długo przed zagraniem w grę, ale The Day of Night, Fermata in Mistic Air czy World od Madness to są tak fantastyczne utwory, że jestem pewny, że będę do nich wracał przez wiele, wiele lat. Kończę już, bo każdy zna tę grę, a to ja jestem spóźniony o te ponad 20 lat, ale to jest jedna z tych gier, które zapamiętam na bardzo długo. Nie jest to gameplayowo Resident Evil 4 czy Bayonetta, czyli gry do których regularnie wracam, by w nie po prostu pograć, ale coś, co myślę może stać w jednym szeregu choćby z takim Shadow of the Colossus. Cieszę się, że w końcu ją ukończyłem. Piękna gra.
  4. Ludwes

    Backlogowe Goty

    chłopie, to Ty jeszcze nic nie widziałeś AKCJA to tam się dopiero zacznie
  5. Ludwes

    Backlogowe Goty

    A to już w tamtym roku było, bo pamiętam, że jakoś w okolicach wszystkich świętych w to grałem. Nawet sobie przypominam, że pisałem, że to najlepszy Resident, w jakiego grałem. Z perspektywy czasu chyba jednak trochę za bardzo się podpaliłem, bo chyba jednak nie, ale to kawał dobrej gry. Typ gry, która sprawia, że się stresuję, bo nie jestem pewny, czy dam radę ja przejść (no normalnie jakbym znowu był gówniarzem z podstawówki). W ostatnich latach tylko Metroid Prime 2, Bloodborne i właśnie ten Remake wprowadził mnie w taki stan. Potężne gry.
  6. Ludwes

    Backlogowe Goty

    Niestety nic nie zasługuje na takie miano. Nadrobiłem w tym roku kilka gier z lat poprzednich, a największą z nich była chyba Zelda Breath of the Wild, ale jednak nie zrobiła na mnie tak dużego wrażenia, jakie myślałem, że zrobi. Persona 5 Royal była wspaniała przez jakieś 60-70h i przez jakieś dwa tygodnie grałem w nią jak głupi, ale następne 20h były już wyraźnie gorsze, aż w końcu zostawiłem i już nigdy nie wróciłem. I chyba nie wrócę, bo usunęli z game passa. Dark Souls było spoko, ale szczyt osiągnęło jakoś w Sen's Fortress, a później było już stopniowo gorzej. Deathloop to kolejny fajny tytuł, gdzie miło się spędziło te 20-kilka godzin, ale takich fajnych gier to jest jednak sporo. O, Far Cry 2. To jest gra, która mnie miło zaskoczyła. Strasznie powtarzalna i ze sporą ilością rzeczy, które irytują, ale klimacik pierwsza klasa i z przyjemnością przemierzałem ten świat. Troszkę mi Zelda przypominała tę grę podczas takiego powolnego zwiedzania świata i takim spokojnym wsłuchiwaniu się w dochodzące uszom dźwięki. Bez wątpienia najlepsza gra w serii. Najlepsza grą, w jaką grałem w tym roku, był oryginalny RE4, hehe, ale to żaden backlog, bo człowiek przechodzi tę grę co roku. God of War II z PS2 mnie zaskoczył, bo zagrałem ponownie po latach i okazało się, że to kawał dobrej gry, a nie 6/10 jak kiedyś myślałem (lol).
  7. dlaczego SotC dostało tylko jedną stronę?
  8. dobra, bierę w takim razie
  9. jak wyjdzie tego 3-4h, to biorę już teraz dajcie znać ile wam zajęło
  10. Ludwes

    Dark Souls

    W Dark Souls gram po raz pierwszy, ale kilka lat temu ukończyłem Bloodborne, więc wiem mniej wiecej co i jak. No w każdym razem jak to bardzo czesto bywa, ledwo co napisalem na forum i zaraz po tym calkiem szybko ich rozjebalem.
  11. Ludwes

    Dark Souls

    Smough i Ornstein
  12. Ludwes

    Street Fighter 6

    Na co komu tryb story w bijatyce
  13. Ludwes

    Marvel's Spider-Man 2

    Chłopie, ja wyczyściłem całą mapę w jedynce jakbym wstydu nie miał, a jakoś na początku roku odpaliłem Milesa Moralesa i już nie mogłem w to grać. Ta walka, te sekcje stealth, te wszystkie EPICKIE akcje, które robisz po wciśnięciu L2+R2 - to wszystkie jest tak cholernie uproszczone. Oczywiście Spider-Man to znana i potężna marka, więc nie ma co oczekiwać, że gra będzie bardziej skomplikowana, ale no ja wysiadam. Dziwne, bo przecież to wszystko było już w jedynce, a tam mi się podobało. Jeszcze te wszystkie powtarzające się animacje i najazdy kamery po scenkach wzmagają uczucie deja vu. Ja wiem, że zaraz ktoś przyjdzie i powie, że tak się teraz robi gry (a może teraz mi się to bardziej rzuca w oczy), bo szybciej i w ogóle po co zmieniać jak jest dobre, ale no nie ukrywam, że to też nie pomaga.
  14. chuj jak czyta, wstydu nie ma
  15. te gierki na vr-a jaki czadzior
  16. te zwiastuny final fantasy i street fightera niech no już te gry wyjdą i niech spierdalaja z tymi grami
×
×
  • Dodaj nową pozycję...