michu86-

Kilkanaście lat temu się w to zagrywałem. Świetna, niedoceniana gra na tamte czasy. Teraz mocno i dość brzydko się zestarzała, jednak nadal ma w moim sercu specjalne miejsce. Świetne postacie, genialna muzyka (gentle hands!), ciekawa fabuła, przyjemna grywalność. Pamiętam, że akurat jak grałem to była to trylogia ale chyba teraz widzę, że jest jakaś 4 część. Za tę cenę biorę w ciemno.

Ile Wy macie nabite godzin skoro już koniec? Skąd ten czas bierzecie? Jak żyjecie i ile posiłków dziennie spożywanie?

Ale to jest o Pinkio to cos innego. To kalka króla BB z możliwością łączenia broni, aż się prosi, inne tematy mnie nie interesują. Walczę o te w których piszę

Od dawna mnie to nurtuje czemu ten temat nie jest w dziale souls-like? Powinien.

Dla mnie 3 główny Boss no ten piecyk ognisty - trudniejszy od Nameless Kinga z DS3 - serio xD. Z 2h się męczyłem z nim, a Namelessa chyba za 3 czy 4 razem pokonałem. Ale właśnie dopiero po 2h zauważyłem pewien detal co mi bardzo pomógł. Na razie droga przez mękę - lokacje za proste, bossowie za trudni

2 Boss i już można go cheesowac, uwielbiam to w tych grach, że można na Janusza część gry pyknąć.

Niektórzy to przed zagraniem muszą mieć taki komplet informacji jakby wspinali się na mount everest. Ludzie zakładacie pampersa i lecicie z tematem, mnie pierwszy boss ubił 8 razy i co z tego, pampers przebrany i lecę dalej.

Neonet anulował opłacone zamówienie wersji deluxe, powystawiali więcej niż dostali, albo nie wiedzieli ile dostaną i tak na oko wrzucali, nie wiem. Teraz nie można prawie nigdzie deluxe dostać, jebać to. Dobrze, że jest perfectblue tam lipy nie będzie.

Miałem nie brać na premierę ale w dobrej cenie puścili wersję deluxe i mnie poniosło. Dawno nie grałem w nic soulsowego, więc się stęskniłem.

Czyli w tej grze zawędrujemy max pod koniec 1 CD oryginału. Wygląda cudnie, ale co z tego. Jak wychodziła 1 część to mówiłem, że na takim silniku to dobrze będzie jak wyjadą z midgar - patrząc na długość gry. Nie da się tego zrobić inaczej przy takim rozmachu, no chyba, że po kolei będą wycinać poszczególne etapy lub spłaszczać je do jakiejś wstawki/wspominki filmowej. Dla mnie grafika to jest jakaś tam sprawa trzeciorzędna i zdecydowanie wolałbym całą historię z wszystkimi miejscówkami w 1 grze, a nie jakieś krótkie etapy/wycinki z oryginału. Krótkie w sensie porównania z oryginałem. No ale to trzeba by było zrobić grę na wygląd tych staroszkolnych jrpgów, tylko mniej kanciastą;). No nic... to się nie wydarzy, będzie to podzielone, ale ładne. Na pewno kupię i przejdę ale niesmak po 1 części a szczególnie ostatnich rozdziałach trzyma mnie do dziś.

On jest pod koniec gry, gdzieś widziałem, że pisali, że da się do niego trochę wcześniej dostać - nie zagłębiałem tematu. -95% HP, 2x dmg przy ataku z dobrym timigiem, mobki niewrażliwe podczas ładowania ataków i zniwelowanie obrażeń do 1hp przy dobrym parry o ile pamiętam dobrze. Czyli trzeba 10 bossów pokonać większość ataków perfekcyjnie blokując, pewnie może w tym pomóc lunar shield jeszcze. Przy 1 przejsciu to chyba ciężko. Tak mi się wydaje, bo na koniec to i tak najtrudniejsze walki pod względem ilości ataków do parry.

Skończone wszystko co się dało bez grania new game plus. Został 1 trofik, za ubicie 10 bossów z włączonym specjalnym negatywnym reliktem - ale nie chce mi się już od nowa grać. Tylko to dzieli od platyny - trudno, jakoś super mi nie zależy;). Postgame w tej grze jest świetny, różnorodny, ciekawy i warty zagłębienia. Sama gra mi zajęła 31h + 9h w postgame. Razem 40h świetnie spędzonych godzin. True ending daje satysfakcję więc polecam każdemu zrobić. Gra korzysta z utartych, sprawdzonych szlaków, nie ma tu wiele innowacji, jest do bólu bezpieczna w swoich rozwiązaniach. Nie przeszkadza to jednak jej być grą bardzo dobra, przyjemna, ciekawa a o to przecież chodzi Dla mnie 8+/10

Jednak doszedłem do końca, ale porobię wszystko co się da przed finałową walką. Gra warta wymaksowania, ciekawe są te zadania poboczne i ich różnorodność.

Jak ma być współczesny jak jest specjalnie robiony na stare czasy? Ja mam 32h i końca nie widać, a jakoś dużo nie spaceruje. Więc finał w 25h to dla mnie dość szybko, jakby ktoś tylko i wyłącznie latał z A do B.

Jeny jak się to wszystko czyta to ma się wrażenie, że co drugi joycon jest wadliwy;( dość ironiczna nazwa pada jak na to co się z nim dzieje. Czy ten drift to zalezy od modelu konsoli np te starsze mają bardziej awaryjne joycony? Czy to bez znaczenia i każdemu się może zdarzyć?

Mi się te zręcznościowe elementy właśnie mega podobają - im więcej tym lepiej. W ataku mi lepiej idzie niż w obronie, czasami trudno wyczuć kiedy następuje uderzenie bo wiadomo przeciwnicy są różni. Trofik za 25 odbić zrobiony, więc jest satysfakcja

Zastanawia mnie czemu na ps5 odeszli od możliwości zakupu avatraów na storze?

Fabuła jest przedstawiona w prosty sposób. Dla mnie dobrze - lubię przejrzystość. Jednak doszedłem do momentu gdzie jest całkiem niezły plot-twist i jest jeszcze lepiej niż na początku.

Trochę się czepiam ale zamiast nowego ubranka wolałbym aby dali Kowalowi nowy wyraz twarzy, jakiś bardziej radosny. Może zaszaleją później i wpuszcza 5ty quest u Kowala, który wreszcie wyzwoli go z jego egzystencjalnych rozterek. Ej a może jego mina jest odzwierciedleniem tej biedy, która towarzyszy FFXVI przy wyrabianiu itemow. A Ty jaką byś miał minę gdybyś całą grę musiał kłuć przedmioty minimalnie wpływające na rozgrywkę? No właśnie... Gościu się poświęca każde załatwiać jakieś itemy a wszystko po to żeby stworzyć Item +7hp...

Jeny dużo zamieszania jak na gierkę 7/10

Super Mario party czy Super Mario party superstars? Która gra bardziej przystępna dla 6-letniego dziecka zaczynającego przygodę z grami? I czy w tych grach da się wybrać jakiś trening w konkretną minigre? Bo tam widzę, że są jakieś wielkie plansze i ogólnie to są planszówki w których jednym z elementów są minigry, a chodzi też żeby młody poćwiczyl konkretną minigre.

Gra na szczęście nie jest przegadana, powiedziałbym nawet że dialogi są konkretne jak na jrpga (dla mnie dobrze). Bohaterowie są ok, szczególnie przypadł mi do gustu taki jeden bardzo pozytywny kolo. Ale nie będę spoilerowal. Gra może wydawać się dość dziecinna przez wyglad, kolorki i też jej świat jest taki po prostu bajkowy - mi to zupełnie nie przeszkadza. Niezły jest też humor w niektórych momentach. 12h za mną im dalej tym lepiej jak na razie.

No ja też, jakikolwiek inny kolor by mnie urządzał ale cena mnie przyciągnęła, będzie pasował do PS5

Masz teraz w Neonet za 1499 białaska.

I kolejne pytanie raczej nie ostatnie;) Jakie polecacie szkło na ekran do switcha oled?