Treść opublikowana przez LukeSpidey
-
PPE.pl - portal graczy
Zyebał, bo mógł napisać newsa, potem odpalić grę i sprawdzić i ... jakby problemu nie było to napisać drugiego newsa, a jakby był to potwierdzić kolejnym newsem i frajer zarobiłby 4 zł a tak ma tylko 2.
-
The Last Of Us Remastered Edition
Ale przecież w TLoU nie było chgba aż takie dalekiego checkpointa po zgonie. Nie mniej jednak przedzieranie się po zgonie przez hordę przeciwników jak w grach od From Software czy innych tego typu właśnie skutecznie mnie zniechęcają do grania w nie, choć nie są one jakoś specjalnie trudne.
-
Ghost Recon Breakpoint
Szczerze? Szkoda kasy, no chyba, że dostałeś w prezencie, ale wtedy to szkoda czasu. Zabawa samochodzikami w grze Ghost Recon to już spore nieporozumienie. Ja po ponad 120 godzinach w podstawce nawet i mega wczujce w klimat nie mogłem sobie nawet siebie wyobrazić pędzącego pojazdem kolorowym jak jaja jednorożca ze zbocza góry tylko po to, aby wbić jakieś punkty na czas.
-
The Last Of Us Remastered Edition
Przykład z Mafii, który przytaczasz to według mnie po prostu źle zaprojektowany poziom trudności. Jeśli trudność bazuje na tym, że musisz więcej kul władować w przeciwnika to trochę słabo. Powinno to wyglądać tak, że wróg jest na strzała lub dwa, ale my też i wtedy to jest mniej więcej sprawiedliwe. W TLoU są przeciwnicy, z którymi nie ma yebania i trzeba planować albo być zajebiście przygotowanym. Ale śmierć można ponieść również na NORMAL w taki sam sposób. Tutaj rozbija się to głównie o zasoby i wyłączenie kilku przydatnych mechanik, z czym nie mam problemów.
-
The Last Of Us Remastered Edition
Są gry, które dają takie doznania, jakie zaplanowali twórcy dopiero na wyższym poziomie trudności. Poziom EASY czy NORMAL w TLoU został dodany chyba tylko po to, aby gra nie była zbyt wymagająca do większości potencjalnych grających. Niemniej jednak jak zauważyliście wyżej wiele traci, kiedy element przetrwania nie ma takiego wpływu na rozgrywkę, ponieważ materiałów jest pod dostatkiem. Nie wydaje mi się również, aby tutaj na wyższych poziomach gra jakoś oszukiwała. Po prostu trzeba więcej planować, ale i też improwizować.
-
Ghost Recon Breakpoint
Sądząc po twoich ostatnich wpisach jestem na 100% przekonany, że odpuścisz. Przynajmniej jeden z nich.
-
Ghost Recon Breakpoint
Dwa dodatki nie warte złamanego grosza. Po pierwsze nie gra się w nich Nomadem, a po drugie nie mają nic wspólnego z tym całym Tomem Clancy, więc sobie odpuść, bo się rozczarujesz.
-
Właśnie zacząłem...
The Last of Us Part II - dotarłem do Seattle. Gram na Hard i jest bardzo fajnie. Na razie jestem mega zachwycony. To co się wydarzyło w tej grze do tej pory zryło mi beret równo. Póki, co żadne LGBT mi nie przeszkadza, ani nie zauważyłem też specjalnie, aby było to jakoś nachalne. Mechanika fajnie usprawniona. Zainfekowani dają radę, cieszy szczegółowość grafiki. Jest jednak jeden motyw, który mi się nie podoba, tj. przycisk interakcji. Raz jest to krzyżyk, raz trójkąt a raz kwadrat. WTF? Jeszcze takiej rozbieżności w grach nie widziałem. Kusi mnie, żeby wyłączyć sobie wyświetlanie przycisków na ekranie, gdy jest możliwa interakcja, ale boję się, że wtedy będę się motał, bo nie będę wiedział, którego przycisku teraz gra ode mnie oczekuje. Co do tempa gry to czytałem pierwszy wypowiedzi forumowiczów po premierze i były narzekania, że wolno się rozkręca, ale mi właśnie takie wole tempo odpowiada idealnie. Nie lubię jak gra mnie popędza, więc spokojnie sobie poznaję historię i odkrywam świat. Co do samej historii to póki, co jestem kupiony. Dzisiaj wieczorem zaczynam Seattle, więc zobaczymy jak to się dalej potoczy. Tak gra ma w sobie syndrom jeszcze jednej minuty, jeszcze jednej lokacji, a dawno tak mnie miałem. Na razie jestem na TAK.
-
The Last Of Us Remastered Edition
U mnie niestety nie było za drugim razem już tej iskry. Pomimo tego, że kilka etapów zupełnie nie pamiętałem końcówka za pierwszym razem tak bardzo mi się wryła w pamięć, że Generalnie gra ma niesamowity klimat, ale najlepsze wrażenie robi za pierwszym razem. Tak przynajmniej jest w moim przypadku. Niemniej jednak na pewno spróbuję jeszcze jednego podejścia na Survival.
-
Właśnie zacząłem...
Tak jest. Podstawka na Normal, a Left Behind na Survival.
-
Właśnie zacząłem...
The Last of Us Part II - właściwie to zaczynam dopiero dzisiaj wieczorem, a ponieważ jestem świeżo po ukończeniu Remastera i dodatku, więc nie chcąc wypadać z rytmu idę za ciosem. Zobaczymy, o co tyle kontrowersji. Pytanie, czy zaczynać od razu na wyższym poziomie trudności, czy zostawić go sobie na NG+?
-
The Last Of Us Remastered Edition
Wczoraj skończyłem dodatek na Survival i cofam to, co powiedziałem w poprzednim poście o replayability. Na tym poziomie trudności już się nie jest takim kozakiem. Ellie nie ma większych szans w walce na krótkim dystansie, więc pozostaje planowanie, cicha i dystansowa eliminacja. Prawie przez cały epizod przechodziłem z minimalnym paskiem życia, bo surowców tu jak na lekarstwo i udało mi się tylko dwie rzeczy wytworzyć, a lizałem ściany. Amunicji w potyczkach też bardzo mało. Coś pięknego.
-
Batman: Arkham Knight
Ja ng+ zrobiłem na jednym posiedzeniu zaraz po wymaksowaniu podstawki. Wcale nie jest tak trudno, ponieważ wszystkie ulepszenia przechodzą i dodatkowo dochodzą nowe, więc w połowie gry już się jest przekozakiem. Trzeba się tylko przestawić na brak sygnalizatorów nad głowiami przeciwników i luzik.
-
Snow*Runner
Ciekawe, co przyniesie 4. faza. Tylko tutaj twórcy wciąż jeszcze nie pokazali kart.
-
The Last Of Us Remastered Edition
Przeszedłem na normal, złapałem wszystkie znajdźki i teraz spróbuję Left Behind, a potem sprawdzę się na New Game + Survival, bo podobno właśnie tak w tę grę powinno się grać. Może uda się wbić jeszcze dzbany za ulepszenia, ale za multi raczej nie będę się brał. Za dużo trzeba czasu w to włożyć a kupka wstydu nie wybacza. P.S. Gra jest miodna, ale nie bardzo widzę jaki jest tutaj replayability. Grając na normal analizowałem zachowanie przeciwników i nie specjalnie da się wiele starć rozegrać inaczej.
-
The Last Of Us Remastered Edition
Grę przeszedłem jakoś 6 albo 5 lat temu na PS3, więc historię znam. Teraz chciałem spróbować Remaster i przy okazji wbić dzbanki za znajdźki. Irytujące jest jednak to, że nie da się wyczyścić miejscówek z pozycji rozdziałów po ukończeniu gry, więc wspomagam się YT.
-
The Last Of Us Remastered Edition
Ogrywam jedynkę i jestem pod wrażeniem tego jak mechanika starć została tu rozwiązana. Ale jeśli w dwójce to jest jeszcze bardziej usprawnione to już zacieram rączki. P.S. Już nigdy nie będę zbierał znajdziek, jeżeli gra nie będzie mnie sama informować, gdzie takowe się znajdują. Granie z YT trochę boli, ale na szczęście gościu z filmika, którego używam do pomocy zajebiście wszystko wyjaśnia, więc nie ma bata, aby coś przegapić.
-
Cyberpunk 2077
Sugerujesz, że Digital Foundry jest sprzedajne ze swoimi testami jakości produktu?
-
Resident Evil 8 Village
Na trzecim powinno być "OH, YEAH!".
-
Ghost Recon Breakpoint
W multi tu i tu bieda. W kampanii kompanów nie potrzeba, bo nasi towarzysze AI nigdy nie pudłują.
-
H.P. Lovecraft
Ta poezja to coś w stylu tych dwóch pozycji wyżej czy zupełnie inna bajka?
-
-==Pochwalcie się :)==-
@KmiotDaj znać jak Abominacja Simmonsa. Przeczytał Terror i mam ochotę na więcej.
-
Ghost Recon Breakpoint
Mi się to akurat tutaj bardzo podoba. Do tego dochodzi ta przecudna animacja postaci . Wiadomo, że czasami zatnie się na jakieś skale i dochodzi do kuriozalnych momentów, ale na szczęście to rzadkość. Oczywiście w grze jest cała masa rzeczy, które wymagają poprawki jak chociażby pojazdy, których ciężaru niemal nie czuć. Model jazdy to też kpina i wydaje mi się, że w Wildlands to było lepiej zrobione. Dochodzi również dość irytujący element, że jak jedziemy pojazdem i zapierniczamy, że silnik aż czerwony a wrogowie i tak nas rozpoznają, kiedy ich wymijamy z dużą prędkością.
-
GTA IV
Wydać 4 dyszki to nie problem. Problem jest taki, że mój Xbox 360 od 6 lat siedzi w pudle w szafie a pod telewizorem miejsce okupują PS3 i PS4, więc nie ma gdzie postawić. Poza tym jakoś na razie nie czuję potrzeby wracać do obozu M$.
-
GTA IV
Ależ mnie wzięło na powrót do czwórki. Niestety jak kretyn, kiedyś pozbyłem się wersji z X360 i została mi tylko ta z PS3. Ząbki pewnie będą razić po oczach jak nigdy. Pamiętam, że jak grałem na X360 to było ok i nie pamiętam, żeby mi coś przeszkadzało, ale to było w 2010 r. Teraz mam już tylko wersję na PS3, ale gra mi się bardzo podobała i chciałem wrócić do Liberty City. Model jazdy zdecydowanie bardziej mi odpowiadał, niż to co dostaliśmy w GTAV.