drozdu7

No bo generalnie sam koncept jest ciekawy, dużo rzeczy jest podanych w sposób spójny i trzyma się to kupy. Tylko dlaczego to jest taka parodia, właśnie to mruganie okiem ciągłe i podsmiehujki z pierwszych Matrixów. Czemu nie mogło to być na poważnie, jak w pierwszej części. A już postać Neila Patricka Harrisa to totalna groteska. Najlepiej patrzyło mi się na niebieskowłosą. Uważam że można to było zrobić lepiej, uważam że nadal można zrobić w tym uniwersum dobry film. Ale już chyba inny reżyser i obsada

A mi się podobał ten film Nie wydał mi się nudny, bardzo przyjemny seans

Z tą ilością miejsc na podium to Max pobił jakiś rekord f1 chyba nie?

Ja pierdole jest mi tak smutno. Obejrzałem ten film. Być może jest to najbardziej niepotrzebny film w historii. Sam koncept może by się obronił, ale to wszystko jest tak masakrycznie bezjajeczne, że aż żal. Do tego zupełnie nietrafiony humor, miejscami parodia poprzednich filmów. Sceny akcji jak kurwa w filmie od Netflixa. Ten film zrobił osrany Larry bez jaj. Zjebało mi to wigilię

Teraz taki dwupak to jest wyborny deal

A są chociaż jakieś emołszyns??

Pewnie, jednak gdyby np Samuel L. Jackson zdecydował się na zmianę płci i kazał wołać do siebie Sammy to nie wiem czy dałbym radę się przestawić

Piękną puentą byłaby teraz recka Krona że film to genderologiczny bełkot xd

Ja nie rozumiem czemu w takim układzie nie jest wrzucany odrazu na Apple, Rakuteny i inne. Przecież to byłby dodatkowy zarobek. Sam bym z chęcią sobie kupił

IGN dał 4/10 więc chyba dobry film

Kiedy jakieś recenzje? Człowiek najarany a skończy sie na 49 na meta

Trailer chyba taki se, ale Eggers jeszcze nie zawiódł więc czekam na film mocno

Psie Pazury - netflixowy kandydat do oskarów. Dwaj bracia i wdowa z synem, w klimatach dzikiego zachodu. Tak w skrócie. Po pierwszych kilkunastu minutach byłem zachwycony (szczególnie doktorem Strangem), potem film skręca w rejony gdzie pomyślałem "znowu?", ale warto obejrzeć do końca bo jest niespodzianka. Ogólnie jeden z ciekawszych filmów Netflixa. 8/10 No Time to Die- ekspertem od Bonda nie jestem, w zasadzie znam lepiej tylko te z Craigiem. Casino Royale wydaje się dalej topem. Skyfall też zgrabnie wyszedł. Natomiast Spectre i Nie czas umierać tworzą jakby osobny dyptyk, sporo smętów. Fajne rzeczy, jak współpraca z Palomą<3 trwają króciutko. Czy sceny akcji mnie porwały? No tak średnio. Ogólnie wszystko tu jest tak średnio dobre. Całe to MI6 wygląda już na dobrze zmęczone również tu przydałby się reset. Film to przede wszystkim Daniel Craig i żegna się z klasą, końcówka mi się podobała. Generalnie spędziłem miło czas 7/10 Ps.ku.rwa Lutsyfer Safin

Ahaha nie wierzę że to jest na poważnie Perezik piękne sciganie zaprezentował a ten jęczy xdd

No ale Piotrek będzie

Fajnie jakby w związku z tymi nowymi regulacjami np McLaren i Ferrari dołączyły do walki. Chciałbym w szybkim bolidzie zobaczyć Leclerca i Norrisa

Pietrek co jest z Tobą. Czemu nie powiesz o błędzie Mercedesa, że nie zmienili opon ani razu chociaż mieli ku temu okazje. Nie, bo chcieli to jak najbezpieczniej dowieźć. Tak naprawdę to wyglądało jakby Lewis był w szoku na końcu że przyszło mu z kimś walczyć, no i to zespół zostawił go bez środków do walki. Sam przez radio przekazywał ze to ryzykowne ze zostawiają go na torze (chłop jeździ tyle lat i wie ze moze sie coś spierdolic), na co dostał odp ze nie bo zamienili by się pozycjami. Czemu tak się osrali? Skoro Lewis i tak był wyraźnie szybszy

W czwartek chyba wchodzi do vod, mam nadzieję że nie będę żałował tych 50zl

Zobacz jak Toto się potrafi bawić, w rozmowach z Eleven gdy nawijał po polsku też wydawał się sympatycznym gościem. Widocznie tylko podczas wyścigów jest zwykłą pałą

Świętują chłopaki MŚ konstruktorów

Mike! Mike! This isn't right!!

No dobrze, dlatego napisałem że zle Merc zrobił ze nie zmienił ani razu opon

Sam Max to powiedział, że wkoncu uśmiechnęło się do niego szczęście. Hamilton miał pecha, ale no rozbity bolid i safety cary są częścią wyscigów. Strasznie się bali zjazdów na zmianę opon i zmiany pozycji. I to był błąd chyba, bo i tak byliby obok Maxa a Hamilton mial lepsze tempo i pewnie by sobie poradził. Odnośnie sędziów, no kurwa cyrk przez caly sezon. Ale tak sobie myślę nad tą ostatnią decyzja ze tylko pięciu zawodników się oddublowało, no i chyba jednak dobrze ze chcieli to rozwiązać na torze, w walce. Masi to już chyba naprawdę miał dosyć tego pierdolenia Toto, ze zgasił go jak peta na koniec

Oho już tam jakiś psycholog pociesza Hamiltona. Wakanda Forever bracie

Toto napewno po polsku wyklinał. "nieeee skurwysyny jebane nieeeee kurwaaa"